Strych, mokre plamy na ścianach

[atze]

Witam,

 

Nie chodzę często na strych, więc dopiero dzisiaj zauważyłem mokre plamy na ścianach. Deski przy końcach dachu też są mokre. Deski to może bym jeszcze zrozumiał, że coś przemarzło, ale te plamy mnie niepokoją, zwłaszcza, że dom był ocieplany styropianem 4 lata temu. Czym to może być spowodowane? Co robić?

 

http://img697.imageshack.us/i/img0456o.jpg/

http://img24.imageshack.us/i/img0455g.jpg/

http://img13.imageshack.us/i/img0454cm.jpg/

[adam_mk]

Dom murowany?

To zewnętrzne ściany?

 

Dla mnie - to zacieka pomiędzy styropian i ścianę.

Potem wcieka fugą pomiędzy pustakami, maxami czy tym, co tam masz...

Obejrzałbym gdzie może wciekać pod to ocieplenie.

Masz fotki z docieplania?

Na placki, na piankę czy na paski kleju ?

 

Adam M.

[M K]

Moim zdaniem przecieka dach.

[FlashBack]

czy ten strych, to ma jakas wentylacje?

to, ze podcieka miedzy placki bo klej potrzebowali na inna budowe to inny temat.

[atze]

Dom murowany. To są zewnętrzne ściany na dwie cegły. Styropian klejony na placki. Strych nie ma wentylacji. Jedynie co latem otwierane są okienka. Wstępnie suszymy tam mokre pranie - za duże zawilgocenie?

 

Nie ma fotek z docieplania. Może to wyjaśni jak sytuacja wygląda:

 

http://img46.imageshack.us/img46/3722/70786927.jpg

 

Na samej górze jest kołnierz betonowy. Styropian jest podsunięty pod niego. Tylko przy rynnach jest wcięcie w styropianie, bo inaczej nie dało by się założyć rynny. Na rysunku flamasterm zaznaczyłem mokre obszary. Deska wzdłuż całej ściany jest wilgotna. Teraz jeszcze obejrzałem wszystko z latarką. Wszystkie 4 rogi są mokre. Nawet ten na którym nie ma rynny spadowej.

 

Na dach nie da się wejść. ślisko, itp. Drabina musiała by być wysoka i lekka, żeby nie zniszczyć ocieplenia. Rusztowania nie mam. Jedynie wzwyżka. Wszystko jest zamarznięte. Nie wie czy bym coś tam rozmontował. Nie wiem co robić i na ile jest to niebezpieczna sytuacji dla ścian, ocieplenia, itp.

[Mirek_Lewandowski]

Dość normalne.

Wilgoci dużo, nieogrzewane, nie wietrzone, gdzie najzimniej skrapla się, no i ścieka.

Z tego rysunku jasno wynika, że ocieplenia w okolicach murłaty to nie ma.

[pierwek]

ja bym stawiał na całkowicie zamarzniętą rynnę i woda która ścieka z dachu nie ma jak odpłynąć rynną i wylewa się z tyłu rynny i wcieka w tym wypadku za styropian.

 

Obserwowałem coś takiego ostatnio u siebie - tzn jak woda kapie/leje się z rynny jak rynna jest cała zawalona lodem.

[Barbossa]

ja bym stawiał na całkowicie zamarzniętą rynnę i woda która ścieka z dachu nie ma jak odpłynąć rynną i wylewa się z tyłu rynny i wcieka w tym wypadku za styropian.

 

Obserwowałem coś takiego ostatnio u siebie - tzn jak woda kapie/leje się z rynny jak rynna jest cała zawalona lodem.

tak właśnie jest

i tak własnie mam

 

proponuję odśnieżyć dach, powinno pomóc

[M K]

Jest to przykład jak nie powinno się robić. Dach został zakończony zaraz za murłatą, do której przylega również rynna. Murłata oraz czapka betonowa pod nią nie jest zaizolowana i ocieplona od zewnątrz. Dodajmy do tego nieszczelną obróbkę oraz wypełnioną po brzegi rynnę.

Zimę mamy prawdziwą to i wylazło:(

[atze]

Powiedzmy, że wejdę na dach w sobotę zobaczyć jak to wygląda z tą rynną. Może jakiś palnik gazowy pożyczę. Pytanie czy nie uszkodzę papy? Będzie zmarznięta. Czy nie popęka? itp?

[Mirek_Lewandowski]

Życie Ci niemiłe?

Guzik zrobisz, więcej uszkodzisz, na koniec, tfu... zlecisz.

Odpuść..

[adam_mk]

To naprawdę nie jest aura na takie roboty.

Twoja pełna wydajność to góra kilka minut.

Nic nie zdziałasz.

 

A na przyszłość - może rozważ kabel grzewczy wrzucony do rynny.

Będzie problem - to wsadzisz wtyczkę do kontaktu...

Są takie specjalnie do tego celu (kable grzewcze).

Adam M.

[M K]

Powiedzmy, że wejdę na dach w sobotę zobaczyć jak to wygląda z tą rynną. Może jakiś palnik gazowy pożyczę. Pytanie czy nie uszkodzę papy? Będzie zmarznięta. Czy nie popęka? itp?

 

Odradzam łażenie po dachu w taka pogodę. Można sobie niezłe kuku zrobić.

Trzeba poczekać, będzie cieplej zrobisz.

[atze]

Będę czekać i zaglądać na strych.

 

Dziękuję.