Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Na czym oszcz?dzacie, buduj?c?


Recommended Posts

Maco,

pomalowanie ścian, zamontowanie półki, wymiana bezpiecznika itp. to sprawy, który prawie każdy potrafi zrobić. Lepiej bądż gorzej (z tym bezpiecznikiem to lepiej lepiej). Wykończenie wnętrza domu rzadko powierza się jakiejś firmie czy wykonawcy, tym bardziej że urządzanie to fajna zabawa. Zresztą człowiek wprowadza się do domu najczęściej zanim jest on wykończony. I ostatnie prace i tak dłubie sam.

Oszczędzanie to dla mnie dobry wybór projektu, negocjowanie cen materiałów, zaufana ekipa i jej kontrola. Nie oszczędzam na konstrukcji, instalacjach czy nawet montażu okien. Zarabiam pieniądze, bo to umiem, nie buduję, bo się na tym nie znam.

Oszczędzanie to dla mnie wybór między np. klinkierem a piaskowcem. Co położyć na cokole? Jeśli oszczędzasz -klinkier. Co zrobić jeśli Ci się on nie podoba a piaskowiec jest drogi? Ja wybieram piaskowiec i biorę fuchę, by móc za niego zapłacić. Dlatego mówię, źe nie oszczędzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • Odpowiedzi 67
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 1 month później...
Na razie nie mieliśmy okazji oszczędzać. Podstawa i konstrukcja domu musi być solidna. Oszczędności zamierzamy poczynić na etapie wykończeniówki, tu będzie pole do popisu dla mojego męża, który lubi majsterkować. Oczywiście nie mówię o instalacjach, na których również nie będziemy eksperymentować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem stan zero. Ławy fundamentowe, ściany fundamentowe, izolacje przeciwwodne i termiczne + płyta betonowa na gruncie - całość 8.000 zł, w tym robocizna 240zł za wymurowanie ścian fundamentowych i 170zł za zdjęcie humusu. Oszczędność poprzez własną pracę.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opal - tak muruje znajomy murarz mojego teścia z Torunia. Wymurowanie 670 bloczków zajęło mu 1,5 dnia tzn 20h. On murował, ja lałem zaprawę na bloczki, teść wyrabiał zaprawę w betoniarce. Robota szła szybko. Koleś wziął 10zł/h. Wkurzają mnie stawki murarzy np. 3000zł za ścianki + wykopy + coś tam jeszcze. Jak się policzy to przez ilość godzin to wychodzi że zarabiają po 30-40zł/h. Kurde kto to widział. Ja po studiach zarabiam grosze, poniżej 10zł/h. ten świat powalony jest do góry nogami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
A ja mam dwie prawe ręce i niestety, mnóstwo rzeczy, które mógłbym robić sam - musiałem powierzyc fachowcom. Tak to jest gdy się pracuje do późna, niemniej jednak należy sie cieszyć, że ma się gdzie pracować i można zarobić na to, żeby budowanie robili fachowcy. Na szczęście wprowadziliśmy się na parter juz po 1,5 roku od pierwszego ruchu koparki i prace wykończeniowe to jest to co "tygrysy" lubią najbardziej. Sam wykańczam poddasze, sam ocieplam dom i (chyba) sam zrobię tynki zewnętrzne. Na pewno sam zagospodaruję ogród. Takie oszczędności na wykończeniówce to jedna strona medalu, a druga to decyzja, że budujemy dom bez piwnic. Z garażu nie chcieliśmy zrezygnować, bo kto raz ma garaż (nawet pod blokiem) ten trudno z niego rezygnuje - wiadomo komfort. Bez drapania szyb o poranku, czy martwienia się czy rano auto odpali, czy nie. Za to niechcący nad garażem wyszedł mały skośny stryszek, na którym pochowamy różne rupiecie po budowie - jakieś rury, krzywe deski i wszystko to co szkoda wyrzucać bo jeszcze może się przydać. To ma swoje plusy, bo nie zagraca się samego garażu, a nie trzeba budować dodatkowego lamusa czy drewutni na działce. Nie oszczędzaliśmy za to na rzeczach, które zostają w domu na trwałe - pustaki, beton z wytwórni, papa na fundamencie. Czuję się mocno związany z frankiemF i Baśką, natomiast duży respekt czuję dla kodiego_gdynia. Chyba nie potrafiłbym tak jak on zrobić mnóstwa murarki, ciesielki i tego typu rzeczy sam z takim zaparciem. Cieszy mnie najbardziej, że moja rodzina MIESZKA U SIEBIE a nie w bloku z wrzeszczącymi sąsiadami za ścianą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Na całości nie oszczędzałem-wolałem bez nerwów i utraty siły wybudować dom.Natomiast jedną dobrą oszczędnością, którą dokonałem było ogrzewanie.Miałem zrobić ogrzewanie gazowe-albo ciągnąć 300metrów rurę z gazem,albo zrobić gaz z butli.Kupe kasy,problemów,kotłownie itp.Znajomy polecił mi promienniki sufitowe i zapłaciłem za zakup mało-montaż sam można było wykonać i z eksploatacji jestem bardzo zadowolony.MAM OSZCZĘDNOŚĆ NA LATA!!!Nie robię żadnych przeglądów itp.Za dom 90m2 płacę miesięcznie 285zł w okresie grzewczym.

