Zwrot opłaty recyklingowej samochodu

[kamykkamyk2]

Witam. Jak w temacie, czy ktoś z Was składał już wniosek o zwrot opłaty recyklingowej (500 zł) do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ? Ja właśnie napisałem takowy i mam zamiar jutro wysłać. Ciekawy jestem czy ktoś otrzymała już zwrot? Może macie jakieś wskazówki itp., dotyczące tego problemu.

[kamykkamyk2]

Może ten odnośnik coś rozjaśni:

 

http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20091018/AUTO/40826414

[kamykkamyk2]

Czy nikt nie sprowadzał samochodu z zagranicy?

[kamykkamyk2]

Ponawiam ??????????????

[kamykkamyk2]

[kamykkamyk2]

Czy wszyscy kupują samochody w salonach???

[revalidon]

Na dzień dzisiejszy nikt jeszcze nie odzyskał opłaty recyclingowej... Ludzie poskładali w wnioski, dostali odpowiedzi odmowne no i mogą się sądzić, ale nie słyszałem, aby ktokolwiek załozył sprawę w sądzie i żeby zapadł jakikiolwiek wyrok... Rząd negocjuje z KE, aby uznać przepisy za niezgodne z prawem UE ale bez koniecznosci zwrotu opłaty...

Inna sprawa ma się z tymi co sprowadzili auto przed kwietniem 2006 i płacili 500zł za książke pojazdu... Teraz odzyskują 425 zł...

[kamykkamyk2]

Dzięki, ktoś się w końcu odezwał. Ten zwrot za karte pojazdu, to mnie nie obejmuje, ja załapałem się już na bodajże 75 zł.

[kamykkamyk2]

Dostałem wczoraj pismo od NFOŚiGW o przesłaniu mojego pisma dalej, to jest do Departamentu Gospodarki Odpadami Ministerstwa Środowiska w Warszawie przy ul. Wawelskiej 52/54.

Zobaczymy co będzie dalej, będę informował na bieżąco.

[pietrunio11]

Witam ja także próbuje dowiedzieć się coś na ten temat i znalazłem

taki wzór który należy wysłać na adres:

 

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska

i Gospodarki Wodnej

Departament Księgowości i Rozliczeń

Zespół Opłat i Kar Środowiskowych

ul. Konstruktorska 3A

02-673 Warszawa

 

Opierając się o art.410 Kodeksu Cywilnego, proszę o zwrot opłaty recyklingowej sprowadzonego przeze mnie samochodu osobowego …........................, o numerze VIN …..................., a zarejestrowanego w Starostwie Powiatowym w …....... pod numerem ….... Polskie przepisy(ust. z dn.20 stycznia 2005r. o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji (Dz.U. nr 25, poz. 202 z późn.zm.), na podstawie których została pobrana opłata, są niezgodne z dyrektywą Wspólnoty Europejskiej 2000/53, nakazującej poszczególnym państwom członkowskim Unii zapewnić , by wszystkie lub znaczną część kosztów recyklingu pojazdów pokrywali producenci. W Polsce koszty te zostały przerzucone na konsumentów. Opłata recyklingowa dotyczy wyłącznie samochodów sprowadzanych, nie obejmuje tych, które są w kraju i sprzedawane są kolejnym właścicielom, przez co narusza prawo wspólnotowe, a dokładnie art.90 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską. Zasada niedyskryminacji podatkowej zawarta w tym przepisie mówi wprost „ państwa członkowskie nie będą nakładały na towary pochodzące z innych państw członkowskich bezpośrednich lub pośrednich podatków wewnętrznych wyższych niż te, które nakładane są bezpośrednio lub pośrednio na odpowiednie towary krajowe”. Zróżnicowane traktowanie takich samych towarów jest niedozwolone; nie ulega wątpliwości, że używane samochody zarejestrowane i nie-zarejestrowane na terytorium Polski są towarami podobnymi. Art. 90 TWE mówi o podatkach, z punktu widzenia polskiego prawa, opłata recyklingowa nie jest podatkiem, jednak w świetle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i nadrzędności prawa wspólnotowego nad krajowym, należy uznać iż opłata ta jest podatkiem. Uważam, że została pobrana bezprawnie dlatego proszę o jej zwrot. Pieniądze proszę wpłacić na rachunek …………………………………………………

 

 

Nigdzie jednak nie znalazłem czy komukolwiek udało się odzyskać te pieniądze.

