Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy dom może stać na kilku działkach?


Buldożer

Recommended Posts

Witam.

Znajomy ma siedlisko, chce postawić na nim dom ok 11x9m. Problem w tym, że siedlisko to jest podzielone na wąskie działki (takie paseczki) o szerokości po ok 6 m każdy.. Gdzieś mi się obiło o uszy, że można stawiać budynek tak aby znalazł się na 2 działkach (tutaj akurat pasuje aby zahaczył o 3 działeczki) wtedy sprawa byłaby chyba prosta ale nie mogę znaleźć odpowiedniego przepisu.. Może źle mi się o te uszy to obiło i wcale tak nie jest? Pomoże ktoś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to trzeba zachować odległości od działki budowlanej ( 3 lub 4 m) I tu są dwie szkoły i różne interpretacje.

Ja bym napisała we wniosku że chcę budować budynek mieszkalny w zabudowie zagrodowej na działkach x,y, z i według mnie nie powinno być problemów ale w niektórych strostwach chcą by najpierw działki scalić co według mnie nie ma uzasadnienia prawnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pełni popieram stanowisko „przedmówczyni”, dopowiem, że pojęcie „działka” w takim kontekście, jest pojęciem wysoce umownym, bo czytając "literalnie", prawo mówi o „prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane”, a chwilę potem mowa jest o „nieruchomości gruntowej”.

 

Dopisałem pogrubione, bo uwaga poniżej wiecej niż zasadna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki ludziska za odpowiedzi. Znajomy pytał też kolegę ze starostwa i tamten powiedział, że jak obie działki są jego to może postawić dom na granicy, ale podkreślił, że nie można np się dosunąć do tej swojej drugiej działki na mniej niż 3 metry czy postawić go przy samej granicy z tą drugą działką. Mówiąc na granicy miał na myśli takie usytuowanie aby dom stał jednocześnie na obu działkach. Tak więc znajomy może spokojnie ruszać z formalnościami bez łączenia działek. Dzięki. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać to zależy od interpretacji urzędnika. Jak dostałeś pozwolenie to nie masz o co się martwić. Z ciekawości zapytam tylko czy poza granicami które przecina budynek masz zachowane odległości od pozostałych granic? Znaczy, czy od granicy której budynek nie przecina jest zachowane 4m przy ścianie z otworami i 3m przy ścianie bez otworów?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać to zależy od interpretacji urzędnika. Jak dostałeś pozwolenie to nie masz o co się martwić. Z ciekawości zapytam tylko czy poza granicami które przecina budynek masz zachowane odległości od pozostałych granic? Znaczy, czy od granicy której budynek nie przecina jest zachowane 4m przy ścianie z otworami i 3m przy ścianie bez otworów?

 

Budynek faktycznie będzie przecinał granicę dwóch moich działek; na trzeciej ma być usytuowany wjazd z drogi powiatowej. Odległość 4 m. mam zamiar zachować jedynie od granicy z działką sąsiada.

W sentencji decyzji jest takie zdanie: "zatwierdzam projekt bydowlany i udzielam pozwolenia na budowę budynku mieszklanego jednorodzinnego ... w ranmach tworzenia nowej zabudowy zagrodowej na działkach nr ew. ...., ....., ....., w miejscowości ........."

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie zakapowałem Marki. Piszesz, że odległość masz zachowaną od strony działki sąsiada ale z drugiej strony jest działka drugiego sąsiada czy jeszcze jeden pas jest Twój? Pytam, bo ciekawi mnie czy w ogóle u Ciebie urzędnicy zwracają uwagę na odległość od granicy sąsiedniej działki, jeśli sąsiednia działka jest Twoja? Czy tak jak w sytuacji mojego kolegi dopuszczają aby dom stał na kilku działkach, jednak odległość do granic działek na których dom już nie stoi musi być zachowana 4m - od ściany z otworami. Bez znaczenia czy jest to działka sąsiada czy też jeszcze jego..

PS.

Trzeba się raczej starać o pozwolenie bez znaczenia czy to siedlisko czy nie.. Zależy co budujemy a nie gdzie;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie zakapowałem Marki. Piszesz, że odległość masz zachowaną od strony działki sąsiada ale z drugiej strony jest działka drugiego sąsiada czy jeszcze jeden pas jest Twój? Pytam, bo ciekawi mnie czy w ogóle u Ciebie urzędnicy zwracają uwagę na odległość od granicy sąsiedniej działki, jeśli sąsiednia działka jest Twoja? Czy tak jak w sytuacji mojego kolegi dopuszczają aby dom stał na kilku działkach, jednak odległość do granic działek na których dom już nie stoi musi być zachowana 4m - od ściany z otworami. Bez znaczenia czy jest to działka sąsiada czy też jeszcze jego..

PS.

Trzeba się raczej starać o pozwolenie bez znaczenia czy to siedlisko czy nie.. Zależy co budujemy a nie gdzie;)

 

Ogólny obszar trzech działek u mnie ma ponad 20000 tyś m2 i jest w kształcie trójkąta , ponieważ sam teren inwestycji (3000 m2) został umiejscowiony w jednym z kątów trójkąta - granice terenu inwestycji ( 3000 m2) wyznacza mi : z jednej strony droga powiatowa, z drugiej działka sąsiada, a z trzeciej pozostaje .... mi widok na moje "posiadłości" ( czyli te 17000 m2) :lol: . Dlatego zachowuje te 4 m. ustawowe jedynie od granicy z sąsiadem ( od drogi powiatowej dzielić minie będzie co najmniej 20 m) . Nie biorę pod uwagę granic między moimi działkami, zresztą miałbym problem, żeby zlokalizować ich dokładny przebieg :o . Nie wyobrażam sobie również , że w odniesieniu do wydanych warunków pozwolenia na budowę a wcześniej warunków zabudowy - gdzie wyraźnie określono , iż inwestycja będzie prowadzona na trzech działkach, miałbym teraz szukać granic między moimi działkami . Faktycznie jednak być może wyglądało by to inaczej gdybym posiadał cztery działki a inwestycję zaplanował tylko na trzech.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli podsumowując wniosek jest taki - budynek powinien spełniać ustawowe odległości od granic działek, bez względu na to czy sąsiednia działka również jest własnością inwestora. Dopuszcza się jednak sytuowanie budynku w taki sposób aby jego obrys przecinał granicę.

Swoją drogą to logiczne, bo pozwala uniknąć sytuacji, w której ktoś buduje dom blisko granicy ze "swoją" działką, po czym sprzedaję tą "swoją" działkę komuś innemu i wtedy ma dom blisko granicy z już nie swoją działką. Dziwi jednak sytuacja, że jeden urząd karze scalać działki w takim przypadku (co wiadomo wiąże się z pewnymi kosztami i stratą czasu) a inny urząd dopuszcza przecięcie "swojej" granicy przez budynek. Po raz kolejny wychodzi uznaniowość polskiego prawa. Wszystko w rękach urzędnika..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...