Zochna 24.01.2010 00:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 p.s. Jezus by w butach na pewno nie wchodzil, bo oddal by swoje biednym. wg przekazów różnych - chodził jednak w sandałach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 24.01.2010 05:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 może Gabor kiedys zostanie ksiedzem ? - nomen omen imię Gabor to węgierski odpowiednik hebrajskiego imienia Gabriel ... i co by było gdyby mu rózne "paniusie" kazały sciagac buty podczas kolędy ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oorbus 24.01.2010 05:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 A jak bede chciala zupe jesc widelcem to bede jesc. Komu sie nie podobam taka jaka jestem niech mnie nie odwiedza i juz. (....) p.s. Jezus by w butach na pewno nie wchodzil, bo oddal by swoje biednym. ależ oczywiście, nikt ci nie broni. To Twoja i tylko Twoja sprawa. Nikt tego nie neguje. Ale wyrażamy swój pogląd na to. p.s. Jezus żył w lekko innym klimacie A czy chodziłby w ogóle z kolędą? To jest chyba wymysł "naszych" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 24.01.2010 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Pochwalę swojego wielebnego : zażyczył sobie na wejściu ściery pod buty , bo "uświni podłogę " , a zdejmować butów nie będzie, bowiem chce zachować przy życu domowników. Odrobina humoru i dobrej woli u wszystkich kolędujących i nie było by tego tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 24.01.2010 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Nie każę swoim gościom ściągać butów, chyba że się który mocno uprze to siłą nie będę mu tych butów na nogach przytrzymywała Wstydziłabym się poprosić o zdjęcie butów Wolę potem mopem przejechać i po sprawie. Jak sama jestem w gościach to różnie... Wolę nie zdejmować, ale jak każą to nie protestuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 24.01.2010 09:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 może Gabor kiedys zostanie ksiedzem ? - nomen omen imię Gabor to węgierski odpowiednik hebrajskiego imienia Gabriel ... i co by było gdyby mu rózne "paniusie" kazały sciagac buty podczas kolędy ... Doskonale wiem co oznacza imię Gabor (wymyśliłam se mu ja) I jeśli zostałby księdzem (w co wątpię ) NA PEWNO wiedziałby,że buciory należy chociaż dobrze wytrzeć-bo jest wspaniale wychowany Na dodatek drugie imię jego to Józef Idę robić śniadanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 24.01.2010 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Teraz tak przyszło mi do głowy - gdyby ktoś w roboczych uświnionych ciuchach, w smarach, kurzu i czym tam jeszcze przyszedł, to każecie mu na fotel albo wypoczynek usiąść? Ja bym taboret drewniany co najwyżej podsunęła... Mówi się, że rzeczy dla nas, a nie odwrotnie. Z jednej strony - oczywiście, że tak. Ale z drugiej strony - te dywany, podłogi, wypoczynki, fotele - to nasz dorobek, dlaczego mam to pozwolić marnotrawić, niszczyć...? Może inni mają inaczej, ale dla mnie to są ważne rzeczy, nie chcę, żeby ktokolwiek mi to zmarnował. No jak to burak wiejski... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 24.01.2010 10:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 DPS- widzisz,burak wiejski -czyli ja, buraka wiejskiego-czyli Cię doskonale rozumie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 24.01.2010 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Teraz tak przyszło mi do głowy - gdyby ktoś w roboczych uświnionych ciuchach, w smarach, kurzu i czym tam jeszcze przyszedł, to każecie mu na fotel albo wypoczynek usiąść? Ja bym taboret drewniany co najwyżej podsunęła... ... ... "smolucha" załatwia się w garażu ... zgodnie z zasadą "każdemu wg zasług i potrzeb" ... No jak to burak wiejski... DPS- widzisz,burak wiejski -czyli ja, buraka wiejskiego-czyli Cię doskonale