Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasze wiejskie zacisze :)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Hej Laski:)

 

Kiedyś pytałem o Wasze doświadczenia w sprawie firm ubezpieczeńiowych, ale mnie olałyście:):):), więc nie smiało zapytam ponownie:) może któraś z Was ma coś ciekawego lub nie do napisania o firmach w któych macie ubezpieczone domy. Kurcze my mamy w PZU, i ubezpieczyliśmy też ogrodzenie dodatkowo, no i ktoś nam wjechał w nie lekko autem, niestety podaczas naszej nie obecności, no i PZU się na nas wypięło!!!!! Uznali że nie widzą ingerencji auta, a ogrodzenie rozwaiłem sobie sam:). Więc tak sobie pomyśleliśmy z diablicą że jak skończy się umowa to raczej z ich ubezpieczenia już nie chcemy korzystać! i pewnie będziemy szukali jakiejś innej firmy która nie usiłuje udowodnić że zdarzenia losowe takimi nie były.

 

Jutro zabieramy się za pierwszy pokos trawy, słabiutka jest po zimie, są miejsca gdzie rośnie piękna zielona, ale są i takie gdzie jest żółto i niemrawo. Trzeba zrobić pokos i poźniej areację, nawóz już wysiałem, myślę że to powinno pomóc.

 

Nie dawno w składziku zdobyliśmy małe gratki które odnowiłem.

 

http://www.occur.pl/images/7339d9fa/ac47da7a/a078a2897d.jpg

http://www.occur.pl/images/7339d9fa/ac47da7a/4f358469fc.jpg

http://www.occur.pl/images/7339d9fa/ac47da7a/f63f037854.jpg

 

Parę stron wczesniej pokazywalem świeczniki do renowacji, w końcu się doczekały:)

http://www.occur.pl/images/7339d9fa/ac47da7a/8783945d8b.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z PZU też mam raczej kiepskie doświadczenia, choć u mnie nie chodziło o ubezpieczenie domu, a samochodu. Kombinowali z tym odszkodowaniem strasznie, utrudniali jak mogli, aż w końcu wypłacili nam jakąś kwotę, ale śmieszną zupełnie - na odczepne. Nie pamiętam dokładnie sytuacji, bo zajmował się tym wtedy mój tata, ale wiem, że wszystko toczyło się bardzo długo i w bardzo niefajnej atmosferze. Potem w jakimś programie informacyjnym usłyszałam, że na PZU została nałożona kara (dość bolesna, chyba nawet 6-zerowa) za niewypłacanie należnych odszkodowań.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie taka spychologia, pewnie obligatoryjnie pierwsza jest odmowa odszkodowania, a dla upierdliwych dopiero wypłacają. Ale ilu jest takich którzy dają sobie spokój? Pewnie im się to opłaca. No cóż my mamy przykre doświadczenie z nimi dlatego bedziemy szukali innej ubezpieczalni.

Mój szwagier też musiał brać adwokata, bo z autem podobnie jak u CIebie drop in, wypłacil mui jakiś ochłap, a naprawa była strasznie kosztowna w rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie PZU - mam znajomych procesujących się z nimi o banalne odszkodowanie za zalane mieszkanie :evil: Podobno PZU miewa kłopoty z wypłacalnością od powodzi... Bycie przez lata monopolistą zaczyna dawać przykre konsekwencje :o

Szukając ubezpieczenia dla siebie (wymagające, bo i mury, i OC, i NW i cała reszta), dzwoniłam do różnych firm, wszędzie sprawdzałam tę samą opcję... PZU było 3x droższe niż wybrana przeze mnie UNIQA. Znajomi tez się tam przenieśli ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też wybrałam Uniqę właśnie do ubezpieczenia mieszkania. Wyszło bardzo rozsądnie cenowo aczkolwiek jak by było z ich wypłacalnością nie mam pojęcia - całe szczęście nie było mi dane przetestować. Teść ma za to samochód u nich ubezpieczony i z tego co wiem nie było problemu z wypłaceniem odszkodowania i w ogóle załatwili to bardzo szybko.

 

Świetne te nabytki ze składziku a te świeczniki to już w ogóle rewelacyjne! :)

Edytowane przez pysiaczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja Wam powiem, że jestem zaskoczona inf. o PZU :o kolega ma ubezpieczone auto i najmniejsze ryski, wgniotki - płacą zawsze :o i całkiem sporo. Stare mieszkanie mieliśmy też w PZU i dostaliśmy odszkodowanie za zalanie.

 

Teraz mamy inną firmę acz moim zdaniem nie ma doskonałej ubezpieczeniowej :no: bo wszędzie są kruczki i każda jedna jest złodziejska (niestety, gdyby nie to to by nie istniały)- tak naprawdę wszystko zależy od osoby decyzyjnej a nie firmy w której pracuje - tak wynika z moich doświadczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diabeł my mieliśmy kiedyś w PZU auto i mieszkanie. Jednakże zrezygnowaliśmy, gdyż po zgłoszeniu szkody( ktoś wjechał mi w bok auta na parkingu i zwiał) fakt dostaliśmy odszkodowanie z AC, ale zniżki jakie nam za to zabrali pokryły z nawiązką ich odszkodowanie. Potem wymieniliśmy auto na nowe i ubezpieczenie wyliczone w PZU było 2 x większe od Generalli. Z mieszkaniowym to samo, też 2 x większe. Zmieniliśmy mieszkaniowe na Concordię ( tam mieliśmy wartość odtworzeniową sprzetów) i OC dla całej rodzinki w cenie o połowę niższą od PZU. ALe nie korzystaliśmy z odszkodowania i oby tak było nadal.

