JacusB 31.07.2008 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2008 skoro płytki już wycofano z produkcji, to może na drugi raz warto się zastanowić nad zakupem takich, które produkują Jakie to ma znaczenie, że płytki nie są produkowane? Ważne, że można je kupić i są dostępne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hybris 05.08.2008 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2008 ano ma znaczenie, ma. podam ci przykład: podobają mi sie mozaiki. mam słabość do tych z maroka, zwłaszcza tych z z 4-5 w.n.e., ale ich już nie produkują. mimo, że gdzieś tam sobie je oglądam przez kamery internetowe, to nie mogę ich kupić. tak to bywa z rzeczami, które nie są już produkowane. czy to nie jest logiczne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edi1719502262 06.08.2008 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2008 Witam Chciałabym wsztstkich ostrzec przed użytkownikiem EURO-BUD_DR z Łodzi , który zajmuje sie sprzedażą kafelek przez allegro. Na początku grudnia zwróciłam sie z pytaniem meilowym do tej firmy czy mają kafelki, które wystawiają na allegro, dostałam odpowiedź ze owszem mają. Ponieważ wiedziałam, że kolekcja ta jest wycofana z produkcji napisałam ponowne zapytanie czy napewno je mają na stanie. Otrzymałam potwierdzającą odpowiedź. Złozyłam więc zamówienie i wpłaciłam zaliczke Przez cały m-c codziennie wydzwaniając do łodzi otrzymywalismy odpowiedź że już wysyłają te kafelki. Dopiero na początku stycznia okazało sie że ich wcale nie ma. Przez następne 1.5 m-ca prosilismy sie codziennie o zwrot zaliczki, Codziennie gosć obiecywał ze juz wysyła , na drugi dzień zwalał albo na księgową albo miał sprawdzić i za 5 minut oddzwonić (czego oczewiście nie robił) Na szczęście oddał nam tą zaliczkę wreszcie ale innym może nie oddać, dlatego OSTRZEGAM wszystkich adres meilowy do tej firmy to: [email protected] profil uzytkownika: http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=3726365 dzięki - o mały włos nie wtopiłam, szuakłam płytek i oni odpowiedzieli że je mają, na szczęście zaświtało mi coś - sprawdziłam, że już gdzieś na forum mi ta nazwa przemknęła przed oczami- wielkie dzięki za ostrzeżenie - pozdrawiam- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panda 06.08.2008 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2008 ano ma znaczenie, ma. podam ci przykład: podobają mi sie mozaiki. mam słabość do tych z maroka, zwłaszcza tych z z 4-5 w.n.e., ale ich już nie produkują. mimo, że gdzieś tam sobie je oglądam przez kamery internetowe, to nie mogę ich kupić. tak to bywa z rzeczami, które nie są już produkowane. czy to nie jest logiczne? Nie fantazjuj. Twoje rozumowanie kupy się nie trzyma i logiczne nie jest. Nie porównuj płytek (mozaiki, terakoty) sprzed póltora tysiąca lat z płytkami, które miesiąc temu były w produkcji. Firma oszukuje klientów wmawiając im że mają płytki których nie mają i bierze zaliczki (a to już podchodzi pod kodeks karny - oszustwo). Dzięki temu zaciąga nieoprocentowane kredyty. A Ty to swoimi wywodami pochwalasz i piszesz że jest OK bo oddali kasę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JacusB 06.08.2008 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2008 ano ma znaczenie, ma. podam ci przykład: podobają mi sie mozaiki. mam słabość do tych z maroka, zwłaszcza tych z z 4-5 w.n.e., ale ich już nie produkują. mimo, że gdzieś tam sobie je oglądam przez kamery internetowe, to nie mogę ich kupić. tak to bywa z rzeczami, które nie są już produkowane. czy to nie jest logiczne? Ale to przykład czego? Oglądasz