M K 25.01.2010 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 Bader i Forest-Natura maja rację. Przyczyną dymienia jest za niski komin - napisałeś "kalenica jest nawet 70 cm wyżej " oraz tzw. opadające wiatry ( jest blisko twojego domu las). Natomiast co do zakładania na komin strażaka. Nie wierzę, że pomoże w twoim przypadku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalp 25.01.2010 22:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 Oto zdjęcie, co by zobrazować: http://www.ochrona-men.pl/downloads/do1.jpg http://www.ochrona-men.pl/downloads/do2.jpg Może to nie 70 cm (tak przynajmniej jest w projekcie), ale mniej. Niemniej ze zdjęcia już widać, jak komin jest usytuowany. Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Margoth1719503976 25.01.2010 23:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 Czy na pewno wysokość komina to 8 m? Bo na zdjęciu tak jakby było mniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalp 26.01.2010 07:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Tak, faktycznie jest to mniej - osiem metrów to jest od ziemi, siedem i pół od podstawy komina, ok. 6 od wlotu kominka. Tak mniej więcej. Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
M K 26.01.2010 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Tak, faktycznie jest to mniej - osiem metrów to jest od ziemi, siedem i pół od podstawy komina, ok. 6 od wlotu kominka. Tak mniej więcej. Michał Teoretycznie te 6 m powinno wystarczyć ale w twoim przypadku jest to za mało. Moim zdaniem ten komin trzeba podwyższyć. Jeżeli nie masz jeszcze ostatecznego pokrycia dachowego ( tak jak na zdjęciu) to byłoby to łatwiejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalp 27.01.2010 13:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 A więc oto nowe ustalenia, dla mnie odrobinę szokujące. Zabrałem się za kominek, pozaglądałem do środka, ale w miarę dobrze wyczyszczony, czopuch wcale nie oblepiony, prawie jak nowy. Sprawdzam ciąg: szybek zamknięty, zapałka zapalona, szybek otwarty i... żadnej różnicy. Otwieram więc wyczystkę (pamiętam, gdy w zeszłym roku tam zaglądałem wiadło aż miło). I - nic. Wkładam zapałkę... może delikatnie większy płomień, albo prawie żadnej różnicy. Wkładam lusterko do wyczystki i... nic nie widzę! Przychodzi więc kominiarz, wchodzi na dach, zrzuca kulę, otwieramy wyczystkę i pół wiadra sadzy i innych dziwnych rzeczy wyjmujemy. Cug jest, kominek rozpalamy, widać reakcję na otwarcie i zamknięcie szybra, na razie nic nie dymi, a ładnie grzeje. Więc:- na razie strażaka nie kupuję, zobaczę, jak będzie na wyczyszczonym kominie;- szkoda, że producent kominka nie mówi wprost o tym w instrukcji, że podczas dokładania zaleca wyłączanie wentylatora.- szokujące dla mnie jest to, co jest w brykietach czy też co powoduje palenie nie do końca suchym drewnem, że komin o przekroju 200 jest w stanie się niemal całkowicie zamknąć - palimy od końca września? Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 27.01.2010 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Tylko dlaczego wcześniej pisałeś : Nie wiem, jak mogę sprawdzić samemu, czy jest dobry ciąg, ale odkręcam wyczystkę przy podłodze i tam ciągnie jak nie wiem, co. (...)Michał ....? A to, że zawala komin, to nie wina opału, tylko złego spalania. Co jest zresztą normą w naszych kochanych kotłach i kociołkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztof BB 27.01.2010 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Od roku palę w kominku świerkowymi deskami z budowy i wciąż mam cug w kominie fi 200cm jakoś nie zarósł więc dziwny masz przypadek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalp 27.01.2010 14:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Fakt, pisałem, że ciągnie, za to przepraszam, ale doszło do - jak się to ładnie określa za panem prezydentem - semantycznego nadużycia. W zeszłym roku sprawdzałem z ojcem cug, był ok. Tydzień temu ojciec odkręcił wyczystkę i sprawdzić, było - jak mi powiedział - też ok. Tyle, że jedno ok nie oznacza tego samego, co drugie ok. ******** Jak więc palić, aby takie problemy nie występowały skoro to nie wina materiału, a sposobu palenia? Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 27.01.2010 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Jak więc palić, aby takie problemy nie występowały skoro to nie wina materiału, a sposobu palenia? Michał Nie podrzucać na raz za dużo, nie żałować powietrza. Zawsze ma się palić żywym płomieniem, jak najmniej dymu. Nie robić numerów z podrzucaniem dużej ilosci opału i przymykaniem powietrza, "żeby się dłużej paliło". To "dłużej" nie oznacza wbrew pozorom lepiej czy "bardziej sprawnie", także z ekonomiką nie ma nic wspólnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 27.01.2010 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Jak więc palić, aby takie problemy nie występowały skoro to nie wina materiału, a sposobu palenia? Michał Nie podrzucać na raz za dużo, nie żałować powietrza. Zawsze ma się palić żywym płomieniem, jak najmniej dymu. Nie robić numerów z podrzucaniem dużej ilosci opału i przymykaniem powietrza, "żeby się dłużej paliło". To "dłużej" nie oznacza wbrew pozorom lepiej czy "bardziej sprawnie", także z ekonomiką nie ma nic wspólnego. Zapomniałeś to pogrubić.Zgadzam się z tym co piszesz.Z brykietem (tym dobrym-sprawdzonym) jest trochę inaczej ale sprowadza sie i tak do jednego.Palimy z umiarem.Sam tego doświadczyłem i dlatego teraz podchodzę do palenia zupełnie inaczej. Szamot też mnie oświecił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