Aha i jeszcze co do odszkodowania z OC sprawcy. Miałam zdarzenie, że w nowiutkie moje autko wjechał mi młody chłopak. W sumie wgnieciony błotnik i zderzak do malowania. Przyjechał pan do wyceny i stwierdził ,że wartość naprawy to około 1300zł. Za kilka dni przyszła mi decyzja z PZU z kwotą 670 zł. A za następne kilka dni dzwoni pani i chce numer konta, bo chcą przelać pieniądze za szkodę. Dobrze, że zapytałam ile a pani na to 480 zł. I dodała, że jak będę naprawiała w serwisie auto to potem mogę do nich wystąpic z fakturą i oni ustosunkują się do tej faktury. To ja pomna tego co mi powiedział wcześniej pan z serwisu powiedziałam pani, że naprawiam bezgotówkowo i mają rozliczyć się z serwisem samochodowym. Bez problemu się rozliczyli, ale .... wartość naprawy wyniosła 1380 zł. A ja zapewne bym się denerwowała i pisała pisma do PZU o wypłatę różnicy.

Także nie ma pewnie firm idealnych, ale PZu już napewno nie wybiorę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dzięki za opinie, to tylko utwierdziło nas w tym że decyzja odejścia od PZU jest słuszna. W naszym kręgu też ludzie wypowiadają sie podobnie o tej firmie.

 

Wczoraj piekliśmy chcleb na zakwasie i jak macie chwilę to polecamy bo jest naprawdę pyszny!!!! Info o przepisie znajdziecie na blogu, choć pewnie większość z Was już zna bloga pracowna wypieków. My w każdym bądź razie wprowadziliśmy ten przepis na stałe do naszej kuchni.

diabełkowa robi właśnie zaczyn na jutrzejsze pieczenie.

 

http://www.occur.pl/images/7339d9fa/ac47da7a/f87591f7c1.jpg

 

Z resztki ciasta które nie wlazło do foremek, powstały chlebo-bułeczki

 

http://www.occur.pl/images/7339d9fa/ac47da7a/fa7190dd2c.jpg

 

 

Zobaczcie co dostaliśmy od mojego szwagrsa, prosto z berlińskiej kamienicy, było tego więcej, ale ktoś wykorzystał te cudeńka na szklarnię!!!! Co za grzech!

http://www.occur.pl/images/7339d9fa/ac47da7a/f54c1516eb.jpg

 

Wczoraj tak się relaksowała:):):):)diablica, trochę zakatarzona. Katar i kaszel ma w prezencie od młodego:(. No leczyła się dziewczyna na tym upale

 

http://www.occur.pl/images/7339d9fa/ac47da7a/7cd70b47af.jpg

 

,nasza hiena podwórkowa też gasiła pragnienie

 

http://www.occur.pl/images/7339d9fa/ac47da7a/d7c5cc9609.jpg

 

Kolejny gracik do renowacji

 

http://www.occur.pl/images/7339d9fa/ac47da7a/1ab89a0ec0.jpg.

 

Jakie macie plany na majówkę???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diabełki chleb wyglada smakowicie :rolleyes:

skarby jak zwykle bezcenne ;)

Diabełkowa zdrówka życzę :hug:

Diabełku czajniki juz do nas idą :) myślę, że coś wymyślimy ;)

a tak przy okazji... zielone szparagi faktycznie smakują inaczej i osobiście wolę właśnie zielone....proponuję owinąć każdą szparagę lub każdego szparaga :D nigdy nie wiem jak się to odmienia :p cieniutkim plasterkiem boczku lub szynki parmeńskiej, do piekarnika na 10-15 min do tego jajko od szczęśliwej kury ugotowane w koszulce lub na miękko i myślę, ze polubisz szparagi :D

 

My jutro z samego rana jedziemy na 3 dni na Węgry :) teraz jesteśmy na wsi gdzie sady jabłoni wyglądają i pachną wręcz bajkowo :)

 

Odpoczywajcie i bawcie się dobrze :D

Edytowane przez kasia_sw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu jak masz już kogoś na czajnik to spoko, bo widziałem że tam się już dziewczyny pytały. My tak wiesz na marginesie, jak nie wypali u Cieibie to zamówie na ebay.de:), mamy znajomą to na jej adres by mi wyslali. Fajnie macie z tym wyjazdem i blisko:). Trochę odpoczniecie po remoncie co:).

Odnośnie szparag to mam szczerą nadzieję że w końcu mi posmakują, bo sezon w pełni:).

Kurcze dziś mam jakiś dziwnaczny dzień:):), mimo że siedzę w pracy nie chce mi się spać, sam się śmieję do siebie i nawet zbytnio nie wiem z czego. Czy coś rozyplili w powietrzu tu u nas czy co:):):):):).

 

Pozdrawiam Was śpiochy:):):)

 

I nawet forumowy zegar coś ospały, u mnie 02:37, a godzina publikacji posta 00:37?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu zaraz odbiorę info.

Beauty, ja robiłem patynę po przez malowanie, i na to przecierka złotolem, lub srebrzanką. TYlko to jest sztuczne dzieło. To o czym piszesz to oksydowanie, ale tam problemem może okazać się sam materiał, bo pewnie jest to jakiś stop.

Ale możesz spróbować poczytaj TUTAJ

 

lub TUTAJ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...