Wojtek62 25.08.2004 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 a kobiety mają swoje sposoby by faceta odciągnąć od innych zajęć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olka 25.08.2004 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 wojtek np. jakie? Napisz jak Twoja żona Cię odciąga Jakieś porady, pomóżmy Funi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 25.08.2004 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Olka, pewna jesteś że Funia potrzebuje takiej pomocy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olka 25.08.2004 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 jak Funia nie skorzysta to może ktoś inny Konkrety konkrety jak? co? z czym? gadaj szybko chyba, że się wstydzisz?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 25.08.2004 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Funia - jakoś sobie radzi - w ostateczności wykręca korki Ale tak serio - jak oboje wracamy z pracy zmęczeni jak psy i ja ląduje prze komputerem jeszcze z jakąś robótką, a o on - TVN Turbo i nawet ze soba nie rozmawiamy, to rzeczywiście łapie doła. Na szcześci jak mawiał mój ŚP dziadek - "dzień jest od tego żeby małżonków skłócić a noc żeby pogodzić". Więc rano jest OK. Podobnie chyba jest u innych - przecież nie zawsze jest sielsko, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 25.08.2004 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2004 Na szcześci jak mawiał mój ŚP dziadek - "dzień jest od tego żeby małżonków skłócić a noc żeby pogodzić". Więc rano jest OK. Skoro rano jest OK, to się ciesz, bo u niektórych nawet rano (a raczej noc) niczego nie zmienia, no i wtedy to dopiero można mieć doła. A faceci, to muszą mieć swoje (denerwujące nas) pasje, przecież nie mogą się po ślubie upodabniać do swoich ładniejszych połówek ! No czymś się musimy od siebie różnić, nie tylko fizycznie. Ja myślę, że oni tak samo po cichu narzekają na nas, a my uważamy, że jesteśmy w porządku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 26.08.2004 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2004 a ja tak sobie myślę jako płeć przeciwna, że najwięcej frustracji obustronnej w związku wywołuje brak komunikacji - rozmowy, zainteresowań, drobnych elementów pielegnujących związek, które w momencie kiedy rano już nie jest OK są cementem tego związku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olka 26.08.2004 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2004 u nas ogólnie jest ok Mamy podobne zainteresowania (ja tylko nie lubię wędkarstwa - nuuuuuuda) jedynie o co się sprzeczamy to KASA a własciwie jej brak. Nie cierpię być w dołku finansowym. Niestety podczas budowy czesto tych pieniędzy brakuje. Albo cegła albo kino Myślę sobie, że za parę lat będziemy się śmiali z naszych dzisiejszych problemów. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 26.08.2004 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2004 Olciu, tymi sprzeczkami to nie ma co sie martiwć, przecież chyba nie ma takich par co się nie kłócą, ja tak sobie myśle, że taka malutka kłótnia raz na jakiś czas to tylko odświeża atmosferę, więc jak burza - musi być. Poza tym jak fajnie sie potem godzić W każdym razie zawsze lepiej dyskutować, nawet "bardzo ogniście", bo -i tu się trzeba zgodzić z Wojtkiem62 - to dużo lepsze niż brak komunikacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.