Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 465
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie było mnie kilka dni, a tu niespodzianka. W dzienniku pojawili się nowi goście. Kasja83, Iza i Wiesław witam Was bardzo serdecznie :), a na Wasze pytania zawsze chętnie odpowiem.

 

My zrezygnowaliśmy ze spiżarni (na spiżarnię wygospodarujemy kącik w garażu) oraz z okien na klatce schodowej. Nie robiliśmy dodatkowych okien w salonie, gdyż wg nas salon byłby mało ustawny, a kuchnia jest dostatecznie doświetlona m.in dzięki likwidacji spiżarni i ścianki działowej pomiędzy kuchnią a salonem. Oczywiście takie zmiany to kwestia gustu, więc nie koniecznie musicie się sugerować tym co piszę. Może zdecydujecie się na założenie dziennika - chętnie podejrzałabym Wasze postępy budowlane.

Edytowane przez mmms
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mmms fajnie, że prace idą do przodu:-)

Dobrze, że napisałaś o tych oknach na klatce-bo zbieram na ten temat opinie i bardzo wiele osób decyduje się na ten sam krok-chętnie zobaczyłabym jak to wygląda w praktyce.u mnie niestety nie ma jeszcze co pokazywać-prace rozpoczynamy w czerwcu i na ten rok będą tylko fundamenty.Ja tak wszystkich męczę o ten strop- bo zastanawiam się nad zmianą- dlatego chciałam się dowiedzieć jaki robicie????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cierpię na straszną chorobę - brak czasu...

 

Nie mam czasu na wiosenne porządki w domu (o chęciach nawet nie wspomnę). Nie czytam nowych postów na forum, nie mówiąc już o uzupełnianiu własnego dziennika na bieżąco. Prace na budowie zwolniły w związku z pogodą i zastojem finansowym. Na szczęście idzie ku lepszemuhttp://1.1.1.1/bmi/forum.muratordom.pl/images/smilies/happyyes.gif. Z najważniejszych wydarzeń budowlanych ubiegłego tygodnia muszę odnotować nasze zaślubiny z bankiem (15.04 podpisaliśmy umowę kredytową). Poza tym wylany został wieniec pod strop i przygotowane zostały deski pod Terivę. Nasze łuki są już rozszalowane i wg mnie prezentują się pięknie – są dokładnie takie jak chciałam. Ponadto powstała konstrukcja pod schody na piętro i z bloczków wymurowane zostały schody wejściowe. Zamówione zostały stemple i więźba.

Dziś muruje się taras, a jakieś 2 godziny temu przyjechał strop. Majster pokręca tempo :)

 

IMGP1080.JPG

 

IMGP1077.JPG

 

IMGP1074.JPG

 

IMGP1083.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj ponownie!

Projekt prawie identyczny - domek troszkę większy. Trzymam kciuki za Was i gratuluję wyboruhttp://1.1.1.4/bmi/smileys.smileycentral.com/cat/4/4_1_201.gif. Domek jest bardzo praktyczny. Jeśli pojawi się Wasz dziennik na pewno będę go śledzić.

Edytowane przez mmms
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wasza rocznica.

Może być szczególną okazją do tego,

by się zatrzymać i spojrzeć wstecz na to,

co osiągnęliście w ciągu waszego małżeństwa.

Jest to czas zarezerwowany na wspomnienia

radosnych chwil oraz rozwiązanych problemów.

To czas na podziękowanie Bogu

za rozwój waszej miłości

i trwałości waszego małżeństwa.

