Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasze wiejskie zacisze :)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kati dotarł dotarł, zapomniałem Ci napisać.

 

Jak dbacie o gwaizdy betlejemskie? bo one jakieś słabe są, jak się kupi to fajnie, ale im bliżej świąt to słabiej zaczynają wyglądać. Trzeba o to jakoś specjalnie dbać?

 

http://img696.imageshack.us/img696/3444/gwiazday.jpg

 

I najważniejsze info dla jednej z was:):). tylko nie pamiętam dla któej, ale chyba dla Yokasty?

 

Mam te drzwiczki do regału, i tą boczną listwę. Odezwij się na priv, ty u któej w drzwiczkach były źle nawiercone otwory. Trochę to trwało ale są w końcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diabełki z tego co mi mama przekazała to gwiazda nie lubi mieć za ciepło - u mojej mamy jest chłodniej niż u nas w mieszkaniu i u niej gwiazdy trzymają się zdecydowanie lepiej :yes: Poza tym nie lubi ani przesuszenia, ani przelania, ale dobrze jak ma stale wilgotną ziemię. I przeciągów nie lubi. Tyle wiem o ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pysiaczek ma rację - nie za ciepło. I jest jeszcze jeden patent - muszą stać bezpośrednio przy oknie, mieć stały dostęp do światła. Tak mi kiedyś powiedziała pani w kwiaciarni. Stwierdziałam wtedy, że ma rację, bo te gwiazdy, które zawsze stawiałam na parapecie, kwitły mi aż do Wielkanocy, a w zeszłym roku nawet do maja :rotfl:, a pozostałe szybko padały.

 

psosin, tu chyba chodzi o zimne podmuchy i przeciągi, a nie o temperaturę.

Edytowane przez Magduśka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diabelska rodzino witam sie i od razu bardzo, bardzo gratuluję pomysłu, konsekwencji i niesamowitej łatwości (tak myślę) w aranżacji waszego domu.

Jest N-I-E-S-A-M-O-W-I-T-Y !!!

Pochłaniam te zdjecia które publikujecie kazdą komórką swojego ciała.

Dziękuję ze się nimi dzielicie.

Jestem zachwycona kazdy kącikiem, każdą "pierdółką", każdym detalem.

Podziwiam i będę się wzorować na ile mozna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diabelki kochane a ja mam pytanko :)

własnie namiarzylam na pewnym blogu ( ktory kiedys Diablowi polecałam) zdjecia z Waszego domu.............przeczytałam tam ze w tym domu ktoś robić sesje..........i to raczej nie był pan Diabel .......co to za tejemnica ? pochwalicie się ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wywołaliście nas do tablicy:):):)

 

No faktycznie byl mały epizod, ale nie pisaliśmy nic bo to nie było pewne ( i nadal nie jest) czy dojdzie do jakiejkolwiek publikacji. Sesja była już dość dawno, ale najważniejsze dla nas było poznanie Asi z GC. Zresztą pewnie przeczytałyście już tam że od tamtej pory się jakoś tak zaprzyjaźniliśmy. Z nią chyba nie sposób się nie przyjaźnić:):).

A teraz Asi tak się spodobała choinka Kasi że postanowiła ją pokazać u siebie na blogu jako inspiracje. Tam nie ma informacji o tym że to zostało zgapione od Kasi, ale Asia o tym wie, u kogo to zobaczyliśmy po raz pierwszy:):).

 

Dlatego zrozumcie nas że nic nie mówiliśmy, bo nie było na prawdę o czym mówić. Fajnie że sesja była, poznaliśmy fajną osobę, fajnego fotografa, od którego troszkę się nauczyłem, podotykałem faje fotograficzne sprzęta :):):), spędziliśmy miło cały dzień,było dużo śmiechu:):). I tyle. Okaże się w przyszłym roku czy dojdzie do publikacji, bo to niestety nie zawsze jest takie klarowne i oczywiste.

Tak więc jesli będziemy już wiedzieć czy będziemy w Werandzie to o tym napiszemy.

 

Wczoraj pomalowałem nasz zegar na biało i go troszkę potarłem papierem. Jutro zrobię fotkę, wygląda lżej, diablica dobrze mówiła że woli go w bieli. Jest bardziej wyrazissty, widoczny.

A co by nie było tak sielankowo, to napiszę wam o naszym prezencia na święta, otóż jakiś tydzieńtemu strzelił nam kran w kotłowni, był prowizoryczny, nałożony tak na rurkę luźno no i w końcu strzelił jak spaliśmy, a że śpimy ciężko to lałą się woda pełnym strumieniem. Rano jak diablica wstała i mnie obudziła całą kotłownia i garaż zalane po kostki. Więc szybka akcja otwierania bramy garażowej co by trochę tej wody wylać, jakoś wodę uszła, choć posadzka nasiąknęła jak gąbka. Myśleliśmy że w tym całym nie szczęściu dobrze się stało że to tylko w garażu, ale po tygodniu w przedsionku do garażu deski zaczęły się łódkować:(:(:(:(:(:(, no i w końću wywaliło dwie do góry, ściągnałem je całkiem, potem kolejne, aż przedwczoraj musiałem ściągnąć cały przedsionek.

