Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Za niska temperatura podłogówki


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 62
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dzisiaj liczyłem ile alupexu poszło mi na te podłogówki na fakturze mam ok.1000mb ok. 300mb poszło do grzejników czyli 700mb rurek na 160m2 to wychodzi rozstaw tak raczej bliżej 25centymetrom ,rozstawu nigdy nie mierzyłem bo mnie nie było jak mi to robili, zdjęć też nie mam, mnie sie wydaje że ten rozstaw jest za duży aby można było tylko podłogówką grzać, zreszta od początku była planowana instalacja mieszana więc hydraulik celowo chyba niedowymiarował ją,ale wciąż jeszcze mam nadzieje że uniknę zakładania grzejników :roll:

Dzisiaj trochę podskoczyło no ale było troche słońca no i oszklenie mam spore od południa a i w podłogę szło sporo :oops: nie będe pisał ile bo pewnie znowu zostane skarcony :oops: Zobacze co będzie jutro.A i jeszcze jedno na przepływomierzach pokazuje mi przepływy średnio 3l na min niezależnie czy dam pompke na 1 czy na 3 (chodzi o tą pompke która pcha z bufora do rozdzielacza)dlatego dałem ją z powrotem na 1 natomiast ta pompka mieszająca w rozdzielaczu jest od początku na trójce i na tym biegu jest najwiekszy przepływ te 3l na min , zastanawiam się czy pomogło by coś zmniejszenie przepływu ?Kładłem również termometr na posadzkach(taki okienny )pokazywał od 17 do 20 stopni przy temperaturze zasilania no chyba napiszę prawie 50stopni a powrót niewiele niższy

 

:oops: :oops: :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm, weź jeszcze poprawkę na to ze liczysz 700 mb na oko i z faktury, ciekawe ile rzeczywiście masz tej podłogówki...

podłogówka na oko czy z projektem?

a co wykonawca na nieprawidłowe działanie, czy nic o tym nie wie? nie powinien uruchomić, sprawdzić, wyregulować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja podejrzewam że skoro w swoim pierwszym poście w pierwszym zdaniu napisał ze grzeje tylko cześć domu (ok 80m2) to automatem oznacza to że nie włączył całego systemu ogrzewania, co bezpośrednio przekłada się na to co napisałem wyżej

Jak to mówią: wyżej d..py nie podskoczysz. Nie ma co cwaniakować. Chodziło mi o to, czy wszystkie obwody na tych 80m2 sa uruchomione.

A jesli nadal uważasz, że wszystko jest ok, no to cóż ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sobie tylko pożartuję troszkę :)

podłogówka to nie kaloryfer, jej zdolność do oddawania ciepła jest znacznie mniejsza, tym bardziej przy takich rozstawach jak ma romano78 posadzka nigdy nie będzie gorąca jak kaloryfer, nawet jak zasilisz ją taką sama temperaturą jak kaloryfery

Wszystko kolega poplątał ale za to z jakim żarem ... a wystarczy chwilę pomyśleć z jakiej płaszczyzny oddaje ciepło podłogówka a z jakiej kaloryfer i wyjdzie, że jednak podłogówka to kilka kaloryferów, nie wierzy kolega to proszę w tym pokoju postawić 4 dowolne kaloryfery i zasilić je temperaturą 35 stopni dla podłogówki jakże akuratną, ciekawe czy ogrzeją ten pokoik.

D

la mnie nie jest niepokojace, że temp wewnatrz 13 st., lecz to, że przy takim duzym zapotrzebowaniu na ciepło delta temp=5 st. Wygląda, że podłogówka ma małą zdolność do oddawania ciepła

Kolejny kwiatek z rozważań człowieka bywałego ale jakże piękny, tutaj wprowadzamy tajemniczą panią deltę .. tylko znowu na odwrót, to nie wina podłogówki tylko, prędkość przepływu jest zbyt dużą lub średnica pomiędzy przewodami zbyt duża. Czynnikiem istotnym z punktu ogrzewania płaszczyznowego jest odległość pomiędzy rurkami tego ogrzewania im gęściej tym lepiej tutaj co 20 centymetrów to jakiś super wyników nie uzyskasz. Zresztą to i tak bicie piany bo nieistotnym z punktu widzenia ogrzewania jest jego sposób najistotniejszym stosunek zysków do strat bo na podstawie tego robimy bilans energii w tym i na ogrzewanie ;)

cudów nie ma w tym zadaniu akurat podłogówka jest znacznie mniej sprawna od kaloryferów, jeśli romano78 ma zwykły tradycyjny murowany domek z betonowym stropem, to trochę poczeka zanim nagrzeje cała to wielką masę akumulacyjną z -5 do +20 używając tylko 50% swojej powierzchni grzewczej

