Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

automatyczny przełącznik faz


Recommended Posts

pablitoo

 

mając kominek albo solary czekać na powrót do domu to dużo jednak.

 

 

a jak masz zrobione rozdzielenie instalacji nazwijmy ją awaryjnej od podstawowej tak by nie doszło do tego co pisze adam_mk ?

 

Najtaniej dać przełącznik Sieć-0-Agregat. Wtedy szanse podania napięcie na sieć są znikome. Dodatkowo odłączając zasilanie z sieci FR czy wyciągnąć bezpieczniki mamy wtedy widzialną przerwę w obwodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 57
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

pablitoo

 

mając kominek albo solary czekać na powrót do domu to dużo jednak.

 

 

a jak masz zrobione rozdzielenie instalacji nazwijmy ją awaryjnej od podstawowej tak by nie doszło do tego co pisze adam_mk ?

 

Kominek u mnie bez PW - jak braknie prądu to może się w nim spokojnie palić - i się pali .

Solarów nie posiadam .

 

Aby podać zasilanie rezerwowe do instalacji wewnętrznej budynku muszę przełączyć w rozdzielnicy elektrycznej trójpołożeniowy wyłącznik w pozycję "rezerwa" - przełączając ten przełacznik rozłączam fizycznie zasilanie podstawowe łacząc obwód wewnętrzny z zasilaniem z agregatu . Po przełączeniu tego przełacznika nie ma fizycznej możliwości jak pojawi się zasilanie podstawowe aby "spotkało" się z zasilaniem z agregatu - wówczas również nie ma fizycznej możliwości podania zasilania rezerwowego w sieć zasilającą zewnętrzną .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Najtaniej dać przełącznik Sieć-0-Agregat. Wtedy szanse podania napięcie na sieć są znikome. Dodatkowo odłączając zasilanie z sieci FR czy wyciągnąć bezpieczniki mamy wtedy widzialną przerwę w obwodzie.

 

Dokładnie taki posiadam .

Wtedy szans na podanie napięcia rezerwowego w sieć podstawową nie ma żadnych - obydwa te obwody są odseparowane fizycznie od siebie .

 

Oczywiście można teoretyzować że przełącznik zrobi zwarcie - ale tutaj ja dodatkowo wyłączam wyłącznik główny rozdzielnicy na cały budynek - tak na wszelki słuczaj jak to mawiają :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fenix2 i pablitoo dzięki za odpowiedzi.

 

tak się jeszcze zastanawiam czy istniej takie rozłącznik o którym pisaliście z tą różnica, ze przy braku zasilania z sieci przełącza automatycznie poprzez rozłączenie fizyczne na inne zasilanie :D musiał by chyba mieć jakąś cewkę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł, że gównianym agregacikiem z Castoramy za 1000 zł jesteśmy w stanie podać napięcie wstecz i przy okazji zasilić stacje trafo i pół wioski/dzielnicy jest chybiony. Po prostu zabezpieczenia w agregacie wystrzelą w kosmos lub sam agregat to zrobi.

 

Elektromonterzy na słupach radzą sobie własnymi metodami pracy i procedurami postępowania przy usuwaniu awarii (uziemienie obustronne, sprawdzenia i dopuszczenia do pracy przez dozór, etc...).

 

Osobiście nie popieram automatycznych przełączeń w wykonaniu chałupniczym, pozostaje ręczne sterowanie lub wydzielona sieć w domu.

Przełącznik Sieć-0-Agregat to minimum z minimum jakie należy spełnić jeśli chodzi o bezpieczeństwo.

 

Praca agregatu niesie ze sobą inne zagrożenia, nie tylko elektryczne. Więc byłbym ostrożny przy takim podejściu - "u mnie samo się robi bez nadzoru domowników".

 

To tylko teoria. W praktyce i polskiej rzeczywistości jest jak jest. Dopóki nic się nie stanie to nikt się niczym nie przejmuje i żyje beztrosko w swoim domku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fenix2 i pablitoo dzięki za odpowiedzi.

