Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Odpowiadając na ten wątek chcę sprostować:

- weryfikacja wykonawcy była ( inwestor ograniczył swój budżet do najtańszej oferty)

- nadzorowanie również ( usterki ujawniły się po zimie i zostały zareklamowane)

- reklamację realizujemy.

Trwa to długo, rozgoryczenie klienta rozumiemy, nas też to absorbuje i psuje dobre imię.

Nasza usługa tylko do elewacji miała uzasadnienie gdyż Inwestor mieszka we Wrocławiu a inwestycja realizowana jest w Lublińcu.

Gdyby nie opieszałość wykonawcy przy reklamacji ( na prawdę są to drobiazgi) to budynek prezentuje się efektownie. ( jak w zał.)

 

Marek Wełeszczuk

Tomasz Jamroziński ogólny.jpg

Jednym słowem za 5% oferujecie usługę wygenerowania listy potencjalnych wykonawców.

na ludzki język to zapewne tak wygląda. A na marketingowy bełkot tak:

W ramach naszego zakresu oferujemy:

- dobór technologii i materiałów

- dobór i weryfikację wykonawców.

- nadzorowanie prac

- obsługę reklamacji ( jeżeli ma miejsce)

 

Klient płaci za dobór ekipy bo ufa, że wy wybierzecie rzetelnego i sprawdzonego. Zapewne jak klient wybierał tego co wykonywał usługę to nikt mu nie powiedział że jest nierzetelny wykonawca bo, za ta cene to otrzyma papraka, który tylko udaje, że coś robi a jak tylko zainkasuje pieniądze to szukaj wiatru w polu. Pewnie przedstawiliscie go jako "jednego z tańszych z waszej listy niemniej jest także dobrym wykonawcą bo tylko takich oferujecie swoim klientom".

 

Co oznacza, że weryfikujecie wykonawce? Że przyjdzie zmarnuje materiał wexmie pieniądze i "tyle go widzieli"? Na tym polegaweryfikacja za która klient płaci wam 5% ceny?

 

Na czym polega obsługa reklamacji? Na tym, że klient zgłasza reklamacje wam a wy mu sugerujecie by sam zadzwonił do wykonawcy i się z nim handryczył?

 

Obsługa reklamacji powinna wyglądac tak, że ekipa przyjeżdża i naprawia usterki w ciągu kilkunastu dni. jak nie moga przyjechac bo sa za granica, to wy bierzecie inna ekipe, która naprawia usterki. Wy się nimi rolliczacie a nastepnie rozliczacie się (egzekwujecie) kase od tego pierszego (rzetenego bo z waszej listy) wykonawcy.

A wy jak sie zachowaliście?

 

Weszliście na forum i teraz chcecie sprawe zamknąc i skierowac poza forum na telefon? Nam sie tutaj podoba i tutaj lubimy wymeiniac poglądy. jak sie wam nei podoba i wolicie przez telefon to po co tutaj wchodziliście. Załóżcie sobei infolinie i tam rozmawiajcie.

Edytowane przez justkaaa
,
Odnosząc sie do Pana opinii wiemy czym zajmuje sie inwestor zastępczy i przy realizacji tak to wygląda jak Pan napisał.

 

Napisał Pan, że jesteście "inwestorem zastępczym (inaczej inspektorem nadzoru)" co jest mijaniem się z prawdą. Warto prześledzić oba pojęcia zanim zacznie się nimi określać obowiązki, ponieważ są one podstawą Państwa działalności.

 

Inspektor nadzoru inwestorskiego to pełnoprawny uczestnik procesu budowlanego. Reprezentuje interesy swojego klienta na budowie. Dba o to, aby budowa została wykonana rzetelnie i zgodnie z wiedzą techniczną. Reasumując inspektor nadzoru pełni funkcję kontrolną, doradczą, jest adwokatem inwestora bezpośredniego. Inwestor zastępczy z kolei podejmuje wszystkie czynności, do których zobowiązany jest inwestor w ramach procesu budowlanego, czyli właściwie zastępuje inwestora bezpośredniego, tak że tamten nie musi być bezpośrednio zaangażowany w budowę.

 

Pomiędzy tymi pojęciami, choć są w pewnych kwestiach tożsame jest ogromna różnica i karygodnym błędem jest traktowanie ich jako synonimów określając zakres swojej działalności.