Tutaj klasyka czyli wpajamy kolegom błędne przekonanie, że kaloryfery ze swoją powierzchnią grzania są lepsze od podłogówki z jej powierzchnią grzania piękna sofistyka nieprawda wielokrotnie powtarzana staje się prawdą objawioną.

kaloryfery zasilane temperaturą +85, one dzięki znacznej różnicy temperatur dadzą znacznie silniejszą konwekcję ciepłego powietrza i uzyskasz dzięki temu znacznie wyższą wydajność grzewczą

Kolejne minięcie się z prawdą, muszę cię rozczarować, zwykłe kaloryfery oddają tyle samo procent ciepła czyli ok. 30 przez konwekcję co i podłogówka. Musimy wyjść od tego co to jest konwekcja, a jest to zjawisko które zachodzi między zmieniającymi swe wzajemne położenie cząsteczkami cieczy lub gazu (np. wódki). W tym wypadku rozmawiamy o powietrzu (jak jutro to będziesz czytał to pomyślisz, szkoda że u tego sukinsyna co pisze w kaloryferach to nie chlor między tymi płytami), że była konwekcja to zwykły grzejnik nie wystarczy, trzeba mu w środek wstawić wentylator i teraz taki to już pełną gębą się nazywa konwekcyjny.

ewentualnie możesz też spróbować uruchomić mechaniczną wentylację i nawiewać zimne powietrze z poddasza na ciepłą podłogówkę, bo podniesienie temperatury zasilania da mizerne efekty, +50 wpychane w rurki da raptem 170W/m2 i góra nagrzeje podłogę do +29 stop

O tutaj intuicyjnie zaproponowałeś żeby z podłogówki zrobić potężny grzejnik konwekcyjny, tylko skąd ty te waty na miłość boską bierzesz raz 120 raz 170.

Sorry lubię Cię osobiście i nic do ciebie nie mam tylko te teksty mnie troszkę ubawiły, intuicyjnie jesteś dobry z tym dmuchaniem na podłogę niezły pomysł tylko trzeba mieć dobry dmuch, z tymi kaloryferami i podłogówką same perełki, pozdrawiam Cię serdecznie Waldi (bez urazy tylko mi tutaj i lepiej nie broń się)

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny kwiatek z rozważań człowieka bywałego ale jakże piękny, tutaj wprowadzamy tajemniczą panią deltę .. tylko znowu na odwrót, to nie wina podłogówki tylko, prędkość przepływu jest zbyt dużą lub średnica pomiędzy przewodami zbyt duża. Czynnikiem istotnym z punktu ogrzewania płaszczyznowego jest odległość pomiędzy rurkami tego ogrzewania im gęściej tym lepiej tutaj co 20 centymetrów to jakiś super wyników nie uzyskasz. Zresztą to i tak bicie piany bo nieistotnym z punktu widzenia ogrzewania jest jego sposób najistotniejszym stosunek zysków do strat bo na podstawie tego robimy bilans energii w tym i na ogrzewanie ;)

Szanowny kolega z tak wysoka spojrzał na wypowiedzi :) Ale sam tez wsadził "piekny" kwiatek do tego ogródka :) Według kolegi woda po przepłynieciu przez np. 100 m rurki bardziej zagęszczonej utraci wiecej ciepła, niż przy przepływie przez 100 m mniej zagęszczonej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny kwiatek z rozważań człowieka bywałego ale jakże piękny, tutaj wprowadzamy tajemniczą panią deltę .. tylko znowu na odwrót, to nie wina podłogówki tylko, prędkość przepływu jest zbyt dużą lub średnica pomiędzy przewodami zbyt duża. Czynnikiem istotnym z punktu ogrzewania płaszczyznowego jest odległość pomiędzy rurkami tego ogrzewania im gęściej tym lepiej tutaj co 20 centymetrów to jakiś super wyników nie uzyskasz. Zresztą to i tak bicie piany bo nieistotnym z punktu widzenia ogrzewania jest jego sposób najistotniejszym stosunek zysków do strat bo na podstawie tego robimy bilans energii w tym i na ogrzewanie ;)

Szanowny kolega z tak wysoka spojrzał na wypowiedzi :) Ale sam tez wsadził "piekny" kwiatek do tego ogródka :) Według kolegi woda po przepłynieciu przez np. 100 m rurki bardziej zagęszczonej utraci wiecej ciepła, niż przy przepływie przez 100 m mniej zagęszczonej?

