Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prąd budowlany czy agregat prądotwórczy


Recommended Posts

Agregat ma się do tego, że zużywa paliwo niezależnie od tego czy pracuje pod obciążeniem czy leci na biegu jałowym.

Trudno wyobrazić sobie sytuację, że przed użyciem wiertarki ide odpalić agragat i po wywierceniu dziury go wyłączam.... więc pracuje to non stop.

Dziennie potrafi to wciągnąć 5-10-20 litrów paliwa zależy od mocy.

Słowem jest to wogóle nieopłacalne.

 

Niemniej jednak agregat czasem się przydaje i bez niego nie ma szans na prowadzenie pewnych robót w pewnych warunkach.

Widziałem już ekipy tynkarskie, które w przypadku kiepskiego zasilania posiłkowały się własnymi agregatami. Oczywiście ekipa doliczała to do rachunku klienta, ale.... jeśli nie ma innej opcji.

 

Podpinanie się pod sąsiada jest najtańszą opcją, ale od strony formalno-prawnej nie do końca jest najtańsze. No i trzeba mieć w pobliżu (dosłownie w pobliżu) takiego sąsiada który się już pobudował i jest uczynny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agregat to porażka finansowa.

Poza tym trzeba go mieć , czyli wyrzucić niezłego grosza na kupno lub wypożyczenie.

Trzeba go pilnować ,co na budowie nie zawsze jest łatwe, ewentualnie go wozić - też niezbyt przyemne bo mało nie waży.

Trzeba pamiętać o paliwie i też je wozić, bo to to potrafi ładnie spalić. I nigdy nie wiesz ile paliwa poszło do agregatu a ile do fury murarzy :)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

normalnie ręce opadają jak czytam takie pierdoły. Ciekawe czy Panowie mieli agregat. Ja postawiłem dom na agregacie (elektrownia zwlekała, sąsiad niby tak ale) więc co mi pozostało kupiłem agregat za 800zł ( po wybudowaniu sprzedałem za 400zł) a paliwa poszło już nie pamiętam (pisałem kiedyś w jakimś poście) za około 500-600zł. Jasne że pewnie drożej niż prąd, ale prosze nie podawajcie tu takich argumentów że chałas, smród, spaliny i niewiadomo co jeszcze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

normalnie ręce opadają jak czytam takie pierdoły. Ciekawe czy Panowie mieli agregat. Ja postawiłem dom na agregacie (elektrownia zwlekała, sąsiad niby tak ale) więc co mi pozostało kupiłem agregat za 800zł ( po wybudowaniu sprzedałem za 400zł) a paliwa poszło już nie pamiętam (pisałem kiedyś w jakimś poście) za około 500-600zł. Jasne że pewnie drożej niż prąd, ale prosze nie podawajcie tu takich argumentów że chałas, smród, spaliny i niewiadomo co jeszcze.

 

Dziękuję za tą odpowiedź. Interesowało mnie czy to ma sens i jakie są koszty. Teraz wiem, że "gra jest warta świeczki". Agregat mam 2,5 KW ponieważ używam go na działce letniskowej, gdzie nie mam prądu. W tym roku będąc 3 tygodnie na wakacjach zużyłem 10 litrów benzyny. Agregat był mi potrzebny do uruchomiania pompy wody, kosiarki i wielu innych urządzeń ( żelazko,suszarka). Wiem, że budowa to inna bajka dlatego zadałem to pytanie, ale widzę, że ma to sens i warto się zastanowić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowa domu na agregacie to udręka. Wiem bo w zeszłym roku postawiłem stan surowy otwarty posiłkując się czymś takim.

Jeżeli agregat to minimum 4kW-6kW!

Przykładowo kręci betoniarka i ktoś potrzebuje dociąć bloczek. Przy małym agregacie 2,5kW nie da rady. Będzie wybijac zabezpieczenie albo nie ruszy szlifierka. Czasami się robi nerwowo. Poza tym ciągle problemy bo paliwko dowieźć, bo olej zmienić bo sznurek się zerwał po raz enty etc....

