Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dlaczego ksiądz nie zdejmuje butów?


Recommended Posts

zastanawiam sie czy sprawy nie rozwiązac w biurze :rolleyes:

Mamy wykładzine dywanową.

Jest co prawda ekipa sprzatająca - ale może ewentulanie sprzątac po nas - a nie zeby tam jeszcze po Klientach.

Poza tym, Klient bez obuwia od razu traci na powadze i w razie czego jest zapewne mniej awanturujący.

No i jeszcze finansowy.. w kapciach.. albo w skarpetach.. no i ten, główny księgowy..

Bardzo kuszące :rolleyes:

 

Zochna! Rotfl! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
  • Odpowiedzi 481
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dzis wlasnie kopnie mnie ten zaszczyt - nawiedzi mnie ksiadz, ktorego nie toleruje. Co roku bylam zazwyczaj w pracy, teraz siedze z malym dzieckiem. Ciul z butami - nie mam lichtarzykow, kropidla, ani wody swieconej....Ani ochoty go przyjmowac.

Chyba juz pisalam kiedys, ze w miastach jest taki zwyczaj, ze wszedzie ministranci chodza i grzecznie pytaja czy sie chce ksiedza przyjac czy nie. A tu na wsi po prostu wpada do domu nieproszony....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis wlasnie kopnie mnie ten zaszczyt - nawiedzi mnie ksiadz, ktorego nie toleruje. Co roku bylam zazwyczaj w pracy, teraz siedze z malym dzieckiem. Ciul z butami - nie mam lichtarzykow, kropidla, ani wody swieconej....Ani ochoty go przyjmowac.

Chyba juz pisalam kiedys, ze w miastach jest taki zwyczaj, ze wszedzie ministranci chodza i grzecznie pytaja czy sie chce ksiedza przyjac czy nie. A tu na wsi po prostu wpada do domu nieproszony....

 

udawaj, że Cię nie ma :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie wchodzenie do czyjegoś wypieszczonego - czyściutkiego domu/mieszkania w buciorach jest przejawem braku szacunku do czyjejś pracy.

Mam małe dziecko które biega na czworaka, a po czyściutkiej podłodze/dywanie ma ktoś łazić w buciorach którymi nie raz wlazł w psią kupę.

I mam to w nosie czy to ksiądz, czy hydraulik.

 

Sam zawsze zdejmuję chyba że ktoś rozpaczliwie nalega żeby nie ściągać (bo np. sam chodzi w butach)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałam całego wątku, przeleciałam tylko, ale ...

 

U mnie jeden lekarz, który przyjezdzał jak już z dzieciakami było kiepsko buty zdejmował sam, mimo moich protestów. Inna sprawa, że bywał dość często, w sezonie grypowym częściej niż dobrzy znajomi. Więc sama ni;e wiem jak do niego podchodzić :)

 

RAZ wkurzyłam się na znajomych jak jesienią właśnie (u mnie wieczny szpital) bliźniaki raczkujące a jaśnie pan wchodzi w ubłoconych butach, mniej mi to błoto nawet przeszkadzało niż to, na co zapadną w dniu kolejnym moje dzieci.

 

Znajomi zimą raczej buty ściągają, mają kapcie albo domagają się ciepłych skarpetek :) ale wygodniej jest usiąśc na pogaduchy na kanapie z nogami.

 

Latem różnie to bywa, jak jest sucho to i tak bez znaczenia.

 

Myślę, że mój jasny gres działa na nich jednak mobilizująco :)

 

Madd napisz jak było :) Ja mam tę radość w przyszłym tygodniu i muszę być bo moje dzieci komunijne są :) Któregoś roku nawet czekałam celowo, ale po pierwsze była zamknięta brama (na wiatr co prawda, ale jednak) no i ten rottek na podwórku pewnie nie wyglądał zachęcająco, aha, dzwonka nie mam do tej pory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja dwumiesieczna corka zalatwila sprawe za mamusie :-)

Piec minut przed wizyta dala sygnal, ze glodna.

