Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

remont stulatka i niespodzianki


somebody

Recommended Posts

-

 

Zdaję sobie sprawę , że wszystko jest trochę inaczej ......

 

 

 

Dodam, że obserwowałam jak numerowali te wszystkie deski i jak sprawnie to szło........

 

 

Na biednym Mazowszu nie budowano z bali ! :cool:

 

Budowano, jak Adam ciągle podkreśla z tego co było łatwo osiągalne a na Mazowszu były to , nie wiem, czy można to tak nazwać , ale dechy jak w Stanach ....

 

O, to było coś takiego .........http://gotowe-projekty-domow.dom.pl/dk_sikorka.htm

 

 

Nie wiem czy to są bale, ale mieszkałam w czymś takim jako dziecko plus jeździłam tam na wakacje i zimowiska i raczej wydawało mi się , że są to takie grubsze

d e c h y .

 

Nie było takich ganków oczywiście - była sień .

 

Układ tych dech na górze jest właśnie taki charakterystyczny .

 

 

Aha, no i nieco inna była zabudowa drewniana na linii otwockiej a nieco inna na linii radzymińskiej.

 

I nie wiem czego używano ale nie imały się tych dech żadne robale .

 

-

Edytowane przez barakuda1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • Odpowiedzi 155
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

W moim stulatku remont. Właśnie leją się nowe podłogi. Lato upłynęło szybciej niz przypuszczałam pod znakiem doprowadzanie połowy domu do stanu surowego, poszukiwania ekipy, podejmowania strategicznych decyzji itp. Oczywiście trzeba kombinować, żeby dopasować sie do stanu zastanego , ciągle wyskakują nowe niespodzianki ale.... nie żałuję. Coraz bardziej lubię ta swoja ruinkę choc potrafi doprowadzić do łez, też :) Mój Pan Fachowiec mówił, że ostatni remontował; dom , w który piorun uderzył, wypalony od srodka, dwa lata stojacy bez zadaszenia z młodnikiem w srodku. I dało się. Dziś nikt nie przypuszczałby jak tam było jeszcze niedawno. Chciałabym tylko , żeby mój dom nie udawał nowoczesnego bo przecież jest stary. Nie chciałabym oklejać go styropianem , robić wieńca (teraz nie ma), bo to oznacza zagładę dla zdobień z cegły pod dachem. Nie wiem czy tego uniknę.

 

A drenaż robi się. Okazało się , że na ok metrze warstwa gliny i woda stoi i podciąga sobie w górę. A nad nią ił i piasek. Mało to optymistyczne. Nie mam gdzie odprowadzić wody z drenażu, w głąb nie wsiaknie a studzienka jak nic wychodzi mi do głebokości 1,3-1,5 czyli juz w warstwie gliny. i tak mysle co to bedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały temat przeczytałam. Wcześniej przerobiłam a raczej przerobiliśmy łącznie z odkopywaniem fundamentów, czyszczeniem ich, wyrównywaniem ( ma to fachową nazwę, której zapomniałam ) cementem z dodatkiem szkła wodnego , malowaniem czymś czarnym co nie pożre się ze styropianem ekstrudowanym, obłożeniem folią kubełkową i wreszcie drenażem. U nas była rozbudowa domu z lat sześćdziesiątych zagłębionego w stosunku do poziomu gruntu o ok 50 cm, brak izolacji pionowej i nawet poziomej. Drenaż został podzielony na dwie nitki, schodzące się w studzience drenażowej. W to, póki co, była włożona pompka , która za pomocą węża odprowadza wodę na dalszą część ogrodu.Tak było jeszcze w zeszłym roku. Czas i ostatnio obfitość wody w przyrodzie pokazały, że jedna nitka drenażu jest zrobiona źle. Z jednej strony ściekało do studzienki ( z tej strony ściany suche ), z drugiej za cholerę. Efekty złego drenażu były widoczne gołym okiem oczywiście. Bo źle zrobiony drenaż jest gorszy, niż jego brak. Wyjaśniło się po rozmowie z murarzem, co zostało zrobione źle. Otóż na drodze rury drenażowej stanęła kanalizacja. Panowie wykombinowali sobie, że lekkie podniesienie rury drenażowej nic zaszkodzi. Zrobi ona sobie taki łuczek i już :) W tym roku odkopywaliśmy wszystko za pomocą panów do kopania :). Panowie wykopali też głęboki na 2 ,5 m dół na pojemnik do odbioru nadmiaru wody Teraz tam trafi pompka.

Teraz już sami układaliśmy rury w otulinie na białą szmatę, w to gruby żwir ponoć płukany, zawinięcie szmaty, na to ziemia.

