j-j 15.02.2010 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Ok, a co w sytuacji w której za ekologię jesteś w stanie dostać dofinansowanie. Sytuacja się odwraca czy nastawienie też? Jak mi zapłacą za dom nieekologiczny tak że mi jeszcze wystarczy na 20 lat eksploatacji to też taki wybuduję. kasa misiu , kasa a nie ekologia. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aagnieszkap 15.02.2010 13:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Czyli redukcja CO2 też do Was nie przemawia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 15.02.2010 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Czyli redukcja CO2 też do Was nie przemawia? Bzdura dla ciemnych mas, klamstwa, oszustwa, brudna polityka, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aagnieszkap 15.02.2010 13:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Pomijając aspekt ekologiczny, jakże drażliwy, czy nie warto się skupić na innych rzeczach, w sumie jednych z najważniejszych w green buildingu takich jak zwykły szary człowiek, który musi siedzieć w pomieszczeniu x godzin. Wiem że nam trudno zrozumieć, że ktoś może dbać o szaraczka, lecz trzeba wziąć poprawkę na to iż Green Building nie wywodzi się z Polski tylko UK i USA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 15.02.2010 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 lecz trzeba wziąć poprawkę na to iż Green Building nie wywodzi się z Polski tylko UK i USA. I to ma być argument Wiem że nam trudno zrozumieć, że ktoś może dbać o szaraczka, ... Wszyscy złodzieje tam na górze stołka kradną dla siebie a my jesteśmy ich "pokarmem". Świat, media itp kłamią albo dają 20% informacji, manipulują, nawet w markecie Tobą manipulują a Ty nam chcesz delikatnie pisząc- kit wciskać o globalnym ociepleniu (?) i ekologi która do komfortu nie jest potrzebna? Enerooszczędność rozsądnie zastosowana- TAK, bo to dla naszej kieszeni ... Ekologia- nie ma rozsądnej bo kłamstwa i oszustwa o CO2 nie są rozsądne! pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aagnieszkap 15.02.2010 13:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Ja nic nie wciskam, po prostu zadaje pytania, a że drażliwe to chyba dobrze bo uzyskuje informacje... UK i USA - to jest bardzo istotny argument, bo jak mówiłeś większość rzeczy dotyczy kwestii finansowych. Tam już ludzie są na tyle sprytni, że potrafią obliczyć sobie, że jeśli pracownika nie ma w firmie (patrząc całościowo od momentu zatrudnienia do momentu zwolnienia), lub nie pracuje on efektywnie bo nie lub swojego miejsca pracy, ma za mało miejsca itp. to firma na tym traci. I dlatego też teraz myśli się o takich rzeczach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 15.02.2010 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Pomijając aspekt ekologiczny, jakże drażliwy, czy nie warto się skupić na innych rzeczach, w sumie jednych z najważniejszych w green buildingu takich jak zwykły szary człowiek, który musi siedzieć w pomieszczeniu x godzin. Wiem że nam trudno zrozumieć, że ktoś może dbać o szaraczka, lecz trzeba wziąć poprawkę na to iż Green Building nie wywodzi się z Polski tylko UK i USA. mnie wogóle trudno zrozumieć, o co Ci chodzi, weź w żołnierskich słowach się określ jeżeli o to głównie moim celem jest zestawienie informacji w najbardziej przystępny i atrakcyjny sposób na zadany temat. ... to weź to w końcu zrób i nie mędrkuj, że grinbildink rodem z usa mnie uszczęśliwi, niech oni uszczęśliwiają irakijczyków i afganów, bo jak na razie, coś niebałdzo im wychodzi.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aagnieszkap 15.02.2010 14:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Tak to jest mój cel...Dlatego mi napisz: 1. Jakie informacje o energooszczędnym budownictwie są trudno dostępne? 