Ania z małopolski 24.01.2010 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Urządzacie takie przyjęcie typu wprowadziny? Jak to wygląda u Was?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 24.01.2010 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 A co to jest? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mia123 24.01.2010 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 a może chodziło ci o parapetówkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzenka11 24.01.2010 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 U nas też takie przyjęcie nazywa się wprowadziny, też jestem z małopolski. Jest to typowe przyjęcie, które urządza się po wprowadzeniu do nowego domku. Jest w naszych okolicach taki zwyczaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 24.01.2010 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Chyba obsiedliny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LeoAureus 24.01.2010 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Aaaa, czyli parapetówka U mnie była w lecie, więc był grill na tarasie a chałupa nie całkiem urządzona. Byłam na parapetówce kiedy dom był w stanie surowym zamkniętym i było równie fajnie, nikt nie musiał martwić się (a szczególnie właściciele domu), że coś ulegnie zniszczeniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ania z małopolski 24.01.2010 09:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 tak, coś typu parapetówka. Tego że coś ulegnie zniszczeniu też trzeba się martwić zwłaszcza jeśli przyjdą małe dzieci. Jak tego uniknąć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 24.01.2010 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Nie prosić dzieci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaksie 24.01.2010 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 kazać umyć rączki na wejściu nie serwować mocnych trunków zafoliować co się da Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barto 24.01.2010 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 tak, coś typu parapetówka. Tego że coś ulegnie zniszczeniu też trzeba się martwić zwłaszcza jeśli przyjdą małe dzieci. Jak tego uniknąć? Jak zapraszasz gości w innej sprawie (urodziny/imieniny/popijawa) to też sie zastanawiasz kto co zniszczy ? ;P B Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cynamonka 24.01.2010 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 nie wiem czy masz dzieci ale jeśli tak to one też mogą Ci zniszczyć mieszkaniea sama też możesz wylać kawe czy sok porzeczkowy na jasną kanapę czy krzesła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joliska 24.01.2010 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 nie wiem czy masz dzieci ale jeśli tak to one też mogą Ci zniszczyć mieszkanie a sama też możesz wylać kawe czy sok porzeczkowy na jasną kanapę czy krzesła Moim gościom, wiek 2-58, nie zdarzyło się jeszcze niczego wylać na moją białą kanapę, a mi owszem ... Wydaje mi się, że goście mają świadomość potencjalnych zagrożeń, więc zabierają dzieci, o ile wiedzą, że te niczego nie zdemolują, niczego nie porysują itd. i gospodarzom nie będą przeszkadzać. Poza tym na taką pierwszą imprezę zaprasza się bliskich ludzi, którzy 1. wiedzą, czy mogą przyjść z dziećmi, 2. jeśli nie wiedzą, to zapytają. Można też - ja tak robię - zapytać, czy wolą imprezę z dziećmi, czy bez nich ... To upraszcza wiele kwestii, np. menu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 24.01.2010 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 a my zrobimy parapetówkę tak na miesiąc przed docelową przeprowadzką przed ostatecznymi malowaniami i wykończeniem na cacy, i w przeważającej części na dworze-tarasie, plus grill i ognisko może tak źle nie będzie mimo, że sporo dzieciaków przyjdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 24.01.2010 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Parapetówkę zresztą chyba robi się w niewykończonym mieszkaniu,domu.Stąd jej nazwa bo nie ma jeszcze gdzie postawić szklanki jak na parapecie właśnie Wnioskując na tej zasadzie,wprowadziny, to imprezka dla tych znajomych,którzy pomagają w przeprowadzce (też na kartonach czyli w polowych warunkach jeszcze).Ale to takie moje dywagacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 24.01.2010 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Chyba obsiedliny? o matko, co za dziwny neologizm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
step26 24.01.2010 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 parapetowke najlepiej robic w lecie na dworzedobre miesko z grila, do tego wodeczka lub winko dla pan i muzyczka grana zewnatrz najlepiej bo jak towarzystwo sie napije to moze cos zdemolowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nina81 24.01.2010 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 przyjęło się obecnie, że do nowego mieszkania nie wchodzi się w butach, a gospodarz wbrew zasadom o których piszą w ksiażkach, prosi o ich zdjęcie w przedpokoju już nikt sie tym nie obrusza, bo "nowy parkiet" to duży koszt, a obcasy spowodowałyby w nim zniszczenia po jednym razie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
roszki 24.01.2010 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 ludzie, przeciez to dom a nie muzeum.poza tym impreza nie zawsze znaczy DEMOLKA, chyba tak bylo jak robilo sie imprezy w akademikach. Tego właśnie chcę uniknąć kiedy się wprowadzę do naszego domu-panicznego strachu przed kazdą plamką na ścianie czy kanapie. Dom jest żeby w nim mieszkać i cieszyc się życiem. to tak jak dzisejsze mamusie wystroją dzieci ktorym potem nic nie wolno, bo SIE WYBRUDZĄ lub RAJSTOPKI PORWĄ. gdzie te czasy kiedy czlowiek cieszyl sie prostymi rzeczami, a domy jakos zdemolowane nie byly. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
basia228 24.01.2010 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Roszki, popieram całym sercem. Dom jest do mieszkania a nie do oglądania a brudne dziecko to szczęśliwe dziecko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia_LBN 24.01.2010 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Parapetówkę zresztą chyba robi się w niewykończonym mieszkaniu,domu.Stąd jej nazwa bo nie ma jeszcze gdzie postawić szklanki jak na parapecie właśnie Wnioskując na tej zasadzie,wprowadziny, to imprezka dla tych znajomych,którzy pomagają w przeprowadzce (też na kartonach czyli w polowych warunkach jeszcze).Ale to takie moje dywagacje Mnie tez się tak właśnie kojarzyła parapetówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.