miol 24.08.2006 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2006 WitamOdświeżam temat z nadzieją, że może po roku ktoś ma jakieś nowe informacje odnośnie właśnie rysunków, porad itp. do wykonania samodzielnie mebli kuchennych.Szczególnie interesują mnie praktyczne porady bo ostatnio jak próbowałem robić szafkę dla dziecka to problemem były drobiazgi typu: ile zapasu po obu stronach szuflady aby wsuwała się gładko a jednocześnie nie były widoczne szpary, jaki wymiar konfirmatów wybrać, w jakiej odległości mocować prowadnice, czym wywiercić i w jakiej odległości otwór do mimośrodu (nigdzie nie mogłem znaleźć zalecanych wymiarów-czy to jest tak oczywiste?). Są to rzeczy być może oczywiste dla stolarza ale dla amatora to nowość, dlatego mam prośbę może też do stolarzy obecnych na forum o podzielenie się doświadczeniem np. kiedy używać mimośrodów, kiedy konfirmatów a kiedy kołków drewnianych. Jakich narzędzi (wiem że są wiertła do konfirmatów ale czy są jakieś specjalne urządzenia do mimośrodów).I jeszcze takie ogólne pytanie, płyty docinałem i oklejałem w Castoramie no i się rozczarowałem bo o ile wymiary były w porządku to przy oklejanej krawędzi tam gdzie płyta była przycinana poodpryskiwał laminat i wyglądało to nieszczególnie (szare plamki na tle białej płyty) czy to jest normalne czy może docinali tępą piłą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krashan2 24.08.2006 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2006 kiedy używać mimośrodów, kiedy konfirmatów a kiedy kołków drewnianych. Mimośrodów używa się wtedy, gdy połączenie ma być rozłączne (konfirmatów nie traktowałbym jako rozłączne, kołków rzecz jasna też). W przypadku mebli małych, które dają się przenieść bez rozbierania, mimośrodów nie używam w ogóle. Same kołki na pewno nie wystarczą w połączeniu, które będzie obciążone siłami działającymi wzdłuż kołków. Po prostu wyrwą się z gniazd. Tam kołki wzmacniam konfirmatami (mimośrody też będą dobre w tym miejscu, ale ponieważ są najtrudniejsze do wykonania, używam tylko jak mebel jest duży i będzie rozbierany na części). Natomiast kołki są najlepsze, gdy pracują na ścinanie, lepsze nawet od konfirmatów. Dlaczego? Bo mają twardość zbliżoną do samej płyty, więc przy ścinaniu siły rozkładają się lepiej. Konfirmat jako "ciało twarde" jeżeli zostanie poddany ścinaniu, będzie rozrywał płytę. Natomiast przy wyrywaniu wzdłuż, łeb z jednej strony, a długi i głęboki gwint z drugiej dają konfirmatowi przewagę nad kołkami. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w razie potrzeby zastosować i kołki i konfirmaty, w rozsądnych odstępach. Aha i nie dawaj konfirmatów blisko krawędzi płyty dociskanej - przy dokręcaniu może się wyłamać fragment między otworem a krawędzią - zalecałbym minimum 2 - 3 centymetry. Dlatego konfirmaty odpadają w zasadzie przy połączeniach narożnikowych. Ewentualnie jak muszą być, to dokręcaj z wyczuciem. Jakich narzędzi (wiem że są wiertła do konfirmatów ale czy są jakieś specjalne urządzenia do mimośrodów). Pod konfirmaty najpierw wiercę wiertłem o średnicy rdzenia gwintu "na wylot", przez płytę dociskaną, następnie w dociskanej płycie rozwiercam na średnicę części walcowej. Pod łeb konfirmatu podwiercać nie trzeba, sam wchodzi. Do otworu na mimośród są wiertła walcowe (wyglądają jak frezy), tanie wiertła piórowe są mało precyzyjne. Podobnego wiertła (średnica 35 mm) używam do nawiercania pod zawiasy, wymaganą precyzję spokojnie osiągam zwykłą wiertarką ręczną prowadzoną w rękach bez stojaka. I to tanim wiertłem chińskim za 10 zł (z tym, że musiałem sam je przeostrzyć, bo fabrycznie było dość haniebne). I jeszcze takie ogólne pytanie, płyty docinałem i oklejałem w Castoramie no i się rozczarowałem bo o ile wymiary były w porządku to przy oklejanej krawędzi tam gdzie płyta była przycinana poodpryskiwał laminat i wyglądało to nieszczególnie (szare plamki na tle białej płyty) czy to jest normalne czy może docinali tępą piłą? To nie jest normalne. Ja zamawiam w mojej ulubionej hurtowni i nigdy nie ma odprysków. Oszczędzają cwaniaki na ostrzeniu piły. Albo mają kiepski laminat. Zresztą naprawdę trafiłem na fachowców, dziś np. zadzwonił stolarz z hurtowni, żeby się upewnić wzdłuż której krawędzi ma być rysunek słojów (akurat nietypowy projekt i nie było to oczywiste), ja widząc cały mebel w wyobraźni uznałem to nieopatrznie za oczywiste, ale proszę - nie uciął jak mu było wygodnie tylko zapytał. Jeżeli ktoś mieszka w Białymstoku lub okolicach, polecam, dam namiary. Aha i na zakończenie - bynajmniej nie jestem zawodowym stolarzem, ale ojciec był meblarzem z zawodu i zamiłowania i sporo mnie nauczył. A teraz to się przydaje, bo wyczyniam różne nietypowe mebelki, czym wzmacniam moją pozycję głowy rodziny . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miol 24.08.2006 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2006 Witam Dzięki, właśnie o coś takiego mi chodziło. Ale w takim razie jeszcze się dopytam Mimośrodów używa się wtedy, gdy połączenie ma być rozłączne Ja chciałem zastosować je głównie po to żeby nie było widać połączenia, robiłem szufladę "skrzynkową" i chciałem przymocować front tak żeby nie widać było na zewnątrz ale bez porządnych narzędzi strasznie trudno je dobrze zamontować. Może znasz inny sposób żeby ukryć takie połączenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krashan2 24.08.2006 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2006 Ja chciałem zastosować je głównie po to żeby nie było widać połączenia, robiłem szufladę "skrzynkową" i chciałem przymocować front tak żeby nie widać było na zewnątrz ale bez porządnych narzędzi strasznie trudno je dobrze zamontować. Może znasz inny sposób żeby ukryć takie połączenie? To, o czym niżej, trochę zaprzecza temu, co pisałem, ale usprawiedliwia mnie analiza rozwiązań fabrycznych (ileż to starych szafek się na opał rozwaliło...). Otóż fronty szuflad są z reguły mocowane na kołki, mimo, że siły przy odsuwaniu szuflady działają wzdłuż kołków. Przy typowej szufladzie kuchennej czy biurkowej po trzy kołki z każdej strony powinny wystarczyć. Jeżeli bok szuflady ma 12 mm dajemy kołki 6 mm, jeżeli 18 - dajemy ósemki albo nawet dziesiątki. Ja wtedy najpierw nawiercam front, im głębiej tym lepiej, ale wiadomo trzeba uważać. Potem na klej wbijam kołki we front. Można dać dłuższe, niż typowe 32 mm i głębiej nawiercić boki. Zakołkowany front łączę z bokami jak klej w otworach we froncie już zwiąże (jakieś 20 minut). Dlaczego nie łączy się na mimośrody? Trudno mi powiedzieć, może dlatego, że typowe szuflady mają cienkie boki (z płyty 12 mm na przykład) i nie da się tam umieścić mimośrodu. Po drugie złącze mimośrodowe mogłoby się luzować przy ciągłym otwieraniu i zamykaniu szuflady. Trzecia sprawa - współczesne szuflady prawie zawsze są na prowadnicach, przez co lekko się wysuwają i obciążenie złącza frontu z bokami jest niewielkie. Gdybym musiał jednak zrobić naprawdę pancerną, dużą szufladę, to wtedy, mimo, że zapewne boki byłyby z płyty 18 mm, to nie dałbym mimośrodów, tylko, oprócz kołków, od środka szuflady solidne kątowniki metalowe (takie do wzmacniania narożników, o ramionach np. 10 cm), przykręcone do frontu i boku grubymi krótkimi wkrętami (4,0 x 15 na przykład). Ale to dla obciążeń powyżej 50 kg w szufladzie i gdy otwierałoby się ją oburącz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kenedy 24.08.2006 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2006 ...stosuje się mimośrody do mocowania frontów szyflad ...nawet przy cieńszej płycie - są poprostu różne momośrody (na różne głębokości wierceń). Generalnie otwory pod mimośrody wiercone są maszynowo ale samemu też się umęczy jak się ktoś uprze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yama 25.08.2006 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2006 Witam Dzięki, właśnie o coś takiego mi chodziło. Ale w takim razie jeszcze się dopytam Mimośrodów używa się wtedy, gdy połączenie ma być rozłączne Ja chciałem zastosować je głównie po to żeby nie było widać połączenia, robiłem szufladę "skrzynkową" i chciałem przymocować front tak żeby nie widać było na zewnątrz ale bez porządnych narzędzi strasznie trudno je dobrze zamontować. Może znasz inny sposób żeby ukryć takie połączenie? witam przyznam ze nie bardzo rozumie problemu , bo jezeli wykonałes szuflade