Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

WPROWADZINY


Ania z małopolski

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 54
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

...

A parapetówkę bede ryzykancko robić jak już ściany i reszta gołe nie będą. CHociaz podobno u nas w Warszawie teraz moda, żeby opijać w knajpie nie w domu, a dom odwiedzać parami na kawę. Ale ja tego tworu nie rozumiem, może dlatego, że napływowa tu jestem :wink:

 

Czasy sie zmieniaja;) Nie wiem czy ku lepszemu, ale na pewno ku wygodniejszemu:)

Pamietam, ze nie tak dawno komunia w restauracji to prawie jak profanacja swietosci, a przyjela sie poza domem i niewiele osob robi w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w takim razie jestem po gorszych studiach, bo do glowy mi nie wpadlo, by komukolwiek z gosci zaproponowac zdjecie obuwia kiedykolwiek. I ciesze sie, ze jestem po tych gorszych, bo moge miec dwa psy, ktore maja takie same prawa jak domownicy.

 

wiesz, nie o to mi chodziło, nie ironizuj sobie, bo to co napisałam zostało chyba źle odebrane, a wcale nie miałam takiego zamiaru

 

Moze i zle, ale tak wynika z tekstu napisanego przez Ciebie. Do tej pory nie mialam trudnosci z czytaniem ze zrozumieniem. Poza tym nie ja jedna 'zle' zrozumialam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

A parapetówkę bede ryzykancko robić jak już ściany i reszta gołe nie będą. CHociaz podobno u nas w Warszawie teraz moda, żeby opijać w knajpie nie w domu, a dom odwiedzać parami na kawę. Ale ja tego tworu nie rozumiem, może dlatego, że napływowa tu jestem :wink:

 

Czasy sie zmieniaja;) Nie wiem czy ku lepszemu, ale na pewno ku wygodniejszemu:)

Pamietam, ze nie tak dawno komunia w restauracji to prawie jak profanacja swietosci, a przyjela sie poza domem i niewiele osob robi w domu.

 

Niom, ale ja w sumie pochwalam- trzydziestkę też dzielnie wreszcie postanowiłam zrobić poza domem- wygodniej- bo limit sprzątania na ten rok wyrabiam porządkując po wykończeniówce własne M :D Komunia w lokalu- jak wygodnie- to bomba, ale widzisz- tam jest delikwent komuniowany obecny, a parapetówka to takie chrzciny mieszkania, więc obecność mieszkania na chrzcinach własnych również jest według mnie potrzebna :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie zrobiłam parapetówki takiej prawdziwej, gdzie są tylko parapety, z bardzo prostego powodu, nie było zamontowanej ubikacji, a jak wiadomo po alkoholu (w szczególności piwie) do ubikacji chadza się raczej często ;) a chodzenie sikać za blok byłoby nieco uciążliwe :lol:

Będę urządzać imprezę dopiero teraz, jak już mieszkanie jest skończone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do zakazu palenia... jeżeli domownicy nie pala, to trudno, żeby pozwalali, aby goście zatruwali im życie, prawda? palenie to trochę insza inszość... ps. u mnie się nie pali, nawet kiedy my paliliśmy (czyt. jaraliśmy jak smoki), to nie było mowy o paleniu w domu, zawsze na balkonie/na zewnątrz. nawet na imprezach!

 

Też uważam, że trudno pozwalać ludziom palić w domu jak się samu nie pali. Moi goście wychodzą na balkon. Jak są wielkie mrozy to pozwalam palić w łazience - mam tam zamontowany spory wentylator, więc wywietrzenie tego nie sprawia problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zajrzalam z ciekawosci bo slowo w tytule watku mnie zaintrygowalo. A widze, ze dzisiejsza niedziela pod znakiem butow " w gosciach" uplynela :) :) Az w trzech watkach o tym sie dyskutuje :) Dobrze ze dzien sie konczy :roll: :D :D

 

Pozdrowienia zostawiam i zmykam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale pierwszy raz słyszę o Wprowadzinach. Kojarzyło mi się to bardziej z przeprowadzką a nie parapetówą :D

 

Ja też :lol:

Ale czy miałam? Zależy, co się przez to rozumie.

Impreza mocno alkoholowa dla znajomych była. Jeszcze w trakcie wykończania, co skutkowało tym, że na pół godziny przed przyjściem gości wyszli kafelkarze a małż odkrył ich fuszerkę po czym usiadł z kiblem w objęciach i powiedział, że się nie ruszy póki nie poprawi, bo za chwilę nam się rzeczony kibel urwie, szczególnie jak ktoś go użyje...

Czyli impreza byyyyła budowlana :wink:

A dla rodziny robiłam partiami przez 2 lata...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hihi bardzo mi się podobał tekst Warszawianki o wielkopolskich uczelniach ;P Tym bardziej, że jedną właśnie kończę, ale to bardzo spokojny kierunek i w większej mierze damska obsada, więc cieszymy się chyba dobrą sławą ;D

 

Parapetówkę zrobimy chyba pod koniec lata, po powrocie z wakacji, jeszcze przed ostatecznym wykończeniem. A dlaczego? Nie ze względu na przerażającą dla niektórych wizję zniszczonej kanapy a dlatego, że pewnie do jesieni nam zejdzie wykończenie wszystkiego, a najfajniej się świętuje przy grillu, gdy jest ciepło, nie będzie problemów z butami, ani z papierosami. My nie palimy ale jakoś nie wyobrażam sobie zabronić naszym mamom wypalenia kilku cienkich podczas wizyt.

 

Co do butów - według mnie, mają racje te osoby, które uważają, że na imprezie nie wypada kazać gościom ściągnąć buty, ale jeśli to odwiedziny na kawkę, takie normalne, to po co ma ktoś się gotować zimą? Inaczej sprawa ma się latem i kiedy jest sucho - piach czy tak czy tak się wnosi do domku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...