Z kotłowni idą rury od podłogówki i inne, i tuż przy ujściu z posadzki nie były jeszcze zalane, więc woda która się wtedy lała popłyneła nam pod posadzkę , nie wiem ile tego mogło popłynąć tam, ale efekt jest taki że tam gdzie idą te rury w posadzce woda odparowuje, a deski jak to deski ciągną je nie miłosiernie i gną się tak że szok.l Nie wiem ile jeszcze będzie do wywalenia bo uratować tego się już nie da:(:(:(:(, wczoraj wyłączyłem podłogówkę w kuchni, bo do niej prowadzą te rury.

Becia jak już deska się wygięła to raczej jak wyschnie nie wróci do swojego pierwotnego kształtu prawda?

Przedsionek i tak mieliśmy w planach zrobić w terakocie, ale dalej to już bym nie chciał. A jak powygina to raczej będziemy zmuszeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no widzisz Andrzej przed nami nic nie ukryjesz :) mam nadzieje ze jak cos z tej sesji wyjdzie to dasz znac................a swoja droga pamietam jak ta Asia pisala ze ona swoje fotki na blogu robi komórka..........niezla lipa ;)

 

co do desek....moim zdaniem zle zrobiles ze je zdemontowałes.....my tez mielismy wygiete deski w sypialni - chyba 2 lata temu jak takie deszcze byly a my nie mielismy odwodnienia na ogrodzie i woda weszla pod fundament i normalnie cale dechy w sypialni mialy tak duza wilgotnosc ze sie podniosły ale pod obciazeniem doszly do siebie * mielismy jakis czas cegly kominkowe w pokoju haha)........a tak jak zdemontowales techy to chyba nie da się juz ich uratowac, chociaz probowac mozna ( z zalanego sklepu mialam wygiety blat od stolu , niby sie wyprostowal ale jak go zalozylismy do znow zrobił się w lodke wiec lipa).....ale....zawsze mozesz zrobic jakis odjechany mebel z tych desek , na blat są idealne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już mnie znacie trochę bliżej i panią diabłową też:):)

 

Co do Asi, to faktycznie wówczas kiedy to pisała to robiła fotki komórką, pewnie nie wszystkie, ale to widać które są robione komórką:):) i to nie lipa:), teraz z racji tego że sama wykonuje od paru miesięcy stylizacje, i zdjęcia to musiała mieć sprzęt do tego odpowiedni. U nas jak była to była z fotografem jeszcze, bo wtedy robiła tylko stylizacje, a zdjęcia robił fotograf. Kilka ostatnich postów u niej to już fotografie o innej jakości które robiła już lustrzanką, a nie mogła o tym bebnić wszem i wobec bo ... sprawy z redakcją itp. Były pewne wymogi i sprawy o których nie chciała i nie mogła pisać. Teraz nadszedł czas kiedy mogła o tym napisać że robi już zdjęcia samodzielnie:).

 

Tak myslałem przez chwilę aby te deski zostawić, ale one naprawdę się tak wygięły że drzi do garażu nie mogliśmy otworzyć:(, reszte zostawię i zobaczymy jak się zachowają.

Ten kawałek który już zerwałem robimy w terakocie bo i tak mieliśmy to zmienić, to nie miłe zdarzenie tylko przyspieszyło sprawę. To raptem ok 3 m2.

Dom rustykalny ma teraz promocję na terrakotę jakby ktoś chciał:). Powiem wam że na surowo wygląda to obłednie, zobaczymy jak to będzie jak położymy, aż mnie korci żeby zrobić też w kuchni, ale to trochę za drogi gips. Może kiedyś, jak dialbica zobaczy jak to się myje, bo na razie to ma mieszane uczucia co do praktyczności tego materiału. Cos o podobnej strukturze mieliśmy w mieszkaniu i myło się to tragicznie.

 

Ale wy to "szpiegi" jesteście:):), ktoś jednak był od Was pierwszy tutaj. Ma babeczka oko i talent powiem wam że na to wtedy wpadła.:):):) Ona wie:):) o kim mowa:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem, wiem bo coś nawet tam napisałas prawda:):):)

 

Wczoraj trochę się nudziłem, a że żona kiedyś z młodym nazbierała szyszek, ja miałem trochę gałązek, klej i wczoraj skleiłem taki oto wianek szyszkowy na drzwi:

 

http://img32.imageshack.us/img32/3030/wianekbraz.jpg

 

dziś dorobiłem mniejszy, obydwa machnąłem na biało, później lekko posrebrzyłem, i miałem ochotę na jakiś srebrny pyłek, a że dziś niedziela więc nasze sklepy jakieś słabo zaopatrzone to pyłku niet. Później ja uciąłem kawałek materiału, poszło zlecenie do mojej "Panci", i uszyła taką kokardkę jeszcze.To zawiśnie na drzwiach wejściowych w tym roku

 

http://img64.imageshack.us/img64/1528/wianek.jpg

 

zrobiłem jeszcze taką szyszunie

 

http://img59.imageshack.us/img59/8363/szysza.jpg

 

I mam fotkę salonu z nową odsłoną moracza, teraz podoba nam się bardziej, nie jest już taki mroczny, sofe i fotel oczywiście poprzestawiała moja żona bo chyba poprzedni układ jej się znudził. Czy wy wszystkie tak macie z tym przestawianiem mebli pod wpływem impulsu:):)

 

http://img20.imageshack.us/img20/1756/salonf.jpg

 

Beata te deski które zerwałem już się prawie wyprostowały cholercia. No ale i tak tam miała iśc terakota.

Edytowane przez diabel200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...