Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dom w mieście


Recommended Posts

Witam

Już dwa lata jestem na forum, najpierw jako czytacz, później już jako aktywny użytkownik.

 

Pierwszą decyzję o tym, aby budować własny dom podjęliśmy dawno dawno temu.. Kiedy udało nam się za ciężkie pieniądze spłacić rodzinę (wiadomo jak to bywa z ziemią po dziadkach.. każdy kawałek należy do innej osoby i jak to bywa w rodzinie.. Wszyscy się kochamy puki nam dobrze płacicie..) i kiedy działka budowlana w Uroczym Mieście Krakowie stała się naszą własnością.. Przeliczyliśmy zasoby i zdecydowaliśmy się rozpocząć starania o to, aby w przyszłości postawić tutaj swój własny dom..

Zasięgnęliśmy języka, dowiedzieliśmy się jak wygląda procedura (każdy napotkany człowiek z politowaniem kiwał głową. Ci którzy byli już dalej od nas w temacie "własna budowa w Krakowie", przecierali pokryte potem czoła, rzucali wiązkami przekleństw i odchodzili przygnieceni jarzmem urzędów powtarzając w kółko "sami zobaczycie")

 

i tak wystartowaliśmy!

- papiery do wodociągów i zakładu energetycznego o ustalenie warunków przyłączenia do sieci złożyliśmy w marcu 2008 roku

- po otrzymaniu warunków oraz pozbieraniu innych dokumentów w sierpniu 2008 złożyliśmy w urzędzie miasta wniosek o ustalenie warunków zabudowy. Po uzupełnieniu braków, uzyskaliśmy je w końcu w maju 2009 roku!

- staranie się o pozwolenie na budowę zajęło nam (mimo zapewnień pani w urzędzie "o macie państwo wszystko, to będzie już zrobione") sporo czasu, bo uzgadnialiśmy wszystkie możliwe rzeczy ("szanowni państwo, nie ma tu informacji jak będzie odprowadzana deszczówka, należy to uzgodnić z ZIKIT" oraz inne tym podobne..) i w finale uzyskaliśmy je w najdłuższym możliwym terminie, w ostatnim dniu przewidzianym przez ustawę, czyli w październiku 2009..

 

W tym też miesiącu roku 2009 spadł śnieg, na skutek czego odłożyliśmy decyzję o rozpoczęciu budowy do wiosny 2010..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mimo to zima nie upływa nam bezczynnie.. Tak na prawdę to większość papierów nie jest jeszcze załatwiona.. Dziś dopiero (po 6 wizytach w celu uzgodnienia jakie dokumenty potrzeba, ile my załatwiamy a ile zakład, jaki jest możliwy termin podpisywania umowy..) podpisaliśmy umowę na dostarczenie prądu przez zakład energetyczny (przewidywany czas przyłączenia to ok 16 mcy). Niestety wśród wszystkich kserówek w moim segregatorze zabrakło ksera mapy, która jest załącznikiem do projektu i pokazuje to samo co wszystkie inne, ma za to o jedną pieczątkę więcej... Zatem po jej dostarczeniu w dniu jutrzejszym, otrzymam umowę na przyłączenie prądu do budynku, w cenie 1300zł netto.

 

Umowy na prąd budowlany ciągle nie mogę spisać, ponieważ kabel będzie przebiegał nad drogą. Potrzebuję zatem wykonać projekt przyłączenia, uzyskać zgodę od zarządu dróg (na to osobny wniosek plus czas oczekiwania do 6 tyg i nie wiadomo czy się zgodzą) i dopiero ustalać termin spisania i dopiero spisywać.. Jeśli drogi się nie zgodzą to nie wiem co zrobimy..

 

W międzyczasie toczą się sprawy z przyłączem wody i kanalizacji.. Droga od 1,5 roku jest w przebudowie ( w rzeczywistości jest już ukończona i wszyscy po niej jeżdżą od wiosny 2009), natomiast nie została odebrana, papiery nie są oddane i nie ma do czego robić projektu przyłączenia... Zatem nie wiadomo kiedy uzyskam przyłączenie wody..

 

Nauczona kolejnym doświadczeniem, aby uniknąć ewentualnych opóźnień, zgłosiłam już rozpoczęcie budowy z dniem 01.03.2010 do Urzędu Miasta, oraz zawiadomienie o tym, że kierownik budowy podejmuje się opieki nad rzeczoną..

 

Projekt - gotowiec - leży właśnie u konstruktora który dokonuje niezbędnych przeliczeń, szukam koparki, geodety, elektryka i firmy od wody i ścieków, sprawdzam ceny..

