Gość 29.01.2010 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 I ja mam problem natury (chyba) zimowej. Otóż niedawno zrobiliśmy sobie kilka rearanżacji w domu, przy okazji w łazience na górze zamiast kratki wentylacyjnej założyliśmy wentylator. Dzisiaj w tej łazience był wyczuwalny zapach spalin (piec Viessmann Vitodens 200 kondensacyjny) - niezbyt silny, ale rejestrowalny. Zmiana kratki na wentylator miała miejsce jakieś 1,5 miesiąca temu, zapach spalin wyczuliśmy po raz pierwszy. W łazience jest poza "zawentylatorowanym" wywietrznikiem okno dachowe, zwykle rozszczelnione - teraz z racji dodatkowego pokrycia dachu nie Mam pytanie - czy uprawiać panikarstow i przywrócić stan poprzedni - czyli wywalić wentylator, założyć kratkę - czy przyczyną zjawiska mogło być np zatkanie przewodu wentylacyjnego przez wpadający mokry śnieg (dzisiaj u nas + 1 i wieje - mogło coś nawpadać) - czyli wentylator można zostawić. Proszę o sugestie - zafundowaliśmy sobie prywatną komorę gazową czy nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 29.01.2010 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 a w którą stronę ten wentylator kręci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.01.2010 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 No niby jego zadaniem jest wywiewać powietrze ze środka do atmosfery ziemskiej . Niespecjalnie ingerowałam w konstrukcję - raczej standardowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zonzi 29.01.2010 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 Po co jest ten wentylator ? Zeby polepszyć wentylację ? Czy chodzi cały czas ? Jeśłi nie to ma o co najmniej połowę zmniejszony przepływ niż kratka. A sama kratka na poddaszu do mistrzów wyciagania powietrza nie należy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.01.2010 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 Chodzi w czasie użytkowania łazienki - kąpieli i korzystania z toalety Drzwi do łazienki są uchylone jesli nikogo w niej nie ma najczęściej - lubią tam sobie spać koty na ciepłej podłodze. Problem chyba nie polega na niedostatecznym usuwaniu powietrza z łazienki, ale wtłaczaniu spalin z góry. Piec jest dokładnie piętro niżej, "przez" łazienkę przechodzi komin (szczelny, czyszczony, przez kominiarza prawdziwego bardzo pochwalony). Komin ma zdrowe 9m "wzrostu", wystaje ponad kalenicę itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 29.01.2010 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 I ja mam problem natury (chyba) zimowej. Otóż niedawno zrobiliśmy sobie kilka rearanżacji w domu, przy okazji w łazience na górze zamiast kratki wentylacyjnej założyliśmy wentylator. Dzisiaj w tej łazience był wyczuwalny zapach spalin (piec Viessmann Vitodens 200 kondensacyjny) - niezbyt silny, ale rejestrowalny. Zmiana kratki na wentylator miała miejsce jakieś 1,5 miesiąca temu, zapach spalin wyczuliśmy po raz pierwszy. W łazience jest poza "zawentylatorowanym" wywietrznikiem okno dachowe, zwykle rozszczelnione - teraz z racji dodatkowego pokrycia dachu nie Mam pytanie - czy uprawiać panikarstow i przywrócić stan poprzedni - czyli wywalić wentylator, założyć kratkę - czy przyczyną zjawiska mogło być np zatkanie przewodu wentylacyjnego przez wpadający mokry śnieg (dzisiaj u nas + 1 i wieje - mogło coś nawpadać) - czyli wentylator można zostawić. Proszę o sugestie - zafundowaliśmy sobie prywatną komorę gazową czy nie? i moim zdaniem tu jest pies pogrzebany jak wentylator chodzi to może i wyrzuca powietrze na zewnątrz, ale gdy go wyłączysz to grawitacyjny kanał łapie zwyczajną zimową cofkę i stad smrodek, cofki nie było przy uchylonym nawietrzniku bo wtedy wentylacja grawitacyjna raczej poprawnie działa, przy zamkniętym gdzieś nawiewa żeby wywiać mogło gdzieś, i tu niestety to powietrze samo a nie Ty wybiera gdzie jest jakie "gdzieś" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.01.2010 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 ...Drzwi do łazienki są uchylone jesli nikogo w niej nie ma najczęściej - lubią tam sobie spać koty na ciepłej podłodze... j.w. tj zrobic nawiew do mieszkania a koty ... wy ...lić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.01.2010 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 Czyli co - radzicie wywalić dla pewności? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.01.2010 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 koty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.01.2010 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 A co koty winne? Ewentualnie uchylenie łazienki drzwi dla futrzaków? Z tego co wynika z Waszych wypowiedzi "zwyczajna zimowa cofka" powinna mieć miejsce też po zamianie wentylatora z powrotem na kratkę. A mi własnie o to chodzi - czy on jest przyczyną zjawiska, czy raczej nierozszczelnianie okna i wentylator niewinny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.01.2010 14:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 A co koty winne?... złe powietrze tworzą, tzw. wiatry żołądkowe miewają ... /jesli kot zamioast