malka 10.02.2010 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2010 a ja nie wiem czy na drodze bardziej się boję młodych kirewców, czy starych rutyniarzy jedno wiem najbardziej wkurzaja mnie bezmyślni kierowcy (30km/h lewym pasem, zmiana pasa bez kierunkowskazu tuz przed maską innego samochodu itd) a z ciekawostek - mieszkam w mieście 130 tyś, więc niewielkie, a na trasie 7 km (do granicy sąsiedniego miasta) czasem mijam 30 L-ek, choć rekord, to ponad 40 (młody liczył w drodze powrotnej z przedszkola)...mozna cholery dostać ... i jakoś nie przekonuje mnie fakt,że ja kiedyś też się uczyłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ulka 10.02.2010 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2010 http://studio.wp.pl/i,Kobieta-za-Kierownica,mid,893837,wideo.html Wymiękłam - warto obejrzeć do końca, chociaż filmik trochę długawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.02.2010 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 http://studio.wp.pl/i,Kobieta-za-Kierownica,mid,893837,wideo.html Wymiękłam - warto obejrzeć do końca, chociaż filmik trochę długawy zawaliste Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiaterwiater 11.02.2010 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 Po pierwszej minucie zacząłem się zastanawiać, czy chce wyjechać, czy równiutko zaparkować. Gdy pierwszy raz wyszła z samochodu, pomyślałem, że zgubiła kolczyk. Za drugim razem nawet nie chciałem wiedzieć. Ale jak podszedł ten gość i też zaczął oglądać samochód z wszystkich stron, to już byłem pewien, że to on uczył ją jeździć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szelma29 11.02.2010 22:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 w sniegu jezdze, w zawieruchy, po lodzie bo sami wiecie jaki był styczeń...wiec to akurat nie problem...nigdy nie jezdziłam jak ciemno..bo miałam jazdy zawsze przed południem..bo tak mi po prostu pasuje i nie moge popołudniu czy wieczorem...trudno zeby całe zycie podporządkowała prawu jazdy i jezdziła o takich porach , w któych nie mogę...tak wiec Twoja uwaga Nefer jest kompletnie bez sensu i trąci złośliwością, nie wiesz dlaczego nie jezdze wieczorami a wyciagasz wnioski i komentujesz złosliwie....nie wiem co bedzie jak zdam i wyjade do srodmiescia...teraz mysle zeby zdac prawo jazdy wiec tłukę sie po Bemowie jak zyd po pustym sklepie a o innych dzielnicach nie mysle...bomysle aby zdac a jak zdam bede myslec co dalej..jak bede miec prawko to nie problem wziasc jeszcze pare godzin dodatkowo i pojeżdzic po Warszawie ze swiadomoscią ze prawko w kieszeni... dwa razy byłam swiadkiem jak nie zdali faceci , którym zabrano prawko...którzy mowili ze jezdzą przeszlo 20 lat samochodem...egzamin na prawko rządzi sie swoimi specyficznymi prawami i te osoby, które zdają to wiedzą , że mozna nie zdać na bzdurnej rzeczy, która nie ma wpływu na bezpieczenstwo jazdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 12.02.2010 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 TO proponuję obejrzeć http://www.milanos.pl/vid-4598-Kobieta-parkuje-samochod.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darcy 12.02.2010 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 nigdy nie jezdziłam jak ciemno..bo miałam jazdy zawsze przed południem..bo tak mi po prostu pasuje i nie moge popołudniu czy wieczorem...trudno zeby całe zycie podporządkowała prawu jazdy i jezdziła o takich porach , w któych nie mogę...tak wiec Twoja uwaga Nefer jest kompletnie bez sensu i trąci złośliwością, nie wiesz dlaczego nie jezdze wieczorami a wyciagasz wnioski i komentujesz złosliwie.... Szelma, przesadzasz. Ja też byłam w szoku, kiedy napisałaś, że nie jeździłaś po zmroku. I nie chodzi tu o podporządkowanie życia robieniu prawa jazdy, ale o nauczenie się podstawowych umiejętności, które sprawiają, że nie stanowisz zagrożenia dla siebie i innych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 12.02.2010 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 nigdy nie jezdziłam jak ciemno..bo miałam jazdy zawsze przed południem..bo tak mi po prostu pasuje i nie moge popołudniu czy wieczorem...trudno zeby całe zycie podporządkowała prawu jazdy i jezdziła o takich porach , w któych nie mogę...tak wiec Twoja uwaga Nefer jest kompletnie bez sensu i trąci złośliwością, nie wiesz dlaczego nie jezdze wieczorami a wyciagasz wnioski i komentujesz złosliwie.... No dobrze, ale nie miej pretensji, że masz egazmin wieczorem !!! A jak będziesz musiała pojechąć od szpitala po zmroku to też powiesz, że nie miałaś jazd ? Ja się zastanawiam czy chcesz się nauczyć jeździć czy mieć papier. Gdybym chciała być złośliwa to napisałabym Ci jak się kończą spotkania z takimi kierowcami ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plamiak 12.02.2010 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Luzzz... przecież to nie jej wina że nie jeździła po zmroku. Ja zawsze starałem się zaplanować kursantom co najmniej jedną jazdę po ciemku. Rozumiem i nie oczekuję że ktoś podporządkuje swokje życie nauce jazdy, tylko potem okazuje się że jakoś tak wyszło że nigdy nie jechałam po zmroku, nigdy nie cofałam na lusterka tylko na liczenie pachołków... Powiedziałem kiedyś do kursantki która rozbiła elkę na jeździe (nie było szans uciec - nie nasza wina) "Jeśli teraz wysiądziesz to już nigdy nie wsiądziesz za kierownicę" Zaciskasz zęby i naprzód! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 12.02.2010 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 I dobrze zrobiłeś - na kursie trudno zaliczyć pierwszą stłuczkę, ale jak widać niektórym się udaje. Zawsze podziwiałam instruktorów KOlega mojego syna znowu nie zdał.... szósty raz. Na Bemowie. Dalej próbuje . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 12.02.2010 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 a ja po ciemku nie jezdziłam wiec nawet nie probuje probowac pierwszy raz na egzaminie... będziesz kierowcą białego dnia? http://img692.imageshack.us/img692/593/icontwistedn.gif to jak krawcowa od czerwonej sukienki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 12.02.2010 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 ile teraz jest obowiązkowych godzin jazd? znaczy w ramach kursu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 12.02.2010 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 A jak będziesz musiała pojechąć od szpitala po zmroku to też powiesz, że nie miałaś jazd ? Ja się zastanawiam czy chcesz się nauczyć jeździć czy mieć papier. Gdybym chciała być złośliwa to napisałabym Ci jak się kończą spotkania z takimi kierowcami ... Jak będzie musiała jechac do szpitala, to weźmie taksówkę. Tym się różni egzamin od życia, że w zyciu jeżdżę gdzie chcę i kiedy chcę. Jak mnie boli glowa, to nie jadę. egzamin, niestety, służy żeby mieć papier. Wiekszość osób uczy się potem. A faktyczne umiejętności zdobywa się setkami wyjeżdzonych kilometrów. To tylko młodzież po egzaminie uważa że wszystko umie.. do pierwszej kraksy. A spotkania z takimi kierowcami kończą się zwykle znacznie lepiej, niż z pewnymi siebie rutyniarzami, którzy wyprzedzają na trzeciego na wąskiej drodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 12.02.2010 22:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Nikt nie nauczy się jeździć na kursie prawa jazdy. Nie zmienia to faktu, że nie wyobrażam sobie chcieć zdać jeżdżąc tylko w dzień. Chociażby dlatego,że zimą dzień kończy się o 16.00. Więc nie można liczyć na egzamin w dzień. To chyba dość logiczne.A co do młodych kierowców w porównaniu z kamikadze. Otóż mam zdanie przeciwne. Poparte niestety doświadczeniem życiowym.. ale to nie ten wątek i nie zamierzam nikogo dobijać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 12.02.2010 23:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 KOlega mojego syna znowu nie zdał.... szósty raz. Na Bemowie. Dalej próbuje . najwyraźniej nie ma predyspozycji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 12.02.2010 23:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 KOlega mojego syna znowu nie zdał.... szósty raz. Na Bemowie. Dalej próbuje . najwyraźniej nie ma predyspozycji Najgorzej, że jeździ po mieście - bez papierów Już raz komuś wjechał w bok... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 13.02.2010 00:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2010 KOlega mojego syna znowu nie zdał.... szósty raz. Na Bemowie. Dalej próbuje . najwyraźniej nie ma predyspozycji Najgorzej, że jeździ po mieście - bez papierów Już raz komuś wjechał w bok... A kto wie, że tak jeździ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 13.02.2010 00:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2010 a w ogóle nie rozumiem Waszego demonizowania jazdy w nocy całkiem niedawno byłamw stolicy i nie zauważyłam by po zmroku zabierali znaki,albo zmieniali ruch na lewostronny Jak robiłam kurs musiałam wyjeździć kilka godzin po zmroku (o co latem nie łatwo ), ale nie wiem czy był to odgórny prikaz,czy widzimisię instruktora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 13.02.2010 01:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2010 A w Anglii dostaje sie warunkowe prawo jazdy bez zadnego problemu, trzeba tylko zdjecie zaniesc i mozna z osoba towarzyszaca jezdzic. W Stanach dostaje sie je po zdaniu teorii, ktora jest tak prosta, ze smiech na sali, a wszystkie pytania egzaminacyjne sa w necie. Potem przyjezdzaja szczesliwi posiadacze tych warunkowych praw jazdy do PL i... wymieniaja je na polskie prawka. Bo co tam jakas literka P (jak provisional) przeszkadza polskiemu urzednikowi? Niemniej jednak taki Anglik czy Amerykanin ma przed otrzymaniem prawa jazdy wyjezdzone 2000 nie 20 godzin i nie slyszalam, zeby ktos mial ze zdaniem problem. Nawet jak ruch na lewostronny zmieniaja. W poradnikach pisza, zeby miec tak z 10 h z instruktorem dla swietego spokoju, na egzamin trzeba przyjechac swoim albo pozyczonym autem. Manualny czy automat - who cares? Ciekawe, dlaczego u nas sie robi takie cyrki z prawem jazdy a kierowcow mamy tylko troche bezpieczniej jezdzacych niz w Egipcie? Jakas wada genetyczna czy co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zetka 13.02.2010 01:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2010 Nie rozumiem jednego.. Skoro większość jest zgodna co do tego że na kursie nikt nie nauczy się jeździć to czemu skreślacie osoby które za 3,5 czy 8 razem nie zdały egzaminu? - w końcu każdy jest inny i uczy się w swoim tempie. A już tym bardziej nie rozumiem jak można stwierdzić że ktoś nie nadaje się na kierowce bo na kursie jeździ tylko w rejonie zdawania egzaminu albo że nie jeździł w ogóle po zmroku. To prawda że po 30h jazdy nikt nie będzie umiał jeździć i mnie jakoś nie dziwi że chce te 30h wykorzystać na jazdę po obszarze na którym będzie zdawał egzamin, bo skoro każdy wie że prawdziwa nauka jazdy zaczyna się dopiero po otrzymaniu prawka to chce mieć perfekt wyuczone trasy egzaminacyjne, zdać i ten największy stres jak najszybciej mieć za sobą. A szczerze to po swoich doświadczeniach nasuwa mi się myśl, że duża niezdawalność jest z winy błędnego nauczania. Mój instruktor np. ZAWSZE po wyjeździe z ośrodka kazał mi skręcać w lewo, bo jak stwierdził w prawo na egzaminy nie biorą więc jazdy miałam tylko w jednej części miasta i ciągle na tych samych trasach. Na 1 egz jeździłam znanymi sobie trasami, a i tak nie zdałam. Na 2 egz zdawałam jako ostatnia osoba tego dnia u innego egzaminatora i przy wyjeździe z ośrodka kazał mi skręcić w prawo Nigdy tam nie jeździłam więc stres trochę wiekszy, ale w tym stresie się bardziej na znakach skupiałam i zdałam choć czułam że gorzej mi idzie niż za pierwszym razem Osoby które słabiej radzą sobie ze stresem mogłyby nie dać rady w takiej sytuacji Mało tego, mój 'pożalsieboże' instruktor na placu uczył mnie łuku na pachołki w szybie i ilość obrotów kierownicą - na szczęście często mi to nie wychodziło i zaczęłam robić łuk na wyczucie. I polecam sprzeciwiać się takim technikom, bo jak zauważyłam, na egz bywa tak że ktoś potrąci pachołek, egzaminator nie ustawi go na swoim miejscu i następna osoba już nie zda bo pachołek nie pojawi się w szybie na czas No i ten osławiony grzech niejeżdzenia w nocy i mnie dotyczy - tak mnie ustawiał w grafiku że jazd nocnych też nie uraczyłam przed egz (było lato więc może uznał że szkoda czasu ) Jeśli zaś chodzi o inne kwestie to same egzaminy jednak się różnią od tych dawnych gdzie np. u nas w mieście wystaczyło wyjechać z ośrodka, po kilkuset metrach zawinąć na rondzie i masz pan(i) prawko. Pominę już kwestię że niektórzy egzaminatorzy potrafią uwalić na takiej bzdecie że nie wiadomo czy się śmiać czy płakać (jak powiedziałam egzamnatorowi na 2 egz za co oblałam za 1 razem to się trochę zdziwił ) I śmiać mi się chce jak taka osoba co zdawała naście lat temu śmieje się młodemu w twarz z tekstem: "a bo ja zdałe(a)m za pierwszym razem a Ty już tyle razy nie zdajesz więc sie nie nadajesz". Jestem ciekawa jak na obecnym egzaminie poradziłyby sobie osoby które czują się takimi pewnymi kierowcami z wieloletnim "papierem" Prawko mam już kilka lat i doświadczenie większe (nawet w nocy umiem jeździć ) , a mimo to nie dziwi mnie że ktoś świeżo po egzaminie wyjeżdżając gdzieś obmyśla sobie trasę, albo parkuje tam gdzie ma więcej niż 1 miejsce parkingowe wolne. Sama tak kiedyś miałam i myślę że dużo osób to przechodziło - w końcu na początku jest ten stres że jedzie się już bez asekuranta z boku Trochę więcej tolerancji w pewnych kwestiach by się przydało.. ("nie pamięta wół jak cielęciem był"?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.