skrzynkową powiedzmy z płyty czy sklejki to masz cztery boczki robocze i do przedniego przykładasz czoło przytrzymujesz sciskiem ustawiając przy okazji przerwy , linie do boków i przykrecasz od tyłu na dwa wkręty , 25,30mm dodatkowo dojdą śrubki od uchwytu który montujesz przez dwa elementy to rozwiazanie dla amatorów , a mimośrody zostaw fachowcom bo sie tylko namęczysz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miol 25.08.2006 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2006 Witam "skrzynkową" tzn. trzy boki i dno z płyty a front był czwartym bokiem. to rozwiazanie dla amatorów , a mimośrody zostaw fachowcom bo sie tylko namęczysz Bez przesady z tymi fachowcami (bez urazy) w końcu to temat "zrób to sam", głównie problem polegał na tym że nie miałem odpowiedniego wiertła(freza) i informacji prawidłowych odległości. Gdybym się nastawiał na szersze korzystanie z tego rodzaju połączeń to bym się zaopatrzył w tego rodzaju sprzęt, dlatego międzyinnymi zadałem pytanie czy jest sens wchodzić w te mimośrody czy lepszym, łatwiejszym sposobem są kołki i konfirmaty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 28.08.2006 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2006 KochaniCzy zmywarkę (wolnostojącoą) mogę obudowąc szafka - jezlei tak to na co zwócić uwagę Sebo8877 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krashan2 28.08.2006 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2006 Czy zmywarkę (wolnostojącoą) mogę obudowąc szafka - jezlei tak to na co zwócić uwagę Na ewentualne otwory w obudowie zmywarki służące do odprowadzania ciepła - jeżeli takie ma, to nie można ich zasłonić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 29.08.2006 06:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2006 Krashan - czyli jezeli zrobię w tych miejscach wywyietrzniki - powinno to grać ?? Robił to ktos z Was Sebo8877 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krashan2 29.08.2006 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2006 Krashan - czyli jezeli zrobię w tych miejscach wywyietrzniki - powinno to grać ?? Powinno, ale uprzedzam, że sobie tylko teoretyzuję - w domu nie mam zmywarki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 29.08.2006 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2006 A co byś powiedział w sytuacji identycznej tylko z lodówką. Słysząłem ze ktoś obudowywał takie lodówki zostawiając z tyłutroche miejsca i kratkę wentylacyjną z dołu Sebo8877 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yama 03.09.2006 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2006 nie ma przeciwwskazań co do zabudowy sprzętu do tego nie przeznaczonego , lodówce trzeba zrobić kratke w cokole mebla , górnym wieńcu troche luzu po bokach ( po 1cm ) i nie montować pleców aha suwaki do jednoczesnego otwierania drzwi kup plastikowe są moim zdaniem łatwiejsze w montażu i bardziej odporne na ew. błedy zmywarka przy blacie szer 60 cm moze sie nie zmiieścić tym bardziej jeśli chcesz domontować front meblowy to musisz sprawdzić , niektóre modele lubią hałasować przy pracy , lepiej dać uszczelke lub kawałek gumy między boki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yama 03.09.2006 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2006 Witam "skrzynkową" tzn. trzy boki i dno z płyty a front był czwartym bokiem. to rozwiazanie dla amatorów , a mimośrody zostaw fachowcom bo sie tylko namęczysz Bez przesady z tymi fachowcami (bez urazy) w końcu to temat "zrób to sam", głównie problem polegał na tym że nie miałem odpowiedniego wiertła(freza) i informacji prawidłowych odległości. Gdybym się nastawiał na szersze korzystanie z tego rodzaju połączeń to bym się zaopatrzył w tego rodzaju sprzęt, dlatego międzyinnymi zadałem pytanie czy jest sens wchodzić w te mimośrody czy lepszym, łatwiejszym sposobem są kołki i konfirmaty. i taki był sens mojej wypowiedzi bo: frez fi 20 na węgliku kosztuje ponad 100 zł minimalna regulacja na mimośrodzie głębokość wiercenia niewiele mniejsza od grubości frontu są poprostu pewne rozwiązania dla przemysłu , rzemieślników i amatorów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.