Szelma29 19.03.2010 07:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 Ale ze mnie prawdziwa baba..he he he ...poszłam kupować cytrynkę C2 a kupiłam Toyotke yaris. A tak sie zarzekałam...nigdy nie kupie toyotki yaris..bo na kursie i na egzaminie na niej ćwiczyłam...ze bleeeeeee, ze oklepana itd itd itd a tu masz babo placek... oczywiscie uzywana bo na nową to mnie nie stać na dzień obecny... tak więc toyotka bedzie juz sobie czekać..akurat czas na rejestracje i takie tam inne...prawko sie drukuje..i mysle, ze po Swietach ..wyruszam w trasy..he he he he...bo wczesniej nie dam rady..bo wyjezdzam....a po swietach juz wszystko gotowe bedzie i bede dalej cwiczyc..he he he ..dalej na toyocie...tylko ze obok nie bedzie instruktora..ale dam rade... a jeszcze powiem Wam dlaczego ta Toyota- bo po 1. kupiona w salonie w Polsce, serwisowana w Toyocie, od pierwszego właściciela, w środku zadbana, i stan tech co akurat ja nie sprawdzłam bardzo dobry, jak to powiedział mechanik nic nei puka, nic nie stuka, wszystko dobrze, blachy dobre... i co najśmiejszniejsze... każdy łącznie z moim facetem....ale to Toyota jest!! mechanik..pani, przeciez to Toyota ...moj ojciec..Toyota...to jest cos... normalnie w szoku jestem...ale Polacy to mają Toyoty za super samochody...ze jak Toyota to cos znaczy.. a cytrynka...bardzo ładny deasing...eeeeeeeee pani citroen....eeeeeeeee francuz.....e...no tak..ładny ale.... Wiec nie wazne..ale citroen..od razu...eeeeeeeeeee toyota...ooooooooooo ale nie dlatego ze toyota oooooooooo , tylko dlatego ze ma duzo plusow za swoja cene...a w cytrynce , sprowadzanej z zagranicy wykrylismy pare wad..nie do przyjecia dla mnie...i po prostu dlatego... tak wiec..kochani...zaliczka dana..na toyotke ...na plastyk czekam...jest git... jedyny minus...ze jednak stane sie biedniejsza bo kaska z konta wypłynie...to jest jedyny minus...wielki minus...bo ta toyoty sa mimo wszystko jakies drogie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LukaEgon 19.03.2010 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 Hmmm..czy Toyota to coś? Na pewno to samochód jak każdy inny. Zawsze mnie śmieszy takie gadanie, że ten a ten samochód to niezawodny..tan a ten z kolei to po 10tys km się posypie. G...uzik prawda. Tu nie działa mechanika tylko STATYSTYKA. KAŻDY samochód może się popsuć, tak samo jak każdy może się nie popsuć. Tu nie ma reguły, że Toyota będzie jeździć, a Kia będzie stać w serwisie co miesiąc. Jeśli ktoś kupuje S klasę to na pewno nie z myślą, że nigdy już nie będzie musiał odwiedzać serwisu, tylko dlatego, że może sobie na taki samochód pozwolić i dobrze się w nim czuje. Jeśli wybieramy sobie auto używane, to przede wszystkim trzeba wiedzieć czy stan techniczny na pierwszy rzut oka jest w porządku, czy blachy są dobre, czy w środku jest czysto, ale przede wszystkim CZY NAM SIĘ PODOBA Resztę trzeba zostawić losowi i jeździć uważnie, żeby w coś nie przydzwonić w pierwszych dniach A popsuć może się każdy samochód, w każdym momencie. To już nie są golfy I czy inne podobne samochody, gdzie lało się płyny, paliwo i się jeździło 20 czy 30 lat i raz na kiedyś mechanik coś dłubnął jak było już bardzo trzeba. Oby Ci się dobrze jeździło w tej Yarisce i jak najdłużej bez awarii Tylko na dziury uważaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RadziejS 19.03.2010 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2010 I żeby z pedałem nie było problemu (gazu) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.