Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problemy firm budowlanych


Michal1969

Recommended Posts

Zimy w latach ubiegłych były łagodne, co pozwalało większości firm działać w miarę normalnie przez 11/12 miesięcy w roku.

Obecnie jest inaczej. Jeśli jest szansa na zlecenie pod dachem to firmy się rzucają po kosztach żeby przetrwać i stąd taki tłumek.

 

Ale jak to mówią górale... BYLE DO WIOSNY :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mogę jako inwestor napisać, że teraz to w firmach budowlanych można wręcz przebierać. Znacznie gorzej było w poprzednich dwóch latach. Problem z kredytami = mało inwestycji = mniej pracy dla firm budowlanych. Myślę, że ostrzejsza zima jest tylko dodatkowym problemem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

remontówka to fucha dla małych firm w stylu zlota rączka.

Niestety, ale srednie firmy skupiające prawdziwych fachmanów będą miały w 2010 roku przechlapane. Zero nowych inwestycji - dosłownie zero. Pewnie szpece wyjadą za granicę za robotą :(

Jeśli fachmani są naprawdę prawdziwymi fachmanami to nie będą mieli problemu ze znalezieniem zleceń. Tak było, jest i będzie.

Uważam, że jeśli już to odpadną kiepskie ekipy/firmy.

 

Ja obserwuję trend -> inwestorzy bardziej szanują grosz i nie szaleją z pomysłami na swoich budowach tak jak było to jeszcze 2-3 lata temu.

 

Niedawno czytałem artykuł na WP lub ONET na temat liczby pozwoleń na budowę i konkluzja była taka, że II półrocze to prawdziwy wysyp.

Do tego się nakładają informacje, że banki znów odkręcają kurek z pieniędzmi.

Trzeba mieć więcej optymizmu w życiu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Utrzymuje kontakt z wieloma europejczykami, tak się w życiu potoczyło że zwiedziłem prawie każdy kraj europy zachodniej i południowej i powiem Ci że w większości przypadków ludzie wykonujący " tam " te same zawody co w kraju mają podobne problemy.

 

 

"Za granicą lepiej się opłaca tyrać w takim układzie cenowym za pracę."

 

Mentalność ludzi ma duży wpływ na układy cenowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że zmienia się klimat w budownictwie i nie tylko w budownictwie - zmierzamy w kierunku standartów Europy zach. - Przestaje się liczyć na 1 miejscu:

 

Cena!

 

A zaczynają ludzie dostrzegać inne sprawy danego tematu np. Kupno najtańszych okien - okazuje się najdroższą inwestycją.

 

Myślę, że za "chwilę" w Polsce będzie dużo normalniej...

 

Następuje przesiew... Jakość ocaleje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moge tylko potwierdzic.

U mnie styczen to pierwszy martwy miesiąc od 2 lat...wprawdzie na marzec mam dwóch klientów...ale teraz okres jest naprawde słaby...i rozmawiam z ludzmi w moim mieście i niestety zastój całkowity,kolega który ma niewielka firmę dekarska od 2 miesięcy nie miał zlecenia. Jeżdząc po budowach widzi sie całkowity zastój roboty.

Ale mysle ze jak odpuszcxzą mrozy,snieg spłynie to się coś ruszy.

Rzeczywiscie przy takim popycie na robotę,to juz trzeba robic idealnie,termonowo,i troszkę taniej:). Złoty okres dla inwestorów.

Z tego co śledze ceny materiałów i spadek cen robocizny to teraz chyba domek mozna spokojnie wybudować za 60-70% ceny z roku 2007.

Ale to jest paradoks jednak ...mimo ze ceny nizsze..to lekka recesja jest..a jak w 2006-2007 ceny szalały to ludzie i tak budowali..

Jak widać historia zatoczyła koło:)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to jest paradoks jednak ...mimo ze ceny nizsze..to lekka recesja jest..a jak w 2006-2007 ceny szalały to ludzie i tak budowali..

Jak widać historia zatoczyła koło:)

pozdrawiam

 

:) Mylisz przyczyne ze skutkiem :)

To nie jest paradoks, tylko wlasnie natura recesji.

 

pozdrowka

saper

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Styczeń był jeszcze w miarę - masa zapytań i ofert.

Oczywiście wszystko z terminem kwiecień, maj i w górę.

 

Z kolei luty niestety - totalny zastój.

Ale z drugiej strony nie ma się co dziwić.

Spójrzcie za okno - blacha klei się pracownikom do rąk :p

Ludzie przyzwyczaili się w zasadzie nie tylko do łagodnych zim co do ich braku.

Powiedzmy sobie wprost - ostatnie lata były nienormalne :)

Teraz jest normalna sytuacja - zima = śnieg = mróz = budowlanka stop!

Poczekajmy - od marca zacznie się ruszać - razem z ubywającym śniegiem.

Z drugiej strony patrząc na ilość zapytań ze stycznia powinno ruszyć z kopyta

- przynajmniej przemysłówka (hale stalowe ,płyty warstwowe, blachy).

 

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...