boratom 05.02.2010 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 Nawet nie mam się dzisiaj z kim napić i komu wyżalić, wszyscy albo są w pracy, albo mają inne sprawy. Co się k...a może jeszcze wydarzyć w tą zimę??? (...) Pytam, co się jeszcze może spi...ć w tym roku. "Nie jesteś sam! Nie jesteś sam!" U mnie zła passa trwa od 1997 roku. I wiem dlaczego tak jest Dawno, dawno temu... jak mieszkałam jeszcze z rodzicami... wszystkie potłuczone lustra w domu to była moja sprawka A to przy sprzątaniu, przy przesuwaniu, przy wszystkich możliwych okazjach!!! Chyba mam dożywotnio pecha Gorsze jest to, że ma on wpływ nie tylko na moje życie... Cóż mogę ci poradzić? Myśl pozytywnie - przyciągniesz wtedy pozytywnych ludzi i zdarzenia. Tak mówią mi znajomi Boshe! Jeśli to prawda, to jak by wyglądało moje życie gdybym nie myślała pozytywnie - aż strach się ba c Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 05.02.2010 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 I pomyśleć,że wszystko przez tą bryłę lodu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 05.02.2010 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 kurna ... no niech ktoś napisze, że ma suuuuuper teściową, że jest taktowna, mądra, życzliwa, pomocna, miła, nie narzuca się, nie ględzi, nie krytykuje, nie wtrąca się, ale jest w pogotowiu do pomocy jak trzeba ...... Ja mam Może tylko taktowna bym wyrzucila, ale to tak ogólnie do jej zdolności w palnięciach głupot w rożnych sytuacjach niekoniecznie w stosunku do mnie (troche mało gramatycznie, ale zmeczona dziś jestem i myślenie mi szwankuje ) Fajną mam teściową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamykkamyk2 06.02.2010 07:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2010 Wyspałem się, nie myślałem o tym, więc dziś jest lepiej.Dzięki wszystkim za słowa otuchy, miejemy nadzieje że będzie lepiej. Beaty też "fajnie" miałaś, więc może jak się wszystko poukłada, to ja też będę wtedy wracał wspomnieniami, że bywały gorsze dni. Renia - niestety napiszę Ci że mam teściową straszną zołze, całe szczęscie, że z nią nie mieszkam, bo źle dla kogoś by to się skończyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 06.02.2010 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2010 Folię na tunelu 15x6 szlag trafił w najgorsze mrozy...5 tys roślin (a delikatne wynalazki) nie przykryte śniegiem 3 noce na -30 Połowa krzaków przybrała formy płożace... w maju się dowiem, ile jestem w plecy. I co, mam iść się wieszać? Co nie zabije, to wzmocni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 06.02.2010 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2010 Renia - niestety napiszę Ci że mam teściową straszną zołze, całe szczęscie, że z nią nie mieszkam, bo źle dla kogoś by to się skończyło. no widzisz, jak Ci dobrze ??? jest jednak cos pozytywnego, stałego w Twoim życiu ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Noxili 06.02.2010 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2010 kurna ... no niech ktoś napisze, że ma suuuuuper teściową, że jest taktowna, mądra, życzliwa, pomocna, miła, nie narzuca się, nie ględzi, nie krytykuje, nie wtrąca się, ale jest w pogotowiu do pomocy jak trzeba ...... Ja mam : życzliwa, pomocna, miła, nie narzuca się, nie ględzi, nie krytykuje, nie wtrąca się i nawet nie jest brzydka. Ale to nic! Jej najwieksza zaletą są trzy cechy : Nie lubi podróżować , telefonować ani nas wizytować a mieszka 100km dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 06.02.2010 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2010 nie mieszkacie z teściową... kurna ... no niech ktoś napisze, że ma suuuuuper teściową, że jest taktowna, mądra, życzliwa, pomocna, miła, nie narzuca się, nie ględzi, nie krytykuje, nie wtrąca się, ale jest w pogotowiu do pomocy jak trzeba ...... bo się dołuję ..... Ja, ja, ja też mam! Mieszkamy razem i jestem szczęśliwa z tego powodu. Moja Teściowa naprawdę mnóstwo nam pomogła i pomaga dalej. I gotuje domowe obiadki dla nas wszystkich, codziennie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 06.02.2010 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2010 ... no to jesteście wyjątkami potwierdzającymi regułę (niestety) jedna (czy dwie) jaskółka jeszcze wiosny nie czyni .... jednak cała reszta to wampiry, wredne babsztyle .... i już ! i na zawsze już pozostaną w dowcipach .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 06.02.2010 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2010 Ja mam Teściową o której marzy każdy facet 20 km od domu, 2 m pod ziemią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 06.02.2010 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2010 okropny jestes ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 06.02.2010 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2010 okropna jestes ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emi601 06.02.2010 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2010 ja mam super teściową! przyznaję się bez bicia! Ja pamiętam taki numer, jak byłam nastolatką i się z rodzicami przeprowadzaliśmy do nowego mieszkania to nam się w pierwszy dzień na