Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Instalacja pompy ciepła "tymi ręcami" robiona


rwxw

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

lorak86 i Pyxis Dziękuję za odpowiedź. No niestety ja się kąpie w gorącej wodzie tak że cały wychodzę czerwony z wanny i kopci się ze mnie. Niestety lubię ciepło. A temp. CWU rzędu 40 stopni to jest mało bo wg. mnie jak np. masz w zbiorniku 45-50 stopni to nalejesz do wanny wody i dopłynie zimna woda do zbiornika i zmniejsza się temp. w zbiorniku CWU. Ale jak już masz 65 stopni w zbiorniku i nalejesz wody do wanny to też w zbiorniku się zmniejszy temp. ale ta temperatura będzie dalej komfortowa. Nie wiem. Ja tak myślę i chyba dobrze. Może nie mam racji więc proszę o poprawienie.

 

Jeszcze raz dziękuję za wyrozumiałość że piszę w temacie nie związanym z moimi przemyśleniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy macie racje. Wanna to nie prysznic, że wystarczy 30- góra 30 kilka stopni. Niestety ale aby podczas kąpieli była gorąca woda to CWU musi mieć te przynajmniej 40'C, a po nalaniu tak w wannie będzie mniej. Ale to też nie jest 50'C, choć pompy bez problemu do tylu grzeją.

wojtf23 To jaką musisz mieć temperaturę na wyjściu z kotła, a jaką w punkcie poboru zależy od powierzchni wymiennika w zasobniku.

Edytowane przez mac_612
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieważne czym pomalujesz i jak zaizolujesz. I tak zardzewieje od zewnątrz w "dogodnym" miejscu.

 

Naprawdę cytując forumowego Adama - nie da się tego zrobić dobrze? Pomijając wykonanie rozdzielacza z innego materiału oczywiście.

Wiem jak wyglądają prawie 30letnie instalacje dla wody lodowej - czym to się różni od dolnego źródła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 lat temu słabo było z alternatywą dla czarnych profili i zakładowego spawacza.

Teraz mamy inne możliwości techniczne.

Ja Ciebie pytam w związku z tym:

Dlaczego z nich nie korzystać? Skoro są tańsze i odpada jeden poważny problem pod tytułem "korozja"?

Robić dalej po staremu bo "instalacje wody lodowej sprzed 30 lat działają"?

Ja tego nie kupuję ale oczywiście masz prawo do własnego zdania...

 

PS.

Adam.....

Dobrze że nie cytujesz pisma świętego. ;)

 

PS2

Ogólnie chodzi mi tylko o jedno: dlaczego nie robić lepiej skoro można???

Edytowane przez wihajster
PS2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Nie będę robił w ogóle żadnych połączeń oprócz jednego z zaworem - czy to połączenie może być skręcane? Nie mam jak zgrzać i już kupiłem złączki PE32x1" (10szt.) i PE50x6/4" (2szt.)

Coś jeszcze podpowiesz?

Skręcane może być tam gdzie będzie do niego dostęp i możliwość naprawy. Skręcanych nie wolno robić pod ziemią.

Przed zakładaniem złączek na rury powinieneś zaokrąglić krawędzie zewnętrzne rur bo po cięciu będą ostre i mogą uszkodzić oring albo go zupełnie "wywinąć" ze złączki. Nie tnij rur brzeszczotem, a jeśli już to wyczyść ze dwa razy filtr po napełnieniu i odpowietrzeniu dolnego źródła. Zresztą filtr i tak musisz wyczyścić a znajdziesz tam pewnie trochę piasku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do własnego zdania prawo chyba ma każdy.

W kwestii kosztów:

Jaką masz tańszą alternatywę, na duży rozdzielacz o sensownym przepływie? Problem korozji jest do rozwiązania skoro te dawne instalacje wykonane przez zakładowego spawacza mają się dobrze do dzisiaj. Poza tym dziś mimo dostępnych "innych możliwości technicznych" spora część tych instalacji jest dalej wykonywana ze stali.

Pewnie, że wolałbym rozdzielacz nierdzewny, ale dysponując ograniczonymi możliwościami opcją jest rozdzielacz ze zgrzewanych kształtek - kruchych w niskich temperaturach, skręcanych złączek - też o ograniczonej żywotności i podatnej na korozje zwykłej stali. Przed wadą której z tych technologi można się zabezpieczyć?

