Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nadchodzą rekordowe mrozy ...


Gość

Recommended Posts

 

I wszystkie te podłączone urządzenia na tej samej fazie przewidziałeś. I ten agregacik wydoli na to wszystko co wymieniłeś? 2 litry na godzinę? to jakieś +- 30 litrów na dobę zakładając, że nie będzie pracował ciągle i nie będzie w pełni obciążony. +- 150 zł za dobę .. sporawo.

 

Tak - wszystkie - uważasz że to dużo :o - dla bilansu obciążenia poszczególnych faz mojego budynku jest to optymalne ...

Przecież najbardziej prądożerne odbiorniki jak pralka , zmywarka , piekarnik , czajniki elektryczne , ekspresy i tak dalej nie są zasilane - bo rzeczywiście trzeba by wówczas zanabyć agregat trójfazowy o już konkretnej mocy ... - tylko po co ...

 

Skąd wziąłeś 2 litry na godzinę ?? - napisałem 1-1,5l/2h - na dwie godziny - w zależności od obciążenia - przez dzień agregat obciążają tylko lodówki i to też nie non stop - wieczorem jak zapali się światło/ zresztą przecież nie zapala się od razu wszystkich żarówek - nieprawdaż / i nagle wszyscy chcą oglądać tivi obciążenie wzrasta - zresztą powiem szczerze że tylko jak startują agregaty w lodówkach / obydwie w klasie A+ / to agregat zwiększa chwilowo obroty .

 

A z drugiej strony - powiem tak - po kilku dniach bez prądu przestajesz liczyć koszta prądu wyprodukowanego przezeń - zaczynasz doceniać to że masz prąd - gdy wokoło ciemno , głucho i zimno ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Agregat codziennie odpalam o 6 rano - gaszę około północy - sprzęt pracuje 18 godzin na dobę - przyjmując średnie spalanie 1,25/ na godzinę spalam benzyny za niecałą stówę dobowo ...

 

Liczę to średnio - bo jak jeden kanister jest już pusty to jadę na stację go napełnić - i nie myślę o tym czy przez dobę agregat spalił 1l/h czy 2l/h ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tak samo, ale na dłuższą metę to jest niemiłe.

No, to przerobiłem.

Adam M.

 

Oczywiście masz rację - tylko - taki stan nie będzie trwał wiecznie - zakładałem i nadal zakładam że sytuacje bez prądu będą się zdarzały sporadycznie na kilka dni / góra tydzień / ...

 

A z drugiej strony - jaki jest koszt przeróbki takiego agregatu na gaz ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz dwie lewe łapy - to 2 godziny i jakie 30zł.

 

Jak masz mało czasu - to dwukrotnie drożej.

Kupisz w pierwszym miejscu, gdzie znajdziesz bez patrzenia na ceny.

Kranik do paliwa (czasem jest już zabudowany).

Kranik do gazu i kawałek wężyka fi 6.

Kawałek rurki miedzianej.

 

Rurkę miedzianą mocujesz w obudowie filtra powietrza (przed gaźnikiem).

Zakładasz tę rurkę fi 6 na tę miedźaną z jednej strony.

Z tej drugiej na reduktor przy butli.

Zaworek na tym wężyku.

Odpalasz na benzynie.

Zakręcasz kranik paliwa.

Jak obroty zaczynają "siadać" (po wypaleniu paliwa z gaźnika) uchylasz ten zaworek gazowy.

ODROBINKĘ!

Po kilku próbach "masz to opanowane" i jednym gestem ustawiasz jak trzeba.

 

Butla 41zł = 11kg. = 22 litry Zwyczajna.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam_mk - jak zwykle trafiona porada tylko czy każdy poradzi... życie pokaże oby bez info w TV.

 

Co do samego agregatu to przypomina mi się watek kiedyś dawno temu jak długo nie ma prądu (to było chyba w temacie kuchni na prąd czy ogrzewania prądem). Zastanawiam się teraz czy pocieszające jest dla tych co prądu nie mają 3 tygodnie, że następna taka awaria może się przytrafić za 10-20 lat... Jednak warto brać taką ewentualność przy budowie domu.

Ja kiedyś się śmiałem z wydzielonej instalacji pod spłuczki a teraz żal... bo deszczówka na podlewanie trawnika to za mało, ale na spłuczki ideał... tylko rur brak...

 

Może więc warto dostosować się do każdej ewentualności szczególnie że daleko do cywilizacji i dostosować planowaną instalacje pod agregat i inne "fanaberie"

 

Kiedyś próbowałem przekonać energetykę do zdjęcia linii energetyczne by ściąć jedyne drzewo wiszące nad drutami... co mi powiedzieli, że trzeba czekać aż się przewróci, bo wtedy koszty pokrywa ubezpieczenie, a jeśli zrobią to "leśni" i drzewo mimo wszelkich starań spadnie na linię to ONI (leśni) pokrywają koszt naprawy... Od tego czasu uważam, że ZE i TP to idiotyczne firmy które powinny wyginąć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz dwie lewe łapy - to 2 godziny i jakie 30zł.

 

Jak masz mało czasu - to dwukrotnie drożej.

Kranik do paliwa (czasem jest już zabudowany).

Kranik do gazu i kawałek wężyka fi 6.

Kawałek rurki miedzianej.

