Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kominek - dym nagle wszędzie, podmuchy z zewnątrz?


Recommended Posts

Witajcie,

 

Zakupiony kominek z płaszczem w połowie zeszłego roku. Palimy od końca września, kiedy to temperatury spadły tak do ok. 8 stopni. Na początku tego problemu nie bylo, ale od kilku tygodni powoli narasta, a ostatnio to już normalnie "nawałnica".

 

Chodzi o wydostający się dym - na tyle duży, że w mieszkaniu można chwilę później na stole pisać, włącza się też czujka tlenku węgla. Przykład z dzisiaj: rozpaliliśmy, wszystko się pali. W pewnym momencie w pokoju duże zadymienie, wyje czujka. Wietrzymy, czujka przestaje wyć, palimy dalej i wszystko ok. Często, ale nie zawsze - jest też tak, że przy otwieraniu drzwi dym niestety wchodzi do pokoju. Ale mnie bardziej ciekawią te podmuchy.

 

Być może - ale tego nie jestem do końca pewien - częsciej zdarza się to przy niższych temperaturach, ale nie wiem, czy to dobry trop.

 

****

 

Komin ma fi20, wysokość od podłączenia kominka ok 8 m. Zakończony takim najzwyklejszym daszkiem. Komin systemowy wraz z kanałem wentylacyjnym (wentylacja na ścianie kominkowej).

 

Kominek wydaje mi się, że jest czysty, tzn. mamy narzędzia od prodycenta, czyściliśmy go zgodnie z zaleceniami. Nie wiem, jak mogę sprawdzić samemu, czy jest dobry ciąg, ale odkręcam wyczystkę przy podłodze i tam ciągnie jak nie wiem, co.

 

Dom położony wokół lasu, to znaczy z trzech stron drzewa.

 

Czy zamontowanie strażaka może rozwiązać ten problem? Często widzę też patrząc na komin, że dym tak jakby tłamsił się wokół tego komina. Czasem też (rzadko) widziałem, jak schodził w dół, na działkę.

 

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 48
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witaj,

Przy bardzo niskich temp. rzadko ale zauważam podobne zjawisko. Staram sie bardzo powoli otwierac drzwiczki by dym nie przedostał sie do domu. generalnie używamy 5 rok nasz kominek.

Piszesz że masz kanał wentylacyjny, często wykonuje się dodatkowy kanał doprowadzony pod kominek z powietrzem z zewnątrz.

Jeśli nie to może wpływ podciśnienia, braku odpowiedniej wentylacji powoduje cofkę, może masz gdzieś przytkaną wentylację.

Powiem tak jak palę w kominku to odnosi sie wrażenie że wciągnie mi wszystko do komina, jest taki mocny ciąg.

Komin ma 7,6m wysokości.

W kominku nad paleniskiem jest nie wiem jak to nazwać jest taka blacha która nie pozwala na bezpośrednie wydostanie sie spalin do kanału kominowego być może jest zanieczyszczona sadzą jakimiś śmieciami. Sprawdź może tam jest przczyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powietrze do kominka jest doprowadzone od spodu. Gdy wsadzę rękę pod tą rurę, to leci równo.

 

Mam też narzędzia do tego kominka (Makroterm), wiem, że jest górna półka trudno dostępno. Teoretycznie czyszczę, ale wiesz, nie dam rady zajrzeć niestety.

 

To co obserwuję, to te podmuchy - nagle jakby w kominku sie zakotłowało i buch, dym na zewnatrz. I czasem przy otwieraniu drzwi, ale nie zawsze.

 

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem specem w tej materii ale wydaje mi się że nie masz podejścia powietrza z zewnątrz do kominka i bardzo szczelne okna , stąd te cofanie dymu przy otwieraniu drzwi Jeżeli tak jest jak myślę to uchyl lekko okno i sprawdź czy cofanie dymu występuje przy otwieraniu drzwi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po Piewwsze:

Rozpal kominek i jak juz zlapie cug, to idz na dwor i przyloz ucho do rury, ktora wystaje ze sciany. Jak bedzie ciagnelo, to ok. Jak mnie to masz tam moze jakis styropian, albo worek czy cos podobnego. Sprwdz droznosc

 

Po drugie:

Sprobuj rozpalic bez uzycia automatyki, powietrze dostarcz poprez rozszczelnienie drzwiczek. Zawsze zdazysz zamknac je i wlaczyc autoamtyke. Jak jest mozliwosc to rob to przy wlaczonej pompie.

Jezli nie bedzie cofki, to bedziesz mial odpowiedz: podczas postojow dmuchawy, wychlodzony zostaje za bardzo komin.

 

Po trzecie:

Jak masz srednice rury dostarczajacej powietrze, zasada jest taka, ze srednica komina = srednicy rury. Tyle samo dostarczasz, co wyjdzie przez komin. U siebie komin mam 18 ceramiczny, a rure fi10 i daje rade.

 

Po czwarte:

Wez jakiegos wyciora i poruszaj w czopuchu, moze masz zaklejone sadza albo smola.