2. Co powinno znaleźć się w zestawieniu taki informacji, jakich informacji brakuje i nigdzie nie można ich znaleźć? 3. Co nie powinno się znaleźć i dlaczego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 15.02.2010 15:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Ja nic nie wciskam, po prostu zadaje pytania, a że drażliwe to chyba dobrze bo uzyskuje informacje... UK i USA - to jest bardzo istotny argument, bo jak mówiłeś większość rzeczy dotyczy kwestii finansowych. Tam już ludzie są na tyle sprytni, że potrafią obliczyć sobie, że jeśli pracownika nie ma w firmie (patrząc całościowo od momentu zatrudnienia do momentu zwolnienia), lub nie pracuje on efektywnie bo nie lub swojego miejsca pracy, ma za mało miejsca itp. to firma na tym traci. I dlatego też teraz myśli się o takich rzeczach. Drażliwe nie są, tylko troszku jakby naiwne. Taaak, USA i UK to mają fachowców ... a my to nie umiemy nic liczyć . A wygląd, przestrzeń, dekoracja wnętrza to nie ekologia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nomad7 15.02.2010 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Tak to jest mój cel... Dlatego mi napisz: 1. Jakie informacje o energooszczędnym budownictwie są trudno dostępne? 2. Co powinno znaleźć się w zestawieniu taki informacji, jakich informacji brakuje i nigdzie nie można ich znaleźć? 3. Co nie powinno się znaleźć i dlaczego? Trudność polega na tym, że nie wiemy o co Ci chodzi? Piszesz pracę zaliczeniową, czy jesteś urzędniczką i dostałaś polecenie, żeby przygotować jakieś zestawienie? Generalnie, moim zdaniem: 1) na nikim już nie robią wrażenia angielskie cool nazwy w stylu "green building", 2) na nikim nie robi wrażenia, że coś jest ekologiczne, bo to określenie zostało skomercjalizowane i przemielone przez marketingowców wszystkich branż i służy głównie do wciskania ludziom kitu, 3) trudnodostępne, to są pieniądze na budowę domu, bo jeśli chodzi o informacje, to google i forum muratora ten problem rozwiązuje. Chciałbym podkreślić, że powyższe piszę, jako osoba mocno wyczulona na kwestie ekologiczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 15.02.2010 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 dobrze prawisz psz wwy do Giżycka, czy odwrotnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nomad7 15.02.2010 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 dobrze prawisz ps z wwy do Giżycka, czy odwrotnie? Oczywiście z Mazur do W-wy za chlebem , a Ciebie gdzie wywiało ze Świętej Warmii? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojciech Majda 15.02.2010 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Kawałek artykułu, który dużo do dyskusji o "ekologii" wniesie... "Polskie elektrownie i elektrociepłownie są zobowiązane do produkowania określonej ilości "zielonej energii", zazwyczaj kosztuje ona 2-3 razy więcej niż energia ze źródeł konwencjonalnych. Zazwyczaj do jej produkcji używa się biomasy lub energii produkowanej przez elektrownie wiatrowe. W uproszczeniu elektrownia węglowa produkująca 100MWh energii z węgla musi (musi, ponieważ energia elektryczna produkowana z węgla nie jest energią "zieloną) "dokupić" 10MWh energii "zielonej". To wszystko przekłada się na wyższe koszty energii dla konsumenta. Prawdopodobnie wkrótce będziemy musieli zieloną energię kupować ze Szwecji i Niemiec, gdyż w Polsce nie wytwarza się jej w odpowiedniej ilości. Podobno w Polsce mamy niesprzyjające warunki do tego by wykorzystywać energię wiatru czy słońca. Czy aby na pewno? Wszystko jest kwestią tego jak liczyć tę energię. W interesie handlarzy "zieloną energią" jest to by liczyć tylko udział