Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wyremontować przed sprzedażą - co zrobic, żeby się spodobało


mazo

Recommended Posts

Zaczynamy remont mieszkania po babci, stoi już 7 lat i niszczeje. Potrzebny jest generalny remont, wymiana intalacji elektrycznej, założenie gazu, cyklinowanie podłóg, całkowity remont łazienki, położenie płytek podłogowych w przedpokoju. Mieszkanie jest przeznaczone na sprzedaż, nie chcemy szaleć z kosztami.

Nie mam większych problemów z zaprojektowaniem wnętrz we własnym domu, ale tutaj trochę się zastanawiam, bo trzeba trafić w masowy gust. Czy możecie mi doradzić, jakie Waszym zdaniem powinny być kolory płytek w łazience, ścian w pokojach, kuchni? U siebie w domu będę miała szaro-biało, coś mi się wydaje, że te kolory niekoniecznie muszą się spodobać potencjalnym kupcom :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi znajomi szukają mieszkania, pomagam im wertować ogłoszenia, więc czuję się kompetentna ;)

Kolory ścian - neutralne, jasne (off white, szary), najlepiej w całym mieszkaniu zbliżone. Bez szaleństw w postaci niebieskiej sypialni, różowego pokoju dla dziecka itp.

Łazienka jasna - białe cegiełki do połowy wysokości, kolorowe ręczniki, żeby pokazać odrobinę życia. Nowi mieszkańcy łatwo wtedy nadadzą "swojskości", np. malując ściany na jakiś żywy kolor.

W przedpokoju dałabym jasny gres, ale z przedłużeniem go do kuchni - o ile te pomieszczenia się łączą.

Kuchnię tylko odmalowałabym, z meblami nie trafisz w gust kupców, a oni mogą zrezygnować z kupna mieszkania ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja w takiej sytuacji w ogóle nie bawiłabym się w remont! Lepiej sprzedać obniżając cenę o koszty które poniesiecie remontując. Wtedy "pula" zainteresowanych będzie większa.

Bo tak naprawdę co człowiek to inny gust.

Wykafelkujecie np. łazienkę, kupcowi nie spodobają się kafelki, będzie chciał obniżyć cenę żeby zbić to co położyliście.

Nie mówiąc już o użeraniu się z fachowcami przy remoncie :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LeoAureus ma rację. Sama kupowałam mieszkanie i zawsze mi się coś nie podobało. Albo niebieskie łazienki albo kuchnia w kolorze calvados (sic!). Jak mam coś kupić na dość długo to wole mieć takie jakie chce. Skończyło się na mieszkaniu w stanie deweloperskim ;)

 

Ale jak już bardzo chcesz remontować to łazienka najlepiej w brązach i beżach, na pewno nie biała jak tam ktoś wyżej pisał. Ściany w pastelowych kolorach, panele najlepiej jasne, w stonowanym kolorze. Kafelki do przedpokoju i kuchni jasny beż. Mebli nie dawałbym żadnych, nawet kuchennych - bo musiałabyś już sprzęty pomontować, a każdy chce co innego.

 

Ale zdecydowanie odradzam ci robienie czegokolwiek, ludzie co kupią to mieszkanie, zapewne od razu je przemalują tak jak chcą.

 

Można zrobić nową elektrykę, wymienić kanalizację i inne instalacje, ale resztę zostawiłabym nowym właścicielom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja w takiej sytuacji w ogóle nie bawiłabym się w remont! Lepiej sprzedać obniżając cenę o koszty które poniesiecie remontując. Wtedy "pula" zainteresowanych będzie większa.

Bo tak naprawdę co człowiek to inny gust.

 

Dokładnie !!

Sprzedawaliśmy mieszkanie do całkowitego remontu rok temu, od momentu wystawienia do podpisania umowy sprzedaży zajęło nam to tydzień. Byliśmy pełni obaw czy ktoś w ogóle zechce je obejrzeć a zainteresowanie było, bo jak piszą osoby wyżej każdy ma swój gust i jak ma kupować na dłużej to woli mieć zrobione po swojemu.

 

Nie ma czegoś takiego jak "masowy gust" więc lepiej nie ryzykować. Dać sobie jakiś czas ( np. 3 miesiące) jeżeli nie będzie zainteresowania, wtedy dopiero myśleć o remoncie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również odradzam robienie czegokolwiek prócz elektryki i gazu. Sama wolałabym kupić mieszkanie do całkowitego remontu niż np. takie gdzie na podłodze są nowiutkie beżowe płytki i beżowo-brązowa łazienka :lol: Jeśli jednak KONIECZNIE chcesz robić remont, to za mia123 twierdzę iż zdecydowanie beże/brązy wiodą prym i podobają się większości :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym nie kupiła z brązami/ beżami z łazience, ani z jasnymi panelami:)

Albo bym znacznie negocjowała cenę, bo dla mnie takie wnętrza byłyby do remontu.

 

Najlepiej NIE ROBIĆ remontu, każdy sobie urządza, jak chce, a wydawanie mnóstwa pieniędzy przez Was nie ma sensu.

 

Potencjał, że tak powiem, mieszkania, każdy dostrzeże nawet w ruinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady, ale sprzedaż w takim stanie już przerabialiśmy. Mieszkanie wyglada jak ruina, a to co chcemy zrobić to absolutne minimum, które ma poprawić wygląd mieszkania. Są też tacy kupcy, którzy chcą mieszkania gotowego do zamieszkania i nie chcą bawić się w remonty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, ze odremontowane szybciej się sprzeda. Sa ludzie którzy szukają czegoś gotowego, nie chce im się bawić w remonty (inaczej by się budowali) i zdecydowanie poleciłabym tylko zrobić niezbędną instalacje oraz pomalować całe wnetrza na pastelowe kolory i zrobić podłogi w ciepłych barwach, moga byc panele np. dąb canyon, dąb kanadyjski, teak borneo.