Edytowane przez mac_612
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po rozmowach z Panem Adamem i wyjaśnieniu mi kilku spraw mam następny projekt Poziomego Dolnego Źródła.

Oczywiście SPECJALNIE robię większe DZ

 

 

PE32 5x150m liniowo.

Spięte w studni w rozdzielacz z rur PE50, a od studni do samej kotłowni rura PE50.

W kotłowni trójnik będzie wyglądał tak:

Trójnik na PE50

Wchodzi:

50 o polu 1424,58

Wychodzi:

32 o polu 580,7744 do nagrzewnicy lamelowej (w czerpni do wentylacji mechanicznej)

40 o polu 907,46 do pompy ciepła

suma 1488,2344

 

[ATTACH=CONFIG]382412[/ATTACH]

 

 

Glikol płynący z daną prędkością przez rurę PE50 o polu 1424,5866 rozpływa się po 5 rurach PE32, której suma daje 2903,87 automatycznie dwukrotnie zwalnia prędkość przepływu, a co za tym idzie: ta sama ilość GLIKOLU płynie wolniej przez DZ i ma więcej czasu na ogrzanie.

......

 

Też tak chce zrobić ale pytanie - nie boisz się , ze ten glikol zamarznie ? W końcu ten do pompy to tak -7-10 stopni a na nagrzewnicy jak np tej zimy w nocy to np u mnie waliło dobrych kilka dni tak z -20 czy -25 :) :) ??? Wiadomo można dać inne stężenie ale to znów gęstsza ciecz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janek795 nie ma co przesadzać.

Jak zauważyłeś specjalnie robię przewymiarowane DZ.

Z tak dużego DZ mam nadzieję, że temperatura nie spadnie mi poniżej 5*C

 

Mam kolejne pytanie

PE50.jpg

Rysunek Rur PE50 od kotłowni do studni z rozdzielaczami.

Od studni do budynku rury idą 2m pod ziemią. A nad nimi będzie kiedyś taras.

Od wejście do budynku do samej piwnicy chcę je teraz puścić i za tydzień zalać go chudziakiem.

Czy dobrze robię puszczając rurę pod chudziakiem? W razie awarii nigdy się do niego nie dostanę ale prawda jest taka, że czemu miało by dojść do awarii rury bez łączenia.

 

Czy wystarczy taką rurę puścić w otulinie?

Bo tak naprawdę w rurze jest bardzo niski czynnik więc pewnie nie trzeba żadnej otuliny dawać?

Przecież taka zwykła otulina jak zamoknie to całkowicie traci swoje właściwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

......

Czy wystarczy taką rurę puścić w otulinie?

Bo tak naprawdę w rurze jest bardzo niski czynnik więc pewnie nie trzeba żadnej otuliny dawać?

Przecież taka zwykła otulina jak zamoknie to całkowicie traci swoje właściwości.

 

Jak możesz to rurę zasilającą "puść" 1-1,5m od powrotu. U mnie obie idą obok siebie między domem a odwiertami jakieś 12m i odnoszę wrażenie, że jest to przyczyną obniżonej temperatury glikolu o jakiś 1 stopień.

Możesz założyć grubszą otulinę i puścić w rurze kanalizacyjnej fi110 pod tarasem, jak coś będzie łatwiej wyciągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Tak właśnie myślałem.

Ale to załatwia mi tylko sprawę pod tarasem.

A w piwnicy?

Nie ma problemu z puszczeniem rur pod chudziakiem? Na razie mam wymurowane wszystkie ściany piwnicy, a za tydzień będę lał chudziaka.

Mogę puścić zasilanie i powrót inna trasą żeby nie dolegały do siebie.

Albo ładować w otulinę i rurę kanalizacyjną? Na takich zakrętach nie będzie to łatwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janek795 nie ma co przesadzać.

Jak zauważyłeś specjalnie robię przewymiarowane DZ.

Z tak dużego DZ mam nadzieję, że temperatura nie spadnie mi poniżej 5*C

 

+5C ???

moim zdaniem nie ma szans na +5C. Nie wiem jakie masz dokładnie warunki gruntowe ani jaką PC chcesz pod to podpiąć - ja mam liniowo 550mb PE 40(4 pętle) zakopane w mokrej glinie, do tego PC 7,6kw (on/off) i najniższa zanotowana temperatura pod koniec okresu grzewczego to +1,8C. W aktualnym sezonie grzewczym było to +2C. Podobne temperatury miał jgrolik (on ma 4x100 PE 32 z 8kw z inwerterem, a one "delikatniej obchodzą się z DZ").

