Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa sieci wodociagowej?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 54
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Do aniak25. Na jakiej podstawie prawnej podano Ci takie warunki na dostawę wody ?. Jeżeli jest to wyłącznie ich wymysł to podaj ich do Urzędu Ochrony Konsumenta i Konkurencji bo jako monopolista rynku nie może stawiać takich warunków - chodzi o przekazanie prawie za darmo. To było za komuny. Jeżeli sieć jest wykonana zgodnie z warunkami technicznymi i obowiązującymi normami to nikt nie ma prawa Ci odmówić dostawy wody (oczywiście po podpisaniu standardowej umowy na dostawę). Jeżeli to warunkują przekazaniem sieci za półdarmo to jest wykorzystywanie stanowiska monopolisty. Oczywiście nie możesz ich zmusić do przejęcia sieci ale wodę muszą ci dostarczać na zasadach ogólnych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tej waszej dyskusji najbardziej podoba mi się rozwiązanie kaltam bo uczciwie.

Powiedzcie mi proszę jak to zrobić aby odzyskać pieniądze za wybudowanie prawie 100mb sieci fi 125mm a przynajmniej część (wg pierwszych wycen 35tys)

 

Mój sąsiad za wybudowanie 142 metrów zapłacił 14.000 zł (w ub. roku), też w zasadzie we Wrocławiu. Coś ta Twoja wycena podejrzanie wysoka jest.

 

W zapewnieiu dostawy wody mam zapisane " Dostawa wody z sieci będzie możliwa po zaprojektowaniu i wybudowaniu tej sieci wg projektu nr...... i przekazaniu jej na majątek i do eksploatacji MPWiK"

 

ZUK Kiełczów też tak robi(ł), ale najwyraźniej można nie przekazywać i mieć wodę (vide: mój sąsiad). Każda kolejna osoba dostaje później w warunkach, że może robić przyłącze, ale za zgodą (=za udziałem w kosztach) właściciela sieci.

Wydaje mi się, że w ten sposób szukają naiwnych, którzy za frajer dofinansowują firmę. Jak pisał poniżej kaltam, chyba trzeba zainteresować UOKiK (pismo do nich + kopia do wiadomości MPWiK?), zrobić wodociąg i nie oddawać, chyba że za pełną kwotę (swoją drogą, za nakłanianie do niekorzystengo rozporządzania mieniem jest stosowny paragraf w KK :) ).

 

pozdrawiam

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi i podpowiedzi. Nie wiem jak miał twój sąsiad ale u mnie w grę wchodzi przejście pod ulicą, jakieś przeciski, zakończenie hydrantem i jeszcze jakaś studzienka. Nie do końca się na tym znam ale popytałam jeszcze i też mówili inni wykonawcy ze ok 30tys więc nie wiem. I tak jeszcze zanim się zdecyduję na tą eipe to jeszcze gdzieś wycenie.

Też sie zdziwiłam ze mam wybudować na własny koszt kawał wodociągu dla miasta i za prawie darmo oddać bo inaczej nie dostanę wody :evil: wybuduje sobie to nie maja prawa mi odmówic wody za ktora nota bene tz place. Jesli negocjacje z mpwik nie pomogą pojde do uokik. Monopolistom mowimy nie. Na razie jeszcze nie dostałam pozwolenia na budowe wodociagu bo tez trwa ta cała papierologia, na szczescie mam goscia który sie tym zajmuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, u nas nie było trudności obiektywnych :) - 142 metry w kształcie litery L, po szczerym polu. Może dlatego cena taka, a nie inna. Wykowawcą była firma p. Kafla (Kafela? nie wiem czy i jak on się odmienia) z Mirkowa/Kiełczowa (firma mieści się na granicy tych miejscowości, chyba jest przypisana do Kiełczowa, ale łatwiej dojechać od Mirkowa).

 

Jak już wcześniej pisałem - mi ZUK Kiełczów postawił analogiczne żądania. Grozili, że wodę dadzą, jeśli przekażę im na własność sieć. Co więcej, od razu kazali mi do gminy jechać, żeby umowę na przekazanie podpisać! A tutaj sąsiad postawił na swoim (inna sprawa, że na dobrych prawników na pewno go stać, więc niewykluczone, że naprostował kogo trzeba) i okazało się, że jednak może być woda bez oddawania za bezcen swojej własności.

