leszeq 02.02.2010 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Panowie i Panie, w tym przypadku nie jest winne o tyle słońce ze swoimi promieniami UV, co zwykły deszcz. Nie trzeba żadnego ekspetra, żeby zauważyć na tej elewacji miejsca, gdzie woda nie wywarła swojego destrukcyjnego działania dla tego tynku. Tani barwnk zastosowany do zabarwienie tego tynku, został z czasem wypłukany przez zwykłą (no może "kwaśną")wodę. Nadal odstają za szkodliwoscią UV. Te ciemniejsze miejsca elewacji pokrywają się z zacienieniem (IMHO). Popatrzcie na okolice okna na balkonie, one są pod dachem a wyblakły. Czy deszcz tak zacina cały rok? Nie zdziwię się jeśli północna strona elewacji jest dużo lepsza kolorystycznie, a problemy są od południa (strony nasłonecznionej). Napisz jak jest. Popatrz na smugi pod balkonem i pod parapetami! Słońce takich nie pozostawia! Na jednym ze zdjęć, powierzchnia pod balkonem jest aktualnie nasłoneczniona... Dlaczego tam nie wyblakło? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawlik38 02.02.2010 18:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Panowie myślę , że Leszek ma rację , też nad tym myślałem i obserwowałem budynek , przez deszczową wiosnę 2009 . Szczyt ktory widać na zdjęciu jest południowo - zachodni i właśnie z tej strony najcześciej zacina deszcz .Jeszcze coś zaobserwowałem - w miejscach gdzie tynk jest wypłukany , pocierając go , zostawia biały nalot na dłoni , a najciekawsze jest to ,że jak go zmoczy deszcz robi się zbliżony kolor do właściwego , tak jakby stał się nasiąkliwy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
seba86 02.02.2010 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Ciekawe czy ktoś jeszcze ma takie problemy. Jak wypuścili kulawą serię produktu to także inni mogą mieć problemy. Może zapomnieli dodać jakiegoś utwardzacza czy coś takiego? Ale akryl nie jest nasiąkliwy.Tzn. jest ale tylko w niewielkim procencie. Więc może to nie akryl tylko jakaś "pomyłka" producenta? Czy tynk był nabyty może w jakiejś super promocji...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawlik38 02.02.2010 21:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Tynk kupiłem w hurtowni przy zakładzie produkcyjnym ANSER w Wiskitkach przed podwyżkami w 2007 r. i tym czynem narobiłem sobie "bigosu" Mieszkam dopiero rok w swoim domu i muszę przeprowadzać renowację elewacji , bo inaczej deszcz zniszczy ją do końca . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawlik38 02.02.2010 21:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Tynk kupiłem w hurtowni przy zakładzie produkcyjnym ANSER w Wiskitkach przed podwyżkami w 2007 r. i tym czynem narobiłem sobie "bigosu" Mieszkam dopiero rok w swoim domu i muszę przeprowadzać renowację elewacji , bo inaczej deszcz zniszczy ją do końca . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
seba86 02.02.2010 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Piszesz, że kupiłeś w 2007. A kiedy był położony? W tym samym roku czy później? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawlik38 02.02.2010 21:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Kupiłem go w kwietniu przed podwyżkami ,a położony był - koniec września, początek października 2007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darek63 02.02.2010 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Panowie myślę , że Leszek ma rację , też nad tym myślałem i obserwowałem budynek , przez deszczową wiosnę 2009 . Szczyt ktory widać na zdjęciu jest południowo - zachodni i właśnie z tej strony najcześciej zacina deszcz . Jeszcze coś zaobserwowałem - w miejscach gdzie tynk jest wypłukany , pocierając go , zostawia biały nalot na dłoni , a najciekawsze jest to ,że jak go zmoczy deszcz robi się zbliżony kolor do właściwego , tak jakby stał się nasiąkliwy ? Wszystko wskazuje na destrukcyjne działanie słońca (promienie UV). Jak się zbyt mocno opalimy to uszkadza się naskórek i się pyli przy pocieraniu. Pewnie część glifów przy oknach masz jaśniejszych (te nasłonecznione), cześć ciemniejszych te nienasłoneczniane. Od strony północnej tynk normalny jest ? Tam były deszcze ale nie było dużo słońca. Widzimy, że również nad oknem nad balkonem wyblakło, tam jest dach ... deszcze nie powinny dosięgnąć tam ..... za pada