buber 08.05.2002 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2002 On 2002-05-08 11:35, Maco wrote: Frankai, Tak o tę maź mi chodziło. Niby raz do roku to niedużo ale ja mam problemy z rocznym myciem okien A w naszym planowanym domu ma być kuchnia duża i chcemy mieć ją otwartą więc "maź" będzie też w pokoju... fakt, że pewnie mniej niz w małej... Zresztą z ceramicznej też jest osad i z indukcyjnej też - w końcu gotująca się zupa paruje i para wali pod sufit (chyba, że się ma TURBO wyciąg). Dla mnie oprócz mazi są jeszcze inne powody: - bezpieczeństwo. Mam nieodparte wrażenie, że gaz jest bardziej niebezpieczny - generalne dążenie do prostoty (mam nadzieję nie-prostactwa ) kształtu, urządzenia i na przykład instalacji. Im mniej instalacji tym lepiej. Ktoś wspomniał Skandynawię, w której mieszkałem kiedyś 2 lata. Tam jest tylko prąd i woda. Prądem się grzeje wodę i ogrzewa pomieszczenia (jaka prostota w sterowaniu i bezpieczeństwie !!! brak rur CO, brak gazu,....) Wiem, że w naszych warunkach nie jest to ekonomiczne ale to się zmieni w ciągu najbliższych 5 lat... skąd wiesz że w ciągu 5 lat coś się zmieni, ja uwierzę jak zobaczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 08.05.2002 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2002 Pamiętajcie jeszcze o jednej rzeczy. Gaz jest wybuchowy, ale u ilu waszych znajomych on wybuchł, a u ilu instalacja elektryczna pod wpływem dużych mocy się zaczęła "fajczyć". Nie należy przesadzać ze strachem. Kurz trzeba ścierać raz po raz, to nie będzie mazi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 09.05.2002 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2002 Po przemysleniu wszystkich Waszych argumentow jestem jednak za elektryczną! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 09.05.2002 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2002 Ze względów estetycznych elektryczna jest górą. Widok pięknej żółtej rury, ciągnącej się przez pół mieszkania nie dałby mi spokojnie siedzieć na kanapie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
buber 09.05.2002 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2002 Ja będę miał butlę w szafce i 1,5 metra kabla stalowego do kuchni i wcale tego nie będzie widać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 10.05.2002 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2002 U mnie w bloku inwestor zafundował ładne żółte rurki.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 10.05.2002 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2002 Żółte rurki.... no cóż zgodnie z przepisami.Dlatego też projektując swój "wyśniony dom" należy zaprojektować układ pomieszczeń i przebieg instalacji tak by żółtej rurki było jak najmniej. U mnie w całym domu (280m2)będzie widoczna tylko na odcinku ok 3 m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maco 10.05.2002 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2002 buber,Za 5 lat według wszelkich znaków na niebie i ziemii będziemy w Unii, co też znaczy między innymi uwolnienie monopolu na energię elektryczną.Kiedyś (kilka lat temu)porównywałem ceny i wyszło, że energia elektryczna w Norwegii kosztuje nie więcej niż 10% więcej niż w Polsce. Norwegia jest drugim po Szwajcarii najdroższym krajem w Europie. Oni mają tam tanią energię z niezliwczonej ilości górskich elektrowni wodnych.Myślę sobie tak: zarówno UE jak i Norwegia (jesznie nie w Unii) kładą coraz większy nacisk na ekologię i bezpieczeństwo. W związku z tym nasze elektrociepłownie (mało ekologiczne) będą pod presją (może nawet podatkową, co może zwiększyć ceny, które i bez tego rosną u nas minimum raz do roku) a czysa energia ze Skandynawii pewnie będzie promowana (czytaj tańsza). Gaz jest niebezpieczny (oczywiście, że prąd też - ale jak jest i gaz i prąd to ryzyko wzrasta) więc też pewnie będzie eliminowany albo drogi w instalcji i eksploatacji. Rośnie ilość alternatywnych źródeł energii elektrycznej (baterie słoneczne, elektrownie wiatrowe,...) a gazowej nie. Może przesadziłem z tymi 5-ma latami, może potrzeba 15 albo 20. Ale z drugiej strony wystarczy u nas spojrzeć 5-10 lat wstecz = zmiany są kolosalne ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ryniu 10.05.2002 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2002 Ja słyszałem też o nadprodukcji energii elektrycznej w Polsce (zniżki cen albo brak podwyżek eliminuje wspomniany monopol i łatanie dziury budżetowej). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