te mozaiki i co? Nie możesz kupić bo? Jest wiele rzeczy które nie produkowane są sprzedawane. Wino, znaczki, samochody, ... Wróćmy do Twojego przykładu. Pomyśl więc, że twoja żona też lubi te mozaiki. Zbliża się rocznica ślubu a Ty się dowiedziałeś, że jakiś archeolog czy muzeum potrzebuje kasy i jest w stanie sprzedać Ci to za określoną kwotę, wysoką ale Ciebie stać. Dzwonisz, piszesz, zapewniają Cię, że mają oryginalne. Ba, nawet podpisujesz z nimi umowę, że w ciągu 14 dni od wpłaty zaliczki mozaika będzie u Ciebie. Cieszysz się, bo masz wspaniały prezent dla żony. Umawiasz ekipę, zamiawiasz dodatkowe rzeczy (zlew, wannę) tak aby pasowały do mozaiki. Co kilka dni potwierdzasz dostawę i dostajesz zapewnienie, że na pewno będzie. Przychodzi wyznaczony dzień a tu brak dostawy, dodatkowo nikt nie dzwoni. Ty dzwonisz do archeologa/muzeum i dowiadujesz się, że były drobne problemy, ale za 2 dni mozaika będzie. ... po kolejnych 5 dniach tak samo, po 10 też ..... Przychodzi rocznica ślubu a prezentu dla żony nie ma, okazuje się, że jednak jej nie dostaniesz. Ale nic, dostajesz zwrot kasy wpłaconej na zaliczkę, więc wszystko ok. Czy aby na pewno? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hybris 07.08.2008 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 ano ma znaczenie, ma. podam ci przykład: podobają mi sie mozaiki. mam słabość do tych z maroka, zwłaszcza tych z z 4-5 w.n.e., ale ich już nie produkują. mimo, że gdzieś tam sobie je oglądam przez kamery internetowe, to nie mogę ich kupić. tak to bywa z rzeczami, które nie są już produkowane. czy to nie jest logiczne? Nie fantazjuj. Twoje rozumowanie kupy się nie trzyma i logiczne nie jest. Nie porównuj płytek (mozaiki, terakoty) sprzed póltora tysiąca lat z płytkami, które miesiąc temu były w produkcji. Firma oszukuje klientów wmawiając im że mają płytki których nie mają i bierze zaliczki (a to już podchodzi pod kodeks karny - oszustwo). Dzięki temu zaciąga nieoprocentowane kredyty. A Ty to swoimi wywodami pochwalasz i piszesz że jest OK bo oddali kasę. a jasne, że będę porównywał, bo w tym akurat przypadku nie ma mowy o błędzie przesunięcia kategorialnego. jeżeli płytki nie są produkowane od miesiąca i nie są dostępne na rynku, to znaczy, że ich nie ma - oczywiste! co nie? druga oczywistość: jeżeli płytka nie jest produkowana, a dana firma twierdzi via e-mail, telefon, że płytki te ma na składzie, to czy należy bezkrytycznie ufać takim deklaracjom, wiedząc, że płytka ta od miesiąca nie jest produkowana? ludzie, to ludzie - może magazynier się pomylił, może recepcjonistka miała zły dzień i powiedziała, że są, a faktycznie nie było. różnie bywa. "resztki" mają to do siebie, że są sprzedawane w promocji. a teraz ostatnia oczywistość, chociaż mniej oczywista: otóż przemysłowa produkcja ceramiki nastawiona jest przede wszystkim na ilość - tak też skonstruowane są linie technologiczne. każda przerwa, to koszt idący w tysiące, dziesiątki, setki tysięcy złotych - w zależności od tego, co się produkuje. jeżeli chcesz sobie zamówić płytki, których się nie produkuje od misiąca, to musisz się liczyć z tymi kosztami. z socjalistycznym pozdrowieniem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JacusB 07.08.2008 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 jeżeli płytki nie są produkowane od miesiąca i nie są dostępne na rynku, to znaczy, że ich nie ma - oczywiste! co nie? Nie, nie jest to oczywiste, to że nie produkują już skody felicji lub małego fiata to nie znaczy, że nie można jej kupić, oczywiste! co nie? druga oczywistość: jeżeli płytka