Karmie ja w duzym pokoju, bo wiem, ze przyjda.

Wchodza ministanci, dwoch mlodych i jeden na oko szescdziesiecioletni. Mowie grzecznie, ze karmie i nie przerwe, bo glodne dziecko to nie przelewski. Dodam, ze karmie butelka, bo jakbym karmila cycem to chyba by wyszli (a moze sie myle???). Karmie i kamie, mala je powoli. Nagle ten starszy wyciaga harmonijke ustna i zaczyna przygrywac tym mlodszym do jakiejsc koledy :-)))) No normalnie jak na Misiu albo co. Wpada ksiadz (ktorego nie lubie). Mowie, ze przepraszam, ale karmie.

- No nic, pomodlmy sie - na to on.

Pomodlil sie, wyprosil ministrantow i mowi, ze sobie posiedzi chwile. Rozglada sie po domu, pyta co mam w worku kolo kominka (brykiety tam byly).

- Zloto - mowie grzecznie, bo nie lubie takich ciekawskich.

- A pani pracuje...tu pada nazwa mojej firmy (gosc pierwszy raz jest u mnie, pierwszy raz mnie na oczy widzi)

- O, widze, ze ksiadz juz wywiad zebral - dalej jestem grzeczna. Mala je baaardzo powoli.

Ksiadz czerwony

- Nie, ja tam od wywiadow nie jestem.

No i gadka szmatka, mala je baaardzo wolno.

Siedzi, widzi, ze chyba nic z kasy nie bedzie, bo ja nie rzuce karmienia zeby mu koperte wreczyc, wiec sobie poszedl. Nie zapisal mnie do parafii ani nic. Chyba mnie nie polubil.

Oczywiscie zostawili po sobie na podlodze taki syf, ze szkoda gadac.

 

Zeby nie bylo - ja tam ogolnie do ksiezy nic nie mam, ale tego wybitnie nie toleruje.

Edytowane przez madd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie ostatnio natchnęło gdy odwiedzalam dosc ekskluzywne gabinety lekarskie i pomimo, ze trzeba placic jak za zloto, to przy wejsciu paniusia sprawdza czy wszyscy plastikowe worki (podobne jak w szpitalu) na nogi pozakladali. Trzeba kupic kilka takich zestawow workow i wreczac ksiedzu i innym co to w brudbychbutach po pieknych podlogach chodza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

madd a ja Ciebie nie rozumiem, jeżeli nie chcesz księdza, to trzeba było wywiesić karteczkę na furtce z napisem - "Nie przyjmuję księdza" albo zamknąć furtkę, bramę na "trzy spusty" i sprawa załatwiona.

Ja też nie przepadam za Kościołem i wcibskimi księżmi, ale przyjąłem w tym roku (również byłem z córką w domu), żona mi wytłumaczyła że ma on poświęcic dom, a nie musisz z nim rozmawiać. I tak było, krótko i na temat.

 

A jeżeli chodzi o buty to zauważyłem że ksiądz długo i namiętnie je wycierał na wycieraczce, więc prawie nic nie nabrudził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stwarzacie problemy tam,gdzie ich nie ma,nie chcę przyjąć księdza po kolędzie,to nie otwieram drzwi,a jak już przyjęłam to traktuję jak gościa,może niespecyjalnie lubionego,ale grzecznie bo to świadczy o mojej kulturze,a ślady po butach wycieram,dom to nie szpital czy laboratorium,ma być czysto,ale nie sterylnie i dzieci będą zdrowsze,pozdr....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem,że wyśmieje,bo tak było gdy zwróciłam uwagę,ale zwracam nadal,dzieciom również,myślę sobie,że jak się teraz przyzwyczają,będą sprzątać jako dorośli ja mam to szczęście,że mi nigdy żaden ksiądz psiej kupy a tym bardziej salmonelli nie wniósł po kolędzie,ale może na wsi jest pod tym względzie gorzej tzn więcej różnych odchodów i tym samym większe zagrożenie,pozdr....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A jeżeli chodzi o buty to zauważyłem że ksiądz długo i namiętnie je wycierał na wycieraczce, więc prawie nic nie nabrudził.

