jarook 03.01.2010 01:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 No, właśnie gdzie ja to mam... ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 03.01.2010 01:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 wczoraj było... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 03.01.2010 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 No, właśnie gdzie ja to mam... ? Czyli we wlasciwym miejscu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 03.01.2010 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 No, właśnie gdzie ja to mam... ? Czyli we wlasciwym miejscu no własnie nie ma! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 03.01.2010 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 Ja zawsze zadaję to pytanie sobie: - Nowłaśnie, gdzie ja to mam... Szukając czegoś w swojej zaczarowanej torebce, np. kluczy od drzwi wejściowych Wrzucę coś do torebki i amba fatima i tego ni ma... Ale wszystkiego tam i tak nie mam... Np. żeby nie szukać w torebce, to błyszczyk zawsze mam w kieszeni - w kurtce Chociaż drugi mam w torebce -to dlatego, że gdyby gdzieś podział się ten z kieszeni to tamten będzie w tej torebce:roll: Czasami szafa też jest zaczarowana... Ale z szukaniem zwłaszcza kluczy od auta, od domu ja nie pobiję Miśka... a on czepia się mojej torebki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 03.01.2010 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 a co tam klucze od auta, jak tego nie ma... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 03.01.2010 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 No, właśnie gdzie ja to mam... ? w gruszce do lewatywy i w wykałaczce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 04.01.2010 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 A gdzie są skarpetki do pary??? Nie ma! Pralka jak zwykle zeżarła! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 04.01.2010 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 No, właśnie gdzie ja to mam... ? w gruszce do lewatywy i w wykałaczce? sprawdzane, nie ma! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Margoth1719503976 04.01.2010 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Mój mąż jest wiernym wyznawcą zasady: jeśli czegoś nie widać, to tego nie ma. Np.: - Gdzie jest cukier? - W szafce wiszącej. - Nie ma. - Jest. - Nie ma! - Jest, za herbatą. - A, no jak tak schowałaś! Dla niego musi być tak: otwiera szafkę, a tu cukier wyskakuje z okrzykiem "Tu jestem! Weź mnie, weź!". Ale i tak kocham tego mojego ślepca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 04.01.2010 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 No, właśnie gdzie ja to mam... ? A moze tam, gdzie zostawiles Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 04.01.2010 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 No, właśnie gdzie ja to mam... ? A moze tam, gdzie zostawiles było, ale nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyma2704 04.01.2010 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 No, właśnie gdzie ja to mam... ? A moze tam, gdzie zostawiles było, ale nie ma ani w prawej, ani w lewej kieszeni, ani w teczce, ani na wieszaczku. Wezmę zapasowe z garażu, a jak znajdziesz to powieś na swoim miejscu. Ani mi się śni, wiesz gdzie ja mam twoje kluczyki, w... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 04.01.2010 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Dla niego musi być tak: otwiera szafkę, a tu cukier wyskakuje z okrzykiem "Tu jestem! Weź mnie, weź!". Ooooo mój też choruje na tą samą chorobę! Na dodatek już wiem, że to dziedziczne jest!! Najstarsza latorośl ma tak samo... a co do reszty - to różnie bywa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 04.01.2010 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Bo to zabawa jak w podchody -wystarczy strzałki narysować na ścianach i meblach i nzajdzie się.... To tak jak z wyjściem ewakuacyjnym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 04.01.2010 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Bo to zabawa jak w podchody -wystarczy strzałki narysować na ścianach i meblach i nzajdzie się.... To tak jak z wyjściem ewakuacyjnym jak sie bedzie palić, to na pewno szczałkę zobaczysz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 05.01.2010 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 Bo to zabawa jak w podchody -wystarczy strzałki narysować na ścianach i meblach i nzajdzie się.... To tak jak z wyjściem ewakuacyjnym jak sie bedzie palić, to na pewno szczałkę zobaczysz... Nie zobaczę, bo dym budziet W razie pożaru nie sprawdzają się strzałki! Ale jest inna metoda na zapominanie gdzie co jest - supełki! Kiedyś na chusteczkach się wiązało i na sznurkach... gorzej kurna teraz z tą metodą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 05.01.2010 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 noooo, nawet velvet się drze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 05.01.2010 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 Bo to zabawa jak w podchody -wystarczy strzałki narysować na ścianach i meblach i nzajdzie się.... To tak jak z wyjściem ewakuacyjnym jak sie bedzie palić, to na pewno szczałkę zobaczysz... Nie zobaczę, bo dym budziet W razie pożaru nie sprawdzają się strzałki! Ale jest inna metoda na zapominanie gdzie co jest - supełki! Kiedyś na chusteczkach się wiązało i na sznurkach... gorzej kurna teraz z tą metodą... Dzisiaj to sobie można w telefonie przypomnienie nastawić. A mój ojciec ma taki sposób, że jak o czymś nie chce zapomnieć, to sobie robi czarną kropę długopisem na wierzchu dłoni Ale to krótkoterminowa metoda, bo sie zmywa. No i głupio tak rękę komuś podać z taką ozdobą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 05.01.2010 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 A mój ojciec ma taki sposób, że jak o czymś nie chce zapomnieć, to sobie robi czarną kropę długopisem na wierzchu dłoni Ale to krótkoterminowa metoda, bo sie zmywa. No i głupio tak rękę komuś podać z taką ozdobą głupio to by było gdyby sobie pod okiem robił. Wiesz - grypdera, te sprawy... Ale na dłoni? Eeeeeeeee tam, git jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.