Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

 

uważasz, że 2 mce czekania na reakcję po zgłoszeniu reklamacji, a potem 1,5 miesiąca czekania na reku - coż tam można tyle naprawiać??? to nie jest lekka przesada?

 

myślisz, że założyłem ten wątek dla zabawy? że mam przyjemność z tego? zapewniam cię, ŻADNĄ. wolałbym mieć sprawną WM i reku.

 

wykonawca czyta forum, mógł się wypowiedzeć zaraz na początku, obiecać, że sprawa w toku i niedługo odda reku. mógł napisać PW, z prośbą o skasowanie wątku i obietnicą poprawy. Nie zrobił tego. Jedyny jak do tej pory efekt, to taki, że telefon wreszcie odebrał.

 

[/i].

Wybacz. W żaden sposób nie chciałem Cię urazić :( . Nie było to skierowane do Ciebie , bardziej do komentatorów , którzy nie wiedzą co i jak a juz ferują wyroki.

Kiedy ktoś chce wydawać wyrok powinien wysłuchać dwóch stron .

 

pzdr. i życzę polubnowego i szybkiego ( mimo wszystko ) załatwienia sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 502
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie zamierzam bronic Najlepszego Doradcy któremu powinęła się noga u Qwerta. Powiem więcej - jestem ogromnie zaskoczony postawa jak i ciągiem dalszym zachowań tu przez poszkodowanego opisywanych. Bo nie ma co ukrywać ze jest poszkodowanym i to na wymierne pieniądze, czas, nerwy (tzw. straty moralne) i wogóle.

Powiem aż brutalnie - jest mi wstyd za wykonawce (tak naprawdę chyba każdy z nas wie o kim mowa), jako, że będąc także doradca kilkoro z Was miało przyjemność (bądź nieprzyjemność) współpracy ze mną i nie wyobracam sobie bym nie odbiera telefonów, nie reagował na maile bądź unikał kontaktu w jakikolwiek sposób. Własnie choćby dlatego, że pomimo mej wiedzy zostałem przez Was okrzyknięty w 2004 Najlepszym Doradcą i każdy wie, że jestem także handlowcem i wykonawcą ale nawet przez moment nie przyszła by mi do głowy chęć takiego postępowania - chowania głowy w piasek jak struś. Takie zachowanie to powiedzmy szczerze wstyd jak cholera przed Wami

Tak naprawdę prawdziwego fachowca poznaje sie nie tylko po wykonanej robocie ale także po wyjsciu z sytuacji kiedy cos mu sie nie udalo.

 

Prymasek - bywasz tu jeszcze? U ciebie zdarzyła mi sie najwieksza w mej historii wpadka - jesli jesteś, prosze - opowiedz jak wybrnalem z sytuacji.

 

Dziwię się, że dotychczas brak reakcji ze strony winowajcy.

Napisałem juz tu nie raz - umowa słowna, jako tak,a w dzisiejszych czasach niestety stracila swoja wage i sens. Słowo pisane pomogloby tylko z Urzedu dochodzic swoich spraw droga najkrotsza - czy skuteczna to inna sprawa.

Qwert - współczuję ci i mam nadzieję, że sprawa znajdzie swój polubowny finał.

Wielka szkoda, że druga strona ciągle milczy nie dając nam pełnego obrazu sytuacji. Hmmm.... mówi się, że milczenie jest zgodą więc mamy chyba podstawy w pełni wierzyć w wersję nam tu prezentowana przez poszkodowanego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam.

Z jakiś i sobie tylko wiadomych powodów, obaj poszkodowani, nie podają wyraźnie o którego wykonawcę (forumowicza) chodzi.

 

Być może był to też ich atut, był – bo nie wszyscy chcą to uszanować.

Niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BYwam na zlotach, a i tak nie wiem o co chodzi ... i wcale mi nie jest z tym źle.

 

Kurcze ...też nie wiem z czego to wynika, ale kilka razy ktoś ostatnio rzucił mi takim hasłem zlotowym .... w różnych sytuacjach .....

więc nie wiem o co halo ...

to co? żeby być na forum wiarygodnym i szanowanym to trza nie jeździć :o :roll:

 

 

Kiedy ktoś chce wydawać wyrok powinien wysłuchać dwóch stron .

