Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

hmm, no więc skoro już wszyscy doszliśmy do wniosku że ten wykonawca nie jest taki zły, tylko "coś mu wypadło" to uważam że należy napisać kto to.

 

Dlaczego?

Bardzo dużo czytuje to forum (mniej się udzielam-jestem przed inwestycją) i czerpię z niego sporo wiedzy. Z przeczytanych wątków, tematów, postów, już teraz przychodzą mi do głowy co najmniej 3 osoby/nicki. Uważam że dla dobra pozostałych 2 powinno się wyjaśnić ten ferment.

A tak, jeśli nie napiszecie kto to, cały ten wątek będzie nic nie wart. Zwykły temat do zrobienia fermentu.

 

Ale to tylko moje prywatne zdanie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 502
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

(notabene nie pochwalam takiego załatwiania swoich spraw poprzez forum )

Uważam, że qwert jest w sytuacji prawie bez wyjścia i w ten sposób chce namówić wykonawce na dokończenie pracy, za którą ktos już otrzymał wynagrodzenie.

Dlaczego negujecie jego zachowanie skoro jedyną jego winą jest to, że nie wziął na wykonaną prace dokumentu? A to, że ktoś bawi się jego kosztem? tego nie widzicie?

Jeszcze raz napiszę: każdy sposób jest dobry ( w granicach dobrego smaku), aby tylko dał zamierzony rezultat - w pełni go popieram

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli strony są uczciwe, to papierek nie jest potrzebny. jak nisko musieliśmy upaść jako społeczeństwo, że nikomu nie ufamy, nawet ludziom obdarzonym społecznym szacunkiem i własnie zaufaniem?

 

wiesz ... gdyby napisał mi to świeżak który na forum jest miesiąc - byłabym w stanie zaakceptować taki ... nie wiem jak to nazwać ... brak zapobiegliwości ....? :roll:

 

Ale Ty jesteś na forum tyle ile ja jestem ....

w tym czasie było co najmniej kilkanaście głośnych afer na forum z udziałem forumowiczów wykonawców , tudzież forumowiczów inwestorów złapanych na robotę "bez umowy" przez duże firmy z zewnątrz .... wielu forumowiczów po obu stronach o dość popularnych i szanowanych nickach ...

 

i zawsze - za każdym razem tłucze się do głowy , ze ma być umowa bo potem tak to się właśnie kończy ... a inwestor jest sam sobie winien ....

 

a zakładanie takich wątków jest traktowane jak zwyczajne siane fermentu .... no bo inwestor który rezygnuje świadomie z umowy - bierze na siebie całą odpowiedzialność z tego wynikającą....

tak to właśnie wygląda....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też myślę, że w tym przypadku wchodzi w grę zaganianie i brak czasu ... :roll:

 

a bezsilność?

 

wynika po prostu z braku papierka ... :wink:

niejednokrotnie na tym forum były zakładane tego typu wątki (notabene nie pochwalam takiego załatwiania swoich spraw poprzez forum )

.

NIe wyrokuje nic w tej sprawie bo nie jestem w niej stroną, ale...

Czy powodem jest/było zabieganie i brak czasu powinien na to pytanie opowiedzieć wykonawca.

A sam się tutaj nie broni. Dlaczego ?

Czy nie odbieranie telefonów też zrzucimy na brak czasu?

Skoro ktoś się podejmuje czegoś i bierze za to niemałe pieniądze to jakąś odpowiedzialność chyba ponosi.

 

Droga daggulko dlaczego tak zaciekle bronisz pana od WM ? Zażyłości po zlocie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się, że doszliśmy do jakiegoś obłędu. dagulka i inni jakby starali się usprawiedliwiać nieuczciwe zachowania wykonawców brakiem umowy??? :o :o :o

 

oczekiwałbym raczej od elity forum , słów potępienia , wobec nieuczciwych praktyk waszego kolegi.

 

powtórzę, nie umawiałem się z pierwszym lepszym, tylko z osobą mającą poważanie i szacunek.

 

dużo większą rejkojmią na wykonanie dobrej roboty i opiekę gwarancyjną, był dla mnie fakt, że osoba ta ma zbyt dużo do stracenia, w sytuacji ewentualnej nierzetelności i nieuczciwosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Droga daggulko dlaczego tak zaciekle bronisz pana od WM ? Zażyłości po zlocie ?

