~RUMIANKOWA CHATA Marty i Konrada KOMENTARZE :)

[Lukarna]

Pumpaluna ma rację, próbuj.

Lepiej się naraziec na krzywe spojrzenia lekarzy niż potem załować że się nie odezwałaś.

A przeciez w końcu lekarkę złapiesz...

[klaudiuszozo]

Przyjeżdża pokiereszowany człowiek wywleczony ze zmasakrowanego samochodu a oni go ręką po brzuchu pomacają i cześć...

 

Ja również współczuję. Takich badań się nie robi, ponieważ są po prostu za drogie. Skoro męża podczas "wymacywania" jak to napisałaś nic nie boli to znaczy, że organizm na szczęście nie musi się przed niczym bronić. Przecież ból to reakcja organizmu na zamiany. Jestem pewny, że wszystko będzie w porządku. Ale na wszelki wypadek trzymam mocno kciuki.

[klaudiuszozo]

pumpaluna, żeby tam jeszcze byli lekarze do pogadania... od 2 dni nie ma jak dorwać szanownej pani doktor...

No niestety. Cała służba zdrowia w Polsce.

[Princesa]

Kurcze usg to koszt ok. 100 zł nie tak dużo, gdyby nie to, że trzymają go na miejscu juz bym sama go wywiozła na badania na nasz koszt...

Tomografia trochę droższa, 400-600 zł też nie majątek, wysokość dwumiesięcznej składki zdrowotnej ZUS...

 

Dziś go własnie zaczął boleć brzuch i plecy, mówi, że bardziej mięśnie ale kto go tam wie...

[pumpaluna]

U nas za tomografię trzeba zapłacić ponad tysiąc no i niestety jechać do innego miasta także koszt spory ale czego nie robi się dla zdrowia

może niech mąż przysymuluje ból brzucha? albo powie że w nocy go bolało to wtedy chociaż usg mu zrobią

[Princesa]

No właśnie wyslałam mu 100 smsów ale śpi...

[klaudiuszozo]

Lepiej niech odpoczywa. Najgorsze jest to, że płacimy składki od 200 do 300zł zdrowotne tak średnio. A niech ktoś powie ile razy w przeciągu 10 ostatnich lat robił badanie krwi za 30zł? ZUS ciągnie kasę, na nowe budynki, na 13,14 i 15 pensje dla prezesów.. A szary Kowalski jest gdzieś na końcu piramidy potrzeb.

[pumpaluna]

ja robię, swoje i dzieci, co pół roku; i stosuję drogie refundowane leki bo mam astmę ale niestety jak przyszło do operacji córki to kolejny raz musieliśmy robić w prywatnej klinice bo państwowo 2 lata się czeka

[klaudiuszozo]

No to jesteś chyba wyjątkiem. Bo ja nikogo takiego do tej pory nie znałem. A na wizytę u specjalisty np. kardiologa czeka się do września 2012 roku. Czyli jak chcesz profilaktycznie iść się zbadać to nie ma szans. Przyjmują od razu na izbę jak się coś złego stanie.

[Princesa]

No niestety

Ja jedyne co robię na koszt ZUS to 1 wizyta w miesiącu u alergologa na odczulanie.

Badania robię prywatnie, wszystko inne też bo terminy są kosmiczne.

Chyba z premedytacją zacznę chodzić do lekarzy w ramach NFZ, w końcu płacę co miesiąc prawie 300 zł + socjalne... i to w sumie z kieszeni własnej jako samozatrudniona, czy mam dochód czy nie mam ZUS zapłacić musze, moge nie jeść, ale składki są najważniejsze... nie byłam nigdy na chorobowym. Jak miałam umowę o pracę nie było potrzeby a jako samozatrudniona nie bardzo sobie to wyobrażam

[pumpaluna]

Klaudiusz ja muszę mieć systematycznie robione badania i moje dzieci podobnież ze względu na choroby przewlekłe. Rodzinny łaski nie robi a nawet pakiet jaki mamy zlecany przekracza te trzy dychy. A na chorobowym właśnie siedzę od ponad tygodnia i jeszcze kolejny tydzień przede mną. Dzieci najważniejsze.

[klaudiuszozo]

No i co tam u męża?

[Princesa]

Zrobili USG poudawał trochę przed lekarzem, zbadał ręcznie i nic nie stwierdził, poudawał przed lekarką - zrobiła USG i jest wszystko ok

 

Mąż wraca do siebie, jest strasznie poobijany i obolały, ale w sumie nic poza tym.

Nie wiadomo jednak dlaczego zasłabł...

EEG wyszło trochę nie tak jak mówi norma, ale lekarz powiedział, że daleki jest od wniosku, że to coś w stylu padaczki, bo nawet u całkiem zdrowej osoby EEG może wychodzić nieco odmiennie niż wzorzec. Dokładnych wyników nie widziałam bo lek. prowadząca będzie dopiero dziś.

 

Jak dobrze pójdzie to go wypuszczą na dniach, może nawet dzisiaj.

Ma chodzić i spać w kołnierzu ortopedycznym przez 2 tyg. czy coś jeszcze to się okaże.

[pumpaluna]

Dobrze, że już jest troszkę lepiej. U mnie eeg też kiepsko wypadło ale nie znaleźli podłoża, po kilku miesiącach wyszło wszystko w normie, pani technik skomentowała tylko że sprzęt czasami płata figla i żeby się nie przejmować

[Marcela_a]

ojej Princessa, alez mnie zmartwilas. Informuj na biezaco co sie dzieje...

Trzymam kciuki i sciskam mocno...

Wszystko bedzie dobrze. zobaczysz.

[Princesa]

Jesteśmy w domu

A raczej w mieszkaniu

Dzięki za kciuki i miłe słowa.

EEG mamy za miesiąc powtórzyć i ogólnie odwiedzić neurologa, zobaczymy co to... odchylenie jest niewielkie.

[Lukarna]

Princesa jak zwał tak zwał Najważniejsze że już razem, we własnym łózku...

 

Dbaj o męża teraz żeby szybko doszedł do siebie i pozdrów go od forumowej koleżanki:)

[pumpaluna]

W domu człowiek szybciej do siebie dochodzi, mam nadzieję że mężu szybko stanie na nogi i nie będziesz się tyle zamartwiała.

[Marcela_a]

dobrze ze juz w domku.

teraz szybko dojdzie do siebie.

Dużo zdrówka.

[Princesa]

Mamy SSZ bez okien fotki w dzienniku