 

Po piate:

Zawolaj kominiarza, moze masz po prostu zarosniety komin, moze kawki zalazyly tam gniazdo, a Ty je wedzisz.

 

Po szoste:

Majac komin 8m to powinno tak ciagnac, ze drewno przez komin wyleci.

 

 

Moze fachowcy chcac dojsc z powietrzem do kominka powstawiali za duzo kolanek.

Jednymi slowy, abo masz zawalony komin, albo dostarczasz za malo powietrza. Jak mozesz to dotrzyj do dmuchawy, moze na jej zasilaniu pwietrzem cos utknelo.

 

Ogolnie jestem przeciwnikiem dmuchaw i wszstkiego ca automatycznie steruje paleniem. Od tysiecy lat drewno najlepiej pali sie ciagiem naturalnym.

 

Ps powodem moze byc usytuowanie budynku, jak powyzsze nie pomoga, to pozostaje helm rycerza. Jezeli cofki nastepuja nawet jak nie ma wiatru, to usytuowanie nie ma wplywu i trzeba jeszcze raz przeanalizowac powyzsze pkt.

Cudow nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za liczne odpowiedzi,

 

Bader napisał:

Przyczyna może leżeć w usytuowaniu komina w stosunku do kalenicy. Jeżeli wylot jest poniżej , to wiatr potrafi podmuchami wbijać dym do środka.

Zależy jak patrzeć - kalenica, wiem, najwyższy punkt, aleto jest dach czterospadowy z dwoma poziomami, ale faktycznie w pewnym momencie z jednego kierunku kalenica jest nawet 70 cm wyżej (ale to mały fragment). Tak zresztą przewiduje projekt.

 

tqlis napisał:

Jezli nie bedzie cofki, to bedziesz mial odpowiedz: podczas postojow dmuchawy, wychlodzony zostaje za bardzo komin.

A co się dzieje przy wychłodzonym kominie?

 

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za liczne odpowiedzi,

 

Bader napisał:

Przyczyna może leżeć w usytuowaniu komina w stosunku do kalenicy. Jeżeli wylot jest poniżej , to wiatr potrafi podmuchami wbijać dym do środka.

Zależy jak patrzeć - kalenica, wiem, najwyższy punkt, aleto jest dach czterospadowy z dwoma poziomami, ale faktycznie w pewnym momencie z jednego kierunku kalenica jest nawet 70 cm wyżej (ale to mały fragment). Tak zresztą przewiduje projekt.

 

tqlis napisał:

Jezli nie bedzie cofki, to bedziesz mial odpowiedz: podczas postojow dmuchawy, wychlodzony zostaje za bardzo komin.

A co się dzieje przy wychłodzonym kominie?

 

Michał

 

Papier przyjmie wszystko :D Kiedyś przy odbiorze kominka przypałętał się pan Architekt, który na moją delikatną uwagę, że komin ciut za niski zaczął się mądrzyć i w tym momencie pięknie uderzył powiew wiatru spychając dymek prosto do otwartego veluxa :lol: ( w domku też było czuć ). Zobacz poprostu z której strony wieje wiatr w czasie cofki i czy może być przyczyną.

 

Po kilku godzinach udanego palenia komin nie powinien ulegć schłodzeniu - chyba ,że wykonawca zarąbał izolacje ( o ile dobrze zrozumiałem - komin systemowy ? )

Jedyny sposób to wykluczać kolejno wszystkie możliwe przyczyny.

 

Wrzuć zdjęcie domu , będzie łatwiej znaleźć rozwiązanie.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po Piewwsze:

Rozpal kominek i jak juz zlapie cug, to idz na dwor i przyloz ucho do rury, ktora wystaje ze sciany. Jak bedzie ciagnelo, to ok. Jak mnie to masz tam moze jakis styropian, albo worek czy cos podobnego. Sprwdz droznosc

 

Po drugie:

Sprobuj rozpalic bez uzycia automatyki, powietrze dostarcz poprez rozszczelnienie drzwiczek. Zawsze zdazysz zamknac je i wlaczyc autoamtyke. Jak jest mozliwosc to rob to przy wlaczonej pompie.

Jezli nie bedzie cofki, to bedziesz mial odpowiedz: podczas postojow dmuchawy, wychlodzony zostaje za bardzo komin.

 

Po trzecie:

Jak masz srednice rury dostarczajacej powietrze, zasada jest taka, ze srednica komina = srednicy rury. Tyle samo dostarczasz, co wyjdzie przez komin. U siebie komin mam 18 ceramiczny, a rure fi10 i daje rade.

 

Po czwarte:

Wez jakiegos wyciora i poruszaj w czopuchu, moze masz zaklejone sadza albo smola.

 

Po piate:

Zawolaj kominiarza, moze masz po prostu zarosniety komin, moze kawki zalazyly tam gniazdo, a Ty je wedzisz.

 

Po szoste:

Majac komin 8m to powinno tak ciagnac, ze drewno przez komin wyleci.

 

 

Moze fachowcy chcac dojsc z powietrzem do kominka powstawiali za duzo kolanek.