nowym zepsuła pralka i lodówka, jednocześnie. Widocznie nie przeżyły trudów pięciokilometrowej podróży. Odnośnie prawa serii to.. nie wiem czy na pocieszenie dla autora wątku... ale ja miałam ostatnio serię pozytywną. Zaczęło się od tego że zepsuł się samochód. Zaczął cieknąć przy wale. ale tak fest. Musieliśmy przejechać jeszcze trzysta km i trzy litry oleju poszły na asfalt. Już wtedy miałam w kieszeni niesprawdzony kupon totolotka. umówiliśmy się z mechanikiem. Sprawdziłam kupon, trójka była. W nagrodę wygrałam dwie zdrapki, na jednej nic , na drugiej 2 euro, no to da pani jeszcze dwie. I zdrapałam 100 euro akurat na naprawę samochodu! W czasie kiedy auto było u mechanika pojechałam z koleżankami na konie. W kieszeni kurtki miałam 50 dych żeby zapłacić, przychodzi do płacenia , kurka nie ma! wyleciało mi jak hasałam, konie zadeptały w piach, nie ma. tylko ciekawe jak wyleciało z wewnętrznej kieszeni? No trudno, wracamy do auta, a tam na tylnym siedzeniu leży moje 50 dych, musiało mi wypaść jak gmerałam po ciemku za komórką. czułam się jakbym znalazła te 50 dych. a dwa dni później w pracowym szczęśliwym numerku padł mój i wygrałam 80e. jaki z tego morał? żeby coś mogło do ciebie przyjść , najpierw coś musi odejść, bo w przyrodzie musi być równowaga pomyśl kamyku ile szczęścia może być przed tobą! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek-B 06.02.2010 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2010 ..eeeeh , nawet mi się nie chce pisać ...jakiego mam doła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 06.02.2010 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2010 ..eeeeh , nawet mi się nie chce pisać ...jakiego mam doła. cokolwiek jest powodem - przyszłam pocieszyć .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamykkamyk2 07.02.2010 08:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 Dzięki emi601, może teraz będzie z górki. Marek-B to sobie wirtualnie strzelmy po dużym kielichu - na zdrowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szelma29 07.02.2010 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 ja tez mam ostatnio serie nagetywną..i doła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 07.02.2010 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 ... w maju się dowiem, ile jestem w plecy. eee, z ogrodowego wątku wzorem inż. z Częstochowy zrobisz ...... pogotowie to się odkujesz to se ponarzekam ..... opona spuchła .... dwie nowe cza było, alternator iskrzy, cza nowy, ale nowy zepsuty, nie ładuje, i jeszcze coś piszczy ..... pompa wodna wcześniej dwa wahacze do wymiany, w aucie zamki sie sp.....ły, teraz mam trzy klucze do jednego grata, ale do bagażnika i od strony pasażera nie da się otworzyć ( już kupiłem nowy komplet) zawór bezpieczeństwa ..... sika, z jednego grzejnika kapie, halogeny idą ..... jak woda o grudniowym wspomożeniu biednego złodzieja nie wspominam i najgorsze ....... suszy mnie trochę ale w środę będzie lepiej ..... wypłata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 07.02.2010 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 To ja powiem tak : Najlepiej raz na jakiś czas wziąć kartkę , długopis i zapisać sobie wszystko to co posiadamy a jest WAŻNE.PIeniądze to PIERDOŁA - dziś jest , jutro nie ma. Brakuje ? Można dzieci niańczyć, sprzątać, odśnieżać , jest miliard możliwości. A mając kompa z dostępem do netu to już w ogóle.....Ale ja nie o tym. Ja o tym, że BLUŹNIMY. - nie mamy zdiagnozowanego raka- nasze dzieci są zdrowe (choć czasem wkurzające) i nie musimy zebrać 300.000 na operację ratującą im życie- stać nas na internet (bo tu piszemy)- mamy znajomych, przyjaciół (którzy mogą nas ściągnąć, jak się samochód zepsuje)- zepsuł się kocioł, przyszedł rachunek za gaz - ALE MASZ SWÓJ DOM, nie śpisz w kartonie pod mostem, nie u Brata Alberta.- mamy rączki i nóżki (zakładam, że żaden z marudzących nie porusza się na wózku, co w ten śnieg praktycznie jest niemożliwe)- mamy samochody (bo się jak widać czasem psują) więc jesteśmy mobilni - a to oznacza większą szansę na pracę, łatwość życia towarzyskiego, bezpieczeństwo w czasie np. konieczności wizyty u lekarza - ma dalej wymieniać ? Czy wiecie ilu ludzi może jedynie POMARZYĆ o takich problemach jakie mamy ? Ilu ludzi MARZY, żeby mieć takie problemy ? Ilu ludzi nie widziało z bliska 3.000 pln a co dopiero kwot, ktore wydajemy na nasze domy ? Ja uważam, że trzeba czasem się ogarnąć, zrobić krok wstecz i ppatrzeć, jak wiele posiadamy. Żony, mężów, dzieci, domy, samochody, przyjaciół, miłość, przyjaźć , pomoc, wsparcie. .....come one ! Tylko my tego nie potrafimy docenić. A życie potrafi tak dopier...., że możemy któregoś dnia rózwnież zacząć marzyć o tym wszystkim powyżej. Więc więcej empatii, umiejętności obserwacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek-B 07.02.2010 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 Marek-B to sobie wirtualnie strzelmy po dużym kielichu - na zdrowie. Oj chyba trzeba się ...'porzadnie nachlać". sam pracuję , pięć osób , dwoje studentów , gimnazjalista....żona sporo wydaje na leki. Jakoś mi k****a nie styka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.