 

 

też mi się tak zdaje .... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ktoś chce wydawać wyrok powinien wysłuchać dwóch stron .

Tu nie ma mowy o „wysłuchaniu” drugiej strony. Ta druga strona, przy całym szacunku jakim ją darzę, zachowuje się w tej sprawie, najdelikatniej mówiąc „wysoce nieetycznie”.

Tu nie ma wyroku, bo wina jest bezsprzeczna, polegająca na unikaniu kontaktów z poszkodowanym.

Dla mnie takie postępowanie jest niezrozumiałe i (powtórzę się) nieetyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam.

Z jakiś i sobie tylko wiadomych powodów, obaj poszkodowani, nie podają wyraźnie o którego wykonawcę (forumowicza) chodzi.

 

Być może był to też ich atut, był – bo nie wszyscy chcą to uszanować.

Niestety.

Jeżeli o mnie chodzi to potwierdziłem te same błędy co u qwerta , natomiast nie czuje sie poszkodowany bo nie rościłem sobie u wykonawcy napraw ,wiec nie moge byc poszkodowanym .Z perspektywy czasu oceniam tylko jakośc wykonania usługi ,a z racji mojego lajtowego podejscia do zycia nie drąze tematu , tak jak nie drąże tematu z wykonawca ogrzewania , gdzie tez byłoby o czym pisać , ale po co , skoro bezposredni kontakt nie jest w stanie rozwiązac problemu to zaciskam zeby , klnę w duchu irobię włąsnymi siłami. Choc czasami trzeba zrobic jak qwert, dosadnie. Natomiast co do tego kto to jest to juz stwierdizłem że jest to Tajemnica Poliszynela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na poprzedniej stronie jest wpis świeżo zarejestrowanego usera który o dziwo ma dość sporą wiedzę na temat tej całej sprawy, więc chyba jednak obie strony już uczestniczą w tym wątku

 

a tak z ciekawości zapytam - jesteś pewien na 100% , czy z sufitu wziąłeś te spostrzeżenia? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem (brakiem umowy :wink: ) .... muszą się między sobą dogadać i tyle ...

 

Ty chyba nie wiesz w którym miejscu rozlało się mleko, czytałaś dokładnie ten temat, bo brak umowy nie zwalnia wykonawcy z tego że można olać inwestora.

 

To jest mój pierwszy post na tym forum, bo jestem świeżo przed inwestycją, ale jak widzę jak pseudo elita tego forum próbuje pomagać to to forum można o kant d..y potłuc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ktoś chce wydawać wyrok powinien wysłuchać dwóch stron .

Tu nie ma mowy o „wysłuchaniu” drugiej strony. Ta druga strona, przy całym szacunku jakim ją darzę, zachowuje się w tej sprawie, najdelikatniej mówiąc „wysoce nieetycznie”.

Tu nie ma wyroku, bo wina jest bezsprzeczna, polegająca na unikaniu kontaktów z poszkodowanym.

Dla mnie takie postępowanie jest niezrozumiałe i (powtórzę się) nieetyczne.

 

Nie sądzę by nie być sądzonym.... :D i tylko ta schiza co mnie dopada , że bardziej pamiętam ten 1% , o którym chciałbym zapomnieć i fakt ,że gdy czytam to forum widzę ,że z drugiej strony jest to samo - a atmosfera psuje się i coraz trudniej byc spokojnym wykonawcą i spokojnym inwestorem :(

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To jest mój pierwszy post na tym forum, bo jestem świeżo przed inwestycją, ale jak widzę jak pseudo elita tego forum próbuje pomagać to to forum można o kant d..y potłuc.

