Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kotły węglowe-spostrzeżenia, uwagi ,,,


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 164
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

dodam tylko że pali drewnem o niskiej kaloryczności tzn. suszkami

 

Kaloryczność nie zależy od tego czy z lasu przyjechało drewno suche,czy mokre(w sokach) i wyschło w drwalce.Kaloryczność zależy od gatunku drewna.Najlepsze wyniki w spalaniu drewna osiąga się mieszając gatunki.

Od kilku lat testuję spalanie "suszek" sosnowych i świerkowych w palenisku,które ciągle modyfikuję.Palenisko jest ceramiczne i po nagrzaniu do ok.400*C dobrze się w nim spalają kawałki o średnicy ok 15 cm.Powoli i bez dymienia,pomimo małej ilości powietrza wpadającej do paleniska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fenix2 , Ja mam opcję 1 !

Wcześniej pisałem o wstawieniu zaworu 3-drożnego między kotłem a buforem dla pilnowania ciepłego powrotu.

Niezły chyba właśnie po to ma ten zawór, ale pewien nie jestem !

Też mam to u siebie ale nie korzystam .

Czyli mnożna mieć 2 zawory 3-drożne w takiej instalacji !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie jedna rzecz gryzie !

 

Mam 2 możliwości ładowania bufora :

 

1. Rozpalenie i włączenie pompy przez termostat a na nim powiedzmy te 70 C !

2. Rozpalenie i włączenie pompy pomijąc termostat

 

W pierwszym przypadku przez pierwsze 2 godziny utrzymuje wysoką temp. w kotle a w drugim ta temp. jest niska tj. 30-40 C !

 

Który sposób będzie bardziej optymalny ?

Próbowałem i tego i tego, mam wrażenie że utrzymanie wyższej temp. w kotle jest lepsze dla samego kotła a nie wpływa na wymianę ciepła w płaszczu mimo że różnice temp. w nim są spore !

Co o tym myślicie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Twoim piecu może nie mieć to znaczenia,bo woda się w nim nie gotuje,gdyż pompka sprawnie odbiera a sprawność spalania przy zimnym powrocie nie spada,ponieważ jest to palenie nie przerywane.

Twój piec ma pewnie kilka wad oprócz tej,którą wymieniłeś dotyczącej zawieszania opału,ale zrealizowane w nim jest podstawowe założenie "badaczy tematu" by pełną mocą spalała się tyko mała część włożonego opału.Część pieców z dolnym spalaniem ,to buble konstrukcyjne,gdyż płomień obejmuje całość komory załadunkowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część pieców z dolnym spalaniem ,to buble konstrukcyjne,gdyż płomień obejmuje całość komory załadunkowej.

 

U mnie węgiel jest zimny w komorze zasypowej, pali się prawidłowo czyli najpierw odgazowuje !

Hehh, nakręciłem ostatnio filmik jak wygląda komora spalania i wylot z komina, załaduje to na youtube i Wam pokaże.

Jak odgarniałem śnieg i popatrzyłem na komin to byłem pewien w 100 % że zgasło :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użycie ceramiki w piecu c.o.zwiększa jego gabaryty,ale upraszcza instalację,ponieważ zbędne są urządzenia utrzymujące wysoką temperaturę w kotle.

Z całym szacunkiem, ale to nie jest prawda. Jednym z istotnych produktów spalania jest woda, a ta schłodzona w wymienniku nawet odległym od paleniska skropli się rozpuszczając w sobieinne produkty splania tworzące kwasy. Osadzą się również smoliste produkty spalania. Skutkiem będzie korozja i zalepianie wymiennika. Podobnie przechłodzenie spalin będzie niezdrowe dla komina.

Pozdrawiam:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie jedna rzecz gryzie !

 

Mam 2 możliwości ładowania bufora :

 

1. Rozpalenie i włączenie pompy przez termostat a na nim powiedzmy te 70 C !

2. Rozpalenie i włączenie pompy pomijąc termostat

 

W pierwszym przypadku przez pierwsze 2 godziny utrzymuje wysoką temp. w kotle a w drugim ta temp. jest niska tj. 30-40 C !

 

Który sposób będzie bardziej optymalny ?

Próbowałem i tego i tego, mam wrażenie że utrzymanie wyższej temp. w kotle jest lepsze dla samego kotła a nie wpływa na wymianę ciepła w płaszczu mimo że różnice temp. w nim są spore !

Co o tym myślicie ?

U mnie moment włączenia pompy jest istotny ponieważ w układzie jest zawór otwierający obieg grawitacyjny z pominięciem zaworu trójdrogowego kiedy nie pracuje pompa. W takiej sytuacji do kotła wraca z bufora zimna woda powodując wykraplanie sie spalin. Jeśli nie masz takiego zaworu to sposób sterowania pompą praktycznie bez znaczenia. Teoretycznie zapewne sprawność przekazywania ciepła w kotle jest większa kiedy woda w nim jest chłodniejsza. Sądzę, że najlepiej steruje pompą czujnik temperatury spalin ale jeśli nie jest możliwy obieg grawitacyjny to powinien równolegle z nim pracować czujnik temperatury wody na wyjściu z kotła.

Pozdrawiam:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie przypuszczałem,że produktem spalania może być również woda.

Lanie wody ,to fajne zajęcie.

Zawsze byłem przekonany,że woda zawarta w spalinach pochodzi z opału,który ma jakąś procentową wilgotność.

