Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jak zmękczyc serce meża?


joaniko

Recommended Posts

W sprawie smrodu domniemanego.

 

zapytam się tak poczciwie, a w wc to że tak powiem fijołkami wali ???

 

A prześmiardnięte buty w szafce ? a kosz z brudną bielizną ( zestaw skarpet męskich ) ?? a kapuśniak na obiad czy bigosik ? a śledź ?

A po tej kapuście czy śledziu z cebulką to bonki aromatyzowane nie śmigaja po chałupie ??

 

Teraz skierujemy się w tereny męskie 8)

Garaż.

 

Tam to już przecudowne wonie, nieprawdaż ?? Im bardziej capi, tym bardziej potrzebne :lol:

 

 

Joaniko duża dziewczynka z Ciebie.

I jak by co, pewnie masz w domu zestaw naostrzonych patelni..

Tylko wal tym płaskim, nie wklęsłym :wink: :wink:

Wachlarz przymusu bezpośredniego jest szeroki :lol:

 

A poza tym : na ile się godzisz - tyle masz. 8)

 

Z indiańskim pozdrowieniem Howgh !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 45
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

1. Nie zgodzę się. Na święta była u mnie teściowa z psem, i przez kilka dni pies był zamknięty w oddzielnym pokoju, oczywiście 3 razy dziennie wyprowadzany za potrzebą, to już po dwóch dniach strasznie w nim śmierdziało "psem", mimo że jest kąpany. Myślę, że z kotem jest podobnie.

2

 

Nie jest podobnie. Kot nie ma swojego zapachu, owszem kocia kuweta czy niespodzianka śmierdzi, śmierdzi gdy kocur znaczy teren. Kotka nie powinna być wyczuwalna - zwłaszcza zdrowa.

Pies owszem ma swój zapach, niektóre bardziej inne mniej, to kwestia min. łoju na sierści, wieku, sposobu zywienia.

A może małżonek zgodzi się "na próbę" - ale obiecaj i dotrzymaj słowa, że jak coś "nie zagra" to kotke oddasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o

Czytam, czytam, czytam .... i sie poważnie zastanawiam nad założeniem wątku: "Panowie, żona chce wziąć do domu drugiego kota. POMOCY"

To, że mąż ma inne zdanie, to znaczy że złe?

Zaznaczam, że dam się w tę dyskusję wciągnąć i sprowadzę ją do poziomu walki płci, gdzie argumenty będą padać ciężkie i dalekie od początkowego tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak wszystko pięknie i cacy gdy jest się miłośnikiem kotów czy ogólnie zwierzat.

A czy ktoś z was wziął pod uwagę , że może małżonek joaniko po prostu nie jest ich wielbicielem. I może decyzja o tym pierwszym kocie była z jego strony dużym ustępstwem na rzecz ukochanej małżonki?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomie kwasie :D

jak sądzisz, czy zalozylabym temat gdybym sie nie liczyla ze zdaniem meza?

łon ci jest moją głowa, a nie odwrotnie.

(bardzo chce uniknac analizy mojego zwiazku malzenskiego.)

 

ziabo- pozostaję Twoją ukrytą fanką.

 

osówka- rozwazam własnie pomysł " kotki na próbę" a niezaspokojoną tęsknote za międleniem kota wyładowuję na psie, z czego on cieszy sie bardzio oraz..na ogonie bedacego w trakcie osfajania Wampirra , o którym mowa była w innym wątku.

 

nie, nie, szacuneczek dla pani Willas ( V czy W ?? ) , ale nie chce byc Wiolettą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomie kwasie :D

jak sądzisz, czy zalozylabym temat gdybym sie nie liczyla ze zdaniem meza?

łon ci jest moją głowa, a nie odwrotnie.

(bardzo chce uniknac analizy mojego zwiazku malzenskiego.)

1. tomkwasie :D

2. Jeśli znasz już zdanie męża i jak sama twierdzisz szanujesz je, to dlaczego koniecznie chcesz go tak przeflancoawć, żeby myslał to co Ty? Ociupinkę mi się to kupy nie trzyma. Ale ja ze wsi ... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kotka na probe, hmmm...., nie cierpie dawania komukolwiek zludzien czy nadzieji, choc........moj pierwszy kot przebyl okres probny, obawailam sie ze Fela (suczka psia) go nie zechce. Tymczasem Fela na poczatku bala sie go panicznie, gdy lęk został opanowany zaczela sie dogoterapia. a Paszeko do dizisaj najpierw kocha Fele, potem długo nic i ja, a potem nic....miętolic sie nie pozwala :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Jeśli znasz już zdanie męża i jak sama twierdzisz szanujesz je, to dlaczego koniecznie chcesz go tak przeflancoawć, żeby myslał to co Ty? Ociupinkę mi się to kupy nie trzyma.

yyyyyyy...., spwara jest natury delikatnej, dosc Ci wiedziec tomiekwasie :D , ze w domu nie byloby NIGDY zadnego zwwierzaka, gdyby nie "chitre" posuniecia zony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozum mnie źle, ja mogę mieć w domu zwierząt od metra, ale zdziwiło mnie to, że pomimo iż mąż wysyła jasny sygnał, Ty koniecznie chcesz go zmiękczyć. I tyle.

I nie drążę w takim razie, bo ostatnie czego bym sobie życzył, to wtykanie nochala w wasze rodzinne sprawy.

:) Chyba że chcesz o tym podyskutować....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ziaba ja cię poprostu uwielbiam :lol:

 

Muszę wam powiedzieć, że mój szanowny małżonek, również nie chciał się zgodzić na psa w domu. Ale jak to facet.....obiecałam mu prawie na kolanach :o wszystko co tylko zechce 8) i mam psa, już 4 lata.

A co najśmieszniejsze, sam pan wychodzi z nim na spacerki, przekupuje go (gdy myśli że nie widzę) łakociami.......poprostu myślę, że mój kochany mężuś bardzo mnie kocha :D zaraz po naszym psie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym sygnalem mezowskim tomie, to hmmmm....j.w

znam chlopa od 20 lat :D

jest kochany, ale....no wiesz. nie robmy psychoanalizy. Nie rozbierajmy joaniko z jej mezem na elementy pierwsze. 8)

Wiem, ze masz dobre intencje, dotrzegam to i jestem wdzieczna.

 

ziaba ja cię poprostu uwielbiam

 

bogumił- ja tez, ja tez!!!!! :lol:

 

bogumił, hehe, podobny schemat i u mnie.

Wampira on karmi, a gdy widzi ze mu sie przyglądam, rzuca od niechcenia- wywal tego kocura, polej go wodą! albo podpal!

oj, te chłopy :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yyyyyyy...., spwara jest natury delikatnej, dosc Ci wiedziec tomiekwasie :D , ze w domu nie byloby NIGDY zadnego zwwierzaka, gdyby nie "chitre" posuniecia zony

O ile dobrze się dopartzyłam to jest tak: Fela, Paszeko, Wampir ...... i......teraz doszłaby jeszcze kotka ...... gdzie czas na tarmoszenie męża???? :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...