 

ZA REKLAMACJĘ ODPOWIADA WYKONAWCA i tak się dzieje. Inwestor Zastępczy odpowiada za jej wyegzekwowanie ale nie pokrywa kosztów reklamacji ( to pozostaje po stronie wykonawcy, tak też ustaliliśmy z inwestorem nasz zakres)

 

Dlatego właśnie wspomniałem o problematyce wyboru ciała doradczego mieniącego się inwestorem zastępczym, choć nim absolutnie nie jest do wykonania określonych robót budowlanych. Prawidłowość wykonania prac oraz egzekwowanie należności (w tym wykonanie poprawek, gwarancja) to najbardziej istotny element procesu budowlanego, właściwie stanowi problematykę budowy. Ciało doradcze, które stanowi Państwa firma powinna ponieść koszty napraw oraz wyegzekwować je od wykonawcy, wtedy wartość takiej współpracy miałaby jakikolwiek sens. W przeciwnym przypadku ustalanie kwoty należności w wysokości 5% kosztów wykonania prac za doradztwo jest zwyczajnym niechlujstwem finansowym inwestora bezpośredniego.

 

Nadzorowanie również ( usterki ujawniły się po zimie i zostały zareklamowane)

 

Klient wyraźnie twierdzi, że nadzoru żadnego nie było i jest to jak najbardziej realny scenariusz. Koszty robót były niewysokie, więc proces nadzoru również musiał zostać ograniczony lub wyłączony.

 

 

Niestety "zbieramy" za nierzetelnego wykonawcę.Czy inwestor zastępczy (zakres zmodyfikowany do potrzeb domów jednorodzinnych) powinien w swoim zakresie pokrywać koszty reklamacji?

Pytam pod kątem: Czy oczekiwałby Pan pokrycie kosztów reklamacji od nas z perspektywy klienta?

 

W tym się właśnie zawiera istota wyboru firmy, której przedmiotem jest pomoc klientowi przy budowie domu jako inwestor zastępczy., a nie ciało doradcze. Powinien odpowiadać za cały proces budowy. Czy ja oczekiwałbym przełożenia obowiązków reklamacyjnych z wykonawcy na inspektora nadzoru, którym jest Państwa firma? Jeśli miałbym to zapisane w umowie - oczywiście, że tak. Państwa klient tego jednak nie miał, wiec nie macie Państwo obowiązku tego robić. Tylko nasuwa się pytanie - jaki jest w takim razie sens zatrudniania takiej firmy? Inspektor nadzoru nie jest kierownikiem budowy, więc trzeba go i tak wynająć w celu przeprowadzania kontroli kolejnych etapów robót. Nieprofesjonalną kontrolę wzrokową można z kolei zostawić samemu inwestorowi bezpośredniemu (na jakim etapie jest budowa, czy na budowie są wykonywane jakieś prace), z pewnością każdy jest w stanie zrealizować tą funkcję. Formalności w urzędach również klient musi załatwić fizycznie, osobiście. Firmie takiej jak Państwa pozostaje jedynie doradzanie w kwestii wyborów materiałów oraz firm wykonawczych z zeszytu bez ponoszenia absolutnie żadnej odpowiedzialności. W mojej opinii jest to absurdalne.

 

Jeśli przedmiotem Państwa działalności jest profesjonalna funkcja inwestora zastępczego powinniście Państwo ponosić całkowitą odpowiedzialność za proces budowy. Współpraca z tylko zaufanymi firmami, z którymi podpisywane są umowy wraz z gwarancjami napraw w określonych terminach. Przenoszenie odpowiedzialności egzekwowania należności od wykonawcy z inwestora bezpośredniego na siebie, w tym w skrajnych przypadkach wybór innego wykonawcy oraz rozliczanie się z poprzednim. Pełen nadzór prac poprzez zatrudnionego kierownika budowy odpowiedzialnego za każdy etap pracy. Rola klienta ograniczająca się np. projektu, wyboru materiałów, wykończenia pomieszczeń itd.

 

Niestety rola inwestora zastępczego jest bardzo trudna i ryzykowna, ale albo się klientowi doradza, albo się za niego buduje nie rozkładając rąk wobec nierzetelności wykonawców.

Edytowane przez KK2012
  • 2 years później...
Odkopię na chwilę temat - czy firma Multi jeszcze działa? Na ich stronie nic się nie dzieje ale na wszelki wypadek ostrzegam przed nimi. Dużo obiecują a później samemu trzeba wszystkiego dopilnować.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...