 

MARZENKA I SŁAWEK SĄ JUŻ 15 LAT RAZEM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Okazji Świąt Wielkanocnych

wszystkim naszym znajomym z forum, a także pozostałym czytającym

życzymy:

- WIARY, że wszystko jest możliwe

- NADZIEI, która pokona wszystkie przeciwności losu

- MIŁOŚCI I ŻYCZLIWOŚCI - nie tylko od najbliższych

- POGODY DUCHA, która napełni serce optymizmem

- WIOSENNEGO WIATRU, który rozwieje troski i zmartwienia

- PONIEDZIAŁKU, z odżywczą kroplą wody...

mmms-ki

http://1.1.1.2/bmi/dl10.glitter-graphics.net/pub/285/285380sziayx5wmh.gif

 

Agnieszko, Elu, Yuka - dziękujemy za życzenia

:)

Edytowane przez mmms
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jestem zła, wściekła iiiiiiiiiiiiiiiii.... brak słów

 

W nocy z 19. na 20.04 mieliśmy na budowie nieproszonych gości. Pożyczyli sobie od nas "na zawsze" cement. Nie pisałam o tym, bo myślałam, że to taki jednorazowy incydent. A tymczasem dziś w nocy znów nas odwiedzili i zabrali resztę. Jesteśmy "w plecy" całą paletę cementu.http://1.1.1.3/bmi/smileys.smileycentral.com/cat/4/4_2_204v.gif Pocieszające jest to, że nic nie zniszczyli - ale ja jakoś nie umiem się cieszyć.

Edytowane przez mmms
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj mmms.

 

Zaglądam do Twojego dziennika i obserwuję postępy prac.

Wiem jak to jest jak na budowie pojawiają się nieproszeni goście. Człowiek pracuje itd a tu jeden z drugim przyjdzie i bierze co chce, szlag może trafić. Kilka lat temu budowałam już dom i jak hurtownia przywiozła mi dachówkę na cały dom za jednym razem myślałam, że zawału dostanę. Wszystko ładnie na paletach, tylko brać jak właściciel nie pilnuje. Zanim dachówka trafiła na dach, nocami siedział na budowie znajomy z groźnym psem. Później niestety budowa miała zbyt dużą przerwę i się zaczęło. Najpierw zniknęły tymczasowe drewniane schody na piętro, później rozebrali jedną ze ścian działowych, żeby zrobić sobie z niej schody. Chyba nieźle się bawili bo na poddaszu palili sobie małe ogniska. Zniszczyli ocieplenie poddasza, ukradli okna dachowe a na koniec zaczęli ściągać dachówkę z domku gospodarczego. Pozostało mi szybko sprzedać dom póki było jeszcze co sprzedawać.

W sumie nie ma chyba tego złego .... choć szkoda, że pierwszy mój dom sprzedałam tuż przed tym bumem budowlanym.

Tym razem, ostro przygotowuję się do budowy, czytam namiętnie forum, zbieram informacje itd i mam nadzieję, że wreszcie wybuduję swój własny kąt.

Wesołych Świąt. Żadnych nieprzyjemnych niespodzianek więcej i powodzenia :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jolu, pozdrawiam Cię Świątecznie;)

Izabelalalka witam w moich skromnych progach. Już rozumiem o czym piszesz i co to znaczy dzień po dniu tracić to, na co tak ciężko się pracuje.

 

Dzisiejszy dzień rozpoczął się bardzo przyjemnie. Najpierw kościółek, potem śniadanko i obiadek u teściowej, a wieczorem pierwsze w tym roku ognisko na naszej działce - i wogóle pierwsze ognisko "u nas", bo wszystkie nasze zeszłoroczne "posiadówki" odbywały się "za płotem" u Agnieszki i Jacka. Było nam cudownie

 

241.jpg

 

Chyba zamiast bloga budowlanego zacznę pisać powieść kryminalną. Dziś wieczorem znów przyszli... pobili majstra... chcieli ukraść agregat - więcej nie napiszę, bo nie mogę, pss... Ale jestem zła, wściekła, itp. Brak mi słów by to wyrazić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dostałam telefon, że na budowie rozstawili się panowie od "studni". Jak dobrze pójdzie, to w końcu będziemy mieć własną wodę. Ciekawe jak głęboko będą musieli wiercić. U naszych sąsiadów woda pojawiła się na 57 metrze - jak powiedziała Agnieszka: cyt."dowiercili się prawie do Chin" :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...