100% czysta prawda .....bo tą moc to my liczymy w W/m2, a nie W/m (bieżący czy jakiś tam owszem nawet taka jednostka istnieje ale tyczy się stratności na przewodach), czyli zdecydowanie więcej wejdzie przewodu rozstawionego co 10 centymetrów na powierzchnię jednego metra kwadratowego niż tego samego przewodu rozstawionego w odstępach co 20 cm .... a że jesteśmy na forum muratora to dodam chyba, i nic z góry wypraszam sobie fajna dyskusja, dobrze się ją czyta mpopław ma poczucie humoru raczej się nie obrazi mam nadzieję a jak się obrazi to wykasuję ten post i po problemie ja tam zgodny jestem starzeję się chyba :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to że 7tonik uważa że podłoga nagrzewa się tam do +50 nie jest jeszcze wyznacznikiem że tak jest w istocie i ja bym na twoim miejscu nie formułował teorii na podstawie jego błędnych założeń

Kiedy tak stwierdziłem?

Natomiast ja nie dawałbym wiary, gdy

mpoplaw uspokaja, że wszystko ok, trzeba tylko poczekać. Wygląda na to, że podłogówka u Ciebie to tylko dodatek do zaprojektowanego ogrzewania grzejnikami. Jeśli z tych 700m odejmiesz jeszcze dojścia do poszczególnych pętli i odpady, to zageszczenie może byc żadsze niz 30cm. Nie daj sobie wmówić, że w prawidłowo zaprojektowanej i wykonanej podłogówce jest normalne, że po dłuższym zasilaniu 40-50 st uzyskujemy temp. podłogi w najcieplejszym miejscu 20 st.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czynnikiem istotnym z punktu ogrzewania płaszczyznowego jest odległość pomiędzy rurkami tego ogrzewania im gęściej tym lepiej tutaj co 20 centymetrów to jakiś super wyników nie uzyskasz.

wrzuć sobie w dowolny program symulacyjny Twoje twierdzenie i sprawdź czy dla 5cm rozstawu będzie lepiej niż dla 15.

 

Wszystko kolega poplątał ale za to z jakim żarem ... a wystarczy chwilę pomyśleć z jakiej płaszczyzny oddaje ciepło podłogówka a z jakiej kaloryfer i wyjdzie, że jednak podłogówka to kilka kaloryferów, nie wierzy kolega to proszę w tym pokoju postawić 4 dowolne kaloryfery i zasilić je temperaturą 35 stopni dla podłogówki jakże akuratną, ciekawe czy ogrzeją ten pokoik.

Z realu : mam pokój 10m2 i grzejnik c22 60x120 zasilany 34stC, mam kuchnię ok 11m2 z podłogówką zasilaną 32stC w obu przypadkach temp oscyluje w granicach 21-21,5 (aha no tak mam ustawione termostaty) czyli co mały grzejnik z temp. wody podłogówki ogrzeje takie samo pomieszczenie czy nie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co konkretnie miałeś na myśli pisząc: ....

Miałem na myśli to, że przy prawidłowo dobranej i wykonanej podłogówce maksymalnie kilka stopni mniej niż ustabilizowana temp. powrotu.

 

A skoro nadal twierdzisz, że jest tylko kwestią czasu, że wydajność tej podłogówki wystarczy na komfortowe użytkowanie bez instalacji grzejników, to może masz rację. Robi się już coraz cieplej :). Czyli poczekać jeszcze z miesiąc i do następnej zimy może styknie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czynnikiem istotnym z punktu ogrzewania płaszczyznowego jest odległość pomiędzy rurkami tego ogrzewania im gęściej tym lepiej tutaj co 20 centymetrów to jakiś super wyników nie uzyskasz.

wrzuć sobie w dowolny program symulacyjny Twoje twierdzenie i sprawdź czy dla 5cm rozstawu będzie lepiej niż dla 15.

 

Wszystko kolega poplątał ale za to z jakim żarem ... a wystarczy chwilę pomyśleć z jakiej płaszczyzny oddaje ciepło podłogówka a z jakiej kaloryfer i wyjdzie, że jednak podłogówka to kilka kaloryferów, nie wierzy kolega to proszę w tym pokoju postawić 4 dowolne kaloryfery i zasilić je temperaturą 35 stopni dla podłogówki jakże akuratną, ciekawe czy ogrzeją ten pokoik.

Z realu : mam pokój 10m2 i grzejnik c22 60x120 zasilany 34stC, mam kuchnię ok 11m2 z podłogówką zasilaną 32stC w obu przypadkach temp oscyluje w granicach 21-21,5 (aha no tak mam ustawione termostaty) czyli co mały grzejnik z temp. wody podłogówki ogrzeje takie samo pomieszczenie czy nie ?

Nie ma tutaj najmniejszego znaczenia czym grzejesz tylko jakie jest zapotrzebowanie na ciepło danego pomieszczenia w kuchni masz 10 metrów kwadrat licząc circa about 70 w/m2 = 700 W/m2 (tam jakiś po drodze jest współczynnik korekcyjny ale dla naszej dyskusji nie ma znaczenia), mały pokój masz po prostu genialny zapotrzebowanie na ciepło w nim wynosi tak niewiele że nawet takiej temperatury zasilania grzejnika nie podają producenci, gratuluję. Co do gęstości rurek w podłogówce to napisałem już wcześniej im więcej tym lepiej, przypominam jednostką jest W/m2 im więcej będzie na metr tych rurek tym instalacja będzie chodziła z większą mocą piszę o normowej pracy instalacji nie aberracjach typu wrzucamy wrzątek i niech się dzieje wola nieba, przewody wytrzymają ok, rozwarstwią się też ok, wylewka i płytki popękają trudno muszą ...

O tych watach fruwających w ilościach hurtowych pisałem z przekąsem bo takie wartości są normowo niedopuszczalne, w końcu koledze wylewka popęka i co tam na niej jest( dla porządku ogrzewanie połogowe w swoim zasadniczym przeznaczeniu jest ogrzewaniem niskotemperaturowym, dlatego zmieńcie raczej percepcję nie jest idą tego ogrzewanie żeby w nim krążył wrzątek tylko jak najniższa temperatura na wejściu i w miarę niskie gradienty na wyjściu).

Przypominam dla porządku jeszcze raz liczymy zapotrzebowanie jak za króla ćwieczka z b dużym błędem, żeby nie było że propaguję takie obliczenia.Prawidłowo powinno być policzenie Ui, potem strat na wentylację, przenikanie, zysków wewnętrznych, zewnętrznych, odjęcie, policzenie długości sezonu, grzewczego, po drodze pojemności przestrzeni ogrzewanych itd jak w metodyce to dla tych co chcą mnie złapać jakby co.

A ja ciebie kolego mpopław i tak lubię, pisz przyjemnie się te twoje rozważania czyta zapładniają mi umysł ... tylko nie cofaj się wstecz bo się skaleczysz.

PS

Dla twojej informacji z poprzednimi interpelatorami pamiętam tamtą dyskusję obecnie żyję na całkiem przyzwoitej stopie część moich argumentów jednak przyjęli, sporo się dowiedziałem z praktyki w między czasie i przepraszam nie powinienem być taki złośliwy ale naprawdę część twoich twierdzeń mnie rozbawiła co ja na to poradzę . Wymyśliłeś nową jednostkę W/m3 gratuluję a pisałem że zapładniasz mój umysł nie myliłem się znam W/dm3 tylko i dotyczy zbiorników buforowych :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do problemu naszego kolegi, uważam, że na tym etapie szaleńcze rozgrzewanie podłogówki do temperatur skrajnych nic nie da. Ona ma za zadanie zapewnić tylko temperaturę w danym pomieszczeniu, dobrze że się ustabilizowała, sama podłogówka nie załatwi problemu strat na przenikaniu i wentylacji, pomijając że dom ma dużo wody technologicznej która musi odparować, jeżeli chcesz przyśpieszyć ten proces to wypożycz osuszacze powietrza, kup farelki i dokończ całą instalację grzewczą, problem jest w niezrównoważeniu zysków ciepła do strat, a to najłatwiej rozwiązuje ogrzewanie nadmuchowe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czynnikiem istotnym z punktu ogrzewania płaszczyznowego jest odległość pomiędzy rurkami tego ogrzewania im gęściej tym lepiej tutaj co 20 centymetrów to jakiś super wyników nie uzyskasz.

wrzuć sobie w dowolny program symulacyjny Twoje twierdzenie i sprawdź czy dla 5cm rozstawu będzie lepiej niż dla 15.

 

Wszystko kolega poplątał ale za to z jakim żarem ... a wystarczy chwilę pomyśleć z jakiej płaszczyzny oddaje ciepło podłogówka a z jakiej kaloryfer i wyjdzie, że jednak podłogówka to kilka kaloryferów, nie wierzy kolega to proszę w tym pokoju postawić 4 dowolne kaloryfery i zasilić je temperaturą 35 stopni dla podłogówki jakże akuratną, ciekawe czy ogrzeją ten pokoik.

Z realu : mam pokój 10m2 i grzejnik c22 60x120 zasilany 34stC, mam kuchnię ok 11m2 z podłogówką zasilaną 32stC w obu przypadkach temp oscyluje w granicach 21-21,5 (aha no tak mam ustawione termostaty) czyli co mały grzejnik z temp. wody podłogówki ogrzeje takie samo pomieszczenie czy nie ?

Nie ma tutaj najmniejszego znaczenia czym grzejesz tylko jakie jest zapotrzebowanie na ciepło danego pomieszczenia w kuchni masz 10 metrów kwadrat licząc circa about 70 w/m2 = 700 W/m2 (tam jakiś po drodze jest współczynnik korekcyjny ale dla naszej dyskusji nie ma znaczenia), mały pokój masz po prostu genialny zapotrzebowanie na ciepło w nim wynosi tak niewiele że nawet takiej temperatury zasilania grzejnika nie podają producenci, gratuluję. Co do gęstości rurek w podłogówce to napisałem już wcześniej im więcej tym lepiej, przypominam jednostką jest W/m2 im więcej będzie na metr tych rurek tym instalacja będzie chodziła z większą mocą piszę o normowej pracy instalacji nie aberracjach typu wrzucamy wrzątek i niech się dzieje wola nieba, przewody wytrzymają ok, rozwarstwią się też ok, wylewka i płytki popękają trudno muszą ...

O tych watach fruwających w ilościach hurtowych pisałem z przekąsem bo takie wartości są normowo niedopuszczalne, w końcu koledze wylewka popęka i co tam na niej jest( dla porządku ogrzewanie połogowe w swoim zasadniczym przeznaczeniu jest ogrzewaniem niskotemperaturowym, dlatego zmieńcie raczej percepcję nie jest idą tego ogrzewanie żeby w nim krążył wrzątek tylko jak najniższa temperatura na wejściu i w miarę niskie gradienty na wyjściu).

Przypominam dla porządku jeszcze raz liczymy zapotrzebowanie jak za króla ćwieczka z b dużym błędem, żeby nie było że propaguję takie obliczenia.Prawidłowo powinno być policzenie Ui, potem strat na wentylację, przenikanie, zysków wewnętrznych, zewnętrznych, odjęcie, policzenie długości sezonu, grzewczego, po drodze pojemności przestrzeni ogrzewanych itd jak w metodyce to dla tych co chcą mnie złapać jakby co.

A ja ciebie kolego mpopław i tak lubię, pisz przyjemnie się te twoje rozważania czyta zapładniają mi umysł ... tylko nie cofaj się wstecz bo się skaleczysz.

PS

Dla twojej informacji z poprzednimi interpelatorami pamiętam tamtą dyskusję obecnie żyję na całkiem przyzwoitej stopie część moich argumentów jednak przyjęli, sporo się dowiedziałem z praktyki w między czasie i przepraszam nie powinienem być taki złośliwy ale naprawdę część twoich twierdzeń mnie rozbawiła co ja na to poradzę . Wymyśliłeś nową jednostkę W/m3 gratuluję a pisałem że zapładniasz mój umysł nie myliłem się znam W/dm3 tylko i dotyczy zbiorników buforowych :cry:

Coś się Tobie pozajączkowało najpierw mnie cytujesz i odpowiadasz a potem jakoś tak chyba nie do mnie :wink:

 

A w meritum - gęstość rurek - zaprzeczasz danym producenta - zdajesz sobie z tego sprawę ? Powtórzę jeszcze raz zagęszczenie rurek ma znaczenie tylko do pewnego momentu, potem już nic nie daje, podłogi bardziej nie nagrzejesz.

 

A odnośnie grzejników - zmieniasz front - napisałeś o podłogówce i 4 grzejnikach, a teraz o zapotrzebowaniu. Zdecyduj co chcesz udowodnić, w tamtym poście, że grzejniki, nie dadzą rady bo mają zbyt małą powierzchnię a ja Tobie pokazuję, że to pic na wodę właśnie ze względu na zapotrzebowanie o którym wspominasz. Podsumowując zła teza - wniosek dobry :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...