pod takimi kątami. Elementy elewacji (niczym parasole) rzucają na tynki wędrujące cienie i tam nie przebarwiło się (mniej godzin szkodliwego działania UV). PS dostałem kiedyś od rodzinki z USA puchową zimową kurtkę, nówka made in Azja, jeszcze w metką. Żoneczka powiesiła ją na poddaszu w garderobie, nieroztropnie tuż przy oknie. Po kilku m-cach "zank" .... jeden rękaw i tuż obok przestało być czarne jest ciemno szare. Ślubny garnitur też czarny wisiał obok i nic. Teraz kurtka nadaje się tylko do prac w ogrodzie. Słońce to samo ale inne materiały i różnie się zachowują. Może kurtka była na taniej chemii. Słońce posiada olbrzymią destrukcyjna siłę. Popatrzcie jak różnie odbarwiają się dachy malowane "ręcznie", jak starzeje się styropian na słońcu, jak odbarwiają się zadrukowane opakowania porzucone przy drogach ...... czyżby to od deszczu było ? .... ja uważam, że od nadmiaru słońca). Ten tynk nie był wystarczająco przygotowany do degradowania przez UV. Może pan Kazio nie wlał do kadzi niezbędnej dawki stabilizatora, albo testowano możliwość zastosowania tańszej chemii od innego dostawcy (w ramach optymalizacja kosztów i zysków). Nawet jesli tak było to większość producentów "idzie w zaparte" .... niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawlik38 02.02.2010 21:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Masz rację ,że słońce robi swoje to nie ulega wątlpliwości , ale moim zdaniem deszcz przyczynił się tu bardziej do wyglądu tej elewacji .Szczyt północny rzeczywiście wygląda lepiej - tam rzadko zacina deszcz i słońca mało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
seba86 02.02.2010 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Zdjęcie z balkonem pokazuje, że miejsce pod balkonem jest także narażone na bezpośrednie słońce. Więc powinno być wyblakłe. A nie jest. Dzieje się tak ponieważ to miejsce jest wolne od spływającej wody po elewacji. Zauważcie że, im bliżej dołu tym bardziej tworzy się klin. Pod parapety też słonko zagląda a 10 cm w dół od nich jest jeszcze ciemny kolor. Pytając o czas położenia miałem na myśli, że może tynk leżał przez zimę na mrozie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darek63 02.02.2010 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Słońce świeci pod takim kątem, że mamy zawsze cień pod parapetem (tam nie spłowiało), odbarwiło się też tuż przy dachu gdzie nie powinien dosięgnąć deszcz.Najpierw słońce (UV) zdegradowało pigmenty i spoiwo (żywice?) a potem ewentualnie deszcze mogły wtórnie to uszkodzone wypłukiwać. Degraduje cienka zewnętrzna warstwa .... jak potrzemy to zostaje na dłoniach jasny pył (jak przy farbach wapiennych) Miałeś żółte chodniki ? Myślę, że nie. Najpierw zdegradowało kolor , spoiwo i wypełniacze (przedwczesne zestarzenie się komponentów, pogorszenie przyczepności) potem to co osłabione może być podatne na spłukiwane.Chcesz sprawdzić czy to woda. Polewaj w węża na nienasłonecznionej stronie (w mało widocznym miejscu np. za rynną ... ale myślę, że nie będzie odbarwień. W mnie na ulicy wielu przeprowadzało termomodernizacje (styro + tynki).Na kilku domach po 5-7 latach kolor (seledyn, wrzos) już jest białawy - myślę, że kupowali tanią = gorszą , mniej trwałą chemię. Na większości domów nawet starsze tynki nie spłowiały, raczej przybrudziły się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
seba86 02.02.2010 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Słońce (UV) zdegradowało pigmenty i spoiwo (żywice?) a deszcze mogły wtórnie to uszkodzone wypłukiwać. Degraduje cienka zewnętrzna warstwa .... jak potrzemy to zostaje na dłoniach jasny pył (jak przy farbach wapiennych) Z tym bym się zgodził. Czyli winni: woda + ultrafiolet. Dobra teoria. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darek63 02.02.2010 22:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Najpierw degradacja i odbarwienie (rozbicie wiązań chemicznych) .... znaczne pogorszenie siły wiązania ...... potem podatność na pylenie i spłukiwanie cząstek. http://www.loc.gov/rr/scitech/mysteries/colors.