ragazza 15.06.2010 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 Nie płacz Kochana, pomieszkasz trochę z taką podłogą - może jak wstawisz mebelki to Ci się jednak spodoba, a jak Ci się nie spodoba to pomarudzisz trochę i małożonek szanowny z pewnością zgodzi się na wymiankę dla dobra ogółu W sumie to może lepiej, że panele zwykłe bo trochę tańsze od drewna i łatwiej się z nimi rozstać, a nie wiem czy (nie znam się na tym) zabarwione, zaolejowane na ciemno drewno da się tak łatwo zmienić na inny kolor, bo chyba ono chłonie ten ciemny kolorek trochę.... hmmm? Generalnie kolor jest fajny, ale żeby mieć pełen obraz trzeba by mieć porównanie z tymi innymi, do których Ci nie pasuje. Głowa do góry dziewczyno, będzie dobrze Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anjazzielonego 15.06.2010 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 a może chcesz kupić ???!!! Uratowałabyś moje małżeństwo, sprzedam tanio! A rozbiję swoję, jak znowu coś przytargam do domu:) Przypominam, że my zaczynamy fundamenty, i moje zbieractwo przeraża męża, jako "stanowczo przedwczesne":) Ale napisz jakie to panele! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolaartur 15.06.2010 08:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 hejka ragazza,niestety wymiana podłogi to sprawa z cyklu tych "teraz albo wcale" potem będą listwy i drzwi i dupa blada z wymianą... a podłoga tanio nie wyszła mimo wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anjazzielonego 15.06.2010 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 No właśnie, Karola, wrzuć zdjęcia tego odcienia, który chciałaś - lukniemy jaka to różnica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolaartur 15.06.2010 09:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 dziewczynki, problem polega na tym ze wiedziałam co wybieram ale oglądałam tę podłogę ułożoną na małym kawałku, a w tak małych sypialniach jak nasze, ta podłoga zdominowała cały pokój a i mebli nie dobiorę do tego odcienia,... takich jakie chciałam . Wszystko wyszło nie tak. Chciałabym mieć po prostu dąb naturalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolaartur 15.06.2010 09:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 o takie chlip, chlip, chlip http://images47.fotosik.pl/304/676f2e30c39177c3.jpg http://images48.fotosik.pl/304/8839dfc56741b969.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolaartur 15.06.2010 09:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 dzwonię do małża z częstotliwością 5 razy na 10 min. zostawmy - zrywamy i tak w kółko... Zaczyna kurwować ale chyba zerwiemy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ragazza 15.06.2010 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 hejka ragazza, niestety wymiana podłogi to sprawa z cyklu tych "teraz albo wcale" potem będą listwy i drzwi i dupa blada z wymianą... a podłoga tanio nie wyszła mimo wszystko No rozumiem, zatem kobieto musisz podjąć męska decyzję. Skoro tak bardzo bardzo Ci ten kolor nie pasuje to może skorzystaj z tej opcji, o której dowiedział się mąż, żeby wykręcić się z tych paneli. Jeżeli jest opcja rozwiązania problemu na Twoja korzyść to trzeba z niej skorzystać. Ale z drugiej strony, podając przykład Monah - ona ma kuchnię, za którą nie przepada, ale ją oswoiła i daje dziewczyna radę. A z trzeciej strony - panele raz położone, jak najbardziej wymienialne są - listwy zdejmujesz, do drzwi się dotnie nowe tak żeby pasowało i będzie git. Jakiekolwiek rozwiązanie wybierzesz musisz się z nim pogodzić, a jak już będziesz z nim pogodzona to słoneczko zaświeci Ja teraz, przy okazji remontu prawie w całym domu wymieniam podłogę. Miałam deskę barlinecką, która okazała się kompletnym badziewiem, a kosztowała majątek i teraz niestety muszę też założyć panele laminowane, bo na parkiet mnie raczej nie stać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolaartur 15.06.2010 10:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 Monah to twarda babka, a ja to miętka jestem i łeb mam zryty już... a może jest tak jak moja ś.p babcia zwykła powiadać, a o czym Monah kiedyś wspominała, że w dupie się poprzewracało....a tyle biedy i rozpaczy wokoło...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anjazzielonego 15.06.2010 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 Panele można szybko i bezboleśnie zdemontować, skoro jednak WIESZ, że to nie to. A możecie oddać do sklepu/ wymienić na inne, czy nie??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alunek 15.06.2010 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 Szkoda tej podłogi... bo fajniusia, ale skoro już teraz leczy cię, to jeśli możesz to połóż nową. Mam podobną na poddaszu i żałuję ,że nie jest również na parterze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monah 15.06.2010 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 ETAM, twarda czy miętka, mam odruch wymiotny w mojej kuchni permanentnie. ja bym Ci radziła zrywać... ale zbilansuj potencjalny rozwód i podłogę najpierw wykończeniówka jest straszna, naprawdę można na łeb dostać - dobrze to pamiętam, masakra po prostu. nie martw się, Karola, wszyscy tak mają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolaartur 15.06.2010 10:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 Jadę do Euro domu wybierać nowy kolor podłogi , rozwodu nie będzie, ale mojego prezentu urodzinowego też nie. Dzięki dziewczynki za rady, pomogły bardzo, naprawdę. Dużo znaczy dla mnie fakt, że nie jestem sama i mogę z Wami o tym pogadać. wieczorem napiszę na czym stanęło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
