Bea z B. 22.01.2004 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2004 to była ja, coś mnie wylogowało. Pozdrawiam B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppp.j 22.01.2004 15:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2004 Gregson jako jeden z pierwszych oprotestowałem pomysł wybudowania domu za 130kpln i dalej to podtrzymuję. W moim przypadku mimo bardzo dokładnej kalkulacji z początkowych 69kpln zrobiło się 104kpln przy jednej z tańszych ekip w okolicy i mojej nieustannej pomocy w postaci organizacji wszystkiego co było potrzebne a i sam też trochę fizycznie zaistniałem na budowie. Chciałbym jednak byś nie odebrał naszego sceptycyzmu jako zniechęcania Ciebie do budowy. Myślę że większość popiera Twój pomysł zamieszkania na swoim. Chodzi nam tylko o to, by ustrzec Ciebie od niepotrzebnych rozczarowań. Myślę że 130kpln a czasem i dużo mniej to kwota jaką większość z nas dysponowała w chwili rozpoczęcia budowy. I tak jak budowa wysysa pieniądze z konta, tak z drugiej strony daje takiego kopa że człowiek zaczyna wynajdować nieopisane zapasy energii do zdobywania brakujących funduszy by zakończyć wymarzone gniazdko. Tak wiec przestań marzyć i weź się dziarsko do roboty tylko trzeźwo kalkuluj. Myślę że wszyscy życzą Ci powodzenia. Najtrudniej jest zacząć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czakur 22.01.2004 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2004 Jest dokładnie tak jak pisze ppp.j też miałem mniej, też kostowało sporo więcej niż zakładłem ale już mieszkam, i momoenami się zastanawiam skąd na to wszysko było tyle siły. ( a ile jeszcze przede mną) Tak więc powodzenia i działaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szadam 23.01.2004 06:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2004 Jak zaczynałem miałem na działkę i fyndamenty. Gdybym znał wynik finansowy jaki uzyskałem na finiszu nie było by siły i mędrców, którzy namówili by mnie i żonę na taką budowę. Albo, co mało miejsce, bylibyśmy twardzi w przekonaniu, że wiemy lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jogurcik 23.01.2004 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2004 D06 udało mi się zbudować za mniej niż 100tys. Z tym, że ogrzewanie to kominek z GGP i elektryczność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.01.2004 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2004 Bardzo cenię w życiu optymizm ale za 130000 zł to chyba można wybudować tylko bardzo mały domek bez garażu, ogrodzenia działki, urządzenia skromnego ogrodu, w bardzo skromnym standardzie przy bardzo dużym własnym wkładzie pracy. Ale jak się pracujeprzy budowie domu to się niezarabia i koło się zamyka. Ja też chcę zacząć budować dom na wiosnę, konkretnie AP 55 124 MM +garaż, mam 250 000 gotówki, idziałkę, mapki projekt i obawy czy starczy mi pieniędzy. Z doświadczeń osób które budowały wiem, że wszystko kosztuje drożej niż nam się wydaje na początku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość NIEZAREJESTROWANY JASIO 23.01.2004 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2004 JOGURCIK Powiedz proszę niezarejestrowanemu sympatykowi projektu D06 jaką on ma powierzchnię dachu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość jo 23.01.2004 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2004 mam 2 pytania1. Czy m2 domu kosztuje tyle co m2 garażu? (surowy bez okien, zadaszony).Ile kosztuje średnio m2 stanu surowego? i czy m2 parteru kosztuje tyle co m2 poddasza?pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 23.01.2004 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2004 Chciałam się jednak wypowiedzieć. Wiele firm stawia 6-piętrowe bloki w kilka miesięcy a lokatorzy wprowadzają się na prawie świeże wylewki. Nie słyszałam aby komuś pękały płytki najwyżej ściany na łączeniach mogą pękać. Mi zaczeły po roku od zamieszkania. Pękały by czy mieszkam czy nie. Mieszkałem w bloku w którym ściany zaczeły pękać po 2 latach, płytki zaczęły odpadać po 5, pod płytkami były niezłe rysy, do tego dochodzą pęknięcia dookoła drzwi, potem się wyprowadziliśmy... Co do domu to fak, że zamieszkanie nie wpływa na pękanie, ale jeżeli do wprowadzenia mija trochę czasu to dom już trochę osiądzie (pierwszy rok robisz tan surowy, w następnym kładziesz instalacje, robisz tarasy, trzeci tynki - czyli dajesz 2 lata na lekkie osiadanie domu... zawsze to coś. Do tego trzeba pamiętać, że rok to dużo na przeschnięcie ścian z wilgoći technologicznej... Najdziwniejszy układ (jak dla mnie) to jak ludzie wstawiają okna, ocieplają (najlepiej styropianem) potem robią instalacje, wylewki i tynki (robią to zimą) brrrrr... jaka wilgoć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 23.01.2004 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2004 mam 250 000 gotówki, idziałkę, mapki projekt i obawy czy starczy mi pieniędzy. Więcej optymizmu gościu. My jakbyśmy mieli tyle gotówki to . A tak pozostaje wiara i rozłożenie budowy w czasie. Na razie powinno starczyć na stan surowy z dobrym dachem, a potem rok dwa zaciskania pasa i kedyt na wykończenie (domu oczywiście...) Nie wiem jaki dom można wybudować za 130 kzł ale wierzę, że przu niewygórowanym projekcie i przy realnym spojrzeniu na standard wykończenia starczy... (troszkę boję się o te przyłącza). Pozdrawiam i życzę szczęścia, cierpliwości i wiary... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PADI 24.01.2004 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2004 (pierwszy rok robisz tan surowy, w następnym kładziesz instalacje, robisz tarasy, trzeci tynki Trzeci rok to instalacje od nowa bo nieotynkowane strasznie kusza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 24.01.2004 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2004 PADI... a to już inna sprawa... Pewnemu znajomemu zerwali część instalacji mimo otynkowania, do tego zdemontowali okna połaciowe, a kiedyś na liści czytałem jak w tydzień po położeniu dachówki ktoś ją w całości zdjął... ech... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekS 26.01.2004 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Ze wzgledu na organizacje budowy oraz radosc z szybkiego posiadania domu, jak rowniez brak kradziezy polecam budowanie w jeden sezon. Srodki finansowe muszą byc jednak zapewnione na calą inwestycje oraz dokladnie zrobiony harmonogram budowy. Z tynkami jesienią nie ma problemu, sam to przerabialem, pod warunkiem, że nia ma mrozu. Za 130 tys., dom maly, nawet bardzo maly, ale wlasny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz63 26.01.2004 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Szczerze podziwiam ludzi, którzy chcą wybudować cały dom za 120-150 tys. zł!!! Są na tym forum podane przykłady, że jednak można! Cały czas przecieram oczy ze zdumienia , bo mnie to nijak nie wychodzi!!! Chociaż nie wiem jakbym kombinował i jakbym tego nie liczył, to za diabła mi nie wychodzi, że za taką kwotę można wybudować dom nadający się do zamieszkania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szadam 26.01.2004 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Grzegorz, chorujemy na taką samoą chrobę oczu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryb_ka 26.01.2004 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Mm wrażenie, że należę do większej grupy chorych na oczy:)) Na starcie mieliśmy już ogrodzoną działkę z przyłączami do "ćwiartki" projektowanego domu ( to rozbudowa), własnej kasy coś około 30 tys., wzięliśmy kredyt 85 tys. i na dzień dzisiejszy jest dom: podpiwniczony parter, poddasze z 8 ( zwariowaliśmy) oknami połaciowymi, dach we wszystkie strony świata połamany( to był drugi sen wariata) pokryty blachodachówką, no i garaż. Z tej kasy co nam została to zamówiliśmy okna ( teraz najlepiej, bo szał końca roku minął a szaleństwo przedmajowe jeszcze śpi), powinno starczyć na podstawową hydraulikę i energię. Zaznaczam, że nic na budowie nie robimy osobiście, wszystko zamówieni fachowcy z umowami ( ważne!!!), jeździmy tylko pokrytykować ( żeby się za dobrze nie poczuli). Tak więc przed nami: ocieplenie, ogrzewanie, tynki, podłogi, armatury itd.itp. czyli minimum jeszcze raz taka kasa. Ale faktem jest, że nie płaczemy, tylko kopa dostaliśmy i robota się pali w rękach, żeby na to wszystko zapracować - tzw. imperatyw pozytywny budowy:) Co do terminu - też nam się Gwiazdka 2003 marzyła, ale rozsądek wziął górę - po doświadczeniach z wprowadzką do nowej siedziby firmy robionej w miesiąc spokojnie sobie będziemy wykańczać. Niech siada i wysycha, radochy z przebywania i tak nam ciągle mało:)) Najważniejsze zdrowie i zrobienie wszystkiego tak, żeby za rok nie płakać nad pękającym tynkiem i odpadającymi kafelkami. Niemniej życzę powodzenia i zmieszczenia się w planowanej inwestycji - nic nie liczyliśmy i nie liczymy, bo to i tak nic nie zmieni, jak się chce, to trzeba po prostu kupić, czyli na to zarobić)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martach 26.01.2004 22:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Witam wszystkich! Planujem z Żoną wzięcie kredytu 130 tyś i zbudowanie naszego wymarzonego domku. projekt juz się robi, działka jest kupiona, mamy zamiar zacząć w marcu i wprowadzić się na gwazdkę. jakie mamy szanse? Może kotś zrobił coś podobnego? Piszcie. Pozdrawiamy my ruszamy na wiosnę. Nasz domek ma kosztować ok. 150 tys, kredytu bierzemy 125. Przebrneliśmy przez urzędy mamy pozwolenie I jestesmy pełni zapału Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 27.01.2004 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2004 Temat wątku brzmi My planujem(y) domek za 130 tys Czyli jest to tylko zamierzenie które będzie wdrożone do realizacji.Jednocześnie Gregson nie pisze jaki jest np. metraż domu. 70, 90, 120, 180, 200 czy ....... metrów2 Przy 70m2 - jest to cena b. realna. Przy 120 to już szczerze wątpię a przy 180 - prawdziwa utopia.Brak także informacji z czego wynika ta kwota 130 000 zł. Z przeprowadzonej kalkulacji cen? Czy też jedynie z faktu posiadania właśnie takich a nie innych zasobów finansowych?Bez tych i innych podstawowych informacji o charakterze prowadzonej inwestycji postawienie pytania - jakie mamy szanse? , jest bezsensowne. Muszę dodać, że swój dom także wybudowałem dość tanio. Niemniej i w moim wypadku było to zdecydowanie więcej niż planowałem. P.s. Grzegor, Szadam - jako "okularnik" pozdrawiam wszystkich z "chorobami oczu" z Grupy Zagłębiowskiej i nie tylko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szadam 27.01.2004 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2004 Wczoraj zajrzałem do Castoramy.I znowu Gresy które kupowałem jesienią za 28,98zł dziś kosztują 39,98!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Kuba N. 09.03.2004 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2004 Czy ktoś mółby mi powiedzieć jaki byłby orientacyjny koszt metra fundamentów pod dom z bala z użytkowym poddaszem. Materiały+robocizna (grunt piaszczysty,posadowienie ławy 1,2m,izolacje przeciwwilgociowe/termiczne itp.)Chodzi mi o zupełnie orientacyjny koszt.DZięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.