chyba ten sam był u mnie

ten "mój" to nawet ogłosił, że kolęda nie jest obowiązkowa i jeżeli ktoś akurat pracuje w danym dniu to niech

specjalnie nie bierze urlopu, bo urlop jest na wypoczynek, a jeżeli ma ktoś zaplanowany wypoczynek,

to niech wypoczywa, bo "kolęda jest nieobowiązkowa"

kasy nie bierze, kup nie wnosi, u mnie to chyba psy na drodze nie srają ;)

raz jednemu się zdarzyło na moim podjeździe to młody wziął łopatę i przeniósł

sąsiadowi na wjazd (wtedy jedyny pies w najbliższym sąsiedztwie):lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

-

Oczywiscie zostawili po sobie na podlodze taki syf, ze szkoda gadac.

 

Zeby nie bylo - ja tam ogolnie do ksiezy nic nie mam, ale tego wybitnie nie toleruje.

 

Ale przywalić "czarnym", to teraz jest cool i jest się czym pochwalić na forum.

P.S.

Z nakazem prokuratorskim wszedł ten ciul (post 402) ? i w towarzystwie policji, że musiałaś Go wpuścić. Ale o czym wtedy pisałabyś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam podłoga nie boli - do chodzenia służy i dla ludzi jest a nie ludzie dla niej. Wezmę mopa i wytrę - ot cała filozofia. Salmonellę można znaleźć na skorupce jajka. Z kupą psią dziecko też może się zetknąć poza domem, choćby na placu zabaw, w piaskownicy, w parku na trawce. Bez przesady! Z tej nadmiernej troski o sterylną czystość się alergie biorą, bo organizm głupieje nie mając prawdziwych wrogów i zaczyna walczyć z alergenami.

Kolędę przyjmuję, choć nie przepadam - jak większość chyba. W Opolu lubiłam nawet, ale tu mniej. Tam sytuacja była jasna - wizyta duszpasterska, modlitwa, pogawędka. Tutaj na kasę czekają najpierw ministranci, potem kościelny, który dla siebie zbiera (całkiem oficjalnie - dowiedziałam się, że 50 zł się należy za fatygę przyjścia za ministrantami), a w końcu ksiądz - na kościół. Trzeba przyznać, że przychodzą co roku, chociaż ode mnie jeszcze nie dostali kasy. Wolę opolskie zasady - kolęda jest kolędą, a kto chce kasą rzucić - ma skarbonkę w kościele. Anonimowo. No ale w ten sposób odbiegłam od tematu (śladem poprzedników).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe dzieci mają kiepską odporność i łapią salmonellę nawet jak się zdejmuje buty.

 

chyba masz jakąś obsesję

ja miałam bardzo chorowite dziecko, ale aż tak wrażliwa nie byłam. Zresztą po pierwsze wejdzie czy nie wejdzie w butach, to i tak na podłodze jest kurz, piach, który się wnosi sam (sama nie wiem skąd!) i lizanie nawet nieubłoconej podłogi nie jest za zdrowe. Wniosek - jak dziecko raczkuje, to na wydzielonej części na jakimś kocu, przecież nie lata samo po całej chałupie i w dodatku bez kontroli.

Po drugie ksiądz nie przychodzi co dzień tylko raz w roku. Albo się mu nie otwiera, albo traktuje jako goscia i to cennego goscia, wszak przyszedł w imieniu Kościola i jest jakby ziemskim przedstawicielem Boga. To znaczy nie każdy w to wierzy, ale jak nie wierzy, to po kiego grzyba mu ksiądz w domu, dla tradycji?

A jeżeli to cenny gość, to trudno lecieć z kapciami. Tak można potraktować kuzynkę czy przyjaciółkę (najwyżej nie przyjdzie drugi raz), ale czy ktoś by tak potraktował uroczyście zaproszonego swojego dyrektora?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...