nie jest produkowana, a dana firma twierdzi via e-mail, telefon, że płytki te ma na składzie, to czy należy bezkrytycznie ufać takim deklaracjom, wiedząc, że płytka ta od miesiąca nie jest produkowana? Oczywista oczywistość. A kto ufa bezkrytycznie? Wpłacona została jedynie zaliczka. Poza tym firma wielokrotnie potwierdzała, że płytki są. Jeżeli kupujesz coś na allegro to masz możliwość zapłacić przelewem lub za pobraniem - w obu przypadkach płacisz przed otrzymaniem lub rozpakowaniem paczki. Czy uważasz, że wszytkie osoby płacące na allegro ufają bezgranicznie sprzedającym. Taka jest natura handru przez internet, że zakładasz, że sprzedawany towar jest. ludzie, to ludzie - może magazynier się pomylił, może recepcjonistka miała zły dzień i powiedziała, że są, a faktycznie nie było. różnie bywa. I tak przez 3 tygodnie??? Jacyś schorowani ludzie w tej firmie, że przez 3 tygodnie mają zły dzień. a teraz ostatnia oczywistość, chociaż mniej oczywista: otóż przemysłowa produkcja ceramiki nastawiona jest przede wszystkim na ilość - tak też skonstruowane są linie technologiczne. każda przerwa, to koszt idący w tysiące, dziesiątki, setki tysięcy złotych - w zależności od tego, co się produkuje. jeżeli chcesz sobie zamówić płytki, których się nie produkuje od misiąca, to musisz się liczyć z tymi kosztami. Tak, i liczyłem się z kosztami takie jakie podał sprzedawca. Nie targowałem się, nie negocjowałem. Jeżeli podałby cenę 2x wyższą to co to zmienia? I tak nie wywiązał się z umowy! Okłamywał co do dostępności płytek! Cena w tym przypadku nie ma znaczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hybris 07.08.2008 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 nie gorączkuj się, pewnie źle trafiłeś - w sezonie jest nawał pracy, każdy pyta, każdy sprzedaje, każdy kupuje. jasne, że obsługa klienta powinna być priorytetem - patrz np. wątek we "wnętrzach" o kuchniach firmy RUST - to prawda, ale kupując płytki, których się już nie produkuje należy liczyć się z pewnymi niedogodnościami. gdybym ja był na twoim miejscu - gdyby mi sie spodobała płytka, której juz nie robią, to osobiście bym pojechał do sklepu, w którym mówią, że taka płytka jest i ją kupił za gotówkę w trybie "z reki do ręki" nie wątpie, że możesz czuć się oględnie mówiąc: "wydymany", ale to nie powód, by nagle tracić wiarę w sens życia [to zdanie powinni wziąc dla jakiegoś poradnika ] trzymaj się ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JacusB 07.08.2008 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2008 nie gorączkuj się, pewnie źle trafiłeś - w sezonie jest nawał pracy, każdy pyta, każdy sprzedaje, każdy kupuje No i to jest podstawa, żeby oszukiwać klientów? Wciąż nie widzisz błędu w swoim rozumowaniu. To, że płytki nie są produkowane nie ma znaczenia. Ważne, że są w magazynie. Magazyn (jak sama nazwa wskazuje) służy do MAGAZYNOWANIA - czyli przetrzymywania rzeczy przez pewien okres czasu (nawet po zaprzestaniu produkcji). Tak samo z twoim poglądem, że zwrot zaliczki załatwia sprawę. Od początku bronisz tej firmy nie zauważając, że poprostu robią klientów w konia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hybris 08.08.2008 06:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2008 powtarzaj za mną: niebo jest niebieskie, trawa jest zielona, niebo jest niebieskie, trawa jest zielona..... co do błędów: mozaiki marokańskie nie są produkowane, są przetrzymywane w muzeach, ale kupić ich nie sposób. na drugi raz, kupuj to, co jest produkowane, albo - jeżeli nie masz w zwyczaju chodzić na kompromisy: zleć realizacje