googulek 15.06.2010 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 Jadę do Euro domu wybierać nowy kolor podłogi , rozwodu nie będzie, ale mojego prezentu urodzinowego też nie. Dzięki dziewczynki za rady, pomogły bardzo, naprawdę. Dużo znaczy dla mnie fakt, że nie jestem sama i mogę z Wami o tym pogadać. wieczorem napiszę na czym stanęło o kurka, dobra jestes ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
konstancja30 15.06.2010 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 (edytowane) Karola ....wychodzi człowiek do pracy (gdzie odcięty jest od netu ........takie kaprycho bosa ..żeby horyzonty obniżać i to nie firma krzak tylko szpital prosze państwa ...wojewódzki a popularnonaukowego artykułu nie mozna przeczytać w necie ...bo przeciez na gg nikt nie siedzi ...a fm to nie gg ) a tu afera panelkowa .............. bez mojego udziału sie odbyła ......... (dobrze chociaż że przedwczoraj na końcówkę butelczyny się załapałam:) ) ból nie takiego koloru - rozumiem ....pamiętaja ci co mnie czytają schody pomarańczowe i tak dalej ból nie radzenia sobie z tym że coś jest nie tak rozumiem .... mam to samo ..życie nie ma sensu bo podłoga jest nie w tej tonacji ...pełna powaga rozumiem ale jak małż to zrozumiał ............tego nie pojmuje ...kurcze albo twoje humory są jeszcze gorsze od moich (a to już by było do leczenia ) albo to jest dopiero miłość ...:hug:albo jak to określiłaś w d...........i tak dalej albo to bardzo mądry facet jest a tak na poważnie ...JAK MOŻESZ NIE USTĘPUJ NAWET SAMA SOBIE ...........oczywiście wtedy kiedy to ważne ( a jakkolwiek to zabrzmi ...wchodzenie dzień w dzień do pomieszczenia którego sie nie lubi to dośc ważne ) konkretnie : zmieniłabym podłoge ale po 4 do 7 dniach spędzonych w domku ze świadomościa "moge to zrobić " po to żeby miec obiektywna pewność głowa do góry Karolka a tak nawiasem mówiąc kolor niczego sobie ....ja mam wiąz (szary jak dąb) a chciałabym aktualnie taki np .........no zmiana jakaś mi potrzebna poprosze wieczorem o fakty najnowsze bo mnie zaciekawiłaś ........... a od jutra chyba laptopika zaczne do pracy targać Edytowane 15 Czerwca 2010 przez konstancja30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolaartur 15.06.2010 16:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 Hejka Konstancjo Miło Cię usłyszeć a więc byłam w "podłogach" i wybrałam kilka odcieni... oczywiście musiałam zapłacić kaucję za wzorniki ale za to wzięłam dwumetrową dechę, która ledwo mi się do auta zmieściła umówiłam się z małżem na budowie i jak przyjechałam to wiedziałam już ze nic z tego nie będzie ... jego mina mówiła za siebie. Po prostu zobaczyłam na jego twarzy zmęczenie i rozczarowanie ... już dawno nie widziałam Go w takim stanie , powiedziałam sobie - basta, odpuszczam. Boli mnie to bardzo, ale wiem, że teraz nie możemy sobie na to pozwolić, a poza tym obiecał mi, że zmienimy podłogę za jakiś czas, jak nie będę mogła z nią wytrzymać... Muszę przełknąc tę goryczkę ... smutno mi trochę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mycha73 15.06.2010 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 Karola - mądra, kochana dziewczynka z Ciebie :yes: Wiem, że to ciężko ale czasami trzeba odpuścić - będzie dobrze - głowa do góry A jeżeli jest jakaś perspektywa - dasz radę Trzymaj się - Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
konstancja30 15.06.2010 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 no widzisz on by zmienił podłoge bo Karolka smutna ...ty nie zmieniłas bo on zmeczony ...no i gdzie jest w takiej sytuacji miejsce kolorków .... sama wiesz a z autopsji .........za rok i tej zmienionej byś nie chciała ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anjazzielonego 15.06.2010 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 Karola, ważne, by się Wam dobrze, szczęśliwie razem tam mieszkało. Prawdziwy dom to taki, gdzie się chętnie wraca, bo jest do kogo, a nie taki, gdzie wszystko jest na milion procent takie, jak byśmy chcieli..... A dechy? Dla mnie bajeczne, przecudnej urody; inne dziewczyny też mówią, że ładne przecież - ale skoro to nie to, o czym marzyłaś, nie smuć się, czas szybko biegnie, nie oglądniesz się, a już będziesz miała ten swój wymarzony odcień! I za jakiś czas będziesz się sama pewnie śmiała z tych deskowych perypetii. No, głowa do góry, dom masz piękny, tyle absolutnie fenomenalnych sprzętów, dodatków!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolaartur 15.06.2010 19:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 Dziewczyny, kochane jesteście Obiecuję poprawę i lepszy humor... może jakieś winko, nie ugh, dzisiaj strzelę sobie lampkę Baileys'a. Jest ku temu okazja. Rok temu po raz trzeci zostałam mamusią. Czas zleciał jak z bicza strzelił... Nie świętujemy dzisiaj hucznie, bo roczek robimy w sobotę i mimo tego, że były całuski, uściski i prezencik dla niuni to mam wyrzuty sumienia, że perypetie podłogowe zdominowały ten dzisiejszy dzień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.