Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zakątek Maine Coon :)


Piczman

Recommended Posts

:o Kurczę :o Piczman, wychodzi na to, że trzeba było kota podpieprzyć zamiast kupować. Miałbyś przynajmniej klarowny powód do nieposiadania papierów. A tak, kupiłeś jak kto głupi i teraz masz przesrane. :wink:

 

A teksty o "czystości rasy", dla mnie zalatują faszyzmem. Ale ja mam zwykłego kundlokota i koło pióra mi lata co kto o tym myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 230
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zachlapał by pół salonu a wolałbym aby piczmance nie podpadł na razie.

Docierają się :wink:

 

Ostatnio zauważyłem że koty miewają złe i gorsze dni :o

Dziś od północy to jak by się szaleju najadł, nawet Depi'ego nie wypuszczałem z kotłowni bo strach pomyśleć co by mu zrobił :-?

 

Bywają też dni że jest spokojny, leży sobie na fotelu :wink: albo na drapaku i wcale go nie zauważamy.

Może wiosnę czuje ? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że ja kupowałem z hodowli, z miotu dodatkowego, żeby mieć pewniaka ale niekoniecznie z papierkiem.

Nie mam czasu na wystawy - zarabiać też nie zamierzałem - więc po co?

 

A co to jest miot dodatkowy

jak hodowca lewy miot wyprodukuje ponad plan

czyli, jak kotka może rodzić 3 razy na 2 lata, to on dowala 4 raz poza ewidencją i sprzedaje bez rodowodu

nie wszyscy hodowcy są uczciwi, niestety

rozmnażacze też wśród nich są :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że ja kupowałem z hodowli, z miotu dodatkowego, żeby mieć pewniaka ale niekoniecznie z papierkiem.

Nie mam czasu na wystawy - zarabiać też nie zamierzałem - więc po co?

 

A co to jest miot dodatkowy

jak hodowca lewy miot wyprodukuje ponad plan

czyli, jak kotka może rodzić 3 razy na 2 lata, to on dowala 4 raz poza ewidencją i sprzedaje bez rodowodu

nie wszyscy hodowcy są uczciwi, niestety

rozmnażacze też wśród nich są :(

 

Wytłumaczyłaś dobrze i jasno ten lewy miot, natomiast co do tej uczciwości hodowcy, hm....

Nie zabieram głosu jako niezawodowy hodowca i nie oceniam etyki sprzedającego.

Kupiłem porządnego , mądrego i zdrowego psa - z pewnego źródła - płacąc za niego połowę ceny którą musiałbym wyłożyć mając schowany na dnie szuflady certyfikat - który do niczego mnie niepotrzebny , a mojemu psu nawet na budę by się nie przydał.

Kochaliśmy się oboje do końca bez tego dokumentu.

No i jeszcze jeden pozytyw był.

Że nie musiałem go nazwać Herakles, albo Sakur, albo Kattegat czy Amadeus tylko wolno mi było wołać na niego Bobik - za co zresztą dostałem kiedyś straszna reprymendę od eleganckiej pani w kapeluszu i futerku - że niby go skrzywdziłem tym imionkiem.

 

A poniżej jako ciekawostkę wklejam post z portali psiarzy, jako przyczynek do zastanowienia się nad kupnem zwierzaka z "papierami"

 

W akcie desperacji po tygodniu ciągłych kłótni z rodziną zwracam się do Was drodzy forumowicze z prośbą o pomoc :) Niedawno przybył nam nowy domownik - suczka rasy Golden Retriever (zdjęcie obok) i pojawił się problem - nie możemy się zgodzić w kwestii jej imienia... Szczeniak jest w pełni rodowodowy i jej imię "metrykalne" to "Three Wishes".

Wszyscy chcielibyśmy, żeby nowe imię naszej suczki było oryginalne (czyt. żadne "Punie", "Kory", "Kamy", "Betty" etc. nie wchodzą w rachubę), najlepiej miało znaczenie pasujące do rasy (no, chyba że słowo "ratlerek" w języku Bantu będzie naprawdę ładnie brzmiało ;) i było możliwe do wymówienia przez wszystkich członków rodziny (to powód, dla którego odzrzuciliśmy "Shub-Niggurath ;)...

Błagam, niech mi ktoś pomoże wybrać jakieś ładne imię, bo jak nie to rodzina zrobi psu krzywdę i nazwie ją "Aira", a ja jak słyszę to imię dostaję skrętu kiszek i palpitacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem w moim krótkim :wink: Życiu suczkę York Shire Terier i psa rasy Labrador .Oboje z rodowodem i jeszcze wtedy z tatuażem w uchu.