Panele są tanie, a na początku ładnie wygladają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może przygotujcie mieszkanie w stylu " deweloperskiego":

 

zrobione/ wymienione niezbędne instalacje, by nowi nabywcy nie musieli kuć ścian, na ścianach gładź, lub gładź i kolor uniwersalna biel, na podłogach wylewki, ew. nowe okna wstawcie.

 

Żeby było jasno, czysto, porządnie, schludnie, i najgorsza robota już zrobiona.

 

Uważam nadal, że nie ma sensu aranżować za kogoś mieszkania, tj. szkoda marnować Waszego czasu, pieniędzy, nerwów, na takie zabiegi, jak wybieranie i kładzenie płytek ściennych czy podłogowych, lub paneli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja w takiej sytuacji w ogóle nie bawiłabym się w remont! Lepiej sprzedać obniżając cenę o koszty które poniesiecie remontując. Wtedy "pula" zainteresowanych będzie większa.

Bo tak naprawdę co człowiek to inny gust.

Wykafelkujecie np. łazienkę, kupcowi nie spodobają się kafelki, będzie chciał obniżyć cenę żeby zbić to co położyliście.

Nie mówiąc już o użeraniu się z fachowcami przy remoncie :roll:

 

Zdecydowanie tak. W gust się nigdy nie trafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może przygotujcie mieszkanie w stylu " deweloperskiego":

 

zrobione/ wymienione niezbędne instalacje, by nowi nabywcy nie musieli kuć ścian, na ścianach gładź, lub gładź i kolor uniwersalna biel, na podłogach wylewki, ew. nowe okna wstawcie.

 

Żeby było jasno, czysto, porządnie, schludnie, i najgorsza robota już zrobiona.

 

Jeśli chcecie coś zrobić - to właśnie to co pisze Anjazzielonego, i nic nadto :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady, ale sprzedaż w takim stanie już przerabialiśmy. Mieszkanie wyglada jak ruina, a to co chcemy zrobić to absolutne minimum, które ma poprawić wygląd mieszkania. Są też tacy kupcy, którzy chcą mieszkania gotowego do zamieszkania i nie chcą bawić się w remonty.

Owszem, jest spora grupa kupujcych którzy chcą wejść i mieszkać, ale wtedy Wasze "absolutne minimum" poprawiające wygląd absolutnie im nie wystarczy :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze swojego doświadczenia ze sprzedażą mieszkania...

 

Robiąc remont "pod sprzedaż" moje zdanie też jest takie, że należy zrobić "stan developerski" i nic więcej.

 

Kupujący wraz ze swoimi doradcami ocenia przede wszystkim stan techniczny i prawny mieszkania a nie estetykę płytek czy paneli które i tak liczy "na straty".

 

Nowa i fachowo zrobiona instalacja, wymienione okna, równe ściany itp. zrobią lepsze wrażenie niż niewątpliwie tanie i marketowe elementy wykończenia wnętrza.

 

Co innego jeżeli mieszkanie jest zadbane i w niezłym stanie to wystarczy porządnie posprzątać i odświeżyć. Wtedy osoby szukające "gotowego" pod wynajem lub "na start" uwzględnią to, że mogą wprowadzić się "od ręki".

 

W przypadku "ruiny" nie ma sensu pakować kasy w wykończenie. Lepiej pomniejszyć o te koszty cenę sprzedaży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady, ale sprzedaż w takim stanie już przerabialiśmy. Mieszkanie wyglada jak ruina, a to co chcemy zrobić to absolutne minimum, które ma poprawić wygląd mieszkania. Są też tacy kupcy, którzy chcą mieszkania gotowego do zamieszkania i nie chcą bawić się w remonty.

Owszem, jest spora grupa kupujcych którzy chcą wejść i mieszkać, ale wtedy Wasze "absolutne minimum" poprawiające wygląd absolutnie im nie wystarczy :lol:

 

zgadzam się w 100%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remont kapitalny przed sprzadaza to niepotrzebny wydatek. Nowy wlasciciel zrobi tak jak bedzie chcial i jesli nie spodoba sie to co zrobisz , wszystko usunie i ze scian i z podlog, zrobi nowe podlaczenia hydrauliczne, skuje sciany pod kable elektryczne etc. Po co wiec wydasz pieniadze? To nie jest tak, ze jak wyremontujeszto zarobisz na tym mieszkaniu krocie. Trzeba tak wykalkulywac cene, bys wuszla na swoje bez remontu.

Z doswiadczenia kilkakrotnej sprzedazy nierychomosci wiem, ze remont kapitalny przed sprzedaza nie jest potrzebny.

Zawsze lepiej sprzedac za mniej (bez remontu) niz za wiecej (z remontem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz dziekuję za rady, ale nie pytałam o sens robienia remontu, to juz sobie przeliczyliśmy. Naprawdę są ludzie, którzy chcą się po prostu wprowadzić do mieszkania, bez remontu, my np. 2 lata temu takiego mieszkania szukaliśmy i znaleźliśmy, pomalowaliśmy tylko ściany.

Myślę, że sobie poradzimy :wink: , dziekuję za odzew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja powtórzę za budek77, nie ma czegoś takiego jak "masowy gust", wyremontujcie tak jak uważacie a potem czekajcie, aż komuś się spodoba :D

Możesz również "pochodzić" po galeriach wnętrz mieszkań i domów tutaj na forum i odnaleźć mniej więcej powielający się schemat (ale to katorżnicza robota) :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...