energii elektrycznej i energii cieplnej, która przechodzi przez "oficjalny" system, głównie chodzi o elektrociepłownie, elektrownie oraz węgiel i gaz ziemny zużyty w prywatnych domach, firmach i instytucjach. Nikt natomiast nie liczy energii odnawialnej, którą Polacy używają na co dzień. Czy w oficjalnych statystykach uwzględniana jest energia odnawialna (słońce i wiatr) używane przez Polaków do suszenia prania? W USA energia zużywana przez elektryczne suszarki do prania to 6% całkowitej energii zużywanej przez przeciętne gospodarstwo domowe. W Polsce suszarek elektrycznych do prania się raczej nie używa, bo zdecydowana większość Polaków wykorzystuje do suszenia swojego prania energię odnawialną. Jeśli wykorzystałbym do suszenia swego prania suszarkę elektryczna, a Polska zakupi zieloną energię za granicą, to wszytko będzie ekologicznie i O.K., ale jeśli wysuszę swoją bieliznę na balkonie, to już w statystykach uwzględniane to nie jest. Inna sprawa, że w Polsce wiatrak produkujący energię elektryczną zwraca się po kilkunastu latach (przy silnym dotowaniu przez państwo), bez dotacji prawdopodobnie w ogóle. Podobna sytuacja występuje w przypadku ogrzewania domów. Jeżeli do ogrzania przeciętnego domu zużyjemy rocznie paliwa za 3000zł (w tym 10% "zieloną" biomasą) to jest ekologicznie, jeżeli mieszkamy w domu pasywnym i na jego ogrzanie wydamy 150 zł (wartość realistyczna) ale ogrzejemy ten dom węglem, to już ekologicznie nie jest. Jakie wartości osiągnęlibyśmy gdyby policzyć ilość energii odnawialnej uzyskanej ze słońca bezpośrednio do oświetlania mieszkań ? Czy ktoś to liczy?Nie.Bo na tych obliczeniach nikt kasy nie zrobi - sznurek do bielizny zwraca się po miesiącu, góra dwóch. " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 15.02.2010 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Kawałek artykułu, który dużo do dyskusji o "ekologii" wniesie... "Polskie elektrownie i elektrociepłownie są zobowiązane do produkowania określonej ilości "zielonej energii", zazwyczaj kosztuje ona 2-3 razy więcej niż energia ze źródeł konwencjonalnych. Zazwyczaj do jej produkcji używa się biomasy lub energii produkowanej przez elektrownie wiatrowe. W uproszczeniu elektrownia węglowa produkująca 100MWh energii z węgla musi (musi, ponieważ energia elektryczna produkowana z węgla nie jest energią "zieloną) "dokupić" 10MWh energii "zielonej". To wszystko przekłada się na wyższe koszty energii dla konsumenta. Prawdopodobnie wkrótce będziemy musieli zieloną energię kupować ze Szwecji i Niemiec, gdyż w Polsce nie wytwarza się jej w odpowiedniej ilości. Podobno w Polsce mamy niesprzyjające warunki do tego by wykorzystywać energię wiatru czy słońca. Czy aby na pewno? Wszystko jest kwestią tego jak liczyć tę energię. W interesie handlarzy "zieloną energią" jest to by liczyć tylko udział energii elektrycznej i energii cieplnej, która przechodzi przez "oficjalny" system, głównie chodzi o elektrociepłownie, elektrownie oraz węgiel i gaz ziemny zużyty w prywatnych domach, firmach i instytucjach. Nikt natomiast nie liczy energii odnawialnej, którą Polacy używają na co dzień. Czy w oficjalnych statystykach uwzględniana jest energia odnawialna (słońce i wiatr) używane przez Polaków do suszenia prania? W USA energia zużywana przez elektryczne suszarki do prania to 6% całkowitej energii zużywanej przez przeciętne gospodarstwo domowe. W Polsce suszarek elektrycznych do prania się raczej nie używa, bo zdecydowana większość Polaków wykorzystuje do suszenia swojego prania energię odnawialną. Jeśli wykorzystałbym do suszenia swego prania suszarkę elektryczna, a Polska zakupi zieloną energię za granicą, to wszytko będzie ekologicznie i O.K., ale jeśli wysuszę