Materiałów jeszcze nie szukamy (to już będzie praca męża), za to zakupiliśmy mały samochodzik dostawczy w celu "szybko nam tu potrzeba jeszcze 50 kg cementu" oraz tym podobnych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

ostatnio pojawiło się kilka dobrych wiadomości

administracja osiedla wyraziła zgodę na przeprowadzenie kabla nad ich terenem (aby zrobić przyłącze prądu na działce)

w sprawie przyłączenia wody też poszło do przodu. Dokumentacja nowej drogi już znajduje się w wodociągach, jeśli dobrze wytłumaczę pani urzędniczce, że może wydać mapę z trasą przyłączy "po nowemu" to może już niedługo doprowadzimy media do działki!

 

potem tylko czekamy na roztopy i... ruszamy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

geodeta wytyczy za 500zł netto, wszyscy już dograni, czekamy tylko na dobre warunki atmosferyczne i trochę wiatru, coby przewiało ziemię, wysuszyło, bo ekipa mówi, że kopać fundamenty w zimno i mokro nie ma sensu, źle wyschną i dom będzie potem pękać..

 

mediów jeszcze nie ma na działce co mnie trochę irytuje, ale działamy i w tym temacie. Ponieważ jest to walka z urzędami, idzie najwolniej ze wszystkiego..

Powoli dołączam do chóru mówiących "Nie budujcie w Krakowie... "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

minęło sporo czasu. ale wcale cicho nie było.. Tak dużo formalności trzeba załatwić, że czasem trudno wszystko spamiętać i zdarza się, ze coś pokręcimy, bo do każdej sprawy potrzebujemy TONY papierów... Skutek jest taki, że do tej pory ani prądu ani wody nie ma. Dlaczego nie ma prądu.. Historia stara jak świat - sąsiedzi jak to często bywa, zawiedli. Musimy ciągnąć prąd od słupa, a do tego potrzeba mnóstwo dokumentów.. Woda - aby obniżyć koszty budowy, sprowadzamy beczkowóz, a wodę przyłączamy już do budynku - jak go w końcu zbudują..

 

Z prac praktycznych rzeczy(nie teoretycznych jak stosy pozwoleń za którymi nie idzie nic więcej prócz stosów formularzy i wniosków) zrobiliśmy porządek na działce. Idzie za tym pierwsze zdjęcie w naszym dzienniku. Oto jak wyrównaliśmy działkę, która teraz grzecznie czeka na tyczenie przez geodetę:

 

http://images37.fotosik.pl/273/96b82d3e27597938med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

dawno nic nie pisałam, bo brakowałao mi dokumentacji zdjęciowej.. W każdym razie chcę powiedzieć, że prace ruszyły pełną parą. Panowie na budowie pracują rewelacyjnie: szybko i na trzeźwo. Dlatego od momentu kiedy weszli na działkę (07.04) zrobili już kawał dobrej roboty!

07.04.10 - wykopane zostały fundamenty, zaplecione zbrojenie i zalany beton

08.04.10 - zbite deski i wszystko przygotowane pod ławy

 

http://images48.fotosik.pl/282/d0c7858efbfb487bmed.jpg

 

09.04.10 - zalane ławy i uprzątnięta działka (rozrzucona i ubita ziemia wokół fundamentów)

 

http://images39.fotosik.pl/278/5bbdf2bfdbe561fdmed.jpg

 

10.04.10 - panowie pracują w sobotę! Ławy rozebrane z desek, uprzątnięte środki, zasypane żwirem, w użyciu był też lepik do izolowania betonu. Przygotowane zostały wszystkie rury odpływowe i dopływowe. Mąż szczęśliwy bo przygotowali tez kratkę ściekową w garażu :) Wszystko czeka na lanie chudziaka w poniedziałek (Panowie też by to zrobili w sobotę, ale gruszka nie dała rady dowieźć betonu - za dużo zleceń mieli :) )

 

http://images48.fotosik.pl/282/b72f4c97aeb3feacmed.jpg

 

http://images40.fotosik.pl/278/bc2a66e262c6acd0med.jpg

Edytowane przez Pan&PaniSmith
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tutaj zdjęcie z tego w jakim stanie Ekipa zostawiła plac budowy po pracy w sobotę. W poprzednim poście zdjęcia z tego jak plac wyglądał rano, teraz trochę o tym co można zrobić w kilka godzin:

 

http://images42.fotosik.pl/194/f2757e54242cd255med.jpg

 

http://images49.fotosik.pl/282/714661d28d2289c1med.jpg

 

http://images50.fotosik.pl/283/3714a907f689e639med.jpg

 