Cieszę się, żeśmy temat przerobili sami, na terenie mamy jeszcze jeden dom, osobny, a ma coś ze 120 lat. Stoi sobie przy ulicy i jest w ewidencji konserwatora zabytków. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, że go osuszymy i wyremontujemy. Martwię się jednak ścianami, są złamane przez przeprowadzoną sienią kanalizację do studzienki rewizyjnej na ulicy.

Napisałam to wszystko, by potwierdzić - drenaż działa ale dobrze zrobiony, źle - szkodzi bardzo. Trzeba bardzo pilnować spadku rury, robić go porządnie.

A na samym początku przed robotami ziemnymi był u nas pan z propozycją zawieszenia cudownej skrzynki, za bagatela, ponad 12 tys. Sama go zaprosiłam, nie narzucał się :) Rozważaliśmy też iniekcję, super ale... , zaproszony w tym celu fachowiec znajomy znajomego :), nie narzekający na brak pracy, doradził co i jak zrobić, by nie zbankrutować :)

Pozdrawiam, życzę pogodnej jesieni , tula

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że idzie dobrze...

Dobrze, że masz jeszcze sporo entuzjazmu!

Za małą chwilkę zacznie być bliżej niż dalej i będzie kolejna porcja "napędu" do działania.

 

A z tymi robalami...

"I nie wiem czego używano ale nie imały się tych dech żadne robale ."

Tego co mieli....

Pętasz się po okolicy i patrzysz gdzie jest wyżej.

Jak jest wyżej - to było twardziej i pewnie są tam takie białe kamulce (wapień).

Zbierasz je i wrzucasz do ogniska.

Jak się w tym ognisku trochę popieką - to się rozlatują na taki biały proszek (wapno palone).

Potem trzeba poczekać na... zbiory!

Po omłotach ŻYTA słomę pchało się do sieczkarni i robiło taki około 5-10cm "granulat".

Mieszało się go z tym białym proszkiem i pchało pomiędzy dwie warstwy tych obskurnych dech - jako wypełnienie, ocieplenie, zabezpieczenie i na wszelki wypadek.

Jak było dobrze i sucho - to nic się nie działo.

Jak podmokło to robiła się bardzo agresywna zasada wapniowa i.... dalej było dobrze, a jak wyschło - to poprawiali co trzeba.

Robota siłowa i żmudna.

Tyle, że drogo nie było - a było na lata całe!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Somebody - chciałam Ci powiedzieć, że nasz remont trwał dwa lata (oczywiście ekipa i kredyt) i dał mi przeżycia ekstremalne - dziką radość i totalną załamkę.

Satysfakcję MEGA i traumę.

Gdybym wiedziała wcześniej nie wzięłam bym się za to.

Na szczęście - nie wiedziałam.

Trauma minęła i powiem Ci coś - już się rozglądam co by tu znów w y r e .....................

TRZYMAM BARDZO KCIUKI!!!

Pomoc Adama_mk - BEZCENNA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dzięki za wsparcie. Remont jakoś leci. Staję przed mnóstwem pytań i nieoczekiwanych problemów. Chyba juz się do tego zaczynam przyzwyczajać. Codziennie klnę w duchu na swoich fachowców. Mści się nieobecność na placu boju ale przecież trzeba na ten "bój" zarobić. Chociaż pewnie mogłoby być tez gorzej.

 

Dzisiaj stanęłam przed problemem, z którym nie wiem co zrobić. Poradźcie proszę. W przyszłym tygodniu będą montowane nowe okna. Drewniane. zastanawiam sie jak je wstawić. Chciałam wymurować ceglane węgarki. Do ich "przykleić" okno na powierzchni 2 cm . W razie gdyby było potrzebne ocieplenie ścian to będzie można jeszcze na zewnątrz , po obwodzie wnęki okiennej docieplić mur np 5 cm styropianem (szer ramy to 8 cm). Czy zdecyduję się na ocieplenie całego domu jeszcze nie wiem. To sporo kasy - teraz jej nie mam. Z drugiej strony po pierwszej zimie okaże się czy to w ogóle potrzebne a może niezbędne. Mur ma 40 cm grubości (cegła). Propozycja fachowców to wstawić okno do prostego otworu bez wymurowanych węgarków. Węgarki zrobić po wstawieniu okna z 5 cm styropianu przyklejonego do zewn. ścianek wnęki okiennej prostopadle do okna ( w miejsce tych ceglanych). Podobno tak będzie cieplej i nie będzie mostka cieplnego po obwodzie okna. Nie wiem czy do końca jasno wszystko opisałam. Co o tym sądzicie. Muszę coś zdecydować jak najszybciej. Nie mam pojęcia co zrobić. Ratujcie, proszę!