M K 27.01.2010 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 A więc oto nowe ustalenia, dla mnie odrobinę szoku Wkładam lusterko do wyczystki i... nic nie widzę! Przychodzi więc kominiarz, wchodzi na dach, zrzuca kulę, otwieramy wyczystkę i pół wiadra sadzy i innych dziwnych rzeczy wyjmujemy. My tu wymyślamy, opadające wiatry, za niski komin, brak powietrza do spalania, zimny komin,....... A tu okazało się, że zatkany był komin. Dobrze, że tak się skończyło i nie doszło do zapalenia sadzy. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalp 08.02.2010 19:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2010 Witajcie ponownie, Pojawił się jeszcze jeden problem - pośrednio związany z opisywaną sytuacją. Kominek pali się już rewelacyjnie - znaleźliśmy lepsze drewno, komin czysty, nic na pokój nie idzie. W końcu - nie ma kotłowni w salonie. Czasami jednak zdarza się, że kratką wentylacyjną (która jest nad kominkiem, komin jest systemowy z kanałem dymowym i wentylacją) powietrze jest nawiewanie do salonu. Bywa tak dzień, dwa. Potem wszystko wraca do normy i ładnie wywiewa. Podczas tego nawiewania - razem z powietrzem do salonu dostaje się także jakaś część dymu, niewielka, ale na tyle istotna, że widać po jakimś czasie delikatny osad na okolicy kratki wentylacyjnej. No i nieco inny zapach pojawia się w domu. U mnie komin dymowy jest zadaszony zwykłym daszkiem, a więc dym z kominka jest na szczycie niejako rozpraszany na boki (bo napotyka daszek). Dym powiewa sobie przy kominie, a jako, że tuż obok jest kanał wentylacyjny, ten dym - jakaś jego część - wraca do pomieszczenia. Kanał wentylacyjny jest z boku komina na przestrzał, co częściowo widać na załączonych zdjęciach. Jest na to jakiś sposób? Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darekw127 09.02.2010 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 Niestety mam tak samo. W ciągu trzech miesięcy palenia zdarzyło się to tylko dwa razy, ale było bardzo dokuczliwe. W kominie kominkowym wg projektu wentylacji nie było, ale budowlańcy mnie namówili. Postanowiłem zatem kratkę zasłonić kartonem. W efekcie zaczęło podśmiardywać spalenizną, bo dom zaciągał sobie powietrze kominem. Jedyna rada to rozszczelnianie okien przez cały czas. A w lato przedłużę sobie komin rurą dwuścienną o jakiś metr... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalp 12.02.2010 07:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 A właśnie, też jak rozszczelnię okna, a nawet często samo rozszczelnienie nie wystarczy tylko muszę je uchylić (jedno), to powietrze jest prawidłowo wywiewane. A gdy okna są rozszczelnione, to dzień, dwa - nawiewa, potem przez kilka dni wywiewa. Od czego to zależy? Są jakieś końcówki na kanały wentylacyjne, co by wspomóc wywiewanie / ograniczyć nawiewanie? Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrborkowski 12.02.2010 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Witam Tak jest jak się szuka fachowców przez internet za to są problemy.Tak wygląda robota za pare groszy kochani inwestorzy.Teraz musi Pan iść do wykonawcy budowy domu niech naprawi błąd bo jest to do naprawienia i nie trzeba otwierać okien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalp 12.02.2010 08:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Po pierwsze - fachowców przez Internet nie wziąłem. Po drugie - wykonawca zrobił dokładnie to, co przewidział projektant. A po trzecie - jakieś konkretne rozwiązanie? Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darekw127 12.02.2010 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Po czwarte - bicie piany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
M K 12.02.2010 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 A właśnie, też jak rozszczelnię okna, a nawet często samo rozszczelnienie nie wystarczy tylko muszę je uchylić (jedno), to powietrze jest prawidłowo wywiewane. A gdy okna są rozszczelnione, to dzień, dwa - nawiewa, potem przez kilka dni wywiewa. Od czego to zależy? Są jakieś końcówki na kanały wentylacyjne, co by wspomóc wywiewanie / ograniczyć nawiewanie? Michał Takie są uroki wentylacji grawitacyjnej W okolicy twojego domu często występują wiatry opadające. Komin masz niższy od kalenicy więc czasami będzie wiać z kratki wentylacyjnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalp 12.02.2010 11:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 No ale czy można coś z tym zrobić (a wentylatora montowac na kominie nie chcę) - jakies wywiewniki czy coś? Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.