 

temperatury DZ podajemy co jakiś czas tutaj

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?172357-Temperatury-dolnego-%C5%BAr%C3%B3d%C5%82a/page243

poszukaj sobie jakie temperatury podają ludzie pod koniec lutego(w poszczególnych latach)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale skoro rury idą w otulinie to nie mogą iść w jednej rurze kanalizacyjnej?

Ciężko będzie upchać 2 rury fi110 na takich załamaniach.

Może lepiej pod piwnicą użyć np kanalizacyjnej FI 160, a do niej wcisnąć 2xPE50 w otulinie?

Najwyżej przed samym wejściem do studzienki rozdzielić na 2x110 ponieważ zasilanie mam z lewej, a powrót z prawej.

 

Tylko przejście przez ściany znowu muszę zrobić z fi110. Wtedy zmieszczę się na pierwszym bloczku i nie będę musiał kuć w fundamentach (cały dom podniosłem o 1 bloczek)

Edytowane przez lorak86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem nie ma szans na +5C. Nie wiem jakie masz dokładnie warunki gruntowe ani jaką PC chcesz pod to podpiąć

 

W tym przypadku nie ma znaczenia co podepnie, bo nawet niobciazony grunt w zimie na 2m ma temperature ponizej 4*C :)

 

http://szkut.com/dom/temperatury_gruntu_w_zaleznosci_od_pory_roku_i_glebokosci.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok ale czy to może zamarzać w wymienniku czy nie? Jak wiadomo DZ ma glikol dla -7 a w wymienniku to nie stoi tylko krąży....

 

Ja myślę jedna zakopać osobno ze 100m tylko dla reku ( bdb warunki) i osobno DZ dla pompy ale ze sobą połączone i przez odpowiednie zawory działała by dla reku tylko ta pętla albo tylko DZ (w lecie). I tu myślę czy nie wpiąć się do DZ na powrocie z pompy. Przy pasywny chłodzenia to chyba bez znaczenia ale np uruchamiał bym grzanie c.w.o w czasie najwyższych temperatur na zewnątrz (tania taryfa mnie nie dotyczy). Wtedy na ów powrocie mamy zimniutki glikol znacznie mocniej chłodzący jak klima w takim wymienniku ;) czy to dobry tok myślenia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Przy pasywny chłodzenia to chyba bez znaczenia ale np uruchamiał bym grzanie c.w.o w czasie najwyższych temperatur na zewnątrz (tania taryfa mnie nie dotyczy). Wtedy na ów powrocie mamy zimniutki glikol znacznie mocniej chłodzący jak klima w takim wymienniku ;) czy to dobry tok myślenia ?

 

Nie zupełnie. Pamiętaj, że pod koniec sierpnia przy ciepłym lecie temperatura na DZ potrafi osiągnąć nawet 20 C (a przy chłodzeniu pasywnym nawet więcej) więc przy delcie 5 K uzyskasz max 15 C na wyjściu z pompy.

Ja też myślałem o pasywnym chłodzeniu, ale mój instalator przekonał mnie do aktywnego (nawet parę stówek tańsze w instalacji) i jestem mu bardzo za to wdzięczny.

Pompa w czasie pracy na chłodzenie pobiera zazwyczaj 300-400 W (inwertorowa) ze sprawnością 900-1000% :-) Jak to zobaczyłem to nie chciałem wierzyć, ale poczytałem trochę literatury fachowej oraz opisów do liczenia OZC dotyczących chłodzenia i okazało się, że właśnie taką sprawność chłodzenia aktywnego przyjmuje się dla gruntowych PC z aktywny,m chłodzeniem.

Dzięki aktywnemu chłodzeniu mam możliwość regulacji jak bardzo pompa ma chłodzić. Ubiegłego lata gdy tak naprawdę testowałem to chłodzenie, to były momenty, że pompa musiała (z krzywej) podawać wodę lodową o temperaturze ok 12 C właśnie w sierpniu aby klimakonwektory (które mają większą moc chłodzenia niż rekuperacja) aby odpowiednio obniżyć temperaturę powietrza.

Inna sprawa, że zazwyczaj temperatura wody lodowej podawanej na kk była rzędu 15-17 C więc nawet nie następowało przekroczenie punku rosy. W sumie to może 2 lub 3 razy został przekroczony punkt rosy i woda wykraplała się w KK ubiegłego lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...