 

nie ... tak samo wypowiadałam się w sprawie Vadiola ....

nie znam go osobiście ... a nie spodobało mi się jak sprawę próbowano załatwić ... za pomocą forum ....

 

 

wiem, ze można mi zarzucić, ze stoję po niewłaściwej stronie ... ale taki mam pogląd na sprawę ....

 

że biorąc wykonawcę bez umowy przyjmuję całokształt odpowiedzialności z tego wynikającej na swoje barki ... i tyle ... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

dużo większą rejkojmią na wykonanie dobrej roboty i opiekę gwarancyjną, był dla mnie fakt, że osoba ta ma zbyt dużo do stracenia, w sytuacji ewentualnej nierzetelności i nieuczciwosci.

 

o jakiej uczciwości Ty piszesz? względem kogo?

przecież wziąłeś wykonawcę "na czarno" :roll:

 

 

powiedziałam swoje zdanie - podtrzymuję - papier przede wszystkim choćby instalacje robił nam sam papież ... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nawet nie spytałaś qwert czy takowy dokument miał powstać...

Czy może Pan od WM miał go dosłać..

 

P.S Nie widać u Ciebie stronniczości - wogóle :p :p

 

wybacz .... umowe podpisuje się w momencie rozpoczęcia pracy ....

w pierwszy dzień - może nie mieć przy sobie , rozumiem ....

kiedy nie ma na drugi dzień umowy - dziękuję , do widzenia - proszę przyjść jak umowa będzie gotowa ....

 

gwert miał kilka miesięcy .... wybacz .... nie jestem naiwna ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbieram Twoje wypowiedzi jako ochrone wykonawcy, który komuś wykonał źle prace, wziął za nią pieniądze itp.

To, że inwestor nie podpisał umowy to jedno, a to, że wykonawca bawi się jego kosztem to drugie, nawet jeśli taki dokument byłby sporządzony to najprawdopodobniej sytuacja wyglądałaby identycznie.

Co w takim przypadku?

Sąd?

Tak czy siak inwestor sprawe ma wygraną (nawet bez podpisanej umowy), więc jedynie chodzi o zachowanie wykonawcy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kerado28 - nie bronię wykonawcy ..... nie oceniam Jego pracy bo nie widziałam , nigdzie też nie napisałam, że jest niewinny ......

 

wykorzystałam czas i miejsce do tego, żeby uzmysłowić wszystkim - ponownie- że umowa przede wszystkim ....

bo potem kończy się to właśnie takimi wątkami .....

 

tak jak napisałam .... mam nadzieję, że skończy się ta reklamacja pomyślnie- czego gwertowi z całego serca życzę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to teraz qwert

na kolana i przepraszaj gwiezdne wojny i cały wszechświat że poszukałeś wykonawcy, zapłaciłeś mu zarobione przez Ciebie pieniądze a on to s......ł

 

Powinieneś czuć się wyróżniony że taki guru dokonał tego właśnie u Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega Qwert na własnej skórze przekonał się ,że w bizesie nie ma sentymentów . Swoją drogą szczerze współczuję . Dawno temu miałem okazję być akurat drugą stroną . Przez chyba trzy miesiące jeździłem za gościem , który nie płacił za wykonaną pracę :evil: :evil: . Człowiek się stara a potem czuje jak żebrak .Dlatego jeszcze raz powtórzę , że papier załatwia wszystko.Brak reakcji wykonawcy w tym przypadku jest co najmniej dziwny :roll: . Piętnasto minutowa rozmowa miedzy stronami załatwiłaby wszysko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

założenie na forum tematu jest ostatnią deską ratunku - a powinien być sąd ... :roll:

a ja nawet jakbym miał papierek (zresztą mam prawie na wszystko, i od tego wykonawcy też, qwert nie przypilnował sobie) - to bym zaczął od forum (być może po pisemnym wezwaniu, ale nie sądzę, że ono by coś zmieniło z tego co pisze qwert). może dlatego, że (może w odróżnieniu od niektórych) w sądzie już bywałem, a wiele spraw odpuściłem po analizie z prawnikami (możliwe scenariusz, koszty, jak prawnik to uczciwie przedstawi to się zmienia perspektywa; czasem nie przedstawi bo w większości wypadków on i tak swoje dostanie, ale ja się ze swoimi umawiam na success fee).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daggulka długo jesteś na tym forum, "przeżyłaś" już niejednego forumowicza, powiedz mi zatem czy zmieniłoby coś, jeśli inwestor miał by umowe?