Bez względu z kąt ta woda pochodzi,może powstać "kwaśny kondensat",który będzie zagrażał dla pieca,komina i dla ludzi,ponieważ jego zapach może być rakotwórczy.

Od prawie wieku mówi się,że spaliny po schłodzeniu,które wchodzą w komin powinny mieć ok150*C a przy wyjściu z komina minimum 50*C .Wtedy jest dobrze.

Pod pojęciem "schłodzone spaliny" rozumieć trzeba temperaturę ok. 150C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie przypuszczałem,że produktem spalania może być również woda.

Lanie wody ,to fajne zajęcie.

Zawsze byłem przekonany,że woda zawarta w spalinach pochodzi z opału,który ma jakąś procentową wilgotność.

Bez względu z kąt ta woda pochodzi,może powstać "kwaśny kondensat",który będzie zagrażał dla pieca,komina i dla ludzi,ponieważ jego zapach może być rakotwórczy.

Od prawie wieku mówi się,że spaliny po schłodzeniu,które wchodzą w komin powinny mieć ok150*C a przy wyjściu z komina minimum 50*C .Wtedy jest dobrze.

Pod pojęciem "schłodzone spaliny" rozumieć trzeba temperaturę ok. 150C.

 

Z laniem wody to lepiej sie nie zapędzać. Przespał pan kilka lekcji chemii:).

Jednym z produktów spalania węglowodorów jest właśnie woda pomimo tego, że jako takiej w paliwie jej nie ma. Dlatego woda leje się z wydechu samochodu i komina kotła gazowego. A przecie te paliwa jej nie zawierają. Jest natomiast w nich wodór no i do tego tlen z powietrza i mamy H2O.

A woda zawarta w mokrym paliwie to pikuś. Pan pikuś:). Jest jej niewiele w porównaniu do powstającej w trakcie spalania.

Pozdrawiam:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piczman a ja jestem zadowolony kotła niemalże identycznego jak ty masz (Buderus Logano S111 24 Kw)

 

U mnie opał się nie wiesza. Do czyszczenia kupiłem sobie kilka szczotek o różnych rozmiarach i jest ok.

Podstawowa zaleta dolniaka to stałopalność przy stosunkowo niewielkim zużyciu węgla. Wygaszanie wykonuję tylko w celu czyszczenia, średnio raz na 3 tygodnie.

Z szuflady zrezygnowałem dawno.Odłożyłem ją na bok. Popiół wygarniam szufelką i wrzucam do metalowego wiaderka. Jest to znacznie wygodniejsze.

Ty masz jednak znacznie lepiej ocieplony dom. nie potrzebujesz palić ciągle, lecz rozpalać raz na 2-3 dni. Jest to wtedy uciążliwe. a w dolniaku przy rozpalaniu musi być dobry ciąg inaczej potrafi zakopcić a nawet zgasnąć.

Zatem u ciebie rzeczywiście chyba lepiej nadałby się jakiś prosty w budowie górniak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówimy o piecach na węgiel a nie na gaz czy benzynę. Paliwa stałe mają dużą zawartość wody a węglowodory,to tylko w nielicznych potrafią się spalić ze względu na zbyt małą sprawność spalania.

Szanowny Panie. Opowiadasz Pan niestworzone rzeczy. Jeśli czegoś nie wiem to lepiej powiedzieć nie wiem:).

Suchy węgiel kamienny nie zawiera wody. Mokry zawiera jej tyle co na zwilżenie po wierzchu i trochę w szczelinach. Prawie nic. Węgiel kamienny to nie pierwiastek o symbolu C ale dużo, dużo więcej. W tym cała masa węglowodorów. Dlatego do niedawna z węgla robiło się gaz używany powszechnie tak jak dziś ziemny. A i z koksem coś jest na rzeczy. A już z węglowodorami i ich spalaniem...............

Wystarczy spróbować jak się pali benzyna i zobaczyć ile daje ciepła. O innych gazach i temu podobnych nie wspomnę:). A to przcież węglowodory:)

Pozdrawiam:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, że te gazy to węglowodory.Nasycone, nienasycone i inne,których nawet nie wymienię.Jedne spalają się dobrze a inne tylko w specjalnych warunkach:wysokiej temperaturze mieszane z tlenem.Na powstawanie wody ma wpływ prawdopodobnie ilość powietrza dostarczana do spalania jako tzw nadmiar.Na moje szczęście nam suchy komin i piec.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

[...]Osadzą się również smoliste produkty spalania. Skutkiem będzie korozja i zalepianie wymiennika. [...]

 

Mówimy o piecach na węgiel a nie na gaz czy benzynę. Paliwa stałe mają dużą zawartość wody a węglowodory,to tylko w nielicznych potrafią się spalić ze względu na zbyt małą sprawność spalania.

 

Szanowny Panie. Opowiadasz Pan niestworzone rzeczy.[...] A już z węglowodorami i ich spalaniem...............

Wystarczy spróbować jak się pali benzyna i zobaczyć ile daje ciepła.[...]

 

Jak w końcu jest z tymi węglowodorami? Spalają się czy nie; no i czy wszystkie?

Chyba, że smoła to nie węglowodory.

 

Jeszcze jedno.

Węgiel kamienny, według Ciebie, nie zawiera węgla pierwiastkowego? Jaki procent jego masy to węglowodory?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...