Deszcz pada, ale to ponoć dobrze dla betonu, bo spokojnie i wolno wiąże. Po wylaniu chudziaka w poniedziałek, robimy tydzień przerwy w pracach, żeby beton związał i zaczyna się stawianie ścian :)

Edytowane przez Pan&PaniSmith
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

po tygodniu przerwy na związanie betonu nasza ekipa rozpoczęla pracę. Nie byli zbyt zadowoleni z jakości pustaków, ale wzięli się do pracy. Cała ulica jest pełan podziwu dla ich tempa pracy! W poniedziałek 19.04.10 zaczęli budowanie scian i przez cały dzień zrobili tyle ( na zdjęciach widok na przyszły salon z wyjściem na taras pod śliwą, zaraz obok drzwi na taras okno z kuchni):

 

http://images36.fotosik.pl/173/6a0be4976b5c684fmed.jpg

 

http://images47.fotosik.pl/286/a8eb8819bcb662d6med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolejny dzień - wtorek - upłynął pod znakiem małych tarapatów. Nie dowieziono na czas pustaków (kupujemy je w małych partiach bo nie ma miejsca na ustawienie tak dużej ilości na działce, jaka jest potrzebna na cały dom), nie mieliśmy też kominów, które już trzeba umiejscowić w budynku. Bylo trochę biegania, ale mój mąż spisał się na medal i prace ruszyły :)

Na razie intensywnie myślimy o wykończeniu dachu, a panowie ciężko pracują na budowie. Dom rośnie:

 

http://images45.fotosik.pl/286/a983ac68c1045ddamed.jpg

 

http://images35.fotosik.pl/140/18e7b80a61b55288med.jpg

 

http://images38.fotosik.pl/282/2e7ad7ec112064c8med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

byłam wczoraj na budowie w celu ustalenia czy w kuchni życzę sobie zlew pod oknem jak to ostatnio w modzie, gdzie ma się kończyć przedsionek, bo zaraz stanie ścianka działowa, porozmawialiśmy też trochę na temat odwodnienia budynku, bo stoi na iłach.. pan pokazał mi gdzie będzie czyścik w kominie i powiedział, że są specjalne odkurzacze wodne, które rewelacyjnie sprzątają popiół i dzięki temu nie kurzy się na salon...

Jestem zachwycona tą moją ekipą.. W międzyczasie śmiechu było trochę, bo tam tacy są robotnicy górale których w ząb nie rozumiem jak mówią, oni by mi chcieli opoiwadać różne rzeczy a ja się tylko uśmiecham bo nie wiem co mi mówią ;)

zrobiłam z djęcie na drzwi wejściowe z salono - korytarza (później tam będzie przedsionek właśnie).

 

http://images44.fotosik.pl/286/d519d625346c0c68med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zakończył się tydzień poświęcony murowaniu ścian. Wszystkie ściany są postawione aż do sufitów, prace zostal;y zakończone w piątek o 14.00. W przyszłym tygodniu nasza ekipa zacznie robić wieniec i przygotowywać się do wylewania stropów. Przwewidują, że stropy zostaną wylane w piątek - ostatni dzień kwietnia. Wczoraj byliśmy z mężem na budowie - zrobiłam kilka zdjęć parteru:

 

widok na garaż i wejście do domu

 

http://images48.fotosik.pl/287/7c52efd635eb5252med.jpg

 

tutaj boczna ściana domu.. Ależ to ślicznie wygląda.. :)

 

http://images45.fotosik.pl/287/0881e6852ae4d624med.jpg

 

i na koniec widok z przedpokoju na wejście do kuchni i salonu.. z salonu widać wyjście na ogród..

 

http://images35.fotosik.pl/141/39673209f0a11344med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

las w salonie czyli wylane stropy!

Dziś zostały wylane stropy nad parterem. Od dziś co dzień 3-4x dziennie musimy polewać stropy, żeby beton dobrze wiązał. Ekipa jedzie na inną budowę a my czekamy aż się wszystko zawiąże i za 3 tygodnie ruszamy z dachem..

a puki co.. las w salonie ;)

 

http://images36.fotosik.pl/175/f8ce9feb43881975med.jpg

 

http://images48.fotosik.pl/289/52699cfd1cc39c48med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam majowo!

