Fenix999 11.02.2010 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 - Kobiety nie wstydzą się niczego - mówi Hania, poznańska fryzjerka. - Opowiedzą o tym, że straciły pracę, że syn powtarza klasę, że mąż kocha się z nią raz w miesiącu i co to za seks, taki nudny i rutynowy. Nie mają żadnych oporów. Zwłaszcza, że często jedna pani wtóruje drugiej – dodaje. Hania czasem też żali się przygodnie poznanej klientce. Powie, że jej tata policjant przez całe życie terroryzował cały dom. Bił matkę i był pewien, że nikt mu nic nie zrobi. Miał władzę. Ona, Hania, zaszła w ciążę mając 16 lat po to, żeby zniknąć ojcu - terroryście z pola widzenia. Trafiła na faceta - alkoholika. Miała z nim przejścia - odchodziła od niego i wracała. Jej ostatni problem - facet znowu zapił i zniknął z domu na kilka dni. Szukała go policja. Znalazła go Hania - w motelu, pijanego, z kolesiami u boku. - I czemu ja to pani opowiadam? - dziwi się Hania. - Przecież dopiero co się poznałyśmy. - Dlatego, że kobieta uważa, że to nic takiego mieć problemy - wyjaśnia Marta Melka, psycholog. - Nie boi się okazywania słabości. Tych tak zwanych heter wcale nie ma wokół nas tak dużo. Wrażliwych, bezbronnych kobietek jest znacznie więcej. One w domu muszą być bohaterkami. Znosić fochy męża, kłopoty dzieci. U fryzjera mogą pomarudzić – mówi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agus181 11.02.2010 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 Fakt... fryzjer to czasem najlepszy psycholog, doradca i powiernik tajemnic. Ciekawe, dlaczego tak się dzieje...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 11.02.2010 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 Fakt... fryzjer to czasem najlepszy psycholog, doradca i powiernik tajemnic. Ciekawe, dlaczego tak się dzieje...? Jakbym ja Ci trzymał brzytew na gardle też byś wszystko powiedziała... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agus181 11.02.2010 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 mogłoby tak byc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcmagda 13.02.2010 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2010 Ja już się denerwuję jak czytam takie tematy. Przecież ja raz na tydzień muszę mojemu chłopu tłumaczyć po co ja te włosy usuwam czy maluje i w ogóle po co mi ten makijaż. Nawet nie próbuj tego zrozumieć. Zapomnij, że ta myśl w Twojej głowie powstała. Nie brnij w tą ścieżkę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 13.02.2010 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2010 Fakt... fryzjer to czasem najlepszy psycholog, doradca i powiernik tajemnic. Ciekawe, dlaczego tak się dzieje...? ponoć najlepszym psychologiem , doradcą i powiernikiem jest obca osoba której wiemy że już nigdy nie spotkamy .... np. facet w pociągu ktoś mi to ostatnio powiedział .... i po namyśle stwierdzam, że to prawda.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcmagda 13.02.2010 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2010 Do tego są właśnie fora , a do fryzjera to na pewno nie idę pogadać, jak już to idę sobie gazety poczytać. Ale wolę nie brnąć w tą ścieżkę tłumaczeń, bo wtedy mąż się może zacząć pytać: - a czy nie taniej jest kupić gazetę? - a co w domu się źle czyta? i pewnie za jakiś czas, jak się dłużej zastanowi: - do kosmetyczki też chodzisz poczytać? (nie zna się, da jeszcze radę wcisnąć, że da radę czytać na paznokciach, ewentualnie mogę twierdzi, że lubię z nią pogadać) - a na bikini? Czytasz jak Ci pani robi bikini? Czy rozmawiacie o polityce? Nie, mówię raz jeszcze nie warto brnąć w ten temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 13.02.2010 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2010 Do tego są właśnie fora hm.... jeśli ktoś lubi - pewnie, że może zmieniać nicki jak rękawiczki i pisać co mu ślina na język przyniesie na różnych forach.... aż się nie wysypie, nie wpadnie , nie wyda go gra słów ..... wolna wola .... według mnie na forach nie jest się anonimowym .... już nie raz zostało to udowodnione np. na tym forum ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 13.02.2010 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2010 a do fryzjera to na pewno nie idę pogadać, jak już to idę sobie gazety poczytać. Ale wolę nie brnąć w tą ścieżkę tłumaczeń, bo wtedy mąż się może zacząć pytać. Ja nie tłumaczę .... Raz mnie zapytał .... dlaczego kiedyś nie chodziłam do fryzjera , na paznokcie , do solarium .... a teraz chodze ... odpowiedziałam, ze kiedyś byłam piękna i młoda odgórnie .... teraz trza się postarać ... a poza tym - kiedyś byłam zajęta małymi dziećmi ,budową domu - teraz czas dla mnie ..... już nie pyta.... o kwoty też przestał bo wie, że mu prawdy nie powiem ... zdrowszy bedzie ... i finito.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcmagda 13.02.2010 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2010 To dobrze masz, bo mój to twierdzi, że żona naturalna to żona ładna i zaradna. Skoro on lubi naturalną to po co ja nienaturalna i niezaradna, bo przecież nie dla niego! I powiedz mi jak ja mam mu wytłumaczyć, że przecież ja wiem lepiej co on lubi jak on nie chce słuchać? No nie idzie się z nimi dogadać. Chłopy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 13.02.2010 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2010 To dobrze masz, bo mój to twierdzi, że żona naturalna to żona ładna i zaradna. Skoro on lubi naturalną to po co ja nienaturalna i niezaradna, bo przecież nie dla niego! I powiedz mi jak ja mam mu wytłumaczyć, że przecież ja wiem lepiej co on lubi jak on nie chce słuchać? No nie idzie się z nimi dogadać. Chłopy. no niestety , kochana ..... mój też tak ma .... jak zrobiłam se paznokcie pierwszy raz to stwierdził, że jakby chciał żebym go dotykała plastikiem to by kazał grabiami jak żech se zafarbowała włosy na czerwono , czy ostatnio na różowo to sie jeno pod nosem uśmiechnął .... jak ide sie wygrzać raz w tygodniu do solarium to twierdzi, ze czuć spaloną kurą ... (bo ja ciepłolubna gadzina jezdem .... niedawno poszłam jak mnie zatoki próbowały rozłożyć i mi się tak spodobało ciepełko, że raz w tygodniu ide se na 8 minut ) ale - przyzwyczaił się .... musi z tym żyć bo wie że dyskutować ze mną nie ma sensu ... wiadomo kto wygra na słowa aczkolwiek wkurzające to nieco , bo każda kobieta lubi być doceniona i zauważona .... a nie jak w tym kawale : Pewna facetka chciała się przypodobać mężowi, więc poszła do fryzjera i "strzeliła" sobie extra fryz. Przychodzi do domu .. a mąż nic.. czyta gazetę nawet nie zauważył żadnej zmiany.. Na następny dzień myśli: "Trzeba sobie zrobić porządny makijaż to na pewno zauważy.." Tak też zrobiła. Przychodzi do domu a mąż nic nie zauważył. Facetka na trzeci dzień poszła kupić jakieś wdzianko. Ale mąż nic dalej nie zauwazył. Więc sobie myśli: 'On mnie w ogóle nie zauważa. Jutro założę maskę przeciwgazową...' Nazajutrz siedzą sobie przy obiadku, ona w tej masce przeciwgazowej . Mąż spogląda znad gazety, patrzy, patrzy i mówi: - A coś ty sobie ku..a brwi zgoliła???!? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.