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jorg 02.02.2010 23:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Mam podobną sytuację z tynkiem Kabe permuro akrylowy koloru żółtego. Położony w sierpniu 2008 roku. W kwietniu 2009 zauważyłem że zaczyna blednąć od dołu na scianie wschodniej. W listopadzie na scianie północnej. myśłaem początkowo że to od słońca lub deszczu. Ale dziwne było że nie od Południa gdzie Słońce najwięcej operuje a mieszkam na Podhalu. Zgłosiłem do producenta, przyjechali, oczywiście mydlili oczy o technologii wykonania. W końcu przyznali rację że coś chyba jednak ztym tynkiem. Ustnie zaproponowli farbę na elewcję. Czekam teraz na odpowiedź pisemną. Zobaczymy co ztego bedzie. Ja podejrzewam że to coś z pigmentem. W tym przypadku jak u Pana też myślę że pigment. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jorg 02.02.2010 23:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Mam podobną sytuację z tynkiem Kabe permuro akrylowy koloru żółtego. Położony w sierpniu 2008 roku. W kwietniu 2009 zauważyłem że zaczyna blednąć od dołu na scianie wschodniej. W listopadzie na scianie północnej. myśłaem początkowo że to od słońca lub deszczu. Ale dziwne było że nie od Południa gdzie Słońce najwięcej operuje a mieszkam na Podhalu. Zgłosiłem do producenta, przyjechali, oczywiście mydlili oczy o technologii wykonania. W końcu przyznali rację że coś chyba jednak ztym tynkiem. Ustnie zaproponowli farbę na elewcję. Czekam teraz na odpowiedź pisemną. Zobaczymy co ztego bedzie. Ja podejrzewam że to coś z pigmentem. W tym przypadku jak u Pana też myślę że pigment. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawlik38 03.02.2010 20:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Jestem ciekawy jaka będzie u Pana ta pisemna odpowiedź. W moim przypadku też miało być pięknie , że niby się dogadamy , a w pisemnej odpowiedzi - wina wykonawcy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterek63 04.02.2010 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2010 witam niestety z nimi trzeba walczyć. prosze wysłać pismo do firmy że jesli nie podejmą się naprawy swojego błędu koszta wzrosną na ich niekorzyść. wadliwy jest ewidentnie produkt i udowodni Pan to przed sądem. prosze znaleźć biegłego sadowego w zakresie budowlanym i podac w pismie jaki bedzie ewntualny koszt ogledzin z kosztorysem wraz z badaniem próbek materialu w laboratorium. prosze skontaktowac sie z adwokatem ktory podejmie sie tej sprawy i w pismie do firmy podac rowniez koszt prawnika jesli pismo nie zadziala to majac przychylna opinie biegłego i sredniego prawnika wygrywa Pan w każdym sądzie. mało tego ma Pan prawo do odszkodowania za wprowadzanie przez producenta w błąd co bardzo zle sie odbija na Panskim zdrowiu.(teoretycznie) pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryszard_sz 05.02.2010 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 Witam Sam miałem podobny przypadek z tynkiem ANSERA trzy lata temu. Podobne plamy na trochę innym kolorze. Tylko, że ja robiłem ocieplenie dwóch budynków i kładłem ten sam tynk w różnym czasie i przez różne ekipy. Mieszkalny pokryłem wiosną, a gospodarczy w lecie. Na drugi rok budynek mieszkalny wyglądał podobnie jak Twój a gospodarczy był idealny. Oczywiście zgłosiłem reklamacje. Przyjechali i powiedzieli to samo co tobie. Dali mi farbę a wykonawca zgodził się na przemalowanie. Teraz jest bez zarzutu a naprawa nic mnie nie kosztowała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterek63 05.02.2010 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 a powiedz ryszardzie sz czemu ktos kto wyklada ciezko zarobione pieniadze ma byc nabijany w butelkę? po to kupuje sie produkt zeby byc z niego zadowolonym a nie po pierwszym deszczu malować caly budynek. totalna bzdura co piszesz. wlasnie tacy którzy się dają są pewnikiem zarobku takich firm pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryszard_sz 05.02.2010 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 Drogi Piterku63, chyba nie do końca zrozumiałeś treść mojego posta. Nie twierdzę, że każdy ma być nabijany w butelkę i dawać się naciągać. Również nie byłem zadowolony z efektów, więc jak mogłeś przeczytać, zgłosiłem reklamację. Ponieważ sprawa została rozwiązana polubownie, a tynk na drugim nie uległ odbarwieniom, nie mam dalszych zastrzeżeń. Jorg ma taki sam problem z Kabe, więc zgodnie z Twoją filozofią, każda firma chce naciągnąć klienta... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.