Gość 24.09.2004 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2004 Witaj Mwanamke, rozumiem nowe marzenia = nowa działka Jeżeli tak to chyba tylko w "naszych" stronach. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 24.09.2004 16:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2004 Ano nie ...może to i dziwne ale jestem zmęczona 4-letnimi marzeniami teraz mieszkanie i to najlepiej w tym roku bo w styczniu jadę po nowego czworonożnego domownika i "nowe życie" chciałabym zacząć z nowym rokiem. Wszystko ma woje "zady i walety" ;p - tu wybór padł na ławiejszą drogę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.09.2004 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2004 W takim razie powodzenia! Cóż to będzie za szczęście na czterech łapach tym razem? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 11.10.2004 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2004 Hej...uciekła mi ta odpowiedź Ale już lecę sie pochwalić : takie cóś http://dl.wolfdog.org/pics/gallery/dogs/Gaius_Dor/th_DSCF0205.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.10.2004 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2004 piękny. On, czy ona? Jak się wabi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 12.10.2004 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2004 piękny. On, czy ona? Jak się wabi? To jest dokładnie tatus mojego maleństwa;-) rasa "czechosłowacki wilczak", ten tu nazywa się Gaius Dór... To jest zdaje się szczyt możliwości dla wszystkich tych, którzy marzyliby aby miec w domu prawdziwego wilka...bliżej sie juz nie da podejść z rasą aby to był wilk. Ta rasa ma do 30% wilczej krwi ...i to jest chyba ta bezpieczna granica;-) Ja na tego malucha czekam ponad rok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 12.10.2004 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2004 Ale powiem Wam co było przyczyną, dla której nowi właściciele kupili naszą działkę ....bociany !Zobaczyli na słupie energetycznym ( tylny naroznik działki) boćki na gnieździe i stwierdzili, że to MUSI byc dobre miejsce......juz maja nazwę dla domu "Bocianie Gniazdo" ....ale zanim kupili to przywieżli architekta i różdżkarza....i tak się zastanawiam - czy Wy tez sprawdzaliście swoje działki w taki sposób? Bo wszędzie się mówi o planach zagospodarpwania, mediach itp........a co z "aurą" ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.10.2004 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2004 Witaj, "tatuś maleństwa" piękny. Jeżeli chodzi o sprawdzanie działki pod względem cieków wodnych i czegoś tam jeszcze my szczerze mówiąc nie sprawdzaliśmy. Wystarczyły nam biegające sarny,bażanty,zające a czasami nawet liski. Być może trochę naiwnie Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 13.10.2004 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2004 Czyli całkiem jak nasze - już nie nasze bociany Czyli inaczej mówiąc - działka Was zauroczyła - no całkiem jak nas, ale my ruszylismy pełną parą ze sprawdzaniem aspektów urzędniczych ... Ale jednak coś w tym jest A skąd ta minka przy zwierzaku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.10.2004 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2004 minka-bo taki ładny. Wprawił mnie w osłupienie. Będziesz na spcerach oblegana. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 15.10.2004 16:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2004 Eeee tam, zdążyłam się przyzwyczaić ( wkleiłam z boku bo tu sie nie udało... Wilczaki jako młode to prawdziwe brzydkie kaczątka - mało kto zwróci uwagę na takiego kundla Za to ja będę miała dwa razy więcej futra do sprzatania....i dziękuję wynalazcy mopa...jest duuużo prościej niż te 15 lat temu , kiedy na kolanach ściagałam futro z dywanów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana15 18.10.2004 17:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Witajcie dziewczyny, dawno mnie tu nie było. Trochę było roboty, ale mam nadzieję, że teraz będę częściej zaglądać. Jakie piękne pieski się tu pojawiły. Mwanamke, widzę, że rodzinka urosła Gratulacje. I cieszę się, że jesteś. Cudka, jak tam postępy na budowie? Czy jakieś Twoje zdjęcia są dostępne na forum? POzdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 18.10.2004 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2004 Z jesiennym wiatrem i koncem prac budowlanych przywiało jeseienne dziewczyny Witaj ! Teraz będzie