Zakładając, że masz jedną ekipę która szanuje sprzęt to jeszcze jakoś idzie.

Dramat jest n.p przy cięciu dachówki, agregat zpaycha całą dniówkę, ekipa na dachu a docinki robione raz na czas.

Poza tym jest problem z ładowanie akumulatorów wkrętarek , telefonów a te też są często używane na budowie. :D nie mówiąc o tym, ze radia nie posłuchasz a jak wrócisz wieczorem po coś na budowę to światła nie zaświecisz.

Reasumując : agregatom mówię zdecydowane nie! :evil: :lol:

 

Pozz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, też miałem taki dylemat... Problem rozwiązał się sam, prądu jeszcze dłuższy czas się nie doczekam. Pozostaje więc agregat i przyzwyczajenie się do jego ciągłej obsługi. Budował będę własnymi siłami więc raczej będę dbał o urządzenie, zaczynam jak tylko śnieg stopnieje :)

 

Pozdrawiam

 

Ps. ma może ktoś na sprzedaż jakiś używany agregat? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Też miałem taki dylemat.

Zalety:

- masz prąd od ręki, bez czekania na przyłącze

- po zakończeniu budowy możesz go sprzedać

i to by było na tyle

 

Wady:

- musisz go mieć - czyli zakup

- musisz go wozić, ty albo twoja ekipa; zostawisz go na budowie to go ukradną

- nie licz na to, że robotnicy będą o niego dbali, więc po zakończeniu robót nie będzie wyglądał jak nowy

- musisz dowozić paliwo

- hałas i spaliny bezcenne - szczególnie dla twoich sąsiadów

 

Zdecydowałem się odłożyć budowę o pół roku z marca na sierpień, tym bardziej że planowałem postawić tylko SSO. Budowałem w efekcie na prądzie budowlanym. Rachunek za prąd dostałem w grudniu na 203zł.

Przyłącze i tak musisz zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wszystko zależy od tego jak długo buduje się stan surowy otwarty. Ja na ten przykład fundamenty robiłem w 2008, a ściany i dach w 2009. Prąd budowlany mam od samego początku tj. od lipca 2008. Do teraz kosztowało mnie to już 800 zł !! A zużyłem 115 kWh, czyli normalnie za jakieś 60 zł. Uważam więc, że zdecydowanie na czas SSO jeżeli trwa trochę dłużej to albo sąsiad albo agregat. Na wykończeniówkę warto jednak mieć już własny prąd z kabla.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prąd budowlany mam od samego początku tj. od lipca 2008. Do teraz kosztowało mnie to już 800 zł !!

 

Za 800PLN to nie kupisz nawet połowy porządnego (czyt. wystarczajacego i pewnego w pracy) agregatu. :wink:

 

Pewnie nie, ale często lepsze ekipy budowlane mają swój, a mnie interesuje tylko benzyna. Z drugiej strony nawet jak bym miał kupić swój to albo go później odsprzedaję albo zostawiam sobie. Krew mnie zalewa jak ENERGA kasuje mnie równo czy korzystam czy nie !! Moim zdaniem jest to złodziejstwo i dojenie inwestora bo przecież jest z kogo. I choćby tylko z tego powodu wolałbym się dogadać z sąsiadem lub budować na agregacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponieważ od początku było wiadomo, ze nasz budowa rozciągnie sie w latach zdecydowaliśmy się na agregat. Kupiliśmy nowy za 1400 zł, na którym w jednym roku zrobiliśmy fundamenty a w drugim roku ściany zewn. i dach. Murarze bardzo chwalili agregat gdyż "uciągnął" betoniarkę, szlifierkę i czajnik elektryczny( oczywiście nie wszystko razem). przez te dwa lata budowy za prąd napewno zapłacilibyśmy dużo wiecej a w ciągu roku prace budowlane trwają u nas 2-3 miesiące, tak że zakup agregatu uważamy za korzystny i opłacalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...