swoją bieliznę na balkonie, to już w statystykach uwzględniane to nie jest. Inna sprawa, że w Polsce wiatrak produkujący energię elektryczną zwraca się po kilkunastu latach (przy silnym dotowaniu przez państwo), bez dotacji prawdopodobnie w ogóle. Podobna sytuacja występuje w przypadku ogrzewania domów. Jeżeli do ogrzania przeciętnego domu zużyjemy rocznie paliwa za 3000zł (w tym 10% "zieloną" biomasą) to jest ekologicznie, jeżeli mieszkamy w domu pasywnym i na jego ogrzanie wydamy 150 zł (wartość realistyczna) ale ogrzejemy ten dom węglem, to już ekologicznie nie jest. Jakie wartości osiągnęlibyśmy gdyby policzyć ilość energii odnawialnej uzyskanej ze słońca bezpośrednio do oświetlania mieszkań ? Czy ktoś to liczy? Nie. Bo na tych obliczeniach nikt kasy nie zrobi - sznurek do bielizny zwraca się po miesiącu, góra dwóch. " Całość jebitnie prawdziwa a to to jest śmietanka złodziejstwa i wciskania nam klamstw przez niemyślące rządzące instytucje: ... Jeśli wykorzystałbym do suszenia swego prania suszarkę elektryczna, a Polska zakupi zieloną energię za granicą, to wszytko będzie ekologicznie i O.K., ale jeśli wysuszę swoją bieliznę na balkonie, to już w statystykach uwzględniane to nie jest. Podobna sytuacja występuje w przypadku ogrzewania domów. Jeżeli do ogrzania przeciętnego domu zużyjemy rocznie paliwa za 3000zł (w tym 10% "zieloną" biomasą) to jest ekologicznie, jeżeli mieszkamy w domu pasywnym i na jego ogrzanie wydamy 150 zł (wartość realistyczna) ale ogrzejemy ten dom węglem, to już ekologicznie nie jest. " Dlatego jednym jest energooszczędność a drugim ekologia- pierwsze to rozsądek a drugie- wciskanie kłamstw. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 15.02.2010 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 dobry tekst, nie ma co ps Oczywiście z Mazur do W-wy za chlebem , a Ciebie gdzie wywiało ze Świętej Warmii? też do tego szatańskiego zboru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 15.02.2010 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Jakie informacje są nie do końca jasne, czego brakuje i co ewentualnie powinno się znaleźć w takim, można powiedzieć zbiorze informacji o Green building'u? Na początek informacja o tym, po co w ogóle ten zbiór miałby być opracowany. Po to, żeby był? To musi być tam komplet informacji od początku (koncepcji) do końca (szczegółów wykonawczych). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aagnieszkap 16.02.2010 07:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 Ten zbiór jest pod konkretny portal, lecz portali o tematyce związanej z energooszczędnością, budownictwem, odnawialnymi źródłami energii itp. jest wiele, ważne by ogarnąć brakujące elementy, a te niepotrzebne usunąć. Prawda jest taka że u nas wszystko jest absurdalne, a informacji o decyzjach ważnych dla nas, podejmowanych u góry nie podaje się na tacy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 16.02.2010 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 możesz naświetlić co jest absurdalne i o jakie decyzje na górze Ci chodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojciech Majda 16.02.2010 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 Jeszcze dodam, że do "zielonej energii" nie jest liczone około 1 mln gospodarstw w Polsce opalanych drewnem No bo jaka to ekologia, jak nie ma certyfikatu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aagnieszkap 16.02.2010 08:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 Myślę, że zagłębiamy się za bardzo w ten wątek, moja praca na tym etapie została zakończona, jak coś, zawsze są wiadomości prywatne. Dziękuję wszystkim za cenne dla mnie wypowiedzi. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.