 

W każdym bądź razie życzę powodzenia w walce.

pozdrawiam

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to firmy wodociągowe w swoich kalkulacjach (bez zysku) przyjmują ok. 10 500 zł za 100 mb (fi100, prosta linia bez niczego). Faktem jest że przeciski pod drogą są b. drogie. Pamiętaj prawo jest po Twojej stronie. Wodę muszą ci podać i nie mogą warunkować tego przekazaniem sieci za półdarmo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naszym "kosztem" chcą wybudować główną rurę prowadzacą pod ulicą i dopiero od niej maja zostać dołożone przyłącza na poszczególne działki.

 

Dlatego w tytule użyłam słowa sieć a nie przyłącze. Jest nas 20 rodzin i jesteśmy nieźle ździwieni - tym bardziej, że dałabym sobie rękę uciąć że sprawdzałam i czytałam w gminie wydane przed rokiem dla niej warunki przyłaczy wody na tym terenie i były one pozytywne.

 

To nie będzie taki wielki koszt przecież.

Ja przedłużałem o 25m. Czyli 8x krótszy odcinek niż ty.

Projekt kosztował z 400PLN, wykonanie bodajże 4500PLN. Powiedzmy, że w sumie 5kPLN. Wykonanie = rury + materiał + przyłącze do mnie + hydrant + przekładka bo się walnęli i nitka wodociągu zaczęła się krzywić.

 

U ciebie by wychodziło (mnożąc z 8) jakieś 40kPLN. Jak to podzielisz przez 20 rodzin to Ci wychodzi 2kPLN. Darmo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

okolice Warszawy, gmina Lesznowola

Zakład wyda warunki przyłączy ustalające możliwość wybudowania kawałka sieci przez inwestora (woda w ulicy obok) pod warunkiem podpisania wcześniej umowy zawierającej zapis, że po wybudowaniu inwestor przekaże prawo własności zakładowi - nieodpłatnie!

Orientacyjny koszt: 13-14 000 pln za 100 mb.

Chyba pozostaje mi budować studnię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje "pole manewru" to beczenie, że za frajer się nie możesz podłączyć do wodociągu, przecież o to chodzi

niestety tak nie ma

w takiej, bądź innej formie trzeba coś do tego kapnąć

i to Cię boli

Jednak nie czytasz uważnie. Tutaj nie chodzi o koszt przyłączenia, ale o bezprawne zmuszanie inwestorów do finansowania budowy wodociagu.

Ja miałem również podobny problem. Dostałem ultimatum. Wybuduj 60m wodociagu i kanalizacji, przekaż nam to za darmo i zapłać nam na mozliwość przyłączenia. Gdy sie powoływałem na przepisy, to przyznali, że mają obowiązek zapewnic możliwość przyłączenia, ale nigdzie nie jest podane kiedy muszą to zapewnić. Więc może za 5 lat będą na to pieniądze :)

W końcu mam swoją studnie głębinową ze stacją uzdatniania wody i oczyszczalnie biologiczną za te same pieniądze i mam ich w d... Chociaż nie było łatwo w starostwie o akceptacje takiego podejścia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budujemy sieć wodociągową z kilkoma innymi właścicielami działek, sieć będzie w drodze,, która nie jest gminna tylko jest naszą, czyli wszystkich właścicieli działek współwłasnością, cZy możemy odsprzedać gminie sieć, czy może ona ją przejąć nieodpłatnie, czy odbywa się to po jakimś czasie, czy wogóle gmina niema nić do tego bo biegnie on w "naszej drodze" jak myślicie ??

 

tego wodociągu będzie 230 mb i do tego 9 mb przewiertu pod drogą powiatową.

 

pomórzcie proszę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam, że w warunkach technicznych każdy z nas ma zapis "Sieć wodociągowa - zaprojektować odcinek sieci wodociągowej z materiału PE ... i włączeniem do sieci gminnej w działce nr.."