 

to chyba dużo czytałeś ..... powiedziałabym nawet mnóstwo .....

bo na takie wyroki to trzeba mieć dość rozległy pogląd na sprawę, a nie tylko na podstawie kilku wątków ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To jest mój pierwszy post na tym forum, bo jestem świeżo przed inwestycją, ale jak widzę jak pseudo elita tego forum próbuje pomagać to to forum można o kant d..y potłuc.

to może niech będzie i ostatnim, unikniesz dalszych rozczarowań

to chyba rada m miarę elity forum :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daggulka.... tak Ty dalej nie wiesz o kogo chodzi... i dalej go będziesz wybielać 8)

 

jak by to był Iksiński co anemostat krzywo przykręcił i telefonu nie odbiera aby swój zajeb@ niecny czyn nie musieć poprawić to Pierwsza byś go na stosie spaliła... i jeszcze w podpisie adres jego umieściła aby nikt więcej z jego usług nie korzystał....

 

nie dajmy sie kurcze zwariować, co z tego że to guru forum...

że jego "artykuły" przynajmniej ja brałem za dogmaty...

 

A. zabierz w końcu głos... ratuj honor... chłopie!

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daggulka i o to chodzi by panowie się dogadali... domyślam się jednak, że sprawa przybrała taki obrót, że wykonawca woli się zapaść pod ziemię, niż powiedzieć przepraszam, daj mi tyle i tyle czasu, a ja to naprawię w taki itaki sposób... tak jak napisałem, jeżeli chciałabyś pomóc, spróbuj pogadać z wykonawcą i przekonać go, że taki rozwiązanie byłoby najlepsze, zarówno dla niego jak i dla pokrzywdzonego..

 

Niektórym ludziom słowo przepraszam i przyznanie się do błędu nie przechodzi przez gardło. Bardziej efektownie jest występować z pozycji mentora-kaznodziei i nauczać ciemny lód.

 

Smutne ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daggulka.... tak Ty dalej nie wiesz o kogo chodzi... i dalej go będziesz wybielać 8)

 

a czy ja napisałam gdzieś, ze nie wiem o kogo chodzi?

a czy ja napisałam gdzieś, ze jest niewinny?

 

 

jak by to był Iksiński co anemostat krzywo przykręcił i telefonu nie odbiera aby swój zajeb@ niecny czyn nie musieć poprawić to Pierwsza byś go na stosie spaliła... i jeszcze w podpisie adres jego umieściła aby nikt więcej z jego usług nie korzystał....

 

 

a tego ..... to nie wiesz ....

więc Cie oświecę ....

Miałam i takich wykonawców z których nie byłam zadowolona ....

pewnie gdzieś w dzienniku można znaleźć kilka słów w sprawie Pana Tomka od słupów klinkierowych :wink:

ale czy przeczytałeś gdzieś na forum wątek na ten temat?

nie .....

bo nie zakładałam ...

poradziłam sobie sama ..... bo nie mam w zwyczaju "załatwiać" swoich spraw z wykonawcami poprzez forum ....

zresztą ... ja poczytasz dokładnie co napisałam, to też zrozumiesz dlaczego - dlatego, że nie brałam wykonawców z forum - ponieważ bałam się właśnie takich sytuacji.... dla obu stron to bardzo niezręczna zawsze sytuacja ...

 

 

 

Niektórym ludziom słowo przepraszam i przyznanie się do błędu nie przechodzi przez gardło. Bardziej efektownie jest występować z pozycji mentora-kaznodziei i nauczać ciemny lód.

 

Smutne ...

 

nie mam się do czego przyznawać .... nie napisałam nigdzie , że wykonawca jest niewinny ...

zwróciłam tylko uwagę przy okazji , żeby zawsze pilnować swoich spraw w kwestii formalnej .... czy to źle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niektórym ludziom słowo przepraszam i przyznanie się do błędu nie przechodzi przez gardło. Bardziej efektownie jest występować z pozycji mentora-kaznodziei i nauczać ciemny lód.

 

Smutne ...

 

nie mam się do czego przyznawać .... nie napisałam nigdzie , że wykonawca jest niewinny ...

zwróciłam tylko uwagę przy okazji , żeby zawsze pilnować swoich spraw w kwestii formalnej .... czy to źle?

 

Nie miałem na myśli Ciebie tylko niesolidnego wykonawcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...