 

tak się jeszcze zastanawiam czy istniej takie rozłącznik o którym pisaliście z tą różnica, ze przy braku zasilania z sieci przełącza automatycznie poprzez rozłączenie fizyczne na inne zasilanie :D musiał by chyba mieć jakąś cewkę ?

 

W przemyśle stosuje się takie przełaczniki i to w bardziej zaawansowanych instalacjach jest bardzo popularne - LINK , natomiast do rozwiązań indywidualnych np dla domów jednorodzinnych - nie spotkałem się z takimi rozwiazaniami - koszta zabijają ideę ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zauważam jeden problem z moim pytaniem. zakładają wszyscy, że che to robić samemu. nic z tych rzeczy. ja chciałem wiedzieć tylko jak to się realizuje automatycznie. o bezpieczeństwie nie pisałem bo przecież to się rozumie samo przez siebie. jak bym zapytał jak prowadzić rury gazowe ze spadkiem w kierunku odbiorników czy stronę przeciwną to czy znaczyło by to, że chce sam je spawać ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pablitoo dzięki za linka - ciekawe ustrojstwo :D

 

ciekawe ile by to kosztowało :lol: jak dużo to może naprawdę lepiej zabezpieczyć instalację po stronie hydraulicznej - co zresztą chyba pewniejsze. nie będę już pytał jak to zrobić,bo po pierwsze to nie odpowiedni wątek, po drugie zaraz bym usłyszał, że to niebezpieczne a po trzecie wiem jak to zrobić 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli i po kolei!

 

Jak to się robi dobrze?

Zleca się, czeka aż zrobią, płaci!

Bardzo dużo płaci!!!

I - zapomnij o tym, że zrozumiesz - czemu!

Odwal te studia (tak z 5 lat) potem dłuższą praktykę, kilka dodatkowych kursów i zrób uprawnienia projektowe w tym zakresie.

10 latek nie Twoje!

 

A Ty chcesz to obejść jednym postem na tym forum!!! :o

 

Do zabicia człowieka prądem wystarczy około 3,5W

Fakt, że WSZYSTKIE urządzenia OD ZAWSZE są tak robione, że trudno te 3,5W dostarczyć do delikwenta tak - pstryk!

Ale trup w tym zawodzie się jednak ściele...

I nie każdy trup był debilem za życia!

 

robertsz

 

Pracowałeś na sieciach czy "wiesz"?

ILE zasilań gwarantowanych w tym w pełni autonomicznych zaprojektowałeś i postawiłeś?

Piszesz: "Pomysł, że gównianym agregacikiem z Castoramy za 1000 zł jesteśmy w stanie podać napięcie wstecz i przy okazji zasilić stacje trafo i pół wioski/dzielnicy jest chybiony. Po prostu zabezpieczenia w agregacie wystrzelą w kosmos lub sam agregat to zrobi. "

Tak, to PRAWIE prawda.

Tyle, że ten gówniaty agregacik jednak daje moce większe jak 3,5W...

Raz na 100 lat na jednego montera wystarczy!!! (policz prawdopodobieństwo i bądź pewny, że wyjdzie tak jak piszesz!)

 

Ręczny przełącznik samodzielnie uruchamiany, jak trzeba, OSOBIŚCIE jest dobrym rozwiązaniem.

Automatyczne układy to także konieczność przeglądów, stałej konserwacji, rozruchów testowych...

Do tego kupa papierów potrzebnych w prokuraturze jako dupochron - jak coś pójdzie "nie tak".

Zasłanianie się - a bo mnie tam nie było jak to wystartowało - tłumaczeniem tu NIE JEST!!!

 

Uwierzcie! NIE JEST TO POTRZEBNE W DOMU JEDNORODZINNYM!

Koszt utrzymania takiego systemu jest zbyt duży a korzyść iluzoryczna.

 

(Ja "żyję" na zasilaniu autonomicznym już ponad rok. Teraz kończę swoją elektrownię (kogenerator) 30kW. Mam to na codzień).