 

Jakoś nie przepadam za styropianem ale to chyba nie ma nic do rzeczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Ty chcesz solidnie a oni chcą jak najlepiej.

Mechanicznie - nie jest to takie jak te 40cm ściany.....

Wiem...

Ale mnie się wydaje, że to dobry pomysł - to, co sugerują....

 

Jak chałupa jest SUCHA JAK PIEPRZ to te ściany są nawet jako-takie. (w sensie termoizolacji).

Ale...

Ociepl ją KONIECZNIE!

Wtedy wykorzystasz jej niewyobrażalną dla innych, co się teraz budują od podstaw, akumulację.

Będzie dom, jak jeden wielki piec kaflowy rozgrzany do tych około 23stC.

Bez ocieplenia będzie dość energożerny.

Nie przesadnie, ale w odczuwalnym stopniu.

 

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Adaś za kolejne poratowanie. Skoro tak radzisz, tak zrobię. Tym swoim fachowcom coś nie dowierzam. Trochę już nabroili.

Ściany suche. Uzupełniłam podcinkę tam gdzie jej brakowało, drenaż juz też częściowo zrobiony a reszta na wiosnę. Niestety w tym roku się nie wyrobiłam - za małe moce przerobowe :) No i ta powódź! Woda w gruncie długo jeszcze stała wysoko po deszczach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Tegoroczny remont ma się ku końcowi choć końca remontu całości oczywiście nie widać :) Wymienione podłogi, prawie wszystkie okna i drzwi. Mam już też nowy komin i ogrzewanie choć tej zimy raczej go nie przetestuję bo grzejniki trzeba będzie wiosną ściągnąć do tynkowania ścian. Powoli wracam myślami do odnowienia sufitów. Mam metalowe belki stropowe i prawie łukowe sklepienia. Te prawie robi tu właśnie różnicę. Nie wyglądają one dobrze poza 1 pomieszczeniem. Moi fachowcy doradzają wyrównanie całość , położenie 2 cm styropianu i otynkowanie na równo. Druga opcja tp położenie płyt g-k ale ponieważ w pomieszczeniach jest dość nisko (podłoga poszła w góre ponad poziom podcinki) i każdy centymetr ważny więc takie rozwiązanie mniej mnie cieszy. Co sądzicie o takim styropianie na suficie? Nie będzie pod nim hodowli grzybka ? Na górze nieogrzewany strych. W zeszłym roku położyłam tam folię i wełnę, żeby trochę docieplić ten strop.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tegoroczny remont ma się ku końcowi choć końca remontu całości oczywiście nie widać :) Wymienione podłogi, prawie wszystkie okna i drzwi. Mam już też nowy komin i ogrzewanie choć tej zimy raczej go nie przetestuję bo grzejniki trzeba będzie wiosną ściągnąć do tynkowania ścian. Powoli wracam myślami do odnowienia sufitów. Mam metalowe belki stropowe i prawie łukowe sklepienia. Te prawie robi tu właśnie różnicę. Nie wyglądają one dobrze poza 1 pomieszczeniem. Moi fachowcy doradzają wyrównanie całość , położenie 2 cm styropianu i otynkowanie na równo. Druga opcja tp położenie płyt g-k ale ponieważ w pomieszczeniach jest dość nisko (podłoga poszła w góre ponad poziom podcinki) i każdy centymetr ważny więc takie rozwiązanie mniej mnie cieszy. Co sądzicie o takim styropianie na suficie? Nie będzie pod nim hodowli grzybka ? Na górze nieogrzewany strych. W zeszłym roku położyłam tam folię i wełnę, żeby trochę docieplić ten strop.

 

Może jakieś fotki wrzuć- bo rozbudziłaś moją ciekawość:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga, kolejna szansa na zdobycie superwiertarki w konkursie !!!

 

Skomentuj artykuł opublikowany na stronie głównej Muratordom.pl. Inni już to zrobili. Autorzy najciekawszych wypowiedzi otrzymają superwiertarkihttp://forum.muratordom.pl/[email protected]

 

Na ciekawe komentarze czekamy tylko do środy. Tytuł artykułu wskazaliśmy w ostatnim newsletterze Muratordom nr 417.

 

Jeżeli jeszcze nie jesteś naszym subskrybentem, zapisz się ! (www.muratordom.pl/newsletter).

Ostatni już konkursowy newsletter z informacją, pod którym artykułem zamieścić komentarz by wygrać, wyślemy jeszcze tylko 4 listopada. Wskazówki szukaj TYLKO w newsletterze Muratordom.pl !

 

Szczegóły i regulamin na stronie konkursowej.

 

Pozdrawiamy

Redakcja Muratordom.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...