indywidualnego zamówienia (np. u mnie - kryptoreklama ) nie będziesz musiał wylewać łez na forum muratora, o tym, że jakaś pani w magazynie źle ciebie poinformowała, że ktoś wziął zaliczkę i oddał ją dopiero po jakimś czasie! a nie w minutę po tym, jak zorientował się, że jednak płytek tych nie ma na stanie. co za nonsensowna dyskusja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JacusB 08.08.2008 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2008 A Ty ciągle swoje... na drugi raz, kupuj to, co jest produkowane, albo - jeżeli nie masz w zwyczaju chodzić na kompromisy: zleć realizacje indywidualnego zamówienia Wystarczy kupować to co jest dostępne w sklepie. nie będziesz musiał wylewać łez na forum muratora Ten wątek nie jest dla mnie ale dla innych, aby nie dali się oszukać przez fimlę Euro-bud z Łodzi. jakaś pani w magazynie źle ciebie poinformowała, że ktoś wziął zaliczkę i oddał ją dopiero po jakimś czasie! Przeczytaj jeszcze raz wątek, tym razem ze zrozumieniem. Kilka razy powtarzałem, że tu nie chodzi o zwykłą pomyłkę ale o celowe wprowadzanie w błąd przez 3 tygodnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hybris 08.08.2008 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2008 acha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Inka Opole 08.08.2008 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2008 hybris glupoty piszesz to ze dana fabryka zaprzestala produkcji nie jest rownoznaczne z tym ze tego towaru nie mozna kupic..ba moze byc tak ze cos produkuja a i tak tego nie kupisz..ot paradokspo trzecie nie mam obowiazku sledzic czy ktos zaprzestal czy nie produkcjizglaszam sie do posrednika ktory ma albo nie dany towarjezeli dana firma twierdzi ze posiada dany towar na magazynie co jest jak najbardziej normalne i odpowiada twierdzaco z dwa trzy razy a okazuje sie ze nie ma wyciagajac zaliczke robi po prostu szwindel..bo moze zdarzyc sie pomylka (ale nie seria pomylek) ale w takich przypdkach szybciutko kase sie oddaje i po klopocie tu natomiast trzeba prosic sie o wlasne o pieniadze..co na dzien dobry przekresla taka firme.. dlatego nie sposob mi zrozumiec jak mozesz obarczac wina kupujacego??????????przeciez to irracjonalne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hybris 11.08.2008 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 serio? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MMart 04.09.2008 14:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2008 Witam Chciałabym wsztstkich ostrzec przed użytkownikiem EURO-BUD_DR z Łodzi , który zajmuje sie sprzedażą kafelek przez allegro. ... ciach ... adres meilowy do tej firmy to: [email protected] profil uzytkownika: http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=3726365 nie jestem związany z tą firmą, napisze tylko jako klient, kupiłem u nich przez internet płytki ( znalazłem ich adres na allegro ale kupiłem dogadując się mailowo ) kupiłem dnia 15 maja 2008 roku: mistral beige 30x30 poler 2m2,czyli 2,70m2/95zł=256,50zł 30x60 poler-4m2 czyli 4,86m2/109,50zł=532,17zł 30x30 satyna 34m2 czyli 33,75m2/49zł=1653,75zł razem=2442,42zł i rabat -3% cała wpłata i wtedy mozemy ustalic całosc na=2350zł!!! może akurat trafiłem na coś co mieli, ale ja nie miałem z nimi żadnego problemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alektyc 07.09.2008 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2008 Czytając ten wątek nie uwierzyłam w złe zamiary sklepu Euro-bud i zaryzykowałam.Niestety firma jest taka jak o niej piszą. Pojechałam osobiście zamówić płytki i kleje za ok 5000 zł. Zapłaciłam