buber 10.05.2002 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2002 maco niestety mam już trochę lat i widzę że jak się chce to zawsze można coś sp..........Patrz import samochodów używanych. I naprawdę mówię uwierzę jak zobaczę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maco 14.05.2002 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2002 buber, rozumiem i w pewnym sensie się zgadzam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mch 17.05.2002 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2002 A ja mam kuchnię elektryczną i jest mi z tym dobrze. U mnie wszystko chodzi na elektrykę - łącznie z boilerem. Tylko ogrzewanie mam tradycyjne wodne, ale z obiegiem wymuszonym (konieczne pompy) - czyli i tak potrzebuję prądu. A to, że mam zniżkę, to druga strona medalu. A gazu boję się po tej katastrofie w Gdańsku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 18.05.2002 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2002 Mieszkam na osiedlu w Łodzi, na ktorym parę lat temu wyleciał blok - nie mój!(swego czasu głośno o tym było). Byłam wtedy w domu z dziećmi i słyszałam ten przeraźliwy huk. Oczywiście teraz wszystkie podstacje są już bezpieczne i takiego zagrożenia, jak tamto, nie ma. Cały czas nurtuje mnie jednak pytanie, czy i kiedy w blokowiskach zamieszkałych przez 140 - 150 rodzin ktoś zapomni wyłączyć gaz albo padnie niespodziewanie fragment robionej za komuny instalacji gazowej??? Pomijając emocje, czy powinno się jednak we własnym domu uzależniać tylko od jednego źródła? Nie mówię oczywiście o alternatywie typu grill czy kiełbaska opiekana w kominku!!! Osobiście jestem na etapie, że rano jestem za elektryczną, a wieczorem za elektryczno-gazową. Poczekam na dalszy rozwój dyskusji na Forum.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 20.05.2002 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2002 Co innego gaz w bloku, co innego we własnym domu...różnica taka, że w bloku nie mamy wpływu na to, co robią inni (sama się boję sąsiadek-sklerotyczek...), w domu można nad gazem zapanować do pewnego stopnia, mozna dać wyjące czujki gazu. Zresztą gaz jest tak silnie "nawaniany", że czuć jego smród na długo przed tym, zanim osiągnie stężenie "wybuchowe"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 20.05.2002 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2002 Bardzo słusznie prawisz Alanto i dlatego wieczorem jestem za elektryczno-gazową! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 18.06.2002 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2002 Ponieważ jest wieczór, to jestem j.w. A na dodatek prąd zdrożał!! Ciekawe, na ile to podniesie koszty utrzymania całego domu???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 19.06.2002 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2002 spoko, gaz też zdrożeje i znów się wyrówna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beata 19.06.2002 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2002 na obecnym etapie budowy niestety wiem,że na początku musze mieć kuchenkę gazową ( brak prądu). Ale jestem całkowicie za elektryczną. Mam koleżankę, która po przeprowadze przestawiła się z kuchenki gazowej na elektryczną i apropo kosztów, jak się jej zapytałam jak porównanie wychodzi. To mi odpowiedziała, że na początku,że czywiście płąciła bardzo duże rachunki za ee, ale po jakimś czasie, gdy już nauczyła się prawidłowo korzystać z kuchenki elektrycznej, to wychodzi jej taniej niż na gazowej. po prostu na elektrycznej trzeba się "nauczyć" gotować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maco 19.06.2002 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2002 Ciekawe spostrzeżenie. Wydaje się, że w płycie ceramicznej można zdecydowanie większą ilość ciepła przekazać naczyniu (czy potrawie) podczas, gdy w gazowej o wiele więcej ciepła ucieka bokami (ślizga się ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.07.2002 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2002 On 2002-06-19 14:56, beata wrote: na obecnym etapie budowy niestety wiem,że na początku musze mieć kuchenkę gazową ( brak prądu). Ale jestem całkowicie za elektryczną. Mam koleżankę, która po przeprowadze przestawiła się z kuchenki gazowej na elektryczną i apropo kosztów, jak się jej zapytałam jak porównanie wychodzi. To mi odpowiedziała, że na początku,że czywiście płąciła bardzo duże rachunki za ee, ale po jakimś czasie, gdy już nauczyła się prawidłowo korzystać z kuchenki elektrycznej, to wychodzi jej taniej niż na gazowej. po prostu na elektrycznej trzeba się "nauczyć" gotować. A możesz zdradzić jak się nauczyć??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.