Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pomocy! Kotka nie chce nic jeść.


mazena66

Recommended Posts

We wrześniu na naszą posesję zawitała kotka, strasznie wychudzona i płochliwa. Zaczęliśmy ja dokarmiać, oswajać i teraz mieszka z nami w domu. 28 stycznia została wysterylizowana. Niby wszystko jest dobrze a kot stopniowo przestawał jeść a od soboty tj. 13 lutego nie zjada nic. Przez te ostatnie dni schudła. Jak ją zachęcić do jedzenia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Do tej pory wręcz żarła wszystko co dostała. Przy sterylizacji weterynarz stwierdził że musi założyć szwy zdejmowane a nie rozpuszczalne gdyż jest tak otłuszczona. Ale i po sterylizacji przez pirwszy tydzień dobrze jadła. Po tygodniu musiałam ją zawieśc na badanie bo wokół szwu zrobił się biały nalot i myślałam że to ropa bo i nieprzyjemnie pachniało. Powiedział że to włóknik bo kotka zbyt intesywnie liże. Dał jakieś zastrzyki czymś pryskał, smarował i tak trzy razy właśnie ostatni raz w sobotę. Powiedział że wszystko jest dobrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam pod Olsztynem. Byłam wczoraj z kotką na pogotowiu weterynaryjnym. Pracują tam wspaniali ludzie. Dokładnie zbadali, zrobili wyniki krwi i USG. Okazało sie że kotka jest odwodniona i ma stan zapalny ale nie mogli ustalić przyczyny. Weterynarz był zdziwiony że rana po cięciu jeszcze się nie wygoiła i podejżewa że przez nią mogły dostać sie jakies bakterie do skóry. Dostała kroplówkę, jakieś zastrzyki w tym antybiotyk i dziś rano nawet trochę zjadła i najważniesze zaczęła pić. Ma jeszcze welfrom w łapce przez co całą noc pomiałkiwała i nie dała nam spać. Dzisiaj kolejna wizyta i mama nadzieję że dojdzie szybko do siebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam pod Olsztynem. Byłam wczoraj z kotką na pogotowiu weterynaryjnym. Pracują tam wspaniali ludzie. Dokładnie zbadali, zrobili wyniki krwi i USG. Okazało sie że kotka jest odwodniona i ma stan zapalny ale nie mogli ustalić przyczyny. Weterynarz był zdziwiony że rana po cięciu jeszcze się nie wygoiła i podejżewa że przez nią mogły dostać sie jakies bakterie do skóry. Dostała kroplówkę, jakieś zastrzyki w tym antybiotyk i dziś rano nawet trochę zjadła i najważniesze zaczęła pić. Ma jeszcze welfrom w łapce przez co całą noc pomiałkiwała i nie dała nam spać. Dzisiaj kolejna wizyta i mama nadzieję że dojdzie szybko do siebie.

 

Ciesze sie bardzo, ze jest malutka poprawa.

I dla Ciebie brawa, ze nie odpuscilas i pojechalas do innego weta :) , bo przeciez moglas uznac, ze "to tylko kot".

Czekam na kolejna relacje po wizycie na pogotowiu weterynaryjnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ciesze sie bardzo, ze jest malutka poprawa.

I dla Ciebie brawa, ze nie odpuscilas i pojechalas do innego weta :) , bo przeciez moglas uznac, ze "to tylko kot".

Czekam na kolejna relacje po wizycie na pogotowiu weterynaryjnym.

 

w 100% zgadzam się z magpie101

 

bravo!!! i kciuki za kicię :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i znowu mam problem. Kotak jak pisałam to przygarnięta dzikuska i złapanie jej do klatki to wielka sztuka i stres i dla niej i dla nas. Po wczorajszym zastrzyku weterynarz dał mi antybiotyk w tabletkach ale niestety z niczym nie chce go zjeść. A probowałm wszystkiego surowe mięso, pasztet, kiełbasa, konserwa. Rano o mały włos nie spóźniłam sie przez to do pracy. Czekam na wszelkoe sugestie . Inaczej znowu walka, nerwy, stres i weterynarz. A kotka nie wiem czy przez to moje usilne namawianie ale znowu nic nie zjadła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a z masłem próbowałaś?

zrób kulkę z zimnego masła, wciśnij w środek tabletkę lub ukulaj masło na tabletce (jak wolisz), włóż na trochę do lodówki lub zamrażarki żeby od razu się nie rozpuściło i daj kotce.

Czy ona da sobie ją włożyć do pysia? Z boku szczęki kot ma idealną pusta przestrzeń do podawania tabletek, jedzenia w strzykawce itp. Wciśnij jej do buzi i przytrzymaj chwilę zamknięte pysio żeby połknęła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja kotka też nigdy nie nabrała się na żaden ze sposobów typu :tabletka w mięsku, masełku itp. Jedyny sposobem na podanie tabletki jest ułożenie kotka na kolanach-męża, na grzbiecie (nasz wet podpowiaddał, żeby zawinąć ją w kocyk, ale nie próbowaliśmy), delikatnie przytrzymujemy łapku, otwieramy koteczce pyszczek- to zadanie męża, a ja wrzucam tabletke do pyszczka. Sposób wypróbowany, skuteczny. Czasem kotka wypluwa tablekę, a ja wrzucam jeszcze raz, aż do skutku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...