z góry (był rabat 3%). I na tym miłą obsługa się skonczyła. Płytki przyjechały do mnie z 2 tygodniowym opóźnieniem (termin dostawy podał sklep nie pospieszałam ich) i do tego nie wszystkie, nie było dekorów i kleju. Po następnym tygodniu codziennego dzwonienia do nich dostałam informację że klej i dekory są na miejscu. Pojechałam (mimo że mieli mi dowieźć ale zależało mi na czasie), a na miejscu okazało się że dekory są ale kleju nie ma i nie było. Ponieważ nie miałam zamiaru tam więcej jeździć umówiłam się że klej mi przywiozą. Po trzech dniach dzwonienia odpowiedzieli że kleju nie będzie. Podałam numer konta żeby zwrócili mi pieniądze i tak czekałam następny tydzień bez skutku. Musiałam niestety pofatygować się jeszcze raz do tego sklepu, oddali pieniądze bez żadnego przepraszam i ze skwaszoną miną. Jedno dobre że akurat w castoramie była promocja na klej i tam kupiłam taniej. Więc przestrzegam przed Euro budem niby taniej a jednak drożej wychodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cbr_ou 13.09.2008 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2008 W takim razie ja też się 'pochwalę' moimi przejściami z Euro-Budem. Płytki zamówiłam przez Allegro, ale z odbiorem osobistym na terenie Łodzi (jako, że z Łodzi jestem i nie dam złodziejom zarobić na transporcie). Było to gdzieś w okolicach 25-26.08. Sprzedawca obiecywał płytki na 29-30.08. Tuż przed planowanym odbiorem napisałam maila do Euro-Budu, że stawię się jutro o takiej a takiej porze. Jakież było moje zdziwienie, kiedy dostałam odpowiedź, że 'płytek nie ma, będą we wtorek 2.09'. Akurat w tym terminie wyjeżdżałam, więc odpisałam krótko: 'odbiorę po przyjeździe albo ktoś się w ten wtorek zgłosi'. Niestety chętnych na zgłaszanie nie było, a ja spokojnie siedziałam na greckich plażach, całkowcie pewna, że po powrocie (8.09) szybko odbiorę płytki i fachmani położą je jeszcze przed połową września. I tu znowu niemiła niespodzianka - 9.09 okazało się, że płytek nie ma dalej!. Po wielu moich mailach wreszcie sprzedawca obiecał, że MOOOOŻE będą w piątek (12.09). W tym momencie moje nerwy puściły i z góry zapowiedziałam - płytki albo kasa (już pomijam dniówkę fachmanów, którzy jak głupi czekali na kafle; szczęście, że mieli na głowie jeszcze malowanie). Pomogło. Płytki odebrałam, ale nie bez problemów. Przyjechałam. W drzwiach przywitała mnie mało rozgarnięta panienka, która nie była upoważniona 'do niczego' (jak się później okazało - odbierała telefony i może jeszcze świadczyła jakieś 'usługi', ale w to nie wnikałam). Poinformowała mnie, że za wszystko odpowiada p. Krzyś i mam na niego czekać ok. 10min, bo akurat wyszedł na obiad (W GODZINACH PRACY). Uświadomiłam panienkę, że mnie to mało obchodzi, p. Krzyś ma tu przyjść i wydać kafle, a potem niech sobie robi, co mu się podoba. Panienka okazała się chamską suczą (bo inne określenie nie przychodzi mi na myśl). Tak cyz siak - musiałam czekać. Gdzieś po drodze jakiś równie inteligentny buc z ichniejszej obsługi poinformował mnie z oburzeniem, że to przecież NORMALNE, że pracownik ma przerwę obiadową (jakoś dziwne - w innych firmach nigdy nie spotkałam się z takową praktyką, a jeśli przerwa obiadowa była, to chwilowy 'zastępca' zawsze załatwiał sprawę). Po 40min p. Krzyś wreszcie się pojawił, wydał kafelki z sapnięciem, że mogłam przynieść wydruk z komputera (tak, tak, w tej firmie tylko p. Krzyś umie obsługiwać komputer - proszę się nie dziwić, a robi to z wielkim wysiłkiem i fizycznym i umysłowym). Ucięłam krótko, że 29.08 przyniosłabym, a teraz jego brocha, że sobie poszukał w