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zauważam jeden problem z moim pytaniem. zakładają wszyscy, że che to robić samemu. nic z tych rzeczy. ja chciałem wiedzieć tylko jak to się realizuje automatycznie. o bezpieczeństwie nie pisałem bo przecież to się rozumie samo przez siebie. jak bym zapytał jak prowadzić rury gazowe ze spadkiem w kierunku odbiorników czy stronę przeciwną to czy znaczyło by to, że chce sam je spawać ?

 

Kupuje się zwykle gotowe urządzenia.

Automatycznie to jest to realizowane przez urządzenia SZR (Samoczynne Załączanie Rezerwy). Które mają w swoim wnętrzu styczniki, blokady mechaniczne i automatykę która tym wszystkim steruje.

Ceny zaczynają się od około 2tyś.

 

Powoli i po kolei!

 

Do zabicia człowieka prądem wystarczy około 3,5W

Fakt, że WSZYSTKIE urządzenia OD ZAWSZE są tak robione, że trudno te 3,5W dostarczyć do delikwenta tak - pstryk!

Ale trup w tym zawodzie się jednak ściele...

I nie każdy trup był debilem za życia!

 

A mnie uczyli że zabija prąd a nie moc.

Jakoś tak:

ponad 30 mA paraliż dróg oddechowych

ponad 70 mA początki migotania komór sercowych

ponad 250 mA blokada serca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adam_mk

A Ty chcesz to obejść jednym postem na tym forum!!!

 

a co mają powiedzieć konstruktorzy i branża sanitarna w związku z połową postów na tym forum nie wspominając już o wykonawcach :cry: :wink: choć taki argument nie informowania rozumiem i jest on całkowicie logiczny. jak wiadomo najcenniejsze jest know-how. choć w twoim przypadku trochę to dziwne skoro np. opisujesz jak zrobić bufor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fenix2

Potwierdź lub zaprzecz!!!

Urządzenia to kropla w morzu kosztów!

 

Nie zaprzeczam.

Trzeba mieć uzgodnienie z ZE,zgłosić fakt zainstalowania agregatu, przedstawić schemat połączeń, sposób blokady przed podaniem napięcia na sieć ZE.

 

Montowaliśmy takie cuda ale przy agregatach kilkadziesiąt kW.

Ale nie w domku jednorodzinnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bufor wykonać i poprawnie oraz w pełni legalnie a także bezpiecznie zainstalować może każdy, kto nie ma dwóch "lewych" rąk.

Ten system - NIE!!!

Nawet, jak codziennie i służbowo go buduje po 8 do 12 godzin!

 

PO CO TU KOMU więc martwa wiedza?

Wiedza, z której nie skorzysta?

Od tego jest Discovery... :lol:

 

To know-how jest dostępne po jednym kliknięciu w google i w wielu książkach - poradnikach - podręcznikach zawodu.

 

Nikt tego nie utajnia!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol:

"A mnie uczyli że zabija prąd a nie moc.

Jakoś tak:

ponad 30 mA paraliż dróg oddechowych

ponad 70 mA początki migotania komór sercowych

ponad 250 mA blokada serca"

 

Mnie też tak uczyli.

Ale prąd nie popłynie jak nie ma napięcia.

A napięcie i prąd w sekundzie - to moc.

W innym czasie - praca.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol:

"A mnie uczyli że zabija prąd a nie moc.

Jakoś tak:

ponad 30 mA paraliż dróg oddechowych

ponad 70 mA początki migotania komór sercowych

ponad 250 mA blokada serca"

 

Mnie też tak uczyli.

Ale prąd nie popłynie jak nie ma napięcia.

A napięcie i prąd w sekundzie - to moc.

W innym czasie - praca.

 

Adam M.

Oj Adamie...

Prąd nie popłynie jak nie ma napięcia. Oczywista oczywistość.

To dlaczego na różnicówkach piszą prąd zadziałania nie moc ?

TO jaka najmniejsza moc zabija? A jaka jest jeszcze bezpieczna?

 

Toż akumulatora 12V i o prądzie 50Ah tez muszę się bać? :o

Bo jaka moc!

 

Więc raczej kłania się tu prawo Ohma i wartość prądu który nam zagraża.

Ale nie o tym ten wątek!

 

KONIEc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...