Według mnie jak pisałem wcześniej sprawa miałaby identyczny obrót.

Wiesz jak jest z sądami, może się to ciągnąć latami... a tyle czasu to napewno nikt nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek ma rację. Wydał spore pieniądze mimo, że umowa była ustna wykonawca powinien wywiązać się ze swojego zadania. Jak sam autor powiedział, że dzięki forum podjął decyzję o współpracy z nim i teraz dzięki forum chce doprowadzić sprawę do końca.

Współczuję ci tej sytuacji i mam nadzieje, że po tylu postach wykonawca wykaże chęci naprawy swego dzieła. Jeśli do tego nie dojdzie to myślę, że śmiało możesz poinformować na forum kto to jest może dzięki temu inni zaoszczędzą spore pieniądze i swój czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daggulka Twoje wypowiedzi są nazbyt stronnicze i to właśnie chciałem przekazać w poprzednim moim poście , bo fakty jakie zostały napisane sa jednoznaczne ! Zgadzam się z Tobą że papierek, papierek i jeszcze raz papierek i przykład qwerta to pokazuje, i myślę że to dobitnie pokazuje . Ale czy będąc uczestinkiem tego forum można spodziewać się po obrazie jaki wykonawce tej instalacji ma poprzez swjoe zachowanie jako człowieka na tym forum aby wymienione błędy miały prawo nie byc załatwione w sposób taki jak należy?

I uważam że dobrze napisał qwert:

jesli strony są uczciwe, to papierek nie jest potrzebny. jak nisko musieliśmy upaść jako społeczeństwo, że nikomu nie ufamy, nawet ludziom obdarzonym społecznym szacunkiem i własnie zaufaniem?

 

tego brakuje w Polsce i widząc wymieniony obraz wykonawcy ma się nadzieje na w pełni spójne z obrazem wykonanie instalacji , tym bardziej przechodząc walkę jakim jest budowanie domu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kerado28 - to jest odpowiedź na Twoje pytanie ...... droga oficjalna może więcej niż czcze gadanie ....

 

 

Przepraszam, jeśli będę zbyt brutalny.

Moim zdaniem obaj załatwiacie sprawę od d… strony – co może być i interesujące, ale nie w tym przypadku. 8)

Tok postępowania przy zakupie towaru (nawet jeśli jest z montażem) jest zawsze taki sam.

- Zgłasza się usterkę (osobiście, telefonicznie, pisemnie)

Jeśli w ciągu 14 dni sprzedawca nie ustosunkuje się do tego zgłoszenia;

- piszecie pismo, za pokwitowaniem odbioru, a w nim stwierdzacie;

- w związku ze zgłoszenie reklamacji w dniu …….. , polegającej na …………………………., czyli niezgodności towaru z umową zawarta w dniu (tu data z F-ry, lub innego dokumentu), oraz wobec jej przyjęcia przez sprzedawcę bez zastrzeżeń (bo minęło 14 dni i z automatu reklamacja w całej rozciągłości jest zasadna), żądasz naprawy, usunięcia ………………………………. (wyszczególnienie usterek i sposobu ich usunięcia) w terminie 15 dni.

 

- po upływie wyznaczonego terminu, jeśli nadal jest brak reakcji sprzedawcy, piszecie następne pismo, przywołując wszystkie zaistniałe okoliczności (zgłoszenie i pismo wcześniejsze) i dajecie termin 7 dniowy, z zastrzeżeniem, że po tym terminie kierujecie sprawę do Sądu.

 

- po upływie terminu, bierzecie całą dokumentację – w tym te dwa pisma, ze „zwrotkami” i udajecie się do Federacji Konsumentów lub Sądu. Ze względu na brak reakcji sprzedawcy w ustawowym terminie 14 dni od zgłoszenia, sprawa jest wygrana na 1 posiedzeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...