 

projekt na wybudowanie tej sieci już mamy, chcemy zaczynać budowę, czy będziemy mogli ubiegać się o jakieś zwroty od gminy??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 years później...
Hm... Ja mam (w tej samej gminie) sytuację odwrotną. Mam warunki podłączenia do sieci wodociągowej, cyt. "za zgodą właściela sieci". Okazuje się, że ponoć tym właścicielem jest człowiek, który wykonał kawał sieci na swój koszt. Pytanie tylko, jak to się stało, że nie oddał jej gminie/Zakładowi Usług Komunalnych? Kiedy rok temu sam chciałem zrobić kawałek tej sieci (mniejszy, niż został wykonany), to bezwzględnie żądano przekazania za symboliczną opłatą (potwierdzam to, o czym pisał Helix).

I żeby nie było, że chciałbym się wymigać od płacenia. Bardzo chętnie zapłacę część kosztów poniesionych na podciągnięcie wody. Pytanie tylko ile - zgodnie z interpretacją Pań z ZUK Kiełczów muszę zgodzić się na żądania sąsiada, nieważne jak absurdalne one będą. W zasadzie alternatywy nie mam - glina kilkanaście (a może i kilkadziesiąt) metrów w głąb, wody ani śladu. Zgody na inne przyłączenie do sieci "państwowej" nie będzie. W tej sytuacji sąsiad może żądać każdej kwoty, a ja się musze zgodzić. Tylko dlaczego mi kazano od razu jechać podpisywać umowę do gminy, że przekażę fragment sieci, a jemu nie? Toż to żyła złota - każdy kolejny (ze 20 działek) musiałby płacić mi haracz za zgodę na podpięcie do sieci wodociągowej w dowolnej, ustalonej przeze mnie kwocie...

 

Uff... Warunki dostałem dziś, z sąsiadem będę gadał w poniedziałek. Może będzie gość w porządku i podzieli kwotę, jaką wydał przez liczbę działek, które z "jego" kawałka sieci będą korzystały. Bo jeśli powie, że chce połowę tego co wydał albo więcej, to będę miał zagwozdkę (do mojej działki potrzeba było 50 metrów wodociągu, a do jego z 300 metrów).

 

pzdr

A.

 

Witam, piszę trochę po czasie ale może przyda się aktualnie budującym.

Do dziś w gminie i w ZUK nie wiele się zmieniło. Nadal inwestor indywidualny buduje za swoje a ZUK zwraca ułamek procenta wartości inwestycji. Faktycznie ZUK nakazuje w formie Twojego oświadczenia woli, przekazanie za symboliczną kwotę wybudowanej sieci na własność ZUK. Ale można na koniec zrobić to co Twój sąsiad, nie przekazać sieci pozostając jej właścicielem. Następnie można oczekiwać od chętnych do podłączenia partycypacji w kosztach. Kruczek jest jeden, jeśli zdarzy się jakaś awaria sieci na Twoim odcinku to będziesz musiał ją usunąć sam, zapłacić za wodę która uciekła... Właśnie robimy projekt na ok 100m, 2 węzły 3 zasuw! hydrant na końcu to przy tym pikuś. Byłam na rozmowie z prezesem i efekt jest taki że z pustego to i Salomon nie naleje. Gmina ma obowiązek zaopatrzenia w wodę, ale Zakład ma na ten cel tak mało środków że nie może pokrywać budowy sieci w 100%. Prezes nie może działać na szkodę spółki płacąc każdemu za budowę sieci kiedy spółki na to nie stać. To zrozumiałe ale dla inwestora trudne do zaakceptowania.

A winy należy szukać w gminie. Przeznacza tereny na działki budowlane nie zapewniając jednocześnie minimum sowich obowiązków. Bo wystarczyłaby tylko woda. Energetyka sama prowadzi sieć, szambo inwestor może zbudować i nawet gazociąg gazownia wybuduje. Brakuje tylko wodociągu... Rozmawiałam z "wysokim" radnym, Pan stwierdził że gmina musiałaby zrezygnować w ciągu roku z remontu/budowy kilku dróg, które zaspokajałyby potrzeby setek mieszkańców na rzecz budowy sieci wodociągowych dla kilkunastu inwestorów... To im się po prostu nie opłaca patrząc z punktu widzenia głosów w wyborach. A inwestor jak chce wybudować domek to sieć wodociągową i tak pociągnie... Smutne ale prawdziwe.

Chciałam się zbuntować ale w MPZP zabronili budowy studni z uwagi na zanieczyszczenie wód czy coś w tym stylu. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...