 

Rurkę miedzianą mocujesz w obudowie filtra powietrza (przed gaźnikiem).

Zakładasz tę rurkę fi 6 na tę miedźaną z jednej strony.

Z tej drugiej na reduktor przy butli.

Zaworek na tym wężyku.

Odpalasz na benzynie.

Zakręcasz kranik paliwa.

Jak obroty zaczynają "siadać" (po wypaleniu paliwa z gaźnika) uchylasz ten zaworek gazowy.

ODROBINKĘ!

Po kilku próbach "masz to opanowane" i jednym gestem ustawiasz jak trzeba.

 

Butla 41zł = 11kg. = 22 litry Zwyczajna.

 

Adam M.

 

No popatrz - rzeczywiście banalnie prosto ...

 

Już mnie zaczyna korcić :D - tylko mój sprzęt jeszcze na gwarancji - wyjeździłem dopiero niecałe 100 motogodzin ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna być interesująco.

 

Spokojnie - przez najbliższe dwa lata nie czekajcie na info z telewizorni o amatorze który wysadził butlę gazową próbując podłączać do niej agregat ...

 

Jak napisałem uprzednio - koszta użytkowania agregatu są dla mnie spokojnie do przyjęcia - no chyba żebym musiał na nim jechać przez miesiąc lub dłużej ...

Ale na razie grozi mi co najwyżej tydzień .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim padnie to długo poczekasz...

Jakby padł - to długo się będziesz szarpał z serwisem gwarancyjnym...

W drobne się nie rozleci.

Jakby co - zdechnie element z 30zł.

Kupisz przez NET i sam zamontujesz to będzie w 3 dni a nie w 30.

Więcej wiary w siebie! :lol:

Przetestowałeś już - że sprawny.

Nie padł na początku to raczej długo już nie padnie.

 

Wymień mu czasem olej. Odpal raz na jaki czas - nawet jak nie potrzeba.

 

A przeróbka?

Policz za ile spalisz w ciągu tygodnia czy dwóch.

Starczy na następny? :lol:

 

W filtrze potrzebna dziura fi 6. Nic więcej.

Kup sobie alternatywną obudowę filtra przez sieć...

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz dwie lewe łapy - to 2 godziny i jakie 30zł.

 

Jak masz mało czasu - to dwukrotnie drożej.

Kranik do paliwa (czasem jest już zabudowany).

Kranik do gazu i kawałek wężyka fi 6.

Kawałek rurki miedzianej.

 

Rurkę miedzianą mocujesz w obudowie filtra powietrza (przed gaźnikiem).

Zakładasz tę rurkę fi 6 na tę miedźaną z jednej strony.

Z tej drugiej na reduktor przy butli.

Zaworek na tym wężyku.

Odpalasz na benzynie.

Zakręcasz kranik paliwa.

Jak obroty zaczynają "siadać" (po wypaleniu paliwa z gaźnika) uchylasz ten zaworek gazowy.

ODROBINKĘ!

Po kilku próbach "masz to opanowane" i jednym gestem ustawiasz jak trzeba.

 

Butla 41zł = 11kg. = 22 litry Zwyczajna.

 

Adam M.

 

No popatrz - rzeczywiście banalnie prosto ...

 

Już mnie zaczyna korcić :D - tylko mój sprzęt jeszcze na gwarancji - wyjeździłem dopiero niecałe 100 motogodzin ...

 

Do układu przydało by się jeszcze dodać jaki elektrozawór, gdyby zgasł silnik. Wtedy można na kraniku ustawić na stałe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do samego agregatu to przypomina mi się watek kiedyś dawno temu jak długo nie ma prądu (to było chyba w temacie kuchni na prąd czy ogrzewania prądem). Zastanawiam się teraz czy pocieszające jest dla tych co prądu nie mają 3 tygodnie, że następna taka awaria może się przytrafić za 10-20 lat... Jednak warto brać taką ewentualność przy budowie domu.

 

Odpowiedzią na to może być cytat z forum Onetu:

 

Ja też ociepliłem chałupkę 220 pow. Jak zapalam żarówkę energooszczędną, to nadmiar ciepła muszę usuwać na pole, dlatego często okna mam otwarte w tęgie mrozy , wieczorami. Dociągnę do wiosny przy otwartych oknach a potem będę włączał klimę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ANSEXXX
tej zimy zapewne pocisnęło po kossciach ale i tak miejmy usmiech ze nie więcej jak w sąsiednim kraju a nas -20 a w Rosji to lodówkę otwierają aby ogrzać mieszkanie więc spokojnie jeszcze kilka dni i będzie lepiej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie (Puszcza Kampinoska) mrozy też w okolicach -20 stopni,

w niedzielę rano (jak co tydzień) udałem się na przejażdżkę konną do lasu i...

konie strasznie się denerwowały, jak miały iść wolno - ciągle podkłusowywały, podgalopowywały i ogólnie widać było, że im chłodno (a sierść mają zimową - puchową),

natomiast po powrocie do stajni widok był bardzo nietypowy - pot na konikach od razu zamarzł i wyglądały tak, jak by je z zamrażarki wyjąć - pokryte takim białym nalotem (szadzią) :),

ja oczywiście nie czułem rąk/nóg, no i oczywiście o 8mej rano w lesie nie było nawet saren ;),

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...