Jednymi slowy, abo masz zawalony komin, albo dostarczasz za malo powietrza. Jak mozesz to dotrzyj do dmuchawy, moze na jej zasilaniu pwietrzem cos utknelo.

 

Ogolnie jestem przeciwnikiem dmuchaw i wszstkiego ca automatycznie steruje paleniem. Od tysiecy lat drewno najlepiej pali sie ciagiem naturalnym.

 

Ps powodem moze byc usytuowanie budynku, jak powyzsze nie pomoga, to pozostaje helm rycerza. Jezeli cofki nastepuja nawet jak nie ma wiatru, to usytuowanie nie ma wplywu i trzeba jeszcze raz przeanalizowac powyzsze pkt.

Cudow nie ma.

 

 

witam.

Ciekawe co piszesz nawet bardzo.Wytłumacz proszę taki o to fakt.

 

Moze fachowcy chcac dojsc z powietrzem do kominka powstawiali za duzo kolanek.

Jednymi slowy, abo masz zawalony komin, albo dostarczasz za malo powietrza.

 

Jest jedno kolanko tuż przy wyjściu z podłogi do przepustnicy.Na zewn budynku na drugim końcu rury, założony anemostat i cały czas zakręcony.Powietrza z zewn. nie czerpie.Tylko tyle ile jest w tym pomieszczeniu a dokładniej ,w komorze ,która powstała po zabudowaniu kominka pod jego spodem.Nie ma "cofek" a przy tych mrozach....dzisiaj o godz. 0.25 termom. zewn wskazywał temp. -28 stC.Palę w kominku tylko brykietem.Nawet nie dokładam mokrego drewna by nie spadała za bardzo temper. wewn.Pali się rewelacyjnie.2 pudełka na dobę.Koszt 18 zyla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Bader rozwiązał temat.

Posłuchaj go - wyrzuć daszek i załóż "strażaka".

Architekci przez ostatnie kilkanaście lat mieli w nosie wysokości kominów. Taki przynajmniej odnoszę wrażenie oglądając setki nowo wybudowanych domów.

U Ciebie może opisywane zjawisko potęgować fakt położenia domu. Wiatr wiejąc od strony lasu powoduje najszybszy ruch powietrza około 1,5 - 3 m ponad koronami drzew. Jeżeli napotyka "dziurę" w postaci Twojej działki to po prostu "spada" w to obniżenie terenu.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko po co ?Niczego to nie zmienia.

 

I z tym się zgadzam.

 

Szukacie wszędzie, a przyczyna tkwi w samym kominku. Wytwarza zbyt

zimne spaliny, na tyle chłodne i ciężkie, że przy byle wahnięciu ciągu lecą z powrotem w dół komina. Jak to poprawić ? Zastosować mądrą technikę palenia, albo polecieć z pretensjami do producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz dziękuję,

To, co mogę, to na początek zrobię dwie rzeczy analizując odpowiedzi: zakupię strażaka, a po drugie trochę zweryfikuję sposób palenia w kontekście zimnych spalin.

 

Instalacja u mnie jest bowiem odrobinę nietypowa, ponieważ pompa w kominku zasila nie bezpośrednio grzejniki, ale zbiornik w kotle (mam ACV olej typu zbiornik w zbiorniku). A stąd dopiero inna pompa (już od CO) pobiera ciepło w zależności od potrzeby i przekazuje je na grzejniki.

 

Często przy rozpalaniu jest też tak, że najpierw się dużo dokłada i przy nastawionej na kominku temperaturze np. 70 st. (temp w płaszczu kominka) jest osiągane sporo ponad 70. Wtedy wentylator się wyłącza, a żar drewna jest jeszcze na tyle duży, żeby po prostu kominek przeszedł w tryb pracy bez wentylatora przez dłuższy czas. I komin stygnie, co jest łatwiejsze przy obecnych mrozach. Potem temperatura w płaszczu spada, włącza się wentylator, ale komin zimny, a więcej spalin idzie. I to po prostu na chwilę przestaje działać - być może więc z tym mam do czynienia.

 

Łatwo to zresztą sprawdzić, po prostu inaczej ustawię automatykę i będę wiedział.

 

Dam znać, co i jak za kilka dni, co by dalej temat kontynuować, albo - co mam nadzieję - zamknąć :)

 

Jeszcze raz dziękuję,

Michał

 

PS.

Czy ktoś może mi podesłać na priw namiary na dobry, sprawdzony brykiet kominkowy dostępny w okolicach Warszawy. Różne już testowałem, raz był dobry, potem wziąłem od tej samej firmy i kopci nieprzeciętnie. Nie wiem, czego oni tam dodają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie ponownie,

 

Jeszcze jedno pytanie - jeśli głupie, to też napiszcie :)

 

Czy jeśli obudowa kominka od spodu nie jest szczelna i mam włączony wentylator, to jest możliwe, że wentylator oprócz zasysania powietrza z doprowadzonej rury będzie także zasysał powietrze z pokoju w jakiejś części i - przy otwartych drzwiach kominka - także dym z paleniska?

 

Czy obudowa powinna być szczelna?

 

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...