rozumie ... uważajcie z tymi deklaracjami ... jeden z Forumowiczów specjalizuje się w "oprysku buraków" pozdróweczka cieplutkie dla wszystkich ćwikłowych odmian i gatunków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 24.01.2010 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Teraz tak przyszło mi do głowy - gdyby ktoś w roboczych uświnionych ciuchach, w smarach, kurzu i czym tam jeszcze przyszedł, to każecie mu na fotel albo wypoczynek usiąść? Ja bym taboret drewniany co najwyżej podsunęła... Mówi się, że rzeczy dla nas, a nie odwrotnie. Z jednej strony - oczywiście, że tak. Ale z drugiej strony - te dywany, podłogi, wypoczynki, fotele - to nasz dorobek, dlaczego mam to pozwolić marnotrawić, niszczyć...? Może inni mają inaczej, ale dla mnie to są ważne rzeczy, nie chcę, żeby ktokolwiek mi to zmarnował. No jak to burak wiejski... O, i tu się przydaje folia na fotelach Depsiu - tu już ekstremalnie jakoś pojechałaś JU nas goście chodzą w butach. Mam psy, które chodzą po domu w tym samym w czym na zewnątrz - a gości miałabym dyskryminować. I jeszcze siebie stresować, że skarpetki pobrudzą (bo psy linieją , jak wiadomo, niestety ) Ale też specjalnie nie wzdragam się przed ściągnięciem butów u kogoś - jak wiem , że mu zależy. I wypraszam sobie - bo pomimo łażenia w butach - uważam, że jestem ze wsi , no od roku przynajmniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 24.01.2010 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 pozdróweczka cieplutkie dla wszystkich ćwikłowych odmian i gatunków No i o to wlasnie chodzi. Kazdemu nalezy sie szacunek i prawo do decydowania we wlasnym domu. I tego sie trzymajmy, nie oceniajac. Idziemy do kogos, to zdajemy sobie sprawy z tego, ze w swoim domu Ten Ktos decyduje, a jak nam sie nie podoba, to nie idziemy i tez dobrze. No do takiego kogos kto ma folie na fotelach to bym nie poszla, bo moj synek bardzo lubi drzec wszystkie folie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 24.01.2010 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Jasne, ze kazdy decyduje, jakie zwyczaje wprowadza w swoim domu - przeciez "wolność Tomku w swoim domku" A czy zasady te wiele beda mialy wspolnego z taktem, dobrym wychowaniem i ogólnie przyjętymi zasadami savoir - vivru to juz insza inszosc. Tylko jesli ktos zaprasza mnie do siebie, a potem wolnosc moja narusza, kazac mi ubior swoj dekompletowac, bo dywany,bo podlogi i komfort gospodarza wazniejszy niz moj - czuje sie lekko nieswojo. Kilkadziesiat lat wrednego systemu zrobilo swoje Wszystko sie niebezpiecznie wymieszalo, wywrocilo do gory nogami. Bo od kogo ludziska wzory wlasciwe przejac mieli, skoro tych, ktorzy przykladem swiecic mogli, jesli o maniery chodzi - masowo wykonczono. No wiec mamy nowy polski porzadek rzeczy - gosci w garniturach i kapciach, folie na meblach, kawe w szklankach i inne rozne "dziwactwa"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 24.01.2010 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 .. Idziemy do kogos, to zdajemy sobie sprawy z tego, ze w swoim domu Ten Ktos decyduje, a jak nam sie nie podoba, to nie idziemy i tez dobrze. .. A mi jakos tak w glowie swita - "Gosc w dom - Bog w dom" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 24.01.2010 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Jasne, ze kazdy decyduje, jakie zwyczaje wprowadza w swoim domu - przeciez "wolność Tomku w swoim domku" A czy zasady te wiele beda mialy wspolnego z taktem, dobrym wychowaniem i ogólnie przyjętymi zasadami savoir - vivru to juz insza inszosc. Tylko jesli ktos zaprasza mnie do siebie, a potem wolnosc moja narusza, kazac mi ubior swoj dekompletowac, bo dywany,bo podlogi i komfort gospodarza wazniejszy niz moj - czuje sie lekko nieswojo. Kilkadziesiat lat wrednego systemu zrobilo swoje Wszystko sie niebezpiecznie