Trudno aż uwierzyć, że to tylko trzy tygodnie minęły od momenu kiedy zaczęliśmy budować dom... Przeglądałam nasz dziennik (jak dobrze że jest - kto by to teraz pamiętał kiedy i co się robiło!) Pogoda nam sprzyja i od drugiego dnia po wylaniu stropów pada. Deszczyk robi za nas całą robotę i ja nie muszę jeździć na budowę cztery razy dziennie :)

Pierwszego dnia jednak kiedy tak sobie stałam i lałam zrobiłam z nudów zdjęcie jak to wygląda z góry..

http://images48.fotosik.pl/290/11537c8f69002776med.jpg

 

i to na najbliższy czas tyle - mamy trzytygodniową przerwę w budowie, żeby nasz beton dobrze związał, my za ten czas myślimy jak rozplanować poddasze, jaką dachowkę wybrać, ile okien w dachu zrobić..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

A teraz o tym co się dziś stało...

o godz. 7.30 telefon (kto o takiej porze dzwoni??)

- niespodzianka -

na budowe jest majster nasz z ekipą, będa budować

w innych miejscach na budowach za mokro nie da się robić w ziemi

a że my już mamy parter to pięterko można sobie budować spokojnie

i od rana budowa ruszyła!

 

Dziś panowie ściagają szalunki, nie wiem co tam jeszcze zdążą zrobić, w każdym razie od czwartku planują stawianie ścian. Wieniec wyleją własnoręcznie, nie będzie potrzeby zamawiania kolejnej gruszki z betonem (bardzo miło, koszty spadną). Mąż rano na budowie, kiedy poszedł przywitać się z robotnikami zapadł się po łydki w błocie.. Śmiechu było ponoć po pachy. A my mamy świetne chumory, bo budowa ruszyła 2 tygodnie wcześniej! Jupi!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolejna niespodzianka już dziś. Nasza ekipa szybko uporała się z szalunkami, zamówili pustaki i całą resztę i dziś zaczęli już stawiać ściany (mieli zacząć od jutra)... Muszę o nich powiedzieć tak - jeszcze nigdy nic nie zrobili na termin. Zawsze robili ZA SZYBKO!

dziś wieczorem pojechałam na budowę i zrobiłam kilka fotek w promieniach zachodzącego słońca.. Panowie postawili dziś ścianę piętra (kolankową) na 4 pustaki.. Ale najbardziej zachwyciło mnie to co zrobili nad wejściem... Dopiero teraz zaczyna powoli być widać jaki będzie charakter domu... Bardzo podoba mi się ta osłona (wnęka) w jakiej znajdują się drzwi wejściowe.. A te łuki.. Nawet nie wiedziałam, że będą.. Nie zauważyłam tego szczegółu w projekcie.. a panowie to wszystko zrobili.. Nie do wiary, ze wycięli deski tak, żeby cement ukształtował się właśnie w łuki.. No jednym słowem.. JESTEM ZACHWYCONA :) :)

 

http://images48.fotosik.pl/298/abe1994265a204b6med.jpg

Edytowane przez Pan&PaniSmith
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolejny dzień minął i mury znów urosły :)

ściana kolankowa zrobiona już wszędzie, zaczynają pojawiać się boczne ściany domu. Oto stan na wczoraj:

 

http://images41.fotosik.pl/294/2de4dbaf8844d1aamed.jpg

 

chodząc po budowie dowiedziałam się, że niedawno okradli jednych z sąsiadów :(

u nas na budowie nic nie zginęło, ale trochę się teraz obawiam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam. Z powodu choroby było trochę ciszy w moim dzienniku, ale teraz już ponadrabiam zaległości. W ubiegłym tygodniu panowie zakończyli prace w piątek (28.05.10) na etapie przygotowania do robienia dachu. Dom na piętrze wyglądał tak:

 

http://images48.fotosik.pl/300/6489920f162fe874med.jpg

 

a tutaj malowniczy widoczek z ogrodu (mam nadzieję, że to drzewko uda się uratować i nie będzie trzeba wycinać :( )

 

http://images47.fotosik.pl/300/c85c8189ecaf2829med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj wieczorem, po zakończeniu prac przez naszą ekipę mąż znów wybrał się na małą sesję zdjęciową. Prace pędzą do przodu, choć pogoda jest trudna (dziś na przykład padało kilka godzin rano). Według przewidywań naszego majstra dach powinien być gotowy do końca przyszłego tygodnia. Myślę jednak, że pogoda będzie miała tu duże znaczenie..

a tutaj zdjęcia z tego jak wyglądało przygotowanie dachu na wczorajszy wieczór (01.06.10)

 

http://images48.fotosik.pl/300/a213e945128ab1f2med.jpg

 

http://images42.fotosik.pl/212/d5e29d6a5041baccmed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...