[revalidon]

Jeszcze nikomu nie wypłacili i zdaje się nikt jeszcze nie poszedł z tym do sądu... Nikt nie chce ponosic kosztów, gdy sprawa niepewna... Trzeba czekać na pierwszą rozprawę i wyrok... Pozytywny albo prędzej nie...

[kamykkamyk2]

Ja cały czas czekam na odpowiedź od nich, a dalej zobaczymy.

[legwan]

Właśnie złożyłem pismo do NFOŚiGW o zwrot opłaty recyklingowej (skorzystałem ze wzoru pietrunia11 ). W

przypadku decyzji odmownej proponuję w I kolejności odwoływać się na

drodze administracyjnej (dopiero odwołanie do NSA pociąga za sobą

niewielką opłatę). Następnie powinniśmy rozważyć, czy decydujemy się na

NSA, czy składamy pozew do Sądu (najlepiej zbiorowy, może w formie

Stowarzyszenia specjalnie powołanego do tego celu?). Dałbym się wykazać

polskim Sądom, na końcu występując do ETS.

 

Pozdrawim.

Czekam na burzę mózgów.

 

Ps. Będzie ciężko bowiem Rząd negocjuje z Brukselą i najprawdopodobniej

odstąpi od opłaty, ale pieniędzy nie odda - warunek Brukseli, aby te

pieniądze przeznaczyć na stacje demontażu... Gdzieś widziałem odpowiedni komentarz: "Tzn: KRADŁEM 3LATA, JUZ NIE BEDE ALE TEGO CO NAKRADŁEM NIE ODDAM??" http://forum.prawnikow.pl/OPLATA-RECYKLINGOWA-t78256.html&mode=threaded

[K160]

Typowa polska ŻENADA. Ja płaciłem po 500pln za kartę , ale nawet nie mam siły z tymi złodziejami dyskutwać - mam na myśli polskich polityków, urzędników , itd.

 

Mój pomysł , to ucieczka. Może kiedyś meteoryt trafi w budynek na ul Wiejskiej, w Zus, Fiskus, PZU ...itd ..to wtedy zastanowię się czy nie wrócić.

[kamykkamyk2]

A ja nadal czekam na odpowiedz. Czy nie obowiązują ich jakieś ustawowe terminy?

[legwan]

Terminy obowiązują zgodnie z KPA - miesiąc od daty wpływu pisma, a w sprawach szczególnie skomplikowanych 2 miesiące. Ta sprawa jest niewątpliwie bardzo skomplikowana . Jeżeli ktoś ma siłę walczyć opiszcie swoje postępy, może coś uradzimy? Co dwie głowy, to nie jedna...

[38Stenia]

Również uważam , że trzeba walczyć o swoje bo jeśli nie to nikt ci nic nie da a to co się należy trzeba odzyskać .W tej chwili czekam na wyrok w sprawie karty pojazdu i nie rozumiem po co sądy tracą czas i nasze pieniądze na takie sprawy skoro wszystko jest już przesądzone i czy wyrok TK nie wystarcza ? Ukochany kraj umiłowany kraj , ukochane i miasta i wioski ..........

[kamykkamyk2]

Bo Ci złodzieje liczą, że większość ludzi sobie daruje, więc zawsze jakaś kasa nie będzie zwrócona. Tak jak prywaciarze w sprawie reklamacji, również myślą, że większość sobie odpuści. Ja bujam się z rekojmią na drzwi już około 5 miesięcy, pisałem 2 ponaglenia, firma wogóle nie udziela odpowiedzi, więc poprosiłem o interwencję Rzecznika Praw Konsumenta, może to coś pomoże, jak nie to też zostaje sąd.

[mqover79]

A moze by tak powalczyc z NFOŚ razem, poprzez zbiorowe skierowanie sprawy do sadu????

[kamykkamyk2]

Nadal czekam na odpowiedź, a zaraz minie ze 2,5 miesiąca. Te wszystkie urzędasy człowieka to chyba gdzieś mają. :cry: