kropi 20.01.2010 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Ponad rok temu ukończyliśmy budowę i było cudnie - do grudnia. Wtedy sąsiad postawił jakieś 30 metrów od moich okien klatkę z 2 psami. Sam n ie mieszka na działce tylko w mieście, dojeżdża raz dziennie, daje żryć i wraca. A te sierściuchy j...ne przez cały wieczór i pół nocy wściekle szczekają, czasem bez przerwy, a czasem w krótkich seriach. Sąsiad jest impregnowany na argumenty (nie tylko nasze, innych też to wpienia), że komuś może to przeszkadzać, i generalnie ma w dupie. Rozumiem, że pies ma prawo szczekać, ale ja też mam prawo się wyspać, czy po prostu odpocząć po robocie, niekoniecznie słuchając tego hałasu. Chwilami tęsknię do naszego dawnego mieszkanka w blokach, gdzie pod oknami spokojnie szumiała sobie 4-pasmowa przelotówka, a psy tylko srały na klatce, na szczęście po cichu... Nie wiem już, co mam robić, jak słyszę gdzieś psa to mi od razu ciśnienie skacze, a przecież wychowywałem się z psami i generalnie mam stosunek pozytywny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiaterwiater 20.01.2010 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Sąsiad ma prawo zamykać psy w kojcu i sobie wyjechać, psy mają prawo szczekać. Mają też prawo przegryźć kłódkę od kojca i pójść w tango. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ekmir 20.01.2010 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Zakłócanie spokoju. Zakłócanie spokoju sąsiadom, a także naruszanie ich prawa do spokoju i wypoczynku stanowi wykroczenie. Zgodnie z art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń – „kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
A.M.O.K. 20.01.2010 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Podobna historia z głośnym szczekaniem http://www.tvn24.pl/-1,1639017,0,1,niewinny-glosnego-szczekania-psa,wiadomosc.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ekmir 20.01.2010 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Można sobie spojrzeć również tutaj:http://www.elektrycznypastuch.pl/?pl_pies-sasiada-szczeka,19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ekmir 20.01.2010 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 A i tutaj można znaleźć ciekawe zapisy:http://e-prawnik.pl/forum/domowy/prawo-cywilne-1/uciazliwy-pies-sasiadow-1.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 20.01.2010 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 cześć Kropi, dawno cię nie było pierwsze pytanie - czy te psy mają wodę, czy klatka jest wystarczająco duża, czy mają dach (budę), czy są wypuszczane. Bo jedna z dróg to donos o znęcanie się nad zwierzętami. Wlepią karę, to zacznie myśleć. A drugie wyjście - wypuścić psy tylko, że mogą stać się bezpańskie... Zakłócanie spokoju jak widzisz nie przejdzie... A ostateczność to poszukać wystarczająco dużej działki, żeby nie mieć sąsiadów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majki 20.01.2010 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Cześć Kropi, dawno Cię nie było Ja też mam takie gówno za siatką, takie małe, czarne, jazgotliwe ... Co się idzie po podwórku, to już jest i czeka żeby szczekać ... Ponieważ psów nie lubię, na granicy "nie znoszę", więc Cię doskonale rozumiem. Kiedys dawno temu sąsiedzi mieli kojec przy siatce i tam na betonie mieszkał pies. Powiedzieliśmy sąsiadom że jak się wprowadzimy, zrobimy lekki płot panelowy osłaniający kojec, żeby pies nikogo nie widział i nie szczekał. Powiedzieli ok. Może to pomoże ? Na szczęście pies zdechł. pozdrawiam, majki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 20.01.2010 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 obawiam się... sąsiad prawdopodobnie trzyma psy ŻEBY szczekały. Ma złudną nadzieję na odstraszanie złodziei (czego?) Ale psy, które mają duży wybieg i są najedzone itd to z reguły mało szczekają, jak właściciela nie ma w domu. One nie są głupie, mają alarmować ale jak nikogo nie ma to alarm nie potrzebny Jeżeli szczekają ciągle, to raczej dlatego, że są już tak ogłupiałe od siedzenia w klatce i niewygodach, że już same nie wiedzą, co robić. Trzeba im poprawić warunki albo zabrać od właściciela. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jagoda555 20.01.2010 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Mam tak samo niestety Moja sasiadka nie mieszka w domu na działce i przychodzi tylko dać psu jeść. A jego buda z wybiegiem 2x2 wychodzi wprost na okna mojej sypialni. Próbowalismy grzecznie porozmawiać ze starszą pania i uświdomić jej, że jest problem i nie dotyczy tylko nas (poprzedniego psa ktoś im otruł). Niestety agrumenty nie skutkują. Pies zadbany, wodę ma, tyklo nie może się ruszyć z klatki 23h na dobę. W takiej sytuacji pewnie też bym szczekała. Poza tym wiadomo - koty się kręcą, inne psy biegają za płotem - no po prostu biedny jest ten pies. Ale szlag i tak mnie trafia jak nie mogę zasnąć albo jak szczeka pół nocy. I też nie wiem co z tym zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 20.01.2010 12:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Niestety, sąsiad jest czymś na kształt hodowcy i trzyma te futrzaki na wystawy - co IMHO jest chore, że dla własnej próżności funduje zwierzakom taki smutny żywot. Co bydlę winne, że właściciel idiota? Poprzednio miał Husky'ego, on nie szczeka tylko śpiewa, a i to niezbyt głośno - generalnie do zniesienia, a i buda była z drugiej strony domu, tam gdzie zwierzaki nie łażą, więc szczekały ciszej i rzadziej, do tego od drugiej strony, więc generalnie było ok. Teraz jest jakiś młody, głupi jak but amstafopodobny i stara, w miarę spokojna wilczyca. Nadaje głównie ten młody. Ale jak tak nap...dala przez 3 godziny to i ona w końcu się dołącza, może też ma dosyć jazgotania? Płotek nic nie da, szczekanie do sypialni doleci i tak ponad nim, poza tym mieszkamy w dolinie gdzie wszystkie hałasy ulegają wzmocnieniu i wracają z innego kierunku, trzeba by chyba taką mega-szklarnię postawić a dom w środku . Myślę o karabinku z celownikiem, dostanę max rok w zawiasach, a święty spokój - bezcenny Cześć EZS i majki, to prawda - ale od kilku dni: 1. jestem chory = trochę wolnego czasu 2. mam w końcu internet, który się nie rwie co 2 minuty. Więc korzystam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emild 20.01.2010 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Ja też mam takie gówno za siatką, takie małe, czarne, jazgotliwe ... Co się idzie po podwórku, to już jest i czeka żeby szczekać ... he dla mnie najgorsze są te małe, te takie maleńkie pieseczki. Ja je nazywam nie psami tylko wyrośniętymi wiewiórkami. Idzie człowiek-szczeka, idzie pies-szczeka, pełza ślimak/glizda też szczeka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 20.01.2010 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Kropi uważaj, żeby Ciebie tu obrońcy psów nie zjedli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 20.01.2010 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Nie będę zbyt oryginalny, ale ten karabinek to bardziej na właściciela – niestety wyrok dużo wyższy, bo sąd nie uwzględni okoliczności łagodzących. A tak na poważnie, to elektroniką je uciszyć, np. antyszczekaczemW necie spory wybór, a także opinie dotyczące skuteczności danego produktu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 20.01.2010 12:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Kropi uważaj, żeby Ciebie tu obrońcy psów nie zjedli Sam jeszcze niedawno za takiego się miałem. Zresztą tak po prawdzie to szkoda mi tych bydlaków, mają prawdziwie pieskie życie... Co nie zmienia faktu, że skutecznie utruwają je innym, nawet o tym nie wiedząc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropi 20.01.2010 13:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 A tak na poważnie, to elektroniką je uciszyć, np. antyszczekaczem W necie spory wybór, a także opinie dotyczące skuteczności danego produktu.Patrz pan, a ja już chciałem sam coś takiego zmajstrować, nawet nie wiedziałem że można kupić - dzięki, popatrzę - chyb a najlepszy będzie model na baterie pozostawiony w jakimś pudełku przy siatce, bo z domu nie wiem czy doniesie - tam wszędzie piszą zasięg 10 lub 15 metrów, a tu jest ze 30. Kurde, patrzę teraz na te budy, nie dość że wygląda toto jak dom z faveli to jeszcze szczeka. Spróbuję z tym piszczkiem ultradźwiękowym, jak nie da rady to już nie wiem. Dzięki za namiary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 20.01.2010 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 przypomniała mi się taka historia: na forum policyjnym jest coś takiego jak nominowanie do Złotej Pały. Raz w roku otrzymuje ją jakiś przełożony za najbardziej absurdalny rozkaz. Przykłady dają zwykli policjanci. Jeden z nich podał jakiegoś naczelnika, który na piśmie kazał policjantom, którzy służą z psami wyjaśnić, dlaczego psy nocą w kojcach szczekają Jednak Złotej Pały nie dostał. Ktoś go przebił swoją głupotą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna99 20.01.2010 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,7473107,Lodzki_sad_oglosil__pies_jest_po_to__zeby_szczekac.html Lipa....... wynika, że nawet do sądu nie można się poskarżyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JANINKI-AMORKI82 20.01.2010 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 i u nas niestety psy sąsiada dają nam popalić...a jak zaczynają ujadać od jednego sąsiada to zaraz przyłączają się te z drugiej strony od drugiego sąsiada i mamy takie stereo do 3-4 nad ranem. na "szczęście" ujadają tak tylko 6-8 razy w miesiącu więc jakoś można to przetrwać ale nie raz już w nocy po głowie chodziły myśli co by jakąś kiełbaskę z "wkładką" im zaserwować...chociaż może bardziej by się właścicielom należało niestety "na wsi" nie da się wytłumaczyć ludziom, że w nocy to chcielibyśmy spać a nie słuchać ich psów taka mentalność... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 20.01.2010 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 .... a jak to jest rozwiązane w innych krajach ... ?nie sądzę żeby Niemcy sobie pozwolili na niesypianie po nocach przez psy sąsiadów, ktoś już coś tu, zdaje mi się, pisał na ten temat .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.