Gościu, który sprzedaje i doradza te promienniki-e-mail:[email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największe oszczędności są na robociźnie własnej; tzw. fachowcy niezwykle się cenią, często bezpodstawnie. Mój mąż to zdolny facet, więc mnóstwo zrobił, np. gipsówki (ponad 400m2), ścianki z pustaków szklanych, panele; jak czegoś nie był pewien, szukałam literatury. Pomagał nam teść, prawdziwa złota rączka. Jak ktoś jest zdolny, to zbuduje dom za 120 000. Nawet 120m2. A ile satysfakcji!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przyrodzie nic za darmo. Oszczędzanie wymaga pracy i kosztów. Wymyśliłem narzędzie do robienia oszczędności minimalnym kosztem. Żeby nie było reklamy nie podam adresu strony, chyba że ktoś chce prywatnie [email protected].

Moje rozwiązanie pozwala na napisanie informacji, że poszukujemy jakiegoś towaru czy usługi. Takie zapytanie ofertowe jest automatycznie kierowane do firm, które mogą spełnić daną potrzebę. Nam oczywiście zależy na odpowiedziach, więc aby mogli je nam odesłać, trzeba podać adres e-mail. Można też podać ten adres, a nawet tel. kom. w treści ogłoszenia.

Dla osób prywatnych taka opcja jest oczywiście ZA DARMO.

Z rozwiązania skorzystało już b. dużo osób. Oszczędności sięgają średnio 15%, ale widziałem już nawet 60-cio procentowe obniżki na piece grzewcze. Cement po 167 zł za t. i inne cudeńka. Najciekawiej jest przy oknach bo jest b. dużo oferentów i zapytania mogą być konkretne.

Dla mnie - po części obserwatora z zewnątrz - obserwacja procesu kupowania w tej skali, jest bardzo interesująca.

Te 15% średniej oszczędności obowiązuje w stosunku do cen uzyskiwanych po rabatach w hurtowniach.

Warunkiem powodzenia takich zapytań jest maksymalne ich ukonkretnienie - chodzi o to, aby pytany był w stanie przygotować precyzyjną odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nasza strategia jest nastepująca:

- najtańsi ,ale sprawdzeni wykonawcy pod nadzorem dobrego Architekta, doświadczonego na budowach - oszczędność olbrzymia

- kupujemy najlepsze materiały walcząc o największe upusty (w ten sposób mamy np. ceramikę Robena na dachu w cenie Brasa)

- do budowy domu podchodzimy twórczo kierując sie wyobraźnią (nigdy nie wierzymy fachowcom, którzy mówią, że tak musi być bo w 90% wcale tak być nie musi)