Ponad to 3 suczki Cocker Spaniel, 2 Ratlerki i teraz jest kot Maine Coon.

Te już bez rodowodu.

 

To tak żeby nie było że nie wiem o czym piszę w sprawie "papierka" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dobry ..... buziak w pychol dla Alfina :D

 

kot jest jednostką czasu

pragmatycznie da się ją przedstawić tak:

to czas w którym jednocześnie i “na raz” można

stłuc doniczkę

wydrapać psu oko

zdobyć skarpę w pierwszym podejściu

zmienić nie do poznania firankę

pozbyć się obiadu wraz z talerzami

wywołać zawał u wujka Stefana

i zasnąć na fotelu

 

kotem odmierza się brak fantazji u ludzi

czas pełnego rozpadu błędnych poglądów na temat kotów

wynosi mniej – więcej 5 kotów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak hodowca lewy miot wyprodukuje ponad plan

czyli, jak kotka może rodzić 3 razy na 2 lata, to on dowala 4 raz poza ewidencją i sprzedaje bez rodowodu

nie wszyscy hodowcy są uczciwi, niestety

rozmnażacze też wśród nich są :(

 

Wytłumaczyłaś dobrze i jasno ten lewy miot, natomiast co do tej uczciwości hodowcy, hm....

Nie zabieram głosu jako niezawodowy hodowca i nie oceniam etyki sprzedającego.

Kupiłem porządnego , mądrego i zdrowego psa - z pewnego źródła - płacąc za niego połowę ceny którą musiałbym wyłożyć mając schowany na dnie szuflady certyfikat - który do niczego mnie niepotrzebny , a mojemu psu nawet na budę by się nie przydał.

[/i]

 

Ewunia, ja wiem, co to jest miot dodatkowy, ale dzieki za odzew, jestesmy po tej samej stronie.

Ciekawa byłam jak bobiczek to wytłumaczy. I czy widział kiedys ledwie żywą, zmaltretowaną ciągłymi miotami sukę z sutkami do ziemi albo "nadmiarowe" szczeniaki wyrzucone na smietnik. Podejrzewam, że u kotek jest podobnie, znaczy nielekko.

E, nie chce mi się komentować tego tłumaczenia o "uczciwości"...

 

A smiac się, bo ktoś ma dylemat z imieniem psa? Różne ludzi mają pasje, jeden ma świra na punkcie wystaw, inny sobie dom buduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

Ciekawa byłam jak bobiczek to wytłumaczy. I czy widział kiedys ledwie żywą, zmaltretowaną ciągłymi miotami sukę z sutkami do ziemi albo "nadmiarowe" szczeniaki wyrzucone na smietnik.

 

Ejże, nie demonizujesz trochę za bardzo ? Ja tam nie podejrzewam hodowcy o robienie krzywdy swojemu zwierzakowi a bywa że i "chlebodawcy"

W naturalnym środowisku nikt chyba nie kontroluje ilości miotów, a podejrzewanie zwierząt że robią sobie tym krzywdę zakrawa na absurd.

 

E, nie chce mi się komentować tego tłumaczenia o "uczciwości"...

 

Mnie też nie.

Zapłaciłem uczciwie zarobionymi i uczciwie wyprodukowanymi pieniędzmi - za uczciwie niepodrobionego, zdrowego psa......

A o etyce hodowców nie wypowiadałem się - no bo się nie znam, pisałem przecież prawda ?

 

A śmiac się, bo ktoś ma dylemat z imieniem psa? Różne ludzi mają pasje, jeden ma świra na punkcie wystaw, inny sobie dom buduje.

 

Z pasji się nie naśmiewałem bo też mam swoje dziwne, ale pieszczotliwe nawoływanie swojego pupila "Three Wishes" lub "Shub-Niggurath" - dla mnie osobiście i dziwne i śmieszne - o czym bardzo swobodnie i radośnie informuję 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kot ma Alfin, córa tak nazwała i chyba jest OK !?

A w ogóle wydaje mi się że kotom trudniej imię znaleźć :roll:

 

U mnie był konkurs na imię dla jednego z kotów, miało być albo żeglarskie (bo juz miałam kotkę Reję), albo jak piwo (bo suczka Warka ;-). No i zwyciężył Bosman ;-) Ostatni kot znajda, pamiątka z wakacji, był bury więc... został Burakiem :-)

Farysowi zostawiłam rodowodowe, bo mi sie podobało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...