firmowym bałaganie. Kafelki odebrałam, ale miałam cały czas ochotę strzelić paczką przez łeb i p. Krzysia, i dziunię od telefonów (i innych 'zajęć' biurowych). Jednym słowem - firma bierze kasę z góry, a potem ma równo w d... zamówienie (+ terminy). Dodam tylko, że nie kupowałam jakichś wydumanych kafli, sprowadzanych z Włoch czy Francji, ale zwykły Paradyż (kolekcja Bambus) i to w śmiesznych ilościach - 2 paczki kafli ściennych + 6 listewek bambusowych. Zdecydowanie ostrzegam przez Euro-Budem. *edit 1: oto mail od Euro-Budu, otrzymany przed chwilą: Wiadomość od: EURO-BUD_DR (318) , wysłana z komputera o numerze IP: 83.26.242.249 -------------------------------------------------------------------------------- Treść wiadomości: Witam szanowną Panią chamstwo i wiocha to bije od Pani na odległosć i jeszcze jedna prośba...czy mogłaby Pani pojawić się u Nas z szufelką i zmiotką? Strasznej słomy Pani w butach naniosła do sklepu... pozdrawiam;) -------------------------------------------------------------------------------- poważni ludzie? nie sądzę *edit 2: i kolejny mail Wiadomość od: EURO-BUD_DR (318) , wysłana z komputera o numerze IP: 83.26.242.249 -------------------------------------------------------------------------------- Treść wiadomości: żal i rozpacz nad Tobą dziewczyno, jak już coś wipisujesz na forach internetowych to proszę nie upiększaj całego zdarzenia i ostrożniej dobieraj słowa bo jesteś jeszcze młoda i głupiutka i ktoś kiedyś o znacznie niższym poziomie kultury osobistej od Naszego może sprawić że zrobi ci się na prawdę przykro...ale nikt w Naszej firmie nie ma ochoty nawet zbliżać się do poziomu który reprezentujesz miłego weekendu... -------------------------------------------------------------------------------- boże, wariaci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panda 13.09.2008 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2008 ......... ktoś kiedyś o znacznie niższym poziomie kultury osobistej od Naszego może sprawić że zrobi ci się na prawdę przykro... Hmmm, gdybym dostał takiego maila to nie wiem, czy taka groźba nie wzbudziłaby u mnie uzasadnionej obawy, że będzie ona spełniona. A moje przeżycia psychiczne będące wynikiem istnienia strachu że ktoś mnie napadnie? Może by to z jakimś prokuratorem skonsultować czy nie podchodzi to czasem pod: Art. 190. § 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona [....] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hybris 14.09.2008 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2008 panda, a jak słuchasz kolejnych orędzi Kaczynskiego, to nie piszesz przypadkiem zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa? (np. tego z gejami w tle, przecież to obraza uczuć religijnych w świetle odpowiedniej interpretacji). panda, zanim zabierzesz się za interpretacje paragrafów kpk, to poczytaj komentarze, żeby się nie blamować. co do eurobud - jezeli te mejle cytowane na forum są z tej firmy, to znaczy, że firma ta nie jest żadną firmą, ale sklepikiem internetowym, działającym wg zasad tzw. szare strefy. żadna formalnie istniejąca firma nie traktuje w ten sposób swoich klientów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panda 14.09.2008 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2008 panda, zanim zabierzesz się za interpretacje paragrafów kpk, to poczytaj komentarze, żeby się nie blamować. hybris, przyjacielu mój serdeczny, nie kpk tylko KK, pomyliłeś książeczki A za komentarz niech Ci posłuży wyrok SN z 2002.12.09, sygnatura IV KKN 508/99 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.