- na każdym etapie staramy się przewidzieć dalsze kroki budowy, żeby nie robić dwa razy tych samych prac.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam w/w posty i zastanawiam się, czy ja w ogóle oszczędzam? No bo tak, czy budowa siłami własnymi to oszczednośc? Moim zdaniem nie, jeśli wujek jest murarzem, a teść dekarzem, a inwestorzy po technikum budowlanym. To raczej zlecenie prac na zewnątrz byłoby rozrzutnością. Jeśli nie jest się z rodziny budowlanej, to moim zdaniem oszczędności tego typu (na etapie stanu surowego) są minimalne. Stan surowy mojego domu 200 m kw. z poddaszem użytkowym i garaż wolnostojący + pom. gosp. 45 m kw. kosztował - tylko robocizna - 24 000 zł - z tego wiekszość to dach, budowa filarów i kominów. Nie wyobrażam sobie, żebym mógł na tym etapie wykonać cokolwiek sam, a jeśli to ile możnaby oszczędzić: zdjęcie humusu 600 zł - widząc tę masę ziemi zajęłoby mi to chyba z tydzień. Wątpię, aby moje asystowanie wykonacom na budowie spowodowało obniżenie i ich wynagrodzenia. No i co najważniejsze, stan surowy powstanie w trzy miesiące i nie moge powiedzieć, że traciłem czas dla rodziny (córeczka ma 2 lata) i zawalałem pracę (poza tel. i internetem) - co dla mnie jest b. ważne. Tak więc jedyne oszczędności to: działka, trochę dalej, ale taniej, projekt, w miarę prosty, choć z wykuszami, i rozsądek w doborze materiałów. I naprawdę chciałbym oszczędzić każdą złotówkę.

Ciekawe jak to będzie z wykończeniem.

mironmk

PS.

Rozmawiałem z kolegą, który twierdził, że buduje oszczędnie, ale przy porównaniu wydatków nie było żadnej różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasze oszczędności:

wielkość działki; mniejsza niz marzyłam :sad:

projekt domu; niezbyt skomplikowany i metrażowo dużo mniejszy anizeli w marzeniach :sad:

 

To pierwsze "cięcia" na drodze zwanej "budowa domu marzeń",

aczkolwiek, jestem szczęśliwa, że mam swój kawałek ziemi na tej

planecie :smile: i będzie dom, który podoba sie nam wszystkim w rodzinie :smile: Zmieścimy sie bez problemu :lol:

 

Kolejna oszczędność przy fundamentach: kopanie we własnym zakresie, zaprzyjaźniony murarz, nie "zdarł" z nas skóry :grin:

 

Wkrótce będziemy kupować materiały na cały dom, liczymy na spore

upusty w grudniu :razz:

Mamy ekipę do budowania stanu surowego po przystępnej (dla nas) cenie.

 

Wiemy, że sporo zaoszczędzimy na robociźnie ( w póżniejszych etapach), poniewaz mój Gajus "złota raczka" wiele potrafi i umie zrobić.

 

Pozdrawiam

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...
NIE oszczędzam na telefonie i wyszukuje najtańszych i korzystnych ofert na dobry materiał (do materiału podejście racjonalne „bardzo tani jest podejrzany). Oszczędzam na niektórych praczach np. ułożenie stropu teriva zajęło nam (ja, ojciec, teść i szwagier) cztery dni, a fachowcy chcieli 11000. Poza tym oszczędności szukam wszędzie (może LOTTO)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem oszczędzać powinno się zacząc już na etapie wyboru projektu. Rozumiem,że mieszkając w bloku lub bardzo małym mieszkaniu, w momencie podjęcia decyzji o budowie nasza wyobraźnia zaczyna "szaleć" i wymyślamy "pałace", "dworki" itp. Tak naprawdę potem przekonujemy się , że można wygodnie i komfortowo funkcjonować na znacznie mniejszej powierzchni ( nie mówiąc już o sprzątaniu tych metrów i ogrzewaniu ich).

My oszczędzaliśmy juz właśnie na etapie wyboru projektu

który jest bryłą zwartą, dach prosty dwuspadowy, parter strefa dzienna i poddasze - nocna. Projekt był dobrze przemyślany tzn. drzwi tylko tam gdzie są faktycznie potrzebne(znam ludzi którzy

zamontowali drzwi np do kuchni i są one "nieużywane" bo klidują z wyposażeniem kuchni)Przez to że jest ich mniej mogliśmy sobie pozwolić aby były ładne i porządne drewniane i malowane fabrycznie. Przemyślany projekt to również dobrze rozmieszczone pomieszczenia, gniazdka elektryczne itp aby potem nie musieć kuć i przerabiać czyli nie robić dwa razy jedego.

Życze powodzenia przy budowie i oszczędzaniu. aga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...