polować na myszy na dworze wyleguje sie na poduszkach lub siedzi w łazience - to ma perturbacje zołądkowe najczęsciej .../ czy on jest przyczyną zjawiska, czy raczej nierozszczelnianie okna i wentylator niewinny. wentylator wywiewny jest niewinny winą jest brak nawiewu /czyli moda lub tzw. trend na "szczelne okna" - a najlepiej plastiki / Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.01.2010 14:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 He-he, widać że nie znasz moich kotów W największe mrozy muszą się przejść, a łowne tak, że sąsiedzi chcieli "mlekiem paść" żeby je do siebie zwabić - dosłownie jak w Kargulach i Pawlakach - tylko ja w okolicy nie mam zrytego przez krety ogrodu własnie dzięki kotom. Także kot to zwierzyna użytkowa i zostaje . Zastanawiam się w takim razie, jak skuteczniej wspomóc "grawitacyjną" jeśli używanie wywietrznika czy otwieranie okna przez dłuższy czas nie będzie możliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 29.01.2010 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 ...raczej nierozszczelnianie okna i wentylator niewinny. amen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.01.2010 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 He-he, widać że nie znasz moich kotów ... no, nie - Twoich kotów zanam ale znam kocie zwyczaje sa leniwe, i najchetniej całą zime spędziłyby przy grzejniku - byle do wiosny a potem hajda i marcowanie !! czyli zachowuja sie normalnie - jak kobiety ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.01.2010 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 Eee, to jakieś nudne kobiety i nudne koty spotykasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 29.01.2010 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 ło jeżu, ale się narobiłofakt, że jest wentylator, powoduje, że może utrudniać wentylację, czyli zaklócić WYWIEW, a nie poprawić nawiewzwykła, czy niezwykła cofka, to zależy od komina, tu bardzo mądre stwierdzenie - zwykłego, czy "niezwykłego" (jaki, z czego, długość, otwory u góry)fakt, że skojarzyłaś cofkę z wentylatorem, to tylko przypadeknie ma to znaczenia, uchylanie drzwi pomaga nie szkodzi, tak jak uchylenie oknado tego niech dojdzie ciśnienie, wiatr swoją drogą zapach spalin to chyba niecałkowite spalenie gazu, inaczej nie powinno być tego czuć, he? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tqlis 29.01.2010 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 Odpowiedzia na te pytanie jest jedno z podstawowych praw fizyki. Jak wentylator nie chodzi i nie ma nigdzie nawiewu powietrza, to lazienka zasysa powietrze kanalem do ktorego podl jest wentylator (roznica cisnien, w domu inne niz na zewnatrz). Tak zasysane powietrze po spotkaniu sie z ciepla rura chce ja gwaltownie ochlodzic w wyniku czego osadza sie woda na rurze wentylacyjnej, a nastepnie scieka ona na wentylator powodujac zwarcia w ukladzie silnikowym. Aby to usunac musisz zapewnic doplyw powietrza do lazienki albo zamontuj w rurze przepustnice powietrza. Do kupienia w castoramie za 4 pln. W ten sposob powietrze nie zostanie zassane z zewnatrz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.01.2010 15:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 uchylanie drzwi pomaga nie szkodzi, tak jak uchylenie okna Tak też mój chłopski rozum wykoncypował swoją drogą zapach spalin to chyba niecałkowite spalenie gazu, inaczej nie powinno być tego czuć, he? tu mi troszkę ćwieka zabiłeś przyznam. Czy w jakiś sposób mogę ocenić efektywność spalania gazu przez piec i "zupełność" tego spalania? Te wspomniane przepustnice montuje sie jak rozumiem gdzieś u wylotu komina? Czyli też raczej nie teraz - największy twardziel teraz na dach nie wyjdzie, a zresztą ja go tam nie wpuszczę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 29.01.2010 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 uchylanie drzwi pomaga nie szkodzi, tak jak uchylenie okna Tak też mój chłopski rozum wykoncypował pomoże jedynie wtedy gdy za tymi drzwiami jest coś co zapodaje powietrze z zewnątrz, jeżeli nie (albo zapodaje za mało) to nic nie zmieni albo tez zwiększy zasysanie powietrza przez wentyl/kratkę aha, i nie liczyłbym na to że przepustnice z marketu za 4zł będą szczelne albo też długotrwale bezobsługowe, niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.01.2010 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 A propos niezupełnego spalania gazu - wyczytałam, że powoduje je właśnie rzeczona cofka kominowa między innymi.Podejrzewam, że nawet jeśli takie zjawisko rzeczywiście wystąpiło, to nie było zbyt niebezpieczne - piec ma mechanizmy zabezpieczające i zapewne by się wyłączył, gdyby ilość spalin w powietrzu które piec pobiera (czyli dzięki "cofce" wymieszanemu ze spalinami) zrobiła się nieprzyjemnie wysoka. Jeśli chodzi o "wietrzenie" łazienki - otwarcie drzwi chyba powoduje zasilanie powietrzem innym niż "wtłaczane" przez przewód wentylacyjny w przypadku cofki? Powinno być lepiej niż w przypadku zamkniętego pomieszczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.