więcej pisania-a ja chętnie poczytam....jak dla mnie, w ramach terapii poproszę opisywać same kłopoty ( te minione oczywiście ) - innych nie życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana15 25.10.2004 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 O nie, wylogowało mnie i wszystko straciłam co napisałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana15 25.10.2004 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 Już chyba nie będę się tak rozpisywać, ale napiszę Ci Mwanamke kilka naszych kłopotów, na Twoje dobre samopoczucie W tamtym roku zakończyliśmy prace położeniem dachówki. Murarze jednak schrzanili nam parę rzeczy, z którymi mieliśmy kłopot w tym roku i jeszcze parę poprawek nas czeka: 1. schody, zbyt strome, musieliśmy wywalić je, ciężkie betonowe zbrojone schody, poszły na utwardzenie drogi Ciągle myślałam o moim podeszłym wieku, jak będę się wdrapywać po tych schodach, a jeszcze gorzej, jak miałabym po nich schodzić, chyba dostałabym zawrótów głowy W końcu przyjechał wujek (kładł nam elektrykę) i dał pomysł. My go podchwyciliśmy i zrealizowaliśmy. Teraz mamy dziurę na drewniane schody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana15 25.10.2004 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 Trochę dzielę, bo boję się, że mnie znowu wyloguje. 2. Krokwie przechodziły przez kominy. Wprawdzie przez przewody wentylacyjne, ale jakby kominiarz się przyczepił w wykończonym domu do tych krokwi, to koniec z nami. Więc zdecydowaliśmy się poprawić... wycinanie krokwi... łączenie łącznikami.... zbijanie... podstawianie.... och, co to się działo. Ale poprawiliśmy, chociaż nasza pani kierownik budowy i tak macha na to ręką, że niepotrzebnie to robiliśmy Cudowna kobieta 3. W kominach, między klinkierem zostały dziury, na wylot, panu murarzowi chyba się śpieszyło i niedokładnie rzucał zaprawę. Poprawki obowiązkowe (oczywiście nasz koszt) 4. Obróbki blacharskie na kominach, pożal się Boże, do poprawki (jeszcze jesteśmy przed nimi) 5. Kominy zbyt wąskie, nie da się wsadzić kwasówki. Pan murarz był nadgorliwy i kazał nam kupić kamioneczkę, a kamioneczka ma 18x18, a potrzebna jest średnica 20 cm. Tylko załamać ręce. Będzie poprawka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana15 25.10.2004 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 Tak, że Mwanamke, jest tego trochę, nie wspominając, że inwestorzy, czyli my, największe gapy w okolicy, nie wiedziały, że pozwolenie na budowę wygasa po 2 latach, a inwestorom zachciało się budować osobny garaż, ale trzeba wszystko od nowa załatwiać i to na nowych zasadach. Mapy od nowa, bo stare już nieaktualne, mnóstwo papierów, bo teraz starostwo zarządza. No i takie to są te kwiatki. Ale może na pocieszenie bardziej siebie niż Ciebie, pozwól, że podzielę się też kilkoma radościami: 1. działkę ogrodziliśmy (po stracie betoniarki, złodziejskie nasienia) 2. wykręconą mamy studnię 3. położone c.o. i wodę 4. położoną elektykę 5. położone kabelki pod alarm 6. położone tynki 7. zakupioną i paloną kozę, która zaczęła dawać pomieszczeniom ciepło i wspaniały zapach palonego drewna (namiastka kominka) 8. zamówiony kominek Może to niewiele, ale dla nas tak wiele. Staramy się robić wszystko jak najlepiej, chociaż nie zawsze wychodzi, ale czasem mówimy sobie, że jak będziemy budować drugi dom, to na pewno nie popełnimy tych błędów Pozdrawiam was serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana15 25.10.2004 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2004 Ale się rozpisałam Zaraz mnie pogonicie Napiszcie lepiej co u was Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana15 28.10.2004 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2004 Oj, chyba wszystkie jesteście zapracowane Pozdrawiam i trzymajcie kciuki, żeby jesień była ładna i sucha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 29.10.2004 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2004 Hm...nie dostałam powiadamiacza Przeczytałam i łomatkooooo!! Chyba popełniłabym pare morderstw na Twojej budowie...no a juz na pewno zszargałabym nerwy sobie i wykonawcom....... Dobrze, żeście juz do przodu i osobiście podziwiam optymizm ducha - chyba , że wraz ze wzrostem domu optymizmu przybywa? Ale ja tak sobie marzyłam, że moja budowa to przebiegnie planowo i bez Żadnych wtop.... Jak się okazało - częściowo miałąm rację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.