Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

nienawidzę weekendów


krolik2002

Recommended Posts

zacząłem budowę późnym latem. Do jesieni budowali fundamenty, sciany i strop. Byłem wyluzowany, ekipa super....same "ochy i achy". Wpadałem do chłopaków raz na tydzień z flaszeczką aby wieczorem mogli się napić za zdrowie inwestora. Istna sielanka.

 

Nie wiem jak dałem się w to wmanewrować (był październik)....w każdym razie uwierzyłem budowlańcom, że jak zaczną ściankę kolankową to dach przykryją papą w listopadzie. No i się zaczęło :roll:

Robota szła jak krew z nosa, pogoda do bani itd itp. W połowie grudnia stało dopiero 30% więźby. Potem święta i 2 tygodnie z głowy. W styczniu mrozy/śniegi i wszelkie plagi egipskie. Chłopaki przyjeżdżali na 2-3dni w tygodniu. Roboty nie przybywało zwłaszcza, że dni krótkie.

 

Stałem się maniakalnym "pogodynkiem", w aucie termometr był ważniejszy od stanu paliwa, sprawdzałem pogodę w necie co 20min, w nocy jeździlem na budowę mierzyć temperaturę....paranoja.

 

W weekendy siędzę i myślę, czy w poniedziałek ekipa przyjedzie czy znowu ich zasypało albo będą mrozy. Najchętniej przywiązałbym ich łańcuchami do murów aby robili na 3 zmiany 24h :cry:

 

Do dnia dzisiejszego więźba zrobiona (stała w mrozie/śniegu), odeskowane 70% dachu a papowanie dopiero zaczęte.

 

Dach mnie wykańcza psychicznie, puszczają mi nerwy w pracy/domu/na budowie ALE NAJGORSZE WOLNE WEEKENDY. Nic się wtedy na budowie nie dzieje a ja marzę aby w końcu przez dach się nie lało. Po nocach snią mi się zgniłe więźby, korniki, spuszczele, krzywiące się krokwie....nic tylko zgłosić się do Tworek jeśli mają miejsca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nalej sobie chlopaku pół szklanki Jacka... dorzuc 4 kostki lodu i odrobine coli.

Zabieg powtorz dwukrotnie lub w skrajnym przypadku trzykrotnie.

W trakcie terapii zapal papieroska i usiadz w fotelu, wlacz History HD lub Discovery HD

I wszystko bedzie dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby czytał o przypadku moich rodziców dom zaczęli budować w lipcu . Lipiec zleciał budowlańcom na fundamentach , trochę nie przyjeżdżali bo inna budowa itp. W połowie sierpnia ruszyło murowanie. Murowali tak do września po drodze oczywiście przerwy bo inne budowy. Dom budowany w górach więc zima szybko nadchodzi. Budowlańcy o tym wiedzieli ale nie pomagały prośby groźby .Zrobili sobie 3 tygodnie przerwy ( najpiękniejsza pogoda , prawie w ogóle deszczu super). Przyjechali w strasznym deszczu i powiedzieli ,że robią łaskę rodzicom ,ze w ogóle będą pracować w takiej pogodzie .Po tygodniu męczarni i niezrobieniu prawie nic , nadeszło słońce które trwało 5 dni i w które to nadrobili sporo. Potem tylko deszcz. W połowie października skończyli. Teraz trzeba było czekać 2 tygodnie na dekarzy .Mamy już listopad więc wchodzą na dach miesiąc roboty i jest skończone ale dom w środku całkowicie zalany nie można wstawić okien. Aha czas pracy wszystkich robotników niecałe osiem godzin od 8 do 16. W tym przerwa na śniadanie , drugie śniadanie, obiad itp. Z budowy wywieźliśmy 8 dużych worków z flaszkami po wódce tak strasznie pracowali. aha budowlańcy nie przywieźli ze sobą nic , taczki ,łopaty, wiadra , betoniarkę musieliśmy im za sponsorować. Bo wszystko mieli na innych budowach a potrafili tylko narzekać na to co im zakupiliśmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na porawę humoru poczytaj forum :D

Zobaczysz jakie wszyscy-no prawie-mają jazdy związane z budową.

I pomyśl sobie-nie jestem sam :D

Witaj w klubie

 

oczywiście czytam forum i czasem się nawet pocieszam.....moja ekipa niewątpliwie nie są to pracoholicy ale przynajmniej robią ładnie i dobrze (choć czasem wykazują lekki zanik muzgu :wink: ). Gdyby to byli partacze to bym se w kiblu z łuku w łeb strzelił :-?

 

zapomniałem dodać, że mam też inne natręctwo....jadąc autem rozglądam się po okolicy szukając nieprzykrytej więźby zawalonej śniegiem. Niestety wychodzi na to, że jestem jedynym kretynem, którego zastała zima na takim etapie budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapomniałem dodać, że mam też inne natręctwo....jadąc autem rozglądam się po okolicy szukając nieprzykrytej więźby zawalonej śniegiem. Niestety wychodzi na to, że jestem jedynym kretynem, którego zastała zima na takim etapie budowy.

Nie jedynym

koło mnie stoją takie dwie, w tym jedna przebudowa -na górze więżba bez dachu a pod tym rozłożona zwykła folia, strop i mieszkanie zasiedlone... przypuszcam, że im leci...

zupełnie nie rozumiem, dlaczego nie przykryli, bo od listopada tak stoi... albo kasy brakło albo fachowców, ale choć folię dachową mogli nabić :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dach mnie wykańcza psychicznie, puszczają mi nerwy w pracy/domu/na budowie ALE NAJGORSZE WOLNE WEEKENDY. Nic się wtedy na budowie nie dzieje a ja marzę aby w końcu przez dach się nie lało. Po nocach snią mi się zgniłe więźby, korniki, spuszczele, krzywiące się krokwie....nic tylko zgłosić się do Tworek jeśli mają miejsca

 

i nie zapomnij o widoku zalanej po kolana piwnicy 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapomniałem dodać, że mam też inne natręctwo....jadąc autem rozglądam się po okolicy szukając nieprzykrytej więźby zawalonej śniegiem. Niestety wychodzi na to, że jestem jedynym kretynem, którego zastała zima na takim etapie budowy.

Nie jedynym

koło mnie stoją takie dwie, w tym jedna przebudowa -na górze więżba bez dachu a pod tym rozłożona zwykła folia, strop i mieszkanie zasiedlone... przypuszcam, że im leci...

zupełnie nie rozumiem, dlaczego nie przykryli, bo od listopada tak stoi... albo kasy brakło albo fachowców, ale choć folię dachową mogli nabić :o

Koło mnie stoi szeregówka dokładnie w tym samym stanie. Więźba na każdym segmencie znajduje się na innym etapie. Wczoraj zaczęli znów działać.

Za to trochę dalej trwa budowa hotelu. Przez całą zimę nie przerwali nawet na jeden dzień!!! :o Mróz, śnieżyca - budowali wytrwale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...