wymieszalo, wywrocilo do gory nogami. Bo od kogo ludziska wzory wlasciwe przejac mieli, skoro tych, ktorzy przykladem swiecic mogli, jesli o maniery chodzi - masowo wykonczono. No wiec mamy nowy polski porzadek rzeczy - gosci w garniturach i kapciach, folie na meblach, kawe w szklankach i inne rozne "dziwactwa"... Ale i tak to jest,ze w inszych czasach ludzie mieli służbę do sprzątania w ilości dużej i na salonach nikt butów zdjemować nie musiał, bo potem Marysia woskowała na kolanach i było git. A tam gdzie salonów nie było to się buty w sieni zostawiało, chyba, że klepisko było to wtedy można było wejść. Savoir vivre obowiązuje obie strony : i gospodarzy i gości. Jeśli gość szanuje pracę gospodarza domu to buty zdejmie. Ja przynajmniej tak zostałam wychowana,że zdejmuję. Ale ... jeśli gość lepiej się czuje w butach - nie ma sprawy (pod jednym jednak warunkiem : że nie wnosi mi puców błota , ktore się robi ze śniegu i piachu - ale to już właśnie kwestia kultuyry gościa - powinien on własnie SAM popatrzeć na swoje buty i zdecydować czy zrobi komuś w domu klepisko). A więc - bądźmy ludź mi dla siebie nawzajem - a to dość proste - wystarczy chwilę się zastanowić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 24.01.2010 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Kultura to juz insza inszosc - jasne, ze w zabloconych buciskach na salony sie nie pcham, ale i butow zdejmowac raczej nie zamierzam,bo w skarpetkach, czy rajstopach czuje sie obnazona :) Jesli wizja podlog zniszczonych sen z oczu nam spedza, to sciere przy drzwiach polozmy , zeby gosc podeszwy wypucowal i po klopocie. Naprawde nie rozumiem, co tak uparliscie sie koniecznie na ogladanie skarpetek swoich gosci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 24.01.2010 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Wcale się nie upieram - tylko liczę na zdrowy rozsądek. Pan z Tepsy się nim nie wykazał. WIdro z mopem stało w pokoju, podłoga była jeszcze wilgotna. Być może i on wpadł na 30 sekund - ale ja po nim będe sprzątać pół godziny.Szanuję wolność innych ludzi, ale oni powinni szanować moją wolnośc - wolność od mopa. Tak to troche jest generalnie w życiu, że nasza wolność powinna kończyć się tam, gdzie zaczyna się wolność innych ludzi.Napiszę jeszcze raz : wystarczy chwilę pomyśleć i dostosować swoje zachowanie do panującyh warunków- nic więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 24.01.2010 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 .. Idziemy do kogos, to zdajemy sobie sprawy z tego, ze w swoim domu Ten Ktos decyduje, a jak nam sie nie podoba, to nie idziemy i tez dobrze. .. A mi jakos tak w glowie swita - "Gosc w dom - Bog w dom" Dobra, dobra, no juz postaram sie nauczyc kultury, jeno czy starego buraka da sie przerobic... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 24.01.2010 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 .. Idziemy do kogos, to zdajemy sobie sprawy z tego, ze w swoim domu Ten Ktos decyduje, a jak nam sie nie podoba, to nie idziemy i tez dobrze. .. A mi jakos tak w glowie swita - "Gosc w dom - Bog w dom" ... ieeeetaaam ... AnSi, to było dawno temu i nieprawda ... dziś: "Gość w dom - żona w ciąży" pozdróweczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 24.01.2010 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 No widzis, ten gosc to nie tylko buty zdejmowal. To my i tak lagodnie swoich gosci traktujemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 24.01.2010 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 ... ... ieeeetaaam ... AnSi, to było dawno temu i nieprawda ... dziś: "Gość w dom - żona w ciąży" pozdróweczka No ja wiedzialam, ze to musi sie niedobrze skonczyc - zdjal buty, a potem to polecialo, nawet sie nie obejrzal, jak bez gaci zostal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.