Jarek.P 25.01.2010 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 Niestety, mój patent na manie wody zimą w nieogrzewanym, nieocieplonym budynku okazał się niewystarczający, a konkretnie zamarzła mi rura w ziemi, w części już nieobjętej podgrzewaniem W tej chwili woda po prostu nie leci, ale obawiam się, że jak temperatura wzrośnie i przemarznięcie gruntu odpuści (w końcu szatani w głębi grzeją...), gdzieś przy domu będę miał basen połączony z fontanną. Najprawdopodobniej, zgodnie z prawami Murphy'ego, dokładnie pod ścianką fundamentową. Znaczy trzeba pilnie zakręcić zasuwę w ulicy. Zasuwa klasyczna, zakończona kwadratowym trzpieniem, pokręcana taką wajchą na długim kiju. Mi nie wolno się do tego dotknąć. Wodociąg za zakręcenie i odkręcenie zasuwy w ulicy liczy sobie stawkę delikatnie mówiąc chorą. Zatem zostaje trzecia możliwość: zasuwę zakręcą ciemną nocą nieznani sprawcy. I tacyż nieznani sprawcy ją potem odkręcą. Rechocąc przy tym złowrogo. Natomiast moje pytanie, oczywiście czysto teoretyczne: jakiego rozmiaru kwadratowy profil muszą mieć owi nieznani sprawcy, żeby ten trzpień móc obrócić? Czy 50x50x2mm, co daje wewnętrzny wymiar profilu 46x46mm będzie akurat? Bo coś takiego akurat owi nieznani sprawcy zdaje się mają... J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kris2222 25.01.2010 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 nie pamiętam dokładnie ale chyba z takiego samego profila mam ten klucz zrobiony miałem jakiś kawałek z płota , dospawałem pręta i już kręcę a swoją drogą te wasze wodociągi to jakieś pacany , poto jest ten zawór żeby w razie potrzeby można było zastawić wodę w razie nagłej awarii przed licznikiem u mnie zastawiam ile chce i kiedy , nikt nic nie mówi , nawet mi wodociągi kazały ten klucz sobie z patrzyć jakby co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 25.01.2010 13:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 nie pamiętam dokładnie ale chyba z takiego samego profila mam ten klucz zrobiony miałem jakiś kawałek z płota , dospawałem pręta i już kręcę a swoją drogą te wasze wodociągi to jakieś pacany , poto jest ten zawór żeby w razie potrzeby można było zastawić wodę w razie nagłej awarii przed licznikiem u mnie zastawiam ile chce i kiedy , nikt nic nie mówi , nawet mi wodociągi kazały ten klucz sobie z patrzyć jakby co Też tego nie rozumiem, jedyne chyba wytłumaczenie, to dbanie o własny interes, zakręcenie tego zaworu kosztuje u nich 100zł, odkręcenie - takoż. A co do wajchy samej - poprzeczki dospawywał póki co nie będę (nie mam czym), więc sam profil chcę pokręcać kluczem do rur, mam taki 30cm, wystarczy? Czy raczej przedłużka będzie potrzeba? Jak to się ciężko obraca (zasuwa nowa, na jesieni zamontowana)? J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
radams 25.01.2010 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 Natomiast moje pytanie, oczywiście czysto teoretyczne: jakiego rozmiaru kwadratowy profil muszą mieć owi nieznani sprawcy, żeby ten trzpień móc obrócić? Czy 50x50x2mm, co daje wewnętrzny wymiar profilu 46x46mm będzie akurat? Bo coś takiego akurat owi nieznani sprawcy zdaje się mają... J. 40x40 mm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martek1981 25.01.2010 15:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 Ja tam też sam to sobie zakręcam i nikogo się w sumie nie pytałem o zgodę Klucz zrobili mi budowlańcy z kawałka rurki 1/2 albo 3/4 cala (nie pamiętam dokładnie) sklepanej na kwadrat. Z drugiej strony kolanko i jeszcze kawałem rurki Odkręcałem już i zakręcałem kilka razu i idzie jak burza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 25.01.2010 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 hmmm - to już chyba wiem dlaczego moi hydraulicy zrobili mi praktycznie taki sam zaworek już na mojej działce .... ale nawet jak na ten mój zaworek najechałem niechcący i się popsół, to sam sobie zakręcałem ten w drodze kluczem hydraulików. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martek1981 25.01.2010 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 Natomiast moje pytanie, oczywiście czysto teoretyczne: jakiego rozmiaru kwadratowy profil muszą mieć owi nieznani sprawcy, żeby ten trzpień móc obrócić? Czy 50x50x2mm, co daje wewnętrzny wymiar profilu 46x46mm będzie akurat? Bo coś takiego akurat owi nieznani sprawcy zdaje się mają... J. 40x40 mm Teraz tak dopiero patrze na te wymiary, które podajecie i sobie myślę, że te Wasze zasuwy to chyba odcinają wodę dla całej dzielnicy? U mnie ten wymiar to ok 2x2 cm, tak jak mówię rurka bodajże 3/4 cala sklepana na kwadrat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 25.01.2010 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 3/4 chiba mało , ja calówkę sklepałem... głębiej wejdzie, jakby co, tam jest stożek. Przynajmniej u mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 25.01.2010 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 3/4 chiba mało , ja calówkę sklepałem... głębiej wejdzie, jakby co, tam jest stożek. Przynajmniej u mnie.U mnie też stożek. Jak nie zapomnę, to jutro z rana sprawdzę i podam wymiary. Bo właśnie jedna taka rurka stoi wbita u mnie przed domem po ostatniej wymianie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 25.01.2010 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 3/4 chiba mało , ja calówkę sklepałem... głębiej wejdzie, jakby co, tam jest stożek. Przynajmniej u mnie.U mnie też stożek. Jak nie zapomnę, to jutro z rana sprawdzę i podam wymiary. Bo właśnie jedna taka rurka stoi wbita u mnie przed domem po ostatniej wymianie. Więc nawet schylać się nie trzeba będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciek01 25.01.2010 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 http://www.hawle.pl/files/file_add/file_add-7.pdf zasuwa u Ciebie jest DN 50. jak jest sprawna to zamyka się lekko. jest to zasuwa z miękkim uszczelnieniem, więc nie mając wyczucia można ją ukręcić (zwłaszcza kiedy jest to zasuwa z dolnej półki cenowej), tym bardziej, że mając zamarzniętą rurę nie będziesz miał możliwości sprawdzenia czy już ją zamknąłeś czy nie. na wszelki wypadek niech nieznani sprawcy dowiedzą się w MPWiK ile będzie kosztowała Cię jej wymiana ale obstawiam że więcej niż te 200 PLN które zapłaciłbyś za otwarcie i zamknięcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 25.01.2010 17:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 http://www.hawle.pl/files/file_add/file_add-7.pdf zasuwa u Ciebie jest DN 50. jak jest sprawna to zamyka się lekko. jest to zasuwa z miękkim uszczelnieniem, więc nie mając wyczucia można ją ukręcić (zwłaszcza kiedy jest to zasuwa z dolnej półki cenowej), tym bardziej, że mając zamarzniętą rurę nie będziesz miał możliwości sprawdzenia czy już ją zamknąłeś czy nie. na wszelki wypadek niech nieznani sprawcy dowiedzą się w MPWiK ile będzie kosztowała Cię jej wymiana ale obstawiam że więcej niż te 200 PLN które zapłaciłbyś za otwarcie i zamknięcie. Wyczucia może nie mam, ale mam nadzieję, że między "o już starczy, jest dokręcone", a "już nie kręć, jużeś upie...olił" jest jakaś rozsądna odległość, w końcu na codzień obsługują to panowie.. z całym szacunkiem dla nich i ich profesji, ale nie wyglądający na specjalnie certolących się z tym co robią. Poza tym planuję to pokręcać 30cm kluczem do rur, nie metrową dźwignią, więc liczę na to, że opór krańcowego położenia zasuwy zauważę Czy owo "miękkie uszczelnienie" ma się trochę poddać? Czy przestać kręcić przy pierwszym wyczuwalnym oporze? A przy okazji - zamarzł mi odcinek wykonany z rury kwasówki (wymóg wodociągów), jeśli zamarzło to, co myślę, to jest to półmetrowa rurka i dwa kolanka (również z kwasówki). Czy warto liczyć na to, że zima kwasówce rady nie dała i nie trzeba tego będzie wiosną wymieniać? Czy raczej nie ma szans? J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 25.01.2010 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 Totalizator... W robocie mam kran... ze 30 lat calowa rura, takież kolanko, redukcja na 3/4 i zawór czerpalny. Wystaje sobie z ziemi. Zamarza od zbudowania... nikt nie wie, jak spuścić wodę z tego. I nic Jak rozmarznie, to woda leci... oczywiście po odkręceniu. A przy budynku zawór strzelił przy -5... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
helixwroclaw2005 25.01.2010 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 nasada - (trapezowa) 25-34 mm U mnie i sąsiadów pasował do zaworu w drodze zwykły samochodowy klucz nr 28 Na allegro taki: http://www.allegro.pl/item892309344_klucz_do_hydrantu_najtaniej_hit.html Zakręcenie tego zaworu przez ekipę z zakładu wodociągów w Kiełczowie 120zł 120zl za zakręcenie mojej zasuwy, za którą zapłaciłem i tak samo jak 800m wodociągu, który nie jest już nasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciek01 25.01.2010 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 ...w końcu na codzień obsługują to panowie.. z całym szacunkiem dla nich i ich profesji, ale nie wyglądający na specjalnie certolących się z tym co robią. Bo Panowie, Którzy Tym Kręcą ani nie płacą jak ukręcą, ani nie kopią dołów żeby to wymienić. Bo od tego są Inni Panowie. Czy owo "miękkie uszczelnienie" ma się trochę poddać? Czy przestać kręcić przy pierwszym wyczuwalnym oporze? Łatwiej kijek pocieniować, niż go potem pogrubasić. Jak urwiesz to przepadło, jak nie dociągniesz to najwyżej trochę Ci się wody posączy jak odpuści. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kris2222 25.01.2010 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 nie wiem jaką masz zasuwę , ale moją dokręcam ile wlezie i jeszcze nie urwałem a w urywaniu mam wprawę najbardziej pamiętam dociąganie śruby pod moim nowym Peugeotem 206 , coś stukało , znalazłem luz na jakimś stabilizatorze ,jeden obrót i se myślę , jeszcze trochę dla pewności a tu c....l uleciało,części w kanale 200zł mnie to kosztowało , od tego czasu nie dokręcam na siłę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkii 25.01.2010 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 U nas są dwa rodzaje. Na mniejszy pasuje klucz chyba 19. Jeśli masz kabel grzejny to weź go wsuń (do rury) ile wlezie i włącz. Potem dopychać aż poleci woda. Jeśli całe przyłącze jest z kwasówki to polecam... spawarkę. Rozmraża się podłączając jeden koniec do trzpienia w ulicy a drugi w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brachol 25.01.2010 22:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 u mnie na zasuwie uzywalem zwyklej nasadki z tego co pamietam to chyba 17 albo 19 i pieknie sie zakrecilo (zasuwa Hawle) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 26.01.2010 03:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Bo Panowie, Którzy Tym Kręcą ani nie płacą jak ukręcą, ani nie kopią dołów żeby to wymienić. Bo od tego są Inni Panowie. . Ale gdyby Panowie, Którzy Tym Kręcą ukręcali co drugą zasuwę, to obawiam się że już po kilku razach ci Inni Panowie wybraliby się do Panów, Którzy Tym Kręcą celem przeprowadzenia szkolenia teoretycznego polegającego na luźnych rozmowach dotyczących ich pochodzenia społecznego, prowadzenia się ich rodziców tudzież dziadków ze szczególnym uwzględnieniem stosunków panujących w rodzinie oraz wykładów n/t do czego jeszcze może służyć wajcha do kręcenia zasuwą, gdzie jeszcze ją można umieścić i jak wtedy należy nią kręcić dla uzyskania optymalnego efektu. Przy braku poprawy - obawiam się, że mogłaby nastąpić druga cześć wykładu, tym razem praktyczna. A na poważnie - czasy MPWiK (tych dawnych) już minęły, teraz obawiam się, że w momencie, kiedy do zakręcenia zasuwy na ulicy jest wysyłana przez Wodociągi firma podwykonawcza, a ta z kolei wysługuje się pracownikami firmy podpodwykonawczej, to ukręcenie takiej zasuwy prowadzi za sobą jak najbardziej przepływ konkretnych kwot, możliwe, że zaczynający się od winowajcy. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ANNNJA 26.01.2010 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Jarek...-tak tak uważaj z tym kręceniem, opór napewno poczujesz przy zakręcaniu, ale....mój mąż przy przekręceniu i złamaniu trzpienia zasuwy wodociągowej NIE zauważył NIC i nic nie wiedział że ukręcił..aż do kolejnego otwierania jak nie mógł otworzyć!!a koszt naprawy: 500zł,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.