wilgoć w domu i woda na poddaszu

[ArturP1]

Witam,

Szukam porad ekspertów:

Stan jest taki:

Nowy dom z posadzkami z mixokreta, tynkami CW i gładzią gipsową + sufity z KG, tylko parter 80m2, poddasze nieużytkowe ze stropodachem ocieplonym wełną mineralną (20), a na dachu blachodachówką z folią wysokoprzepuszczalną. Wszystkie mokre prace były wykonane w listopadzie / grudniu 2009. Dom z betonu komórkowego + styropian (12) mury stawiane i ocieplane we wrześniu / październiku 2009. W domu jest wentylacja grawitacyjna (kominki clebera w dachu - dwa na poddasze, 1 do kuchni, 1 do łazienki), dom jest ogrzewany kozą i grzejnikami konwektorowymi (3KW), okna są szczelne - 3 szybowe.

Problemy:

1. W narożach przy podłodze podchodzi woda na wysokość ok 10-20 cm.

2. Na poddaszu masakra: na folii paroizolacyjnej, na któej leży wełna na stropodachu są litry wody, a wełna jest mokra i częściowo zalodzona, na folii wysokoparoprzepuszczalnej widać krople wody, kapiące na wełnę, drewniana więżba mokra i pojawiają się czarne naloty.

3. Na zewnątrz budynku na styropianie widać wilgotne poziome ślady wilgoci na róznych wysokościach, ale nie na każdej ścianie.

Plany:

1. Instalacja wentylacji mechanicznej na poddaszu (w trakcie realizacji) oraz regularne palenie w kozie i wietrzenie domu, gdy będziemy w nim obecni (1-2 razy w tygodniu).

2. Zamontowanie na dwóch kominkach wentylacyjnych Clebera mechanicznych wentylatorów wywiewnych i odsunięcie waty od połaci dachu, tak, aby powietrze z podbitki ze szczelinami mogło wpadać na poddasze i zabierać wilgoć do kominków.

3. Ddoraźnie, gdy nie ma jeszcze wentylacji mechanicznej, zostawiam otwarty właz na poddasze wewnątrz domu i grzeję konwektorami w domu + rozszczelnione okna.

 

Czekam na wszystkie rady / podpowiedzi i słowa otuchy:).

Pozdrawiam Artur

[WaldiM]

Zacznij od izolacji poziomej masz ją skopaną prawdopodobnie i to jest największy problem, dach sobie naprawisz z izolacją będzie ciężej, poszukaj w okolicy ekspertów niech zrobią badania metod jest kilka od wstrzykiwania parafiny do podcięcia i instalowania blachy i to jest twój priorytet, potem myśl o innych rzeczach. Niestety tanie to to nie jest ale niezbędne w twoim wypadku.

[Rom-Kon]

Prawdopodobnie budynek pozbywa się tzw. wilgoci technologicznej a że szczelny to i wentylacja niewydolna. Wietrzyć, wietrzyć i jeszcze raz wietrzyć!

[elli3]

wilgoć technologiczna.rozszczelnij okna iwietrzy ći grzać i jeszcze raz wietrzyć i grzać.

u mniejak zamontowano okna to na drugi dzień miałam bardzij mokro w domu jak na dworze było.

teraz po dwóch miesiącach jest suchutko.

też suporex mam tyle że bez styropianu bo 36cm.

no i ja praktycznie mieszkam na budowie, więc grzane cały czas i wietrzone też.

[phans]

...a na dachu blachodachówką z folią wysokoprzepuszczalną. Wszystkie mokre prace były wykonane w listopadzie / grudniu 2009. Dom z betonu komórkowego + styropian (12) mury stawiane i ocieplane we wrześniu / październiku 2009. W domu jest wentylacja grawitacyjna...

-pod blachę lepiej dawać pełne deskowanie

-went. grawitacyjna a czy są nawiewniki okienne?\

I podstawowy problem - szybkość budowy!

Mury stawiane we wrześniu 2009, ocieplone w październiku (nie zdążyły wyschnąć a już dałeś na nie styropian) a następnie prace wykończeniowe mokre listopad/grudzień 2009. Czemu się tu dziwić że wszystko teraz wychodzi.

Nie mówiąc już o izolacji poziomej fundamentów, podłóg!

[Barbossa]

może ja czegoś nie kumam

ale skoro

woda na folii paroizolacyjnej, to oznacza że ta woda skąś naleciała

(śnieg zawiewał, dziurawy dach (obróbki), poddasze nie wentylowane, żle ułożona izolacja z wełny)

na styropianie widoczne zacieki, oznacza, że nie masz wyprawy elewacyjnej?

w których narożach podchodzi woda?

 

to wszystko to może być nie tylko wilgoć potechnologiczna

 

foty foty

[orko]

Masz dużo wody w domu (tak koło tony).

Jak sprawdzić.

Kup na allegro prosty higrometr za kilkanaście zł. Pokaże ci pewnie ponad 60%.

Kup tonę węgla i grzej ile się da.

Nic tak nie wysusza domu jak grzanie kozą (nie raz na tydzień tylko co dziennie) i wietrzenie!

Zabawę konwektorami odłóż na później.

Twój dom "choruje" trzeba go wygrzać!

[orko]

może ja czegoś nie kumam

ale skoro

woda na folii paroizolacyjnej, to oznacza że ta woda skąś naleciała

(śnieg zawiewał, dziurawy dach (obróbki), poddasze nie wentylowane, żle ułożona izolacja z wełny)

na styropianie widoczne zacieki, oznacza, że nie masz wyprawy elewacyjnej?

w których narożach podchodzi woda?

 

to wszystko to może być nie tylko wilgoć potechnologiczna

 

foty foty

E tam nic mu nie zalewa.

Porobił prace mokre wilgoć weszła w wełnę i następnie uszczelnił całość folią paroizolacyjną.

[ArturP1]

Dziękuję za rady! Rozwiązanie: wietrzyć / grzać będę stosował, mam tylko pytanie, czy jest sens instalowania teraz wentylacji mechanicznej (ja się zdecydowałem dlatego, że nie możemy być na budowie częściej niż 1-2 w tygodniu, podobnie grzejniki elektryczne służą do grzania zamiast kozy, ze względu na brak osób na budowie. Gdy jesteśmy to koza naprawdę nagrzewa te 80m2 i do tego wietrzymy dom przez otwarte okna. Pytanie:

1. Czy to wystarczy i czym tak naprawdę może się skończyć na wiosnę / lato? 2. Drugi problem to poddasze, czy wentylowanie (odsunięcie wełny przy podbitce i dodanie dwóch wentylatorków na wywiewnikach podoła z wyciągnięciem tych wiader wody z wełny i leżącej na folii (na stropodachu)?

3. Czy otwarty właz w domu, przez który dostaje się tam ciepłe powietrze z dołu, to dobry pomysł?

PS. Myślałem po prostu, żę zima będzei łagodniejsza i stąd decyzje o tych pracach + namowy majstra i KB, sic:(!

Jeszcze raz dzięki za Wasze uwagi!

Artur

[Barbossa]

E tam nic mu nie zalewa.

Porobił prace mokre wilgoć weszła w wełnę i następnie uszczelnił całość folią paroizolacyjną.

SKĄD woda NA paroizolacji?

[godul1]

imho otwarcie drogi na poddasze dla ciepłego powietrza które niesie wiecej wilgioci niż zimne to bład bo po ochłodzeniu to musi sie wykroplic ale z drugiej strony wentylowac trzeba zeby wyleciało to co tam już jest wykroplone. Ja bym grzał tylko tyle zeby nic nie zamarzło i wietrzył ile wlezie.

[ArturP1]

imho otwarcie drogi na poddasze dla ciepłego powietrza które niesie wiecej wilgioci niż zimne to bład bo po ochłodzeniu to musi sie wykroplic ale z drugiej strony wentylowac trzeba zeby wyleciało to co tam już jest wykroplone. Ja bym grzał tylko tyle zeby nic nie zamarzło i wietrzył ile wlezie.

W sumie racja, ze ciepłe powietrze z domu może przenieść więcej wilgoci na poddasze, ale mi na tym poddaszu brakowało w ogóle jakiegokolwiek ruchu powietrza, bo były tylko dwa kominki do wywiewu, a żadnego nawiewu. Z drugiej strony na parterze jest już tej wilgoci niewiele, chociaż nie mierzyłem, ale wietrzę regularnie i grzeję na parterze juz dobre 2 miesiące, więc naprawdę wydaje się, że jest w miarę sucho, tylko te naroża zewnętrzne są mokre przy podłodze, ale tu doszukuję się przemarzania i słabej wentylacji w tych rogach... Generalnie zgadzam się z poradą, bo zamierzam wietrzyć na poddaszu (odsunięcie wełny i elektryczne wentylatorki w kominkach), a na parterze wentylacja mechaniczna i grzanie (konwektory do trzymania dodatnich temp. i wietrzenie, gdy będziemy na budowie... Jest nadzieja:(? Pozdrawiam A

[Sławek...]

...wentylacja mechaniczna nie powinna być używana do usuwania wody technologicznej .... to może być zawarte w warunkach gwarancji rekuperatora więc uważaj....

możesz wypożyczyć jakiś wydajny osuszacz z wypożyczalni sprzętu budowlanego (kupować się nie opłaci) i sam zobaczysz ile wody odzyska

moim zdaniem masz problem z wełną..... ja bym mokrej nie zostawiał - mokra izolacja to żadna izolacja a z osuszeniem wełny może być problem....

wilgoć przy podłodze, hmmm może być oczywiście wada izolacji, ale w tak mokrym budynku (rozumiem że od fundamentów do stanu obecnego 4 mies) to może być też woda technologiczna więc bym nie panikował (grzejesz kozą więc cieplej jest pod sufitem niż przy podłodze - chyba wadzisz sam, że ściany schną "od góry" - pewnie na wiosnę problem zniknie....

jeżeli teraz znacznie podniesiesz temp w domu to zjawisko wykraplania na nie do końca szczelnie zaizolowanym poddaszu się nasili - ciepłe powietrze zawiera więcej wilgoci niż zimne i musi się wykroplić... jak byś podniósł do 15-20 stopni to wręcz będzie się lało

moim zdaniem tak jak pisali poprzednicy: wietrzenie, delikatne grzanie....

...i.... ja zdjąłbym całą wełnę jeżeli jest już mokra (drastyczny ruch... ) spowoduje to lepszą cyrkulację pod dachem i da możliwość przesuszenia mokrego drewna... a może i odgrzybienia.... (wspominałeś coś o czarnych plamach)....

...ja bym tak zrobił... Ty rób jak uważasz.....

[Sławek...]

...acha... i podziękuj swojemu majstrowi ....

chyba nie miał roboty na zimę skoro Cię namówił do takich ruchów

...powiem Ci że w "normalnym" technologicznie wykonaniu prac zamykanie poddasza wełną i folią przy takim zawilgotnieniu i biorąc pod uwagę porę roku jest raczej delikatnie mówiąc mało rozsądnym posunięciem.... to wszystko musiało się "spocić"....

teraz to ratuj więźbę a wełnę kładź koło maja jak budynek już w miarę osuszysz....

[ArturP1]

ja zdjąłbym całą wełnę jeżeli jest już mokra (drastyczny ruch... )

Ja też bym tak zrobił, ale mam problem, bo pod tą wełną jest folia paroizolacyjna, a pod folią płyty KG, boję się, żę zdjęcie wełny spowoduje wypływ wody między folię a KG i spadną mi sufity... Ruszyłem w kliku miejscach i w jednym zobaczyłem od razu wodę między ścianą a sufitem (pewnie folia była na za małą zakładkę lub już jest przeciązona wodą...) Nie mam patentu na zdjęcie tej wełny, a z chęcią bym to zrobił. Dzięki za rady! Artur

[Mirek_Lewandowski]

Czegoś nie kumam...

Jest wykończone- gk, folia paroizolacyjna itepe... i na niej litry wody i zlodziała wełna.

To jak to się spociło?

Rozumiem, gdyby paroizolacji nie było.

Dach dziurawy???

[Sławek...]

ja zdjąłbym całą wełnę jeżeli jest już mokra (drastyczny ruch... )

Ja też bym tak zrobił, ale mam problem, bo pod tą wełną jest folia paroizolacyjna, a pod folią płyty KG, boję się, żę zdjęcie wełny spowoduje wypływ wody między folię a KG i spadną mi sufity... Ruszyłem w kliku miejscach i w jednym zobaczyłem od razu wodę między ścianą a sufitem (pewnie folia była na za małą zakładkę lub już jest przeciązona wodą...) Nie mam patentu na zdjęcie tej wełny, a z chęcią bym to zrobił. Dzięki za rady! Artur

 

oj Artur, Artur....

nie pisałeś o tym że masz już zamontowane GK.... niestety zdjąć trzeba wszystko, nie samą wełnę.....

jak masz gdzieś kawałek płyty GK to sprawdź jak zachowuje się jak zawilgotnieje....

tak, tak.... rozłazi się w rękach... niestety teraz masz taki sufit.....

co do paroizolacji to zakład nie wystarczy... powinna być sklejona taśmą dwustronną na każdym łączeniu, jeżeli nie jest to masz zrobioną dziurawą paroizolację czyli nie masz paroizolacji....

brutalne to, ale prawdziwe.......a nie wykrapla Ci się nigdzie woda w miejscach wkrętów na suficie? nie widać ciemniejszych, wilgotnych plam ?

[phans]

możesz wypożyczyć jakiś wydajny osuszacz z wypożyczalni sprzętu budowlanego (kupować się nie opłaci) i sam zobaczysz ile wody odzyska

Potwierdzam, załatw sobie dużej wydajności osuszacz - tak developerzy robią jak muszą prace mokre prowadzić w mieszkaniach.

Wydaj trochę stówek i zamów sobie wizytę specjalisty przez duże 'S' aby ocenił co zrobić w twoim przypadku bo tu tylko można zgadywać co Ty, wykonawca i KB narobiliście w tym domu.

A co na twoje problemy kierownik budowy?

[Rom-Kon]

(...)

jak masz gdzieś kawałek płyty GK to sprawdź jak zachowuje się jak zawilgotnieje....

tak, tak.... rozłazi się w rękach... niestety teraz masz taki sufit.....

(...)

...a potem ją wysusz i zobacz jaka będzie... przy wyginaniu łuków (ciasnych łuków) tez się moczy płytę i co? Ulega zniszczeniu? Oczywiście wszystko zwalić i od nowa... tak najprościej...

 

...mi wylewkarze zalali 42m2 sufitu! ...spoiny częściowo popękały ale po naprawie do dziś wisi i nie spadł! ...aaaa i zapomniałem dodać że to byla płyta 9mm i profile co 50cm! Płyty nawet się nie powyginały a woda z nich kapała! ...było to około 10 lat temu

[ArturP1]

[quoteoj Artur, Artur....

nie pisałeś o tym że masz już zamontowane GK.... niestety zdjąć trzeba wszystko, nie samą wełnę.....

jak masz gdzieś kawałek płyty GK to sprawdź jak zachowuje się jak zawilgotnieje....

tak, tak.... rozłazi się w rękach... niestety teraz masz taki sufit.....

co do paroizolacji to zakład nie wystarczy... powinna być sklejona taśmą dwustronną na każdym łączeniu, jeżeli nie jest to masz zrobioną dziurawą paroizolację czyli nie masz paroizolacji....

brutalne to, ale prawdziwe.......a nie wykrapla Ci się nigdzie woda w miejscach wkrętów na suficie? nie widać ciemniejszych, wilgotnych plam ?]

Ta paroizolacja jest szczelna (tak sądzę, bo przez prawie miesiąc były położone tynki CW i wylewki i dom był intensywnie ogrzewany i wietrzony i nie było nawet kropli wody na paroizolacji (od strony parteru). tynki były juz suche, więc nasz KB dał sygnał, że można też robić KG i gładź i tak się stało, a potem powstał WŁAZ na PODDASZE i zobaczyłem tą masakrę na poddaszu...KG teraz nie jest wilgotny, gładzie prawie suche, tylko w narożnikach przy podłodze podchodzi woda, reszta naprawde sucha ( ta koza ogrzewa te 80m2 naprawdę dobrze + teraz mam konwektory, więc ogrzewanie jest cały czas, a okna rozszczelnione cały czas + wietrzenie, gdy jesteśmy...) Dramat jest na poddaszu (woda stoi w wełnie, a wełna zalodzona, a do tego robi się czarne drewno). Już w sumie postanowiłem: 1 Odkręcam KG 2. Wyrzucam wełnę 3. Wstawiam osuszacz na poddasze 4. Dokańczam wentylację mechaniczną 5. Równolegle wietrzę i grzeję, żeby było w domu ciągle na plusie 6. Przykręcam znowu KG 7. A na wiosnę nowa wełna poddaszu, gdy to wszystko wyschnie 8 Ekipy juz nie wpuszczam, a KB zmieniam (to między nimi dzięki radom KB